Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Gehlke
2
8,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, muzyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Hałas, który burzy mury. Noise Records kontra zespoły
David Gehlke
8,3 z 9 ocen
15 czytelników 2 opinie
2023
Bez celebracji. Oficjalna historia PARADISE LOST
David Gehlke
8,3 z 33 ocen
63 czytelników 7 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Bez celebracji. Oficjalna historia PARADISE LOST David Gehlke
8,3
Wspaniale i ciekawie opisane etapy tworzenia poszczególnych albumów zespołu plus przedstawione historie, które miały miejsce pomiędzy pracą studyjną czynią tą książkę obowiązkową pozycję dla fanów PL ale nie tylko ;) Niesamowita, muzyczna przemiana zespołu, mająca miejsce pod koniec lat 90-tych XX w, przejście z fascynacji muzycznych zawartych w takich albumach jak: Icon, Draconian Times do One Second, Host, Believe in Nothing i powrót do źródeł doom metalu w The Plague Within i Medusa czyni główny wątek tej książki. Dodatkowy wątek, o którym należy wspomnieć to przyjaźń pomiędzy członkami zespołu: Nickiem Holmes, Gregiem Mackintosh, Stevenem Edmondson i Aaronem Aedy'e. Tych czterech gości wytrzymało ze sobą 33 lata (zespół powstał w 1988 r.). Odjąłem jedną gwiazdkę za drobne pomyłki w tekście oraz 'dziwne' tłumaczenie niektórych fragmentów książki.
Hałas, który burzy mury. Noise Records kontra zespoły David Gehlke
8,3
6/2024
Monumentalne, bezcenne wydawnictwo!
Biblia, która powinna stać na półce każdego fana metalu, zwłaszcza pamiętającego czasy, kiedy Noise Records zaczynała dzielić się ze światem metalowym dobrem.
Bracia i Siostry w Metalu – książka ta przeniesie Was czasie do czasów “kasetowych”, kiedy to dokonywało się niekiedy prawdziwych cudów, aby zdobyć album któregoś z ważnych dla nas zespołów. Wtedy, oczywiście, nie zwracaliśmy uwagi na wydawcę, to było zupełnie nieistotne – liczyła się muzyka.
Jestem, plus minus, rówieśnikiem muzyków i zespołów, które wtedy zaczynały grać i trafiały do katalogu Noise Records.
Żeby wymienić te najważniejsze z przygód życia: Celtic Frost, Grave Digger, Running Wild, Helloween (Absolut!),Kreator, Tankard, Rage, Coroner, Voivod, Gamma Ray, Kamelot, Stratovarius… A imię ich: Legion!
David E. Gehlke wykonał tytaniczną pracę.
Zajęło mu to lata, ale efekt jego starań jest imponujący i piorunujący. “Hałas...” stanowi zarówno swoistą “biografię” wytwórni, jak i samego Karla Walterbacha – założyciela tej ikonicznej firmy. Oczywiście – w pewnej mierze – rozdziały tej książki są także wyjątkowymi w swoim rodzaju “biografiami” zespołów ukazującymi ich początki, pierwsze kroki sceniczno-wydawnicze, rozwój kariery pod skrzydłami NR, konflikty, sprawy sądowe, nierzadko – koniec działalności muzycznej.
Wielu fanów metalu, mimo znajomości dyskografii poszczególnych składów, znajdzie tu kopalnię informacji, anegdot, wyjaśnień związanych z powstawaniem zarówno tych przeciętnych, jak i epokowych albumów, które często decydowały o upadku lub sukcesie bandu. Dowiecie się wielu interesujących faktów o muzykach ważnych dla historii metalu, ich zasługach dla kształtowania się ówczesnego rynku gatunkowego.
Poznacie specyfikę tamtych czasów – różnice w biznesie muzycznym pomiędzy Europą a Ameryką. W ogóle – jako urodzeni w latach siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych – przeżyjecie kapitalną przygodę, wyprawę w przeszłość, przypomnicie sobie czasy kaset, winyli, radia, pierwszych koncertów, słabego sprzętu (i do grania, i do słuchania). Powrócicie do czasów wieszania plakatów nad łóżkiem, wycinania nielicznych artykułów z nielicznej wówczas muzycznej prasy, nagrywania utworów emitowanych w stacjach radiowych, wymieniania się z kolegami zdobytymi perełkami.
ALE – z drugiej strony – powrócicie do pewnych rzeczy DOSŁOWNIE! Zaczniecie znów odsłuchiwać tamte płyty, będziecie szukać nagrań live z tamtych lat, wywiadów z muzykami, którzy wtedy byli młokosami z głowami wypełnionymi marzeniami o wielkich karierach. :)
Książka liczy sobie ponad sześćset stron, ale ja czytałem ją tak długo, jakby liczyła stron sześć tysięcy – właśnie z uwagi na to, że równolegle z lekturą odpalałem płytę po płycie, koncert za koncertem, słuchałem dostępnych wywiadów itp.
Ta książka nie jest do przeczytania.
Ta książka jest do przeżycia!