OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
1
0
7
4
7
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Mariusz
744
131
Video-opinia SPA Erik Svetoft
8,0 / 10
10.05.2024
awatar Barb New
292
56
Opinia Najgorszy człowiek na świecie Małgorzata Halber
7,0 / 10
10.05.2024

" Jeśli istnieją podgatunki alkoholików, to ja i Sabina należymy do tego samego. Wykształconych ambitnych z dużego miasta, kobiet sukcesu. " Jeszcze jedna " spowiedź " człowieka ogarniętego - zniewolonego nałogami. Drastyczne jest to, że to kobieta, która z jednej strony jest " słabsza " od mężczyzny ale...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 810 747]

Sortuj:
więcej

Na półkach:

Historia skupia się na Jakubie , który od śmierci żony wychowuję syna(Aleks) I mimo , że mężczyzna tęskni za ukochaną nauczył się bez Niej żyć i jest w miarę szczęśliwy. Jednak wszystko się zmienia , gdy pewnej nocy w sąsiedztwie dochodzi do porwania 11-letniej dziewczynki , a już następnego dnia Jakub znajduję w swoim wozie i domu zabrudzone dziecięcą krwią ubrania. I przerażony mężczyzna na początku chcę wezwać policję , ale szybko dociera do Niego , że nikt mu nie wierzy w to , że nie wie skąd te ubrania wzięły się w Jego domu i samochodzie i postanawia na własną rękę odkryć prawdę bojąc się przy okazji , że jest zagrożeniem dla swojego syna. Książka jest naprawdę świetna i wciąga od samego początku. Choć muszę przyznać , że rozdziały z perspektywy syna bohatera trochę mnie nudziły(Dobrze , że nie było ich więcej) A co do zakończenia to rewelacyjne i zaskakujące. A sama finałowa scena świetna. Ciekawe co było dalej

Historia skupia się na Jakubie , który od śmierci żony wychowuję syna(Aleks) I mimo , że mężczyzna tęskni za ukochaną nauczył się bez Niej żyć i jest w miarę szczęśliwy. Jednak wszystko się zmienia , gdy pewnej nocy w sąsiedztwie dochodzi do porwania 11-letniej dziewczynki , a już następnego dnia Jakub znajduję w swoim wozie i domu zabrudzone dziecięcą krwią ubrania. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Miejsce cudów” to powieść, która zanurza nas w życiu czterech kobiet, połączonych przez śmierć sławnego szefa kuchni Augustusa Beauvais, z którym każda z nich była jakoś związana. Meadow, Maya, Norah i Rory stają przed wyzwaniem odnalezienia swojej drogi w świecie, który nagle stracił jedną ze swoich najjaśniejszych gwiazd. Była żona, córka, przyszywana córka oraz kochanka, każda z nich jest w innym wieku, ale wszystkie łączy uczucie bólu, gniewu, straty i niepewności z nią związanej.

O’Neal z wrażliwością eksploruje tematy żałoby, straty i poszukiwania tożsamości, malując obraz pełen emocji i refleksji. Narracja powieści jest wolna, ale bardzo intensywnie emocjonalna i liryczna. Autorka z wyrafinowaniem przedstawia dramatyczną przeszłość swoich bohaterek, ich ból i gniew, a także nieśmiałą nadzieję na lepszą przyszłość.

Autorka w swojej książce wyraźnie nakreśliła warstwę psychologiczną. Opowiada o miłości i różnych obliczach nałogu, pokazując, że od drugiej osoby też można się uzależnić, czy się tego chce czy nie. Pokazuje całe spektrum kobiecych uczuć, robiąc to z delikatnością, dojrzałością i realizmem. Ta książka to również historia o konfrontacji z wewnętrznymi demonami, o wybaczeniu i o próbie ułożenia sobie życia na nowo.

“Miejsce cudów” to powieść, która z pewnością zainteresuje czytelników poszukujących głębokich, emocjonalnych historii. Proza O’Neal jest jak uczta pełna wyśmienitych potraw, które sprawiają, że chce się spróbować każdej i nie odrywając się ani na moment. Piękna w prostocie, sensualna i głęboka. Jeśli szukaliście takiej książki, koniecznie dajcie się porwać tej historii.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwomuza (współpraca reklamowa)🩷.

„Miejsce cudów” to powieść, która zanurza nas w życiu czterech kobiet, połączonych przez śmierć sławnego szefa kuchni Augustusa Beauvais, z którym każda z nich była jakoś związana. Meadow, Maya, Norah i Rory stają przed wyzwaniem odnalezienia swojej drogi w świecie, który nagle stracił jedną ze swoich najjaśniejszych gwiazd. Była żona, córka, przyszywana córka oraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Zdradzona czarodziejka Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 7,7
Thorgal: Zdrad... Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach:

Pierwszy tom znakomitej serii. Kolejne części Thorgala kupowałem już jako dzieciak, pamiętam że nie mogłem się doczekać kiedy kolejne albumy pojawią się w ksiegarni. Dziś Thorgal wciąż jest kultowym komiksem i już samo to mówi o jego wielkości. Doskonałym uzupełnieniem są "pokrewne" tytuły, osadzone w tym samym uniwersum, np. "Kriss de Valnor"; "Louve" i pozostałe, które prezentują podobny, wysoki poziom komiksu. Wspaniała historia, świetni bohaterowie. Polecam całą serię.

