Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Miałem ostatnio fazę na czytanie książek związanych z samo rozwojem i muszę przyznać, że to zdecydowanie jedna z lepszych pozycji jakie trafiły w moje ręce.

Książka zawiera wiele trafnych przemyśleń, które wg mojej wiedzy dość dobrze opisują to co się dzieje w naszych głowach. Porady, które daje autor też mocno do mnie trafiły i zmusiły do pewnych przemyśleń.

Dodatkowo na plus, że książka jest napisana bardzo fajnym, przystępnym stylem i zawiera sporo odniesień do prywatnego życia autora, co powoduje nawiązanie pewnej więzi z czytelnikiem.

Polecam.

Miałem ostatnio fazę na czytanie książek związanych z samo rozwojem i muszę przyznać, że to zdecydowanie jedna z lepszych pozycji jakie trafiły w moje ręce.

Książka zawiera wiele trafnych przemyśleń, które wg mojej wiedzy dość dobrze opisują to co się dzieje w naszych głowach. Porady, które daje autor też mocno do mnie trafiły i zmusiły do pewnych przemyśleń.

Dodatkowo na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor poświęcił praktycznie całą karierę zawodową na zgłębianie tematu poczucia własnej wartości. Całość jest dopracowana i przekonująca. Sporo ciekawych odniesień do własnego życia autora oraz przypadków z jego praktyki.
Trzeba przyznać, że jest w tym wszystkim bardzo dużo sensu i na pewno wyciągnąłem z lektury kilka pozytywnych rzeczy, które dodatkowo zmusiły mnie trochę do myślenia.

Na minus to, że ćwiczenia zaproponowane w książce to zupełnie nie moja bajka. Dodatkowo kilka rozdziałów jest poświęconych próbie przedstawienia programu pracy nad poczuciem własnej wartości w różnych sferach życia (np. w edukacji) i to była z mojego punktu zbędną część, przez którą przebrnąłem na siłę.

Autor poświęcił praktycznie całą karierę zawodową na zgłębianie tematu poczucia własnej wartości. Całość jest dopracowana i przekonująca. Sporo ciekawych odniesień do własnego życia autora oraz przypadków z jego praktyki.
Trzeba przyznać, że jest w tym wszystkim bardzo dużo sensu i na pewno wyciągnąłem z lektury kilka pozytywnych rzeczy, które dodatkowo zmusiły mnie trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przypomina dla mnie zbiór one linerów pogrupowanych w kilka rozdziałów. Trzeba być takim, robić to itd. Nawet jeżeli to co pisze autor jest prawdą to jest to bardzo spłycone podejście do ciekawego tematu podane w mało atrakcyjnej formie.

Książka przypomina dla mnie zbiór one linerów pogrupowanych w kilka rozdziałów. Trzeba być takim, robić to itd. Nawet jeżeli to co pisze autor jest prawdą to jest to bardzo spłycone podejście do ciekawego tematu podane w mało atrakcyjnej formie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony naprawdę sporo wartościowej wiedzy od gościa, który niewątpliwie zna się na rzeczy z drugiej trochę niestrawny dla mnie sposób podania w stylu amerykańskiego coacha - just do it now!

Kilka rzeczy mocno zapadło mi w pamięć, ale można spokojnie znaleźć coś ciekawszego.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony naprawdę sporo wartościowej wiedzy od gościa, który niewątpliwie zna się na rzeczy z drugiej trochę niestrawny dla mnie sposób podania w stylu amerykańskiego coacha - just do it now!

Kilka rzeczy mocno zapadło mi w pamięć, ale można spokojnie znaleźć coś ciekawszego.

Pokaż mimo to

Okładka książki Program zmiany sposobu życia. Uwalnianie się z pułapek psychologicznych Janet S. Klosko, Jeffrey Young
Ocena 8,0
Program zmiany... Janet S. Klosko, Je...

Na półkach: ,

Zastanawiające jak przeżycia z dzieciństwa (często takie, które myślimy, że mamy dawno za sobą) potrafią rzutować na nasze dorosłe życie i sprawiać, że ciągle odtwarzamy schematy, które z logicznego punktu widzenia nie mają żadnego uzasadnienia. Książka w prosty i zrozumiały sposób opisuje rodzaje schematów i zawiera program pracy nad nimi w oparciu o przykłady z praktyki autorów.

W mojej opinii jest to dobry materiał na zapoznanie się z tematem, ale nie jest wystarczający do samotnej pracy nad schematami. Kilkanaście stron na schemat + 2-3 strony opisu sposobu radzenia sobie z nim to jednak zdecydowanie za mało.

Zastanawiające jak przeżycia z dzieciństwa (często takie, które myślimy, że mamy dawno za sobą) potrafią rzutować na nasze dorosłe życie i sprawiać, że ciągle odtwarzamy schematy, które z logicznego punktu widzenia nie mają żadnego uzasadnienia. Książka w prosty i zrozumiały sposób opisuje rodzaje schematów i zawiera program pracy nad nimi w oparciu o przykłady z praktyki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Satysfakcjonująca kontynuacja. Przez pierwszą część książki myślałem, że historia będzie utrzymana w podobnej konwencji jak pierwsza część, jednak w pewnym momencie autor wywraca wszystko do góry nogami, akcja nabiera tempa, które utrzymuje się już do samego końca.

Na plus na pewno trzeba zapisać interesujące postacie (Keot bardzo na plus), ciekawy świat, rozwinięcie elementów fantasy. Bardzo przyjemna lektura.

Satysfakcjonująca kontynuacja. Przez pierwszą część książki myślałem, że historia będzie utrzymana w podobnej konwencji jak pierwsza część, jednak w pewnym momencie autor wywraca wszystko do góry nogami, akcja nabiera tempa, które utrzymuje się już do samego końca.

Na plus na pewno trzeba zapisać interesujące postacie (Keot bardzo na plus), ciekawy świat, rozwinięcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ernest Cline przedstawia nam świat, w którym większość aspektów życia przeniosła się do "wirtuala". Coś co początkowo było grą komputerową/rozbudowaną symulacją szybko znalazło zastosowanie w edukacji, biznesie czy polityce. Oasis stało się ciekawszą alternatywą dla wyniszczonego wojnami świata, zwłaszcza, że wirtualne pieniądze są warte tyle samo w realu co online.

Czy trudno sobie wyobrazić taką przyszłość? Jasne, że nie - chociaż moim zdaniem wirtualna rzeczywistość musiałaby zostać skonstruowana przy użyciu bardziej zaawansowanej technologii niż ta opisana w książce. Gogle i rękawice/kombinezony z czujnikami jakoś do mnie nie przemawiają.

Poza ciekawą wizją przyszłości, autor przedstawia całkiem interesującą historię, chociaż bez specjalnych fajerwerków - grupka nerdów, poszukiwania skarbu i złe korporacje w tle. Dodatkowe smaczki to odniesienia do kultury i środowiska "nerdów" z lat 80 tych, szczególnie miłe zapewne dla osób, które mogły świadomie przeżywać tamte czasy.

Ernest Cline przedstawia nam świat, w którym większość aspektów życia przeniosła się do "wirtuala". Coś co początkowo było grą komputerową/rozbudowaną symulacją szybko znalazło zastosowanie w edukacji, biznesie czy polityce. Oasis stało się ciekawszą alternatywą dla wyniszczonego wojnami świata, zwłaszcza, że wirtualne pieniądze są warte tyle samo w realu co online.

Czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem czy to przez to, że bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie Dawcy przysięgi, ale odnoszę wrażenie, że książka jest bardzo mocno i niepotrzebnie rozwleczona.
Nadal mamy te same interesujące postacie, autor cały czas rozbudowuje ten świat, ale akcja jest prowadzona bardzo żmudnie i wolno. Dwa mocniejsze momenty jak na powieść liczącą ponad tysiąc stron to trochę mało.
Ogólne wrażenie jednak pozostaje pozytywne, bo zarówno postacie i historia w ogólnym rozrachunku stają na wysokości zadania.

Nie wiem czy to przez to, że bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie Dawcy przysięgi, ale odnoszę wrażenie, że książka jest bardzo mocno i niepotrzebnie rozwleczona.
Nadal mamy te same interesujące postacie, autor cały czas rozbudowuje ten świat, ale akcja jest prowadzona bardzo żmudnie i wolno. Dwa mocniejsze momenty jak na powieść liczącą ponad tysiąc stron to trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka w stylu "od zera do bohatera" za mną.
Motyw przewodni jest standardowy dla tego typu pozycji: młoda kobieta straciła wszystko, dlatego chce się zemścić, dlatego wstępuje do kościoła szkolącego zabójców.

Czym zatem książka się wyróżnia:
- ciekawe postacie drugoplanowe - nie ma ich wielu, a jeszcze mniej jest bardziej rozwiniętych, ale te które są, są dobrze skonstruowane i całkiem interesujące (w końcu w koło sami mordercy :) )
- świat - coś w okolicy średniowiecznych Włoszech z religią, strukturą zbliżoną do chrześcijaństwa (jest nawet coś w stylu inkwizycji), polityką przypominającą Cesarstwo Rzymskie oraz magią w raczej mrocznym wydaniu. Autor nie poświęca jednak światu wiele uwagi - jest to tylko tło dla historii naszej bohaterki, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało.
- fabuła - czyli to co najważniejsze - jest zwyczajnie interesująca, z dobrym tempem i fajnymi zwrotami akcji.

To co powyżej plus całkiem ciekawy styl pisania autora powoduje, że książkę czyta się całkiem przyjemnie.

Kolejna książka w stylu "od zera do bohatera" za mną.
Motyw przewodni jest standardowy dla tego typu pozycji: młoda kobieta straciła wszystko, dlatego chce się zemścić, dlatego wstępuje do kościoła szkolącego zabójców.

Czym zatem książka się wyróżnia:
- ciekawe postacie drugoplanowe - nie ma ich wielu, a jeszcze mniej jest bardziej rozwiniętych, ale te które są, są dobrze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pierwszej części zapamiętałem - tragiczne tłumaczenie (fabryka słów), irytującego głównego bohatera (Holden) i bardzo ciekawą historię. Niestety w tej kolejności.

W przypadku Wojny Kalibana tłumaczenie było takie jak powinno (wiem, że to element niezależny od autorów, ale potrafi mieć duży wpływ na odbiór książki), Holden irytował jakby mniej (albo występował rzadziej) a historia była na przyzwoitym poziomie.

Na pewno bardzo dobrym zagraniem było wprowadzenie do powieści nowych postaci, z których perspektywy możemy obserwować wydarzenia. Tutaj wszyscy dają radę - oryginalni, z ciekawymi historiami, charakterami - tak jak być powinno.

Jeśli chodzi o samą historię to przez 2/3 książki czytało mi się świetnie, ale potem zacząłem się zastanawiać kiedy zacznie się dziać coś więcej - bo na razie to wszystko wygląda jak przygotowywanie gruntu pod coś większego. Dziać się zaczęło, historia miała swój satysfakcjonujący finał, ale nie było tak spektakularne jak oczekiwałem - mam nadzieję, że kolejne części to zrekompensują.

Mam też wrażenie, że kilka ostatnich rozdziałów mogłoby mieć lepszy efekt, gdyby w najważniejszych momentach autorzy częściej zmieniali perspektywę pomiędzy postaciami - na pewno napięcie byłoby większe, a tak pozostał niedosyt.

Z pierwszej części zapamiętałem - tragiczne tłumaczenie (fabryka słów), irytującego głównego bohatera (Holden) i bardzo ciekawą historię. Niestety w tej kolejności.

W przypadku Wojny Kalibana tłumaczenie było takie jak powinno (wiem, że to element niezależny od autorów, ale potrafi mieć duży wpływ na odbiór książki), Holden irytował jakby mniej (albo występował rzadziej) a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na połączenie świata na skraju zagłady, nowoczesnej technologii i demonów okazało się być dla mnie pokusą nie do odparcia. Niestety wykonanie jest strasznie przeciętne, żeby nie powiedzieć wręcz - słabe.

Przez 3/4 czasu książka jest zwyczajnie nudna. Opisane wydarzenia niby są dramatyczne, ale czytelnik tego nie odczuwa. Postacie są nudne - może dwie mógłbym określić jako interesujące, z czego jedna pojawia się pod koniec książki. Autor zresztą skupia się tylko na dwóch (widać, że reszta to tło) - między bohaterami nic ciekawego się nie dzieje, nie ma żadnych rozbudowanych wątków, relacji, dialogów.

W całej książce był może jeden motyw, który wydał mi się interesujący. Schematyczna, nudna, oklepana.

Pomysł na połączenie świata na skraju zagłady, nowoczesnej technologii i demonów okazało się być dla mnie pokusą nie do odparcia. Niestety wykonanie jest strasznie przeciętne, żeby nie powiedzieć wręcz - słabe.

Przez 3/4 czasu książka jest zwyczajnie nudna. Opisane wydarzenia niby są dramatyczne, ale czytelnik tego nie odczuwa. Postacie są nudne - może dwie mógłbym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba mogę już napisać, że to "klasyczny Dresden".
Ogromna ilość akcji - Harry z jednych kłopotów pakuje się w drugie bez chwili wytchnienia (trochę to nienaturalne, ale da się przyzwyczaić). Każdy rozdział zakończony cliffhangerem wyzwala książkowy odpowiednik "jeszcze jednej tury". Do tego mroczna intryga, trochę nowych postaci, sporo humoru i dużo dobrej zabawy. Najbardziej komiksowa książka z jaką miałem do czynienia :)

Chyba mogę już napisać, że to "klasyczny Dresden".
Ogromna ilość akcji - Harry z jednych kłopotów pakuje się w drugie bez chwili wytchnienia (trochę to nienaturalne, ale da się przyzwyczaić). Każdy rozdział zakończony cliffhangerem wyzwala książkowy odpowiednik "jeszcze jednej tury". Do tego mroczna intryga, trochę nowych postaci, sporo humoru i dużo dobrej zabawy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po serii Hyperion/Endymion oraz Terrorze to moje kolejne spotkanie z Simmonsem i jestem pod ogromny wrażeniem wyobraźni tego człowieka.

Akcja książki podzielona jest pomiędzy trzy wątki:
- odtworzonej przez greckich bogów na Marsie wojny trojańskiej obserwowanej z perspektywy wskrzeszonego XX wiecznego naukowca,
- wyprawy inteligentnych robotów z obrzeży układu słonecznego,
- podróży ludzi zamieszkujących Ziemię, którzy dawno zatracili większość cech stanowiących o sile naszego gatunku.

Wszystko oczywiście w pewnym stopniu jest ze sobą powiązane i zawiera wiele tajemnic i niezwykle interesujących wątków. Dla mnie osobiście ta książka obraca się wokół pytania - czy istnieją granice postępu technologicznego? Taką sci-fi uwielbiam.

Po serii Hyperion/Endymion oraz Terrorze to moje kolejne spotkanie z Simmonsem i jestem pod ogromny wrażeniem wyobraźni tego człowieka.

Akcja książki podzielona jest pomiędzy trzy wątki:
- odtworzonej przez greckich bogów na Marsie wojny trojańskiej obserwowanej z perspektywy wskrzeszonego XX wiecznego naukowca,
- wyprawy inteligentnych robotów z obrzeży układu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba naprawdę wyrasta nam tu space opera na światowym poziomie.
Trzeci tom jest bardzo satysfakcjonującą kontynuacją - został podzielony na trzy części, z których każda obraca się wokół innej (dobrze już czytelnikowi znanej) grupy bohaterów. Co ważniejsze każda część jest ekscytująca i wnosi coś ważnego do fabuły, a także przedstawia bieżące wydarzenia z trochę innej strony.
W tle rozgrywa się wielki konflikt - jest dramatyzm, są tajemnice, są nowi gracze i zwroty akcji - czysta literacka przyjemność. Polecam.

Chyba naprawdę wyrasta nam tu space opera na światowym poziomie.
Trzeci tom jest bardzo satysfakcjonującą kontynuacją - został podzielony na trzy części, z których każda obraca się wokół innej (dobrze już czytelnikowi znanej) grupy bohaterów. Co ważniejsze każda część jest ekscytująca i wnosi coś ważnego do fabuły, a także przedstawia bieżące wydarzenia z trochę innej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam, że jestem raczej rozczarowany Sztyletem rodowym. Spodziewałem się lekkiej humorystycznej lektury, aspirującej do bycia podobną do twórczości Pratchetta, a dostałem coś.... nijakiego.

Niby mamy bardzo zróżnicowaną i nietypową drużynę, która mogłaby sugerować, że będzie zabawnie, ale niestety postacie są raczej irytujące niż śmieszne (elfi uzdrowiciel trochę ratuje sytuację).
Główna bohaterka, z perspektywy której napisana jest powieść - mało wyrazista, może nawet bezbarwna.
Świat - lekko zarysowane, sztampowe fantasy - jest jakieś królestwo, była jakaś wojna - widać, że to tylko tło dla opowieści.
Fabuła - praktycznie przez całą książkę nie dzieje się nic znaczącego - dopiero końcówka próbuje pokazać, że mamy tu do czynienia z jakąś historią, ale o wiele za późno, za mało i w zbyt słabym wykonaniu.

Nie przepadam za porzucaniem serii, ale nie wiem czy zdecyduję się sięgnąć po kontynuację.

Przyznam, że jestem raczej rozczarowany Sztyletem rodowym. Spodziewałem się lekkiej humorystycznej lektury, aspirującej do bycia podobną do twórczości Pratchetta, a dostałem coś.... nijakiego.

Niby mamy bardzo zróżnicowaną i nietypową drużynę, która mogłaby sugerować, że będzie zabawnie, ale niestety postacie są raczej irytujące niż śmieszne (elfi uzdrowiciel trochę ratuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakończenie trylogii na bardzo podobnym, wysokim poziomie jak poprzednie części.

Pokuszę się o krótkie podsumowanie, za co zapamiętam historię prochowych magów:
- za bardzo ciekawy system magii, koncepcję prochowych magów, uprzywilejowanych i jeszcze kilka innych odmian oraz połączenie tego w wiarygodną całość (dodatkowo na plus, że z każdym tomem pojawiało się w tym zakresie coś nowego),
- za interesujące i różnorodne postacie, z których większość potrafiła dokonywać bardzo brutalnych czynów w myśl zasady "cel uświęca środki" (to nie są tego typu bohaterowie, którzy mogliby służyć za wzór do naśladowania)
- za wartką i nieustającą akcję i za kilka bardzo fajnych zaskoczeń (również w ostatnim tomie).

Odnośnie ostatniej części - jeden mały zarzut - mam wrażenie, że powstała pewna dysproporcja pomiędzy dwoma częściami, z których pierwsza zajęła 3/4 książki :)
Trochę to wyglądało jakby autor z początku się rozpisał, a potem chcą zamknąć historię w trzecim tomie zaczął się spieszyć i przez to nie poświęcił tyle uwagi zakończeniu na ile zasługiwało. Co jednak w ogólnym spojrzeniu nie zmienia całościowego, dobrego odbioru powieści.

Zakończenie trylogii na bardzo podobnym, wysokim poziomie jak poprzednie części.

Pokuszę się o krótkie podsumowanie, za co zapamiętam historię prochowych magów:
- za bardzo ciekawy system magii, koncepcję prochowych magów, uprzywilejowanych i jeszcze kilka innych odmian oraz połączenie tego w wiarygodną całość (dodatkowo na plus, że z każdym tomem pojawiało się w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część książki bardzo mi się podobała.
Naukowe podejście do podróży kosmicznych - dylatacja czasu, a co za tym idzie konsekwencje w relacjach między ludźmi, gdzie lecąc na inną planetę ma się świadomość, że osoby, które się zostawia postarzeją się w tym czasie o kilkadziesiąt lat. Są to oczywiście problemy dalekiej przyszłości, ale Card potrafił przedstawić je bardzo realistycznie.
Do tego trzeba dodać tajemniczy wątek związany z obcą cywilizacją i położenie bardzo dużego nacisku na wątki obyczajowe - co było bardzo miłym zaskoczeniem.
Muszę jednak przyznać, że w trakcie czytania mój zapał zaczynał trochę gasnąć. Wszystko się Enderowi udawało, każdy go wychwalał pomimo w oczywisty sposób sprzecznych interesów i potencjalnych konfliktów i to się po prostu zaczęło wydawać zbyt proste (od razu nasunęło mi się porównanie do postaci Honor Harrington).
Ostatecznie książka jest napisana bardzo poprawnie, jednak ostatecznie trochę mnie rozczarowała.

Pierwsza część książki bardzo mi się podobała.
Naukowe podejście do podróży kosmicznych - dylatacja czasu, a co za tym idzie konsekwencje w relacjach między ludźmi, gdzie lecąc na inną planetę ma się świadomość, że osoby, które się zostawia postarzeją się w tym czasie o kilkadziesiąt lat. Są to oczywiście problemy dalekiej przyszłości, ale Card potrafił przedstawić je...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna seria fantasy w stylu "od zera do bohatera" i kolejny raz mi się podobało :)

Co mi się spodobało:
1. Świat. Akcja toczy się na planecie, której gwiazda umiera. Świat pogrążony jest w lodzie, a cała cywilizacja utrzymuje się w wąskim pasie chronionym przed lodem przez pozostałości dawnej, dużo bardziej zaawansowanej technologicznie cywilizacji.

2. Styl pisania. Zdecydowanie jest to powieść utrzymana w poważniejszym klimacie, z odpowiednią dozą realizmu i brutalności. Nie jest to może poziom Abercrombiego, ale jednak nadal w klimacie, który zdecydowanie trafia w moje gusta.

3. Fabuła. Przypomina mi trochę "Pieśń krwi" Anthony'ego Ryana (która zresztą bardzo mi się podobała). Towarzyszymy klasie nowicjuszek w zakonie Czerwonych Sióstr (takie, mniszki - wojowniczki) w tle mając rozgrywki polityczne,zemstę i grupę ciekawie skonstruowanych postaci.

Dla mnie te trzy punkty są gwarancją ciekawej lektury.

Kolejna seria fantasy w stylu "od zera do bohatera" i kolejny raz mi się podobało :)

Co mi się spodobało:
1. Świat. Akcja toczy się na planecie, której gwiazda umiera. Świat pogrążony jest w lodzie, a cała cywilizacja utrzymuje się w wąskim pasie chronionym przed lodem przez pozostałości dawnej, dużo bardziej zaawansowanej technologicznie cywilizacji.

2. Styl pisania....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa historia opowiedziana w dość przeciętny sposób.

Z jednej strony w książce pojawiło się kilka bardzo ciekawych tematów:
- rozwój inteligentnego życia w zupełnie nietypowej odsłonie
- ukazanie jak może wyglądać trwające setki lub tysiące lat życie astronautów, którzy większość czasu spędzają w zawieszeniu wybudzając się tylko w kluczowych momentach (tutaj bardzo fajnie zostały pokazane relacje między podstawową załogą i to jak zmienia się ich "wiek" w zależności od tego kto ile czasu spędził poza zawieszeniem)
- jeżeli ludzie potrafią stworzyć inteligentny gatunek to czy stają się bogami?
- pokazanie z perspektywy obu stron drogi do nieuniknionego konfliktu (w końcu "co może zmienić naturę człowieka?")

Pomimo, że wszystkie powyższe tematy wydają się być fascynujące to jednak czegoś zabrakło, żeby książka naprawdę mnie wciągnęła. Za mało ciekawych postaci, zbyt ospale prowadzona akcja, za duże przeskoki w czasie - trudno do końca zlokalizować "winowajcę". Myślę, że warto przeczytać ze względu na zalety, ale nie należy się spodziewać niczego wielkiego.

Ciekawa historia opowiedziana w dość przeciętny sposób.

Z jednej strony w książce pojawiło się kilka bardzo ciekawych tematów:
- rozwój inteligentnego życia w zupełnie nietypowej odsłonie
- ukazanie jak może wyglądać trwające setki lub tysiące lat życie astronautów, którzy większość czasu spędzają w zawieszeniu wybudzając się tylko w kluczowych momentach (tutaj bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Królestwo kanciarzy" jest typowym przedstawicielem gatunku jeśli chodzi o historię o ekipach zajmujących się wszelkiej maści przekrętami. Jak na typowego przedstawiciela gatunku zawiera pełno intryg, zwrotów akcji oraz momentów w których czytelnik zastanawia się czy właśnie wydarzyło się coś nieplanowanego czy jest to po prostu kolejna warstwa planu, o której autorka celowo nie wspomniała. Czyli w skrócie wszystko tak jak powinno być w tego typu historii:)

Dodatkowo autorka poprzez serię retrospekcji rozwija historię bohaterów oraz obraz miasta, w którym toczy się akcja - wszystko na odpowiednim poziomie, jednak bez jakiegoś specjalnego zaskoczenia.

Jednym wątkiem, który dość mocno mi nie leżał, jest rozwój homoseksualnego romansu w wydaniu young adult. Te wszystkie sytuacje związane z rumieńcami, przypadkowymi dotknięciami, westchnięciami itd. powodował, że czułem się jakbym znowu oglądał Brokeback Mountain :) Rozumiem, że takie rzeczy się dzieją (i nawet uważam się za dość tolerancyjną osobę) to jednak był to zupełnie nie mój klimat i dziwnie się o tym czytało w literaturze fantasy.

Podsumowując - można przeczytać i nawet nieźle się przy tym bawić, ale bez rewelacji.

"Królestwo kanciarzy" jest typowym przedstawicielem gatunku jeśli chodzi o historię o ekipach zajmujących się wszelkiej maści przekrętami. Jak na typowego przedstawiciela gatunku zawiera pełno intryg, zwrotów akcji oraz momentów w których czytelnik zastanawia się czy właśnie wydarzyło się coś nieplanowanego czy jest to po prostu kolejna warstwa planu, o której autorka...

więcej Pokaż mimo to