-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2012-08-12
Uwielbiam tę książkę. Wciągnęła mnie od samego początku.. Być może dlatego, że w głównej bohaterce widziałam siebie.
Uwielbiam tę książkę. Wciągnęła mnie od samego początku.. Być może dlatego, że w głównej bohaterce widziałam siebie.
Pokaż mimo to2011-01-23
Mam za sobą już kilka pozycji Jodi Picoult. Książki są świetne - ukazują prawdziwe ludzkie tragedie. Szczególnie, za serce łapią mnie te, które dotyczą pokrzywdzonych dzieci. Po namyśle, pokuszę się o stwierdzenie, iż "W imię miłości" jest chyba, jak na razie, najlepszą książką Picoult, którą do tej pory przeczytałam. Nawet "Bez mojej zgody" czy "Krucha jak lód" jest - według mnie - odrobinkę gorsza. Oczywiście, odrobinkę, ponieważ wszystkie książki tej autorki są dla mnie cudowne.
"W imię miłości" ukazuje prawdziwą walkę o szczęście najbliższych, nawet poświęcając własną wolność. Straszne jest to, że ludzie, którym powinniśmy ufać i wielbić, okazują się podłymi istotami, którym nie należy się nawet odrobina szacunku. Książka trzyma w napięciu do ostatniej chwili - najpierw zastanawiamy się kto molestował Nathaniela, a kandydatów jest kilku!, a następnie staje przed nami pytanie "Co będzie z Niną? Jaką karę poniesie za zabicie człowieka, który był podejrzany o skrzywdzenie jej dziecka?"
Z czystym sumieniem polecam książkę wszystkim, bez wyjątku.
Mam za sobą już kilka pozycji Jodi Picoult. Książki są świetne - ukazują prawdziwe ludzkie tragedie. Szczególnie, za serce łapią mnie te, które dotyczą pokrzywdzonych dzieci. Po namyśle, pokuszę się o stwierdzenie, iż "W imię miłości" jest chyba, jak na razie, najlepszą książką Picoult, którą do tej pory przeczytałam. Nawet "Bez mojej zgody" czy "Krucha jak lód" jest -...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-09-20
Jest to moja trzecia książka tej autorki. Przyznam, że jak na razie w każdej z nich, akcja kręci się wokół dziecka i sądu. Jednak, każda sytuacja jest inna. Mimo tego, że czytając "Świadectwo prawdy" miałam wrażenie "gdzieś to już było..", stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa, momentami wzruszająca książka. Do samego końca trzyma w napięciu, człowiek chce w końcu dowiedzieć się kto zabił noworodka? Od pewnego momentu zaczęłam mieć lekkie przebłyski, stawiałam sobie pytanie.. "a może to Sara?". Teraz już wiem, zagadka została rozwiązana.
Jest to moja trzecia książka tej autorki. Przyznam, że jak na razie w każdej z nich, akcja kręci się wokół dziecka i sądu. Jednak, każda sytuacja jest inna. Mimo tego, że czytając "Świadectwo prawdy" miałam wrażenie "gdzieś to już było..", stwierdzam, że jest to bardzo ciekawa, momentami wzruszająca książka. Do samego końca trzyma w napięciu, człowiek chce w końcu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Uwielbiałam czytać książki z serii "Ala Makota".
Każda jest pisana w formie dziennika, pamiętnika - krótko, zwięźle i na temat. Można tam znaleźć trochę aforyzmów, cytatów. Uważam, że jest to obowiązkowa lektura dla każdej nastolatki. :)
Uwielbiałam czytać książki z serii "Ala Makota".
Każda jest pisana w formie dziennika, pamiętnika - krótko, zwięźle i na temat. Można tam znaleźć trochę aforyzmów, cytatów. Uważam, że jest to obowiązkowa lektura dla każdej nastolatki. :)
Druga część książki o przygodach zwariowanej i trochę roztrzepanej Ali. Pisana w formie dziennika, w którym opisuje swoje dni. Można tam znaleźć trochę aforyzmów, cytatów. Uważam, że jest to obowiązkowa lektura dla każdej nastolatki. :)
Druga część książki o przygodach zwariowanej i trochę roztrzepanej Ali. Pisana w formie dziennika, w którym opisuje swoje dni. Można tam znaleźć trochę aforyzmów, cytatów. Uważam, że jest to obowiązkowa lektura dla każdej nastolatki. :)
Pokaż mimo toKsiążka z serii "Ala Makota", w której tytułowa bohatera dorasta, wkracza w "poważniejszy" wiek. Mimo tego, Ala dalej jest roztrzepaną i zwariowaną dziewczyną, przeżywająca mnóstwo szalonych przygód.