Pierwszy tom znakomitej serii. Kolejne części Thorgala kupowałem już jako dzieciak, pamiętam że nie mogłem się doczekać kiedy kolejne albumy pojawią się w ksiegarni. Dziś Thorgal wciąż jest kultowym komiksem i już samo to mówi o jego wielkości. Doskonałym uzupełnieniem są "pokrewne" tytuły, osadzone w tym samym uniwersum, np. "Kriss de Valnor"; "Louve" i pozostałe, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytacie biografie, autobiografie? Mi się zdarza raz na jakiś czas, nie jest to tak, że biorę je w hurtowych ilościach. Kiedyś w ogóle nie czytałam, przekonana, że to przecież muszą być takie nudne książki. A później ktoś mi polecił jedną, a po kolejne już sama z siebie sięgałam. Moją ulubioną jest zdecydowanie ta o Matthew McConaughey, a właściwie to autobiografia. Bardzo ciekawa, o niesamowicie inteligentnym człowieku.

Kiedy zobaczyłam w zapowiedziach biografię Christie wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Ze słyszenia, z plotek wiedziałam, że była to niezwykła osoba, a jej życie też było pasmem dziwnych, a często też niesamowitych wydarzeń. Co nie zmienia faktu, że książka wcale nie musiała być napisana ciekawie, prawda?

A jest to historia kobiety, której przyszło żyć w trudnych dla kobiet czasach, a jednak odniosła ogromny sukces i jej książki nadal są czytane, wydawane co kilka lat w nowych szatach graficznych i choć nie są to tomiszcza, to każdy o nich słyszał, każdy wie kim jest Christie, a wielu wie doskonale czym jest kryminał w stylu Agathy Christie.

Natomiast w tej książce jest też całe mnóstwo ciekawostek. Nie chciałabym tu zdradzać szczegółów by nie psuć przyjemności z lektury, ale powiem, że każda jej powieść jest swego rodzaju pamiętnikiem. Gdy zagłębić się w zdarzenia z jej życia i ułożyć chronologicznie książki, to okazuje się, że wszystko, co działo się dookoła niej było dla niej inspiracją.

Dla mnie to była ciekawa lektura, bo ja o samej Christie za wiele nie wiedziałam. Owszem, czytałam jej książki (nie wszystkie) i oglądałam filmy na ich podstawie, ale o samej autorce jako o człowieku nie wiedziałam za wiele. A podobno była najbardziej fascynującą postacią jaką sama stworzyła. Dlatego była to dla mnie gratka i przepadłam w niej od pierwszych stron. Czy mnie zachwyciła? I tak, i nie. Nie wiem dokładnie jak to było z researchem, ale miejscami miałam wrażenie, że coś jest zbyt pogmatwane, poplątane i się nie zgadza. Tylko, szczerze mówiąc, nie miałam czasu tego sprawdzać. Może ktoś mi da znać, kto lepiej zna historię bohaterki tej książki.

I jako dla laika w temacie, jako dla osoby, która niewiele wie o Christie, była to dla mnie po prostu dobra książka i napisana tak, że w życiu bym nie powiedziała, że nie jest to powieść obyczajowa, że nie jest to fikcja.

Dla osób, którym biografie nie są bliskie sercu, a chciałyby spróbować od czegoś, od czego się nie zrażą do tego gatunku, to będzie strzał w dziesiątkę!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Świat Książki.

Czytacie biografie, autobiografie? Mi się zdarza raz na jakiś czas, nie jest to tak, że biorę je w hurtowych ilościach. Kiedyś w ogóle nie czytałam, przekonana, że to przecież muszą być takie nudne książki. A później ktoś mi polecił jedną, a po kolejne już sama z siebie sięgałam. Moją ulubioną jest zdecydowanie ta o Matthew McConaughey, a właściwie to autobiografia. Bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudna, pesymistyczna lektura. Niewielka społeczność zamknięta w skutym lodem miasteczku. I królicza willa, w której ścierają się dwie osobowości i nie wiadomo, kto i kiedy mówi prawdę. Taki trochę obłąkańczy klimat. Z radością ją skończyłam i odłożyłam na półkę. Dużo tu smutku, samotności, melancholii i pustki. Poznałam zupełnie inną Tove niż tą z "Lata" oraz z "Doliny Muminków".

Trudna, pesymistyczna lektura. Niewielka społeczność zamknięta w skutym lodem miasteczku. I królicza willa, w której ścierają się dwie osobowości i nie wiadomo, kto i kiedy mówi prawdę. Taki trochę obłąkańczy klimat. Z radością ją skończyłam i odłożyłam na półkę. Dużo tu smutku, samotności, melancholii i pustki. Poznałam zupełnie inną Tove niż tą z "Lata" oraz z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic specjalnego i odpuszczam dalsze tomy. I czytając ten tom miałem wrażenie , że czytam gorszą kopię Igrzysk Śmierci. Tam bohaterką była nastolatka i tu mamy nastolatkę. Tam były Dystrykty , a tu mamy Frakcję. Tam bohaterka miała młodszą siostrę. Tu ma starszego brata. Tam bohaterka sprzeciwiła się zasadą swojego świata i wybuchła rewolucja i tu bohaterka sprzeciwia się temu wszystkiemu i wybucha „wojna” Tam mamy wątek miłosny i tu mamy wątek miłosny. Tam bohaterka szybko znajduję sojusznika w tym świecie i tu znajduję sojuszniczkę , która Jej pomaga jak tylko może

Nic specjalnego i odpuszczam dalsze tomy. I czytając ten tom miałem wrażenie , że czytam gorszą kopię Igrzysk Śmierci. Tam bohaterką była nastolatka i tu mamy nastolatkę. Tam były Dystrykty , a tu mamy Frakcję. Tam bohaterka miała młