Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chyba coraz bardziej nieprawdopodobne stają się te historie pisane przez Cobena, ale ta broni się tym, że dobrze się to czyta

Chyba coraz bardziej nieprawdopodobne stają się te historie pisane przez Cobena, ale ta broni się tym, że dobrze się to czyta

Chyba najnudniejsza i najbardziej absurdalna, którą przeczytałem z cyklu

Chyba najnudniejsza i najbardziej absurdalna, którą przeczytałem z cyklu

Najpierw ciągnie się, można pomijać całe fragmenty, a potem taki wydumany, zupełnie nieprzekonujący fikołek na finał. Słabe to, bo jakies takie pretensjonalne i zalatuje grafomanią.

Najpierw ciągnie się, można pomijać całe fragmenty, a potem taki wydumany, zupełnie nieprzekonujący fikołek na finał. Słabe to, bo jakies takie pretensjonalne i zalatuje grafomanią.

Gdyby nie ten twist, byłoby gorzej. Choć może nie do końca wiarygodna.

Gdyby nie ten twist, byłoby gorzej. Choć może nie do końca wiarygodna.

Kurde, naprawdę przerażająca

Kurde, naprawdę przerażająca

Chyba najpopularniejsza książka-reportaż o Dubaju napisana przez słynnego podróżnika, relacja z jego wycieczki z żoną do tego miasta, która odbyła się już dobrych kilka lat temu, bo chyba w 2016 r. Jeśli pominąć wstęp, wtręty autobiograficzne, zachwyty autora nad samym sobą i jego żoną, a momentami pretensjonalny styl, to można się dowiedzieć sporo ciekawych rzeczy o Dubaju, których w typowych przewodnikach nie uświadczysz. O historii, genezie potęgi Dubaju, o kolejnych władcach-wizjonerach, obyczajach, religii i mentalności współczesnych dubajczyków, o monstrualnym bogactwie, ale i o skrajnym ubóstwie armii robotników z Azji. Ale są tez ciekawostki i porady dla turystów: co zwiedzać, dlaczego nie warto jeździć samochodem po Dubaju albo dlaczego nie widzimy tych 18 tys. policjantów, którzy wciąż nas pilnują. Można czytać przed wizyta w Dubaju, ale można i po, by zderzyć swoje wrażenia.

Chyba najpopularniejsza książka-reportaż o Dubaju napisana przez słynnego podróżnika, relacja z jego wycieczki z żoną do tego miasta, która odbyła się już dobrych kilka lat temu, bo chyba w 2016 r. Jeśli pominąć wstęp, wtręty autobiograficzne, zachwyty autora nad samym sobą i jego żoną, a momentami pretensjonalny styl, to można się dowiedzieć sporo ciekawych rzeczy o...

Taki dziwoląg. Na początku jest szczegółowo, im dalej to po łebkach, na końcu to już w ogóle lista nazw zespolów. Oryginał kończy się na początku XX w. Potem mamy doklejoną, tak jakby na siłę napisaną aktualizację. A na końcu to już w ogóle kuriozum - listy najlepszych metalowych albumów stworzone przez polskich autorów. Wszystko to jakieś chaotyczne, mocno subiektywne, niepełne, choć czasami przypomina rozbudowaną Wikipedię metalu, a potem niekonsekwencje: np. jest sporo o kapelach niszowych, nu metalu, hardcorze, nawet czeskich kapelach, ale i bandach, które zapełniają stadiony, ale np. żadnej wzmianki o Rammsteinie. Ogólnie dość nudnawo.

Taki dziwoląg. Na początku jest szczegółowo, im dalej to po łebkach, na końcu to już w ogóle lista nazw zespolów. Oryginał kończy się na początku XX w. Potem mamy doklejoną, tak jakby na siłę napisaną aktualizację. A na końcu to już w ogóle kuriozum - listy najlepszych metalowych albumów stworzone przez polskich autorów. Wszystko to jakieś chaotyczne, mocno subiektywne,...

King, więc się czyta, ale po zapowiedziach miałem większe oczekiwania, tym bardziej, że poprzednie mi się naprawdę podobały. A ta nieco nudnawa, przydługa, intryga nie powala, ogólnie szalu nie ma. Jak na mistrza - przeciętna.

King, więc się czyta, ale po zapowiedziach miałem większe oczekiwania, tym bardziej, że poprzednie mi się naprawdę podobały. A ta nieco nudnawa, przydługa, intryga nie powala, ogólnie szalu nie ma. Jak na mistrza - przeciętna.

Sensacji nie ma, ale i tak ciekawa. Choć więcej tu kulisach powstawania płyty, o nałogach, konfliktach i samym zespole, niż o muzyce i samej płycie. Niby Mustaine jest autorem tej ksiazki, ale to głównie zebrane wypowiedzi wszystkich związanych z albumem. Plus, że Mustaine nie cenzuruje, przynajmnije tak to wygląda, wypowiedzi na swój temat, też tych nieprzychylnych: o jego kompleksach i megalomanii. Dla fanów zespołu.

Sensacji nie ma, ale i tak ciekawa. Choć więcej tu kulisach powstawania płyty, o nałogach, konfliktach i samym zespole, niż o muzyce i samej płycie. Niby Mustaine jest autorem tej ksiazki, ale to głównie zebrane wypowiedzi wszystkich związanych z albumem. Plus, że Mustaine nie cenzuruje, przynajmnije tak to wygląda, wypowiedzi na swój temat, też tych nieprzychylnych: o jego...

Przerażająca, przejmująca, przygnębiająca, obowiązkowa przed podróżą do Albanii

Przerażająca, przejmująca, przygnębiająca, obowiązkowa przed podróżą do Albanii