-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2024-05-12
2024-04-30
2024-05-10
2024-05-09
2024-04-24
2024-04-20
2024-04-09
2024-04-15
2024-04-06
2024-04-03
2024-04-01
2024-03-23
Po wcześniejszej części sceptycznie zaczęłam czytać kolejny tom. Jednak im głębiej w nią wczytywałam tym bardziej mi się podobała. Dzięki pokazaniu historii i wnętrza Nesty oraz Kasjana cała opowieść stała się pełniejsza.
Po wcześniejszej części sceptycznie zaczęłam czytać kolejny tom. Jednak im głębiej w nią wczytywałam tym bardziej mi się podobała. Dzięki pokazaniu historii i wnętrza Nesty oraz Kasjana cała opowieść stała się pełniejsza.
Pokaż mimo to2024-03-15
Druga i trzecia część to mistrzostwo. Natomiast ta część przypomina mi pierwszą. Ciężko było przez nią przebrnąć. Opowieść jest nudna w porównaniu z tym co się działo wcześniej. Nie rozumiem zamysłu tej części.
Druga i trzecia część to mistrzostwo. Natomiast ta część przypomina mi pierwszą. Ciężko było przez nią przebrnąć. Opowieść jest nudna w porównaniu z tym co się działo wcześniej. Nie rozumiem zamysłu tej części.
Pokaż mimo to2024-03-12
2024-03-06
Nie jestem w stanie napisać nic konkretnego, gdyż ta książka a raczej koniec powalił mnie na łopatki. Jak 1 tom nie zachęcał tak 2 tom wciąga od początku a ostatnia część czyta się na jednym wdechu.
Nie jestem w stanie napisać nic konkretnego, gdyż ta książka a raczej koniec powalił mnie na łopatki. Jak 1 tom nie zachęcał tak 2 tom wciąga od początku a ostatnia część czyta się na jednym wdechu.
Pokaż mimo to2024-02-28
2024-02-23
2024-02-18
Sapkowki nas nie oszczędza. Chociaż na początku byłam zmęczona Reynevanem, tak z czasem wciągnęło mnie na nowo. Śmierć Jutty mnie zasmuciła, ale śmierć Samsona dobiła. Po tym chciałam przestać czytać, wolałabym, aby Reynevan poległ, smutny koniec. Szarlej, w końcu, zmądrzał i poszedł własną drogą. Chętnie bym przeczytała jego historię z poczuciem humoru i podejściem do życia.
Sapkowki nas nie oszczędza. Chociaż na początku byłam zmęczona Reynevanem, tak z czasem wciągnęło mnie na nowo. Śmierć Jutty mnie zasmuciła, ale śmierć Samsona dobiła. Po tym chciałam przestać czytać, wolałabym, aby Reynevan poległ, smutny koniec. Szarlej, w końcu, zmądrzał i poszedł własną drogą. Chętnie bym przeczytała jego historię z poczuciem humoru i podejściem do życia.
Pokaż mimo to