Książka z serii "Ala Makota", w której tytułowa bohatera dorasta, wkracza w "poważniejszy" wiek. Mimo tego, Ala dalej jest roztrzepaną i zwariowaną dziewczyną, przeżywająca mnóstwo szalonych przygód.
Pokaż mimo toBardzo lubiłam czytać wszystkie książki z serii "Ala Makota". :)
Bardzo lubiłam czytać wszystkie książki z serii "Ala Makota". :)
Pokaż mimo to2011-08-22
Książkę wypożyczyłam w bibliotece miejskiej, aby poczytać bratu.
"Angielskie Różyczki" w pewien sposób nawiązują do sławnej bajki o Kopciuszku. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Dużym plusem jest to, iż nakłania nie tylko dzieci, ale i dorosłych, do zastanowienia się nad tym jak szybko ulegamy stereotypom i oceniamy innych, nie znając ich.
Książkę wypożyczyłam w bibliotece miejskiej, aby poczytać bratu.
"Angielskie Różyczki" w pewien sposób nawiązują do sławnej bajki o Kopciuszku. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Dużym plusem jest to, iż nakłania nie tylko dzieci, ale i dorosłych, do zastanowienia się nad tym jak szybko ulegamy stereotypom i oceniamy innych, nie znając ich.
2022-06-05
Anię uwielbiam całym sercem, więc czy sięgam po przekład znany od dawna, czy po nowe tłumaczenie - kocham tak samo. Oba mają dla mnie niepowtarzalny klimat i kompletnie nie poczułam, aby Ania straciła coś, będąc Anne - absolutnie.
Anię uwielbiam całym sercem, więc czy sięgam po przekład znany od dawna, czy po nowe tłumaczenie - kocham tak samo. Oba mają dla mnie niepowtarzalny klimat i kompletnie nie poczułam, aby Ania straciła coś, będąc Anne - absolutnie.
Pokaż mimo toNie przepadam za historycznymi książkami, ale ta zachwyciła mnie.
Nie przepadam za historycznymi książkami, ale ta zachwyciła mnie.
Pokaż mimo to2021-10-27
Nie tylko państwa i miasta mają swoje granice, których nie wolno naruszać. Dotyczy to też ludzi, chociaż niektórzy wydają się tego nie pojmować. Na szczęście zawsze z pomocą przychodzi Zofia Stanecka z serią o Basi, która w prosty sposób tłumaczy wszelkie zawiłości...
Nerwowy poranek w domu Basi i jego konsekwencje prowokują dziewczynkę do przemyśleń na temat ludzkich granic. Ta historia jest idealna dla wszystkich przedszkolaków i dzieci w wieku wczesnoszkolnym - każdy spotka w niej cząstkę siebie.
Okazuje się, że każdy może mieć zły humor, gdy woli posiedzieć w samotności i nie odzywać się do nikogo. Ponadto przytulanie innych nie jest obowiązkiem i potrzebuje naszej zgody - to świadczy o granicach, które potrafią mieć różne rozmiary.
Uwielbiam tę serię za poruszanie ważnych tematów, które potrzebują wyjaśnienia, a nie zawsze dorośli potrafią to dokładnie oraz odpowiednio wytłumaczyć. Dodatkowo każda historia skłania do wysnuwania własnych wniosków i motywuje do dyskusji, a to jest niezwykle cenne doświadczenie dla całej rodziny.
Nie tylko państwa i miasta mają swoje granice, których nie wolno naruszać. Dotyczy to też ludzi, chociaż niektórzy wydają się tego nie pojmować. Na szczęście zawsze z pomocą przychodzi Zofia Stanecka z serią o Basi, która w prosty sposób tłumaczy wszelkie zawiłości...
Nerwowy poranek w domu Basi i jego konsekwencje prowokują dziewczynkę do przemyśleń na temat ludzkich...
2019-10-01
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2019/10/basia-i-zegarek-basia-i-przyjaciele.html
Zofia Stanecka zawładnęła niejednym sercem, tworząc serię o Basi. Ja wraz ze swoim starszakiem nie potrafię przejść obojętnie obok żadnej książeczki o tej bohaterce, dlatego kiedy tylko ukazały się dwie najnowsze, od razu musieliśmy je poznać.
Dziadek Basi ofiarowuje jej prześliczny zegarek. Dziewczynka jest zachwycona, ale jest jeden problem - nie potrafi odczytywać godziny. Jednocześnie dowiaduje się, czym jest czas i dlaczego zdaje się płynąć raz wolniej, a raz szybciej.
Mam za sobą niemal wszystkie książki o Basi i ta jest zdecydowanie jedną z najlepszych. Niezmiernie wzruszyła mnie rozmowa tytułowej bohaterki z dziadkiem, będącym bardzo doświadczonym oraz mądrym człowiekiem. "Basia i zegarek" to nie tylko opowieść o tym, jak działa zegarek, a czas nie zacznie szybciej płynąć, jeśli będziemy się w niego wpatrywać. To przepiękna historia o przemijaniu, radości z każdej przeżywanej chwili oraz czasie, który wraz z upływem lat wiele zabiera, ale również daje... Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakakolwiek dziecięca książka tak mnie wzruszyła.
Seria o Basi to już klasyka - mądre historie okraszone humorem oraz postaciami, z jakimi może utożsamić się każdy mały czytelnik. Do tego duży format książek, kolorowe ilustracje i spora czcionka - nic więcej nie potrzeba... tylko czytać i doceniać tak fantastyczne historie, dające do myślenia!
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2019/10/basia-i-zegarek-basia-i-przyjaciele.html
Zofia Stanecka zawładnęła niejednym sercem, tworząc serię o Basi. Ja wraz ze swoim starszakiem nie potrafię przejść obojętnie obok żadnej książeczki o tej bohaterce, dlatego kiedy tylko ukazały się dwie najnowsze, od razu musieliśmy je poznać.
Dziadek Basi ofiarowuje jej prześliczny zegarek....
"Bez mojej zgody" to pierwsza (i nie ostatnia :)) książka tej autorki, z którą zetknęłam się. Wcześniej oglądałam film, który zachwycił mnie, więc postanowiłam sięgnąć po książkę. Okazała się ona jeszcze lepsza. Zachwyciła mnie, w pamięci zostanie na bardzo długo. Ponadto, zaskoczyło mnie zakończenie, które było inne niż w filmie.. Z tego powodu, zakręciła mi się łza w oku, co nie zdarza mi się często.
Polecam tą książkę wszystkim, naprawdę warto ją przeczytać.
"Bez mojej zgody" to pierwsza (i nie ostatnia :)) książka tej autorki, z którą zetknęłam się. Wcześniej oglądałam film, który zachwycił mnie, więc postanowiłam sięgnąć po książkę. Okazała się ona jeszcze lepsza. Zachwyciła mnie, w pamięci zostanie na bardzo długo. Ponadto, zaskoczyło mnie zakończenie, które było inne niż w filmie.. Z tego powodu, zakręciła mi się łza w oku,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-22
To wzruszająca historia o rozstaniach, powrotach, śmierci, niepełnosprawności, okrucieństwie, dobru, przyjaźni, miłości, poświęceniu. Pamiętajmy, że dopóki świecimy wewnętrznym światłem, nikt nas nie złamie. Każdy z nas popełnia błędy, ale ważne jest to, czy wyciągamy z nich odpowiednią naukę. Najistotniejsze na tym ziemskim padole jest bycie dobrym człowiekiem, o czym świadczą zwykłe, nawet najdrobniejsze gesty życzliwości, bo tego nigdy się nie zapomina. Największym aktem odwagi jest wyciągnięcie pomocnej dłoni tym osobom, które nie zawsze okazywały dla nas dobroć.
Ową powieść graficzną powinien przeczytać KAŻDY - niezależnie od wieku, poglądów, wykształcenia czy pochodzenia. Wszyscy musimy sprzeciwiać się złu, bo jedynie porządne zjednoczenie może zapobiec okrutnym wydarzeniom. Przestańmy być czynnymi i biernymi widzami cudzego nieszczęścia - nie pozwalajmy, aby innym działa się krzywda. Wyciągajmy pomocną dłoń, nie patrząc na konsekwencje. Czerpmy naukę z czasów wojennych, które tak naprawdę działy się jeszcze niedawno... Zróbmy wszystko, aby już nigdy ludzie nie musieli walczyć między sobą.
Cała recenzja: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2020/10/swiato-w-mroku-biay-ptak-rj-palacio.html
To wzruszająca historia o rozstaniach, powrotach, śmierci, niepełnosprawności, okrucieństwie, dobru, przyjaźni, miłości, poświęceniu. Pamiętajmy, że dopóki świecimy wewnętrznym światłem, nikt nas nie złamie. Każdy z nas popełnia błędy, ale ważne jest to, czy wyciągamy z nich odpowiednią naukę. Najistotniejsze na tym ziemskim padole jest bycie dobrym człowiekiem, o czym...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-11-20
O tej książce słyszałam już wiele, często widziałam ją na półkach u użytkowników tego portalu. Przyznam, że nigdy jakoś specjalnie nie interesowałam się kulturą indyjską, która do tej pory wydawała mi się bardzo odległa, obca, nieosiągalna.. Ta książka lekko zarysowała mi obraz Indii - owszem obcych i innych, ale i pięknych, egzotycznych.
Książka przez cały czas intrygowała mnie, losy Kirana były niezwykłe, zaskakujące. Jest to chłopiec różniący się od innych - ma ogromnie bujną wyobraźnię; uważa się za boga Krysznę, pragnie upodobnić się do niego - dzięki temu wszystkiemu próbuje wytłumaczyć sobie to, iż nie jest taki jak inni chłopcy. Uwielbia bawić się lalkami, chodzić na balet, malować się, czytać książki przeznaczone dziewczynkom. Kiran to zagubiony chłopiec, który tak naprawdę nie ma z kim podzielić się swoimi uczuciami, przeżyciami i emocjami, które posiada aż w nadmiarze. W dodatku, jest bardzo wrażliwy, ale i momentami zbyt pewny siebie, a może nawet zadufany w sobie i egoistyczny.
O tej książce słyszałam już wiele, często widziałam ją na półkach u użytkowników tego portalu. Przyznam, że nigdy jakoś specjalnie nie interesowałam się kulturą indyjską, która do tej pory wydawała mi się bardzo odległa, obca, nieosiągalna.. Ta książka lekko zarysowała mi obraz Indii - owszem obcych i innych, ale i pięknych, egzotycznych.
Książka przez cały czas...
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2012/08/dziennik-diety-szczuplej-dzien-po-dniu.html
"Muszę schudnąć!", "Jestem gruba/-y..", "Od poniedziałku będę się odchudzać!", "Tyle wysiłku wkładam w odchudzanie, a waga stoi w miejscu.."
Ile razy wypowiadaliście te słowa? Jak często obiecujecie sobie, że weźmiecie się za siebie, bo przybyło Wam kilogramów? A może należycie do grona szczęśliwców, którzy mogą jeść i jeść, a nie tyją? Mimo tego, na pewno nieraz słyszeliście podobne zdania od kogoś z rodziny lub znajomych.Wiele osób chciałoby stracić zbędne kilogramy, ale nie potrafi porządnie zabrać się do tego. To właśnie dla takich ludzi tworzone są poradniki zawierające skuteczne rady dotyczące odchudzania. Dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w "Dziennik diety. Szczuplej dzień po dniu", czyli wspaniałą pozycję dla osób pragnących pozbycia się niepotrzebnego tłuszczyku.
W tym fantastycznie wydanym poradniku można znaleźć wszystko, czego dusza i ciało zapragną. Autorki "Dziennika diety" podpowiadają jak poprawnie dokonywać pomiarów ciała oraz dobrze oszacować dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Główna część poradnika to dziennik przygotowany na okres trzech miesięcy. Dzięki temu, możemy przejąć kontrolę nad swoim odżywianiem. Prowadząc dziennik, należy codziennie zapisywać to, co się zjadło i wypiło, nie pomijając godziny i miejsca posiłku oraz skali naszego głodu. Opis posiłku powinien być szczegółowy i dokładny. W tej publikacji znajdziemy również cytat na każdy tydzień, plan treningowy, zadania do wykonania oraz superprodukt, czyli artykuł żywieniowy, posiadający cenne wartości odżywcze. Publikacja zawiera również kartę postępów, która stanowi motywację dla odchudzającej się osoby.Poza tym, "Dziennik diety" zawiera także miejsce na zapisanie ulubionych przepisów oraz produktów, jak i listę zakupów artykułów przydatnych podczas zrzucania zbędnych kilogramów.
Warto dodać, iż autorki "Dziennika diety" nie są laikami w dziedzinie żywienia. Pracują w poradni dietetycznej Dietosfera znajdującej się w Warszawie. Posiadają wyższe wykształcenie żywieniowe oraz duże doświadczenie w pracy z pacjentami, którym pomagają trwale zmienić nawyki żywieniowe. Ponadto, często występują w mediach jako ekspertki do spraw żywienia.
Na ogromne brawa zasługuje nie tylko fantastyczna treść tej publikacji, ale również cudowna szata graficzna. Naprawdę, trzeba mieć w ręku "Dziennik diety", aby przekonać się o tym. Poradnik jest przepełniony kolorami, obrazkami i cytatami, co jedynie jeszcze bardziej zachęca do stawienia czoła wszelkim przeciwnościom w walce o szczupłą i zdrową sylwetkę!
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2012/08/dziennik-diety-szczuplej-dzien-po-dniu.html
więcej Pokaż mimo to"Muszę schudnąć!", "Jestem gruba/-y..", "Od poniedziałku będę się odchudzać!", "Tyle wysiłku wkładam w odchudzanie, a waga stoi w miejscu.."
Ile razy wypowiadaliście te słowa? Jak często obiecujecie sobie, że weźmiecie się za siebie, bo przybyło Wam kilogramów? A może należycie do grona...