-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
Bardzo dobra powieść w swoim gatunku. Świetnie poprowadzona historia, w pewnym momencie myślałam, że zbyt szybko się domyślam jak to się może skończyć i czułam się rozczarowana, ale okazało się, że moje wnioski nie były zgodne z tym co przygotowała autorka. Ku mojej radości, wyprowadziła mnie w pole:)
Czyta się szybko i od pewnego momentu naprawdę trudno się od niej oderwać.
Bardzo dobra powieść w swoim gatunku. Świetnie poprowadzona historia, w pewnym momencie myślałam, że zbyt szybko się domyślam jak to się może skończyć i czułam się rozczarowana, ale okazało się, że moje wnioski nie były zgodne z tym co przygotowała autorka. Ku mojej radości, wyprowadziła mnie w pole:)
Czyta się szybko i od pewnego momentu naprawdę trudno się od niej oderwać.
2020-10-02
Książka wciąga i czyta się ją szybko, i dobrze. Akcja wartka, a historia ciekawa. Ostatecznie jednak dość nieprawdopodobna, może trochę naiwna, a ilość zwrotów akcji w pewnym momencie już nie tyle trzyma w napięciu co zaczyna odrobinę nużyć, czuje się lekkie zniecierpliwienie na zasadzie: „jeszcze tylko brakuje żeby Chuck Norris wyskoczył niewiadomo skąd i uratował sytuację” ;). Na plus zakończenie. Ponad to bardzo lubię poczucie humoru autora umiejętnie i w odpowiedni, oszczędny, sposób wplatane do opowiadanej historii.
Książka wciąga i czyta się ją szybko, i dobrze. Akcja wartka, a historia ciekawa. Ostatecznie jednak dość nieprawdopodobna, może trochę naiwna, a ilość zwrotów akcji w pewnym momencie już nie tyle trzyma w napięciu co zaczyna odrobinę nużyć, czuje się lekkie zniecierpliwienie na zasadzie: „jeszcze tylko brakuje żeby Chuck Norris wyskoczył niewiadomo skąd i uratował...
więcej mniej Pokaż mimo to6/10 byłoby zaniżoną oceną ze względu na zakończenie, które mnie naprawdę zaskoczyło i wywołało emocje. Dodaję zatem jedną gwiazdkę, choć książka mnie nie porwała, czytało się dobrze, ale na raty, dopiero przed samym końcem nie mogłam się oderwać chcąc poznać rozwiązanie i zakończenie historii. Polecam, choć tej powieści na pewno czegoś brakuje, przede wszystkim lepiej poprowadzonej historii tak aby wciągała od momentu przewrócenia 50 strony a nie dopiero 350..
6/10 byłoby zaniżoną oceną ze względu na zakończenie, które mnie naprawdę zaskoczyło i wywołało emocje. Dodaję zatem jedną gwiazdkę, choć książka mnie nie porwała, czytało się dobrze, ale na raty, dopiero przed samym końcem nie mogłam się oderwać chcąc poznać rozwiązanie i zakończenie historii. Polecam, choć tej powieści na pewno czegoś brakuje, przede wszystkim lepiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Oceniam ją wyżej niż Za Zamkniętymi Drzwiami jednak wciąż to nie jest to. Zbyt szybko wpada się na trop "kto i dlaczego". Przyznaję, że pewne elementy zakończenia mnie zaskoczyły, ale już za nim dotarłam do 1/3 książki domyśliłam się większości rozwiązań. Ponad to, zagubienie i histeria głównej bohaterki od pewnego momentu zaczynają być męczące. Wyczekiwałam chwili, w której w końcu nastąpi zwrot akcji w kierunku wyjaśnienia poszczególnych zdarzeń i to wyczekiwanie trwało za długo.
Oceniam ją wyżej niż Za Zamkniętymi Drzwiami jednak wciąż to nie jest to. Zbyt szybko wpada się na trop "kto i dlaczego". Przyznaję, że pewne elementy zakończenia mnie zaskoczyły, ale już za nim dotarłam do 1/3 książki domyśliłam się większości rozwiązań. Ponad to, zagubienie i histeria głównej bohaterki od pewnego momentu zaczynają być męczące. Wyczekiwałam chwili, w...
więcej mniej Pokaż mimo to2019
Książka bardzo dobra w swojej prostocie. Nie jest to na pewno wybitne dzieło literatury, ale autor w znakomity sposób dawkuje napięcie czyniąc z niej świetny thriller. Naprawdę ciężko się oderwać, nawet jeśli w pewnym momencie przewidujemy jak historia się potoczy.
Udana rozrywka na jeden, dwa wieczory.
Książka bardzo dobra w swojej prostocie. Nie jest to na pewno wybitne dzieło literatury, ale autor w znakomity sposób dawkuje napięcie czyniąc z niej świetny thriller. Naprawdę ciężko się oderwać, nawet jeśli w pewnym momencie przewidujemy jak historia się potoczy.
Udana rozrywka na jeden, dwa wieczory.
Czuję się rozczarowana. Było już wiele podobnych historii i podobnych bohaterek. To co idealne momentami jest aż "cukierkowo-mdłe" i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że historia ułoży się przewidywalnie. Czy faktycznie tak się stanie (stało) to pewnie subiektywna ocena każdego z nas. Główna kobieca bohaterka z kolei jest dla mnie niewiarygodna. Ponad 30-letnia kobieta z jakimś bagażem doświadczeń, a miałam momentami wrażenia że jest to bardzo młoda, nieświadoma dziewczyna.
Powieść trzyma na pewno momentami w napięciu, ma też solidne zakończenie, ale na pewno nie należy do tych "gorących tytułów", które polecałabym w pierwszej kolejności.
Czuję się rozczarowana. Było już wiele podobnych historii i podobnych bohaterek. To co idealne momentami jest aż "cukierkowo-mdłe" i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że historia ułoży się przewidywalnie. Czy faktycznie tak się stanie (stało) to pewnie subiektywna ocena każdego z nas. Główna kobieca bohaterka z kolei jest dla mnie niewiarygodna. Ponad 30-letnia kobieta z...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Spośród kilku ostatnich książek Tess Gerritsen ta jest zdecydowanie najlepsza!. Świetnie, intrygująco poprowadzona historia. Znakomita negatywna postać, niby nie dosłownie negatywna, a wywołująca niesmak, szczególnie na koniec gdy wiemy już wszystko i gdy zakończenie całej histori może wielu bardziej rozgniewać niż zadowolić. Jeśli jednak książka wywołuje takie emocje to tylko o niej dobrze świadczy. Polecam
Spośród kilku ostatnich książek Tess Gerritsen ta jest zdecydowanie najlepsza!. Świetnie, intrygująco poprowadzona historia. Znakomita negatywna postać, niby nie dosłownie negatywna, a wywołująca niesmak, szczególnie na koniec gdy wiemy już wszystko i gdy zakończenie całej histori może wielu bardziej rozgniewać niż zadowolić. Jeśli jednak książka wywołuje takie emocje to...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
2016-04-08
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ale nie miałam w tracie czytania większych chwil napięcia czyt też oczekiwania. W zakończeniu coś mnie rozczarowało. Nie domyśliłam się go do samego końca prawie, co oceniam na plus, ale gdy już je poznałam poczułam niedosyt. Jest banalne. Nie mniej nie uważam żebym straciła czas czytając "Dziewięć dni".
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ale nie miałam w tracie czytania większych chwil napięcia czyt też oczekiwania. W zakończeniu coś mnie rozczarowało. Nie domyśliłam się go do samego końca prawie, co oceniam na plus, ale gdy już je poznałam poczułam niedosyt. Jest banalne. Nie mniej nie uważam żebym straciła czas czytając "Dziewięć dni".
Pokaż mimo to
Nie chce się wierzyć jak czyta się tą książkę. Nie chce się wierzyć jak się skończy. Nie chce się wierzyć gdy się do niej wraca myślami..
Nie chce się wierzyć w takie zło.
John Roberts mówi, że zwykli, dobrzy ludzie nie wierzą w to, że istnieją takie osoby jak on. Ja myślę, że bardziej - nie chcą uwierzyć. Książka mną wstrząsneła. Ten całkowity brak empatii, ta obojętność, kalkulacja..
Opisy całego procesu rozpedzającej się machiny narkotykowej bardzo interesujące. Dokładnie, ze szczegółami przedstawione. Włos się może zjeżyć na głowie gdy się człowiek dowiaduje jacy ludzie byli w to zamieszani.
Polecam książkę każdemu. Nie da się przejść obok niej obojętnie.
Nie chce się wierzyć jak czyta się tą książkę. Nie chce się wierzyć jak się skończy. Nie chce się wierzyć gdy się do niej wraca myślami..
Nie chce się wierzyć w takie zło.
John Roberts mówi, że zwykli, dobrzy ludzie nie wierzą w to, że istnieją takie osoby jak on. Ja myślę, że bardziej - nie chcą uwierzyć. Książka mną wstrząsneła. Ten całkowity brak empatii, ta...
Właśnie skończyłam czytać i czuję się rozczarowana. Zacznę jednak od tego, że jest to zgrabnie skonstruowany kryminał napisany na dobrym poziomie. Nie mniej mnie osobiście zmęczył - czytałam go przez cztery, pięć dni (zazwyczaj książki tego typu pochłaniam w dzień albo dwa) szukając pretekstu aby zrobić sobie co chwila jakąś przerwę. Historie jakich wiele, "to już było" - takie nie opuszczało mnie wrażenie. Dość banalnie przedstawiona - trochę jakby przez różowe okulary, zbyt mało dosadnie, myślę że byłoby lepiej gdyby w książce było więcej mroku, brutalności (nie chodzi mi przemoc fizyczną tylko o wrażenie "brutalnej rzeczywistości") oraz bardziej bezpośredniego przedstawiania kolejnych elementów historii.
Właśnie skończyłam czytać i czuję się rozczarowana. Zacznę jednak od tego, że jest to zgrabnie skonstruowany kryminał napisany na dobrym poziomie. Nie mniej mnie osobiście zmęczył - czytałam go przez cztery, pięć dni (zazwyczaj książki tego typu pochłaniam w dzień albo dwa) szukając pretekstu aby zrobić sobie co chwila jakąś przerwę. Historie jakich wiele, "to już było" -...
więcej mniej Pokaż mimo toJest to moje pierwsze, zupełnie przypadkowe, spotkanie z literaturą Miłoszewskiego. Już po pierwszych 30 stronach wiedziałam, że książka będzie świetna. Jest bardzo dopracowana w szczegółach, przez co choć akcja czasami mogłaby być zwawsza, to wzbudza zainteresowanie na tyle aby i tak z napięciem czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Żałuję że zaczynam przygodę (bo nie ulega wątpliwości, że sięgnę po wcześniejsze tomy) z Szackim gdy jego się tak naprawdę skończyła, choć (co jest dodatkowym plusem) nigdy nie będziemy mieć pewności w jaki sposób.
Jest to moje pierwsze, zupełnie przypadkowe, spotkanie z literaturą Miłoszewskiego. Już po pierwszych 30 stronach wiedziałam, że książka będzie świetna. Jest bardzo dopracowana w szczegółach, przez co choć akcja czasami mogłaby być zwawsza, to wzbudza zainteresowanie na tyle aby i tak z napięciem czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Żałuję że zaczynam przygodę (bo nie ulega...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-30
Jestem zachwycona literaturą S.J. Bolton od samego początku, od pierwszych stron Ulubionych Rzeczy. Tą książką jestem trochę jednak rozczarowana. Brakowało mi tego mroku, który był bardzo obecny w dwóch pierwszych tomach. Przeszkadzała mi też perspektywa dziecka w książce, nie byłam na to przygotowana. Gdy biorę do ręki takie książki jak Harry Potter czy Pokój wtedy nastawiam się na to i dokładnie tego oczekuje, a tutaj spodziewając się "świata dorosłych" i bardzo ciemnej przytłaczającej strony życia, było to dla mnie męczące. Historia jest przeszywająca tak samo jak w poprzednich tomach jednak "myśli" chłopca i jego "przygody" umniejszają to. Książka oczywiście trzyma bardzo dobry poziom, jednak z dotychczasowych tomów jest dla mnie najsłabsza.
Jestem zachwycona literaturą S.J. Bolton od samego początku, od pierwszych stron Ulubionych Rzeczy. Tą książką jestem trochę jednak rozczarowana. Brakowało mi tego mroku, który był bardzo obecny w dwóch pierwszych tomach. Przeszkadzała mi też perspektywa dziecka w książce, nie byłam na to przygotowana. Gdy biorę do ręki takie książki jak Harry Potter czy Pokój wtedy...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-25
Bardzo dobrze napisana. Trudno się oderwać, nawet czując potrzebą zjedzenia czegoś po kolejnych godzinach lektury, które upłynęły nie wiadomo kiedy. Zawiła intryga przez, którą czytelnik prowadzony jest w przemyślany i odpowiednio dozujący napięcie sposób. Muszę też dać dodatkowego plusa za niewielkie (to głównie tylko pojedyńcze zdania) dawki humoru, które autorka co raz umiejętniej wplata w historię urozmaicając tym samym siedzenie na szpilkach podczas lektury. Ciut gorsza od pierwszej części według mnie, zabrakło poświęcenia większej uwagi niebanalnej osobowości, a przede wszystkim historii, głównej bohaterki, ale nie zmienia to faktu, że wiem już iż S.J. Bolton będzie jedną z moich ulubionych autorek.
Bardzo dobrze napisana. Trudno się oderwać, nawet czując potrzebą zjedzenia czegoś po kolejnych godzinach lektury, które upłynęły nie wiadomo kiedy. Zawiła intryga przez, którą czytelnik prowadzony jest w przemyślany i odpowiednio dozujący napięcie sposób. Muszę też dać dodatkowego plusa za niewielkie (to głównie tylko pojedyńcze zdania) dawki humoru, które autorka co raz...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-15
Pamiętam jak kiedyś na jednym w wykładów prowadzący zapytał studentów czy wiedzą kiedy doszło do ataku na WTC, w którym zginęło około trzy tysiące ludzi. Na sali siedziało trochę ponad pięćdziesiąt osób i zdecydowana większość potrafiła oczywiście odpowiedzieć na to pytanie. Następnie jednak wykładowca zapytał czy ktoś wie kiedy miało miejsce ludobójstwo w Rwandzie, w którym zginęło prawie milion osób. Nikt nie wiedział. Prawie nikt też wcześniej o tym wydarzeniu nie słyszał. Obojętność (inne słowo nie przychodzi mi do głowy) świata zachodniego czy też cywilizowanego na to co działo się w tym niewielkim państwie w dziewięćdziesiątym czwartym widać było nie tylko wtedy, ale widać też dzisiaj. O tym się nie mówi, to są ludzie inni od nas, więc to nie jest nam bliskie, a skala okrucieństwa, którą odkrywa się na kolejnych stronach książki przytłacza i rodzi pytanie "jak to możliwe, że się o tym nie mówi? jak to możliwe, że Świat nie zareagował?". Najgorsze jest jednak to, że nic nie można z tym zrobić, nic prócz posiadania wiedzy i świadomości, że taki horror miał miejsce, że ludzie przeżyli tam dramaty o jakich nam się nie śniło i przy, których osobiste problemy wydają się nagle tak małe.
Pamiętam jak kiedyś na jednym w wykładów prowadzący zapytał studentów czy wiedzą kiedy doszło do ataku na WTC, w którym zginęło około trzy tysiące ludzi. Na sali siedziało trochę ponad pięćdziesiąt osób i zdecydowana większość potrafiła oczywiście odpowiedzieć na to pytanie. Następnie jednak wykładowca zapytał czy ktoś wie kiedy miało miejsce ludobójstwo w Rwandzie, w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niezła. Najlepsze określenie dla tej powieści. Uwielbiam twórczość Tess i czytam prawie wszystko co wychodzi spod jej pióra. Historia jest dobra, ale ani mnie nie zachwyciła szczególnie, ani nie zaskoczyła. Były lepsze. Bardziej wciągające i angażujące. Brakowało mi jakiegoś elementu, który zmieniłby gwałtownie kierunek tej czytelniczej podróży, chociaż na chwilę. Zwrotu akcji. Miałam niestety poczucie, że jest to bardzo konsekwentna podróż z pkt A do pkt B i po drodze nie dzieje się nic co mogłoby ją zakłócić.
Niezła. Najlepsze określenie dla tej powieści. Uwielbiam twórczość Tess i czytam prawie wszystko co wychodzi spod jej pióra. Historia jest dobra, ale ani mnie nie zachwyciła szczególnie, ani nie zaskoczyła. Były lepsze. Bardziej wciągające i angażujące. Brakowało mi jakiegoś elementu, który zmieniłby gwałtownie kierunek tej czytelniczej podróży, chociaż na chwilę. Zwrotu...
więcej Pokaż mimo to