-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2012-07-06
Hmm. Zajebiście jest mieć chłopaka, który chciał cię zamordować. Pełen luz. Już wiem, czemu mam gaz pieprzowy w torebce.
Nie no, książka ma to coś, co powinien mieć mój facet, a czego nie ma. Czyżby mój facet był gorszy od książki? xD
Hmm. Zajebiście jest mieć chłopaka, który chciał cię zamordować. Pełen luz. Już wiem, czemu mam gaz pieprzowy w torebce.
Nie no, książka ma to coś, co powinien mieć mój facet, a czego nie ma. Czyżby mój facet był gorszy od książki? xD
Moja przyjaciółka ostrzegała mnie, mówiła "To gniot, szkoda kasy". A że jest przeciwna fantastyce,i oczywiście musiałam być uparta i zrobić po swojemu, kupiłam to i w niedługim czasie przeczytałam.
Jakby to rzec...to nie jest książka, która potrafiłaby unieść moją wyobraźnię na szczyty fantazji(jak mi się fajnie powiedziało!) Nawet nie chodzi o to, że nie ma wampirów, nie wymagam ich, umiem bez nich żyć. Chociaż może z wampirami ta książka byłaby lepsza...
Po prostu(walnę prosto z mostu!) nic się w niej nie dzieje. Jest nudna.
Czytając mamy wiedzę, że Ever ma dar, i że Riley jest duchem. End of story. To nijak się nie wiąże z nadchodzącymi wydarzeniami, które nawiasem mówiąc, nie porywają. Nawet ten ich wypad do wesołego miasteczka! Zwykła randka, nic porywającego.
Kurczaki, wiem, że to mówiłam(albo i nie), ale ta książka daje-przynajmniej mi- takie odczucie, jakby autorka usiłowała coś skleić, ale wzięła niewłaściwe elementy i powstała karykatura dobrej powieści, takiej która mogłaby powstać z "Ever".
Niestety, rozczarowałam się. 1/10
Moja przyjaciółka ostrzegała mnie, mówiła "To gniot, szkoda kasy". A że jest przeciwna fantastyce,i oczywiście musiałam być uparta i zrobić po swojemu, kupiłam to i w niedługim czasie przeczytałam.
Jakby to rzec...to nie jest książka, która potrafiłaby unieść moją wyobraźnię na szczyty fantazji(jak mi się fajnie powiedziało!) Nawet nie chodzi o to, że nie ma wampirów,...
Jak wiele moich przedmówców oczekiwałam czegoś więcej, jakiejś pasji...no nie wiem, zaskoczenia? I ten styl...bardzo mi się nie podobał. No nic. 1/10 Wiem, jestem kosą xD
Jak wiele moich przedmówców oczekiwałam czegoś więcej, jakiejś pasji...no nie wiem, zaskoczenia? I ten styl...bardzo mi się nie podobał. No nic. 1/10 Wiem, jestem kosą xD
Pokaż mimo to
Kiedy zobaczyłam tą książkę na półce w empiku, miałam bardzo mieszane odczucia. Tytuł, jak i okładka, wprawiają w bardzo mroczny klimat, jak się później okazuje, mylnie.
Powiem tak, nie lubię jak miłość staje się wątkiem głównym. Owszem, jako sam wątek jest nieodzowna, ale gdy staje się tematem głównym, to już traci urok.
Pomimo mojego uwielbienia dla historii Luce i Daniela, ich miłości, która kończyła się zawsze tragicznie, brakowało mi więcej tej wojny, tej powagi sytuacji, więcej akcji. Czytając Upadłych, aż po sam kres stron wiemy o "jakiejś tam wojnie i aniele co może przechylić szalę", ale tak naprawdę to tylko teoria. Nic nie wiemy jak to jest poważne, tylko znamy historię Lucindy I Daniela.
Uważam, że gdyby Lauren Kate troszkę zmniejszyłaby rozmiar tej miłości i dodała więcej akcji, byłoby fajniej.
Mimo wszystko darzę sagę Upadłych sentymentem i upodobaniem i bez względu na wszystko przeczytam wszystkie jej części.
LOJALNIE OSTRZEGAM! Aby polubić tę sagę,czy chociażby przeczytać, trzeba lubić romanse.
Kiedy zobaczyłam tą książkę na półce w empiku, miałam bardzo mieszane odczucia. Tytuł, jak i okładka, wprawiają w bardzo mroczny klimat, jak się później okazuje, mylnie.
Powiem tak, nie lubię jak miłość staje się wątkiem głównym. Owszem, jako sam wątek jest nieodzowna, ale gdy staje się tematem głównym, to już traci urok.
Pomimo mojego uwielbienia dla historii Luce i...
Najlepsza za wszystkich czterech części. Szokująca, zaskakująca, wspaniała. Na TĄ akcję czekałam przez całe poprzednie 3 tomy(+"Zakochani")
Łza mi się w oku kręciła, kiedy D&L się żegnali ze wszystkimi :( No i Cam? Och! Jeśli akcja będzie taka fajna jak w tej części, to ja poproszę jeszcze z 2 części!
Najlepsza za wszystkich czterech części. Szokująca, zaskakująca, wspaniała. Na TĄ akcję czekałam przez całe poprzednie 3 tomy(+"Zakochani")
Pokaż mimo toŁza mi się w oku kręciła, kiedy D&L się żegnali ze wszystkimi :( No i Cam? Och! Jeśli akcja będzie taka fajna jak w tej części, to ja poproszę jeszcze z 2 części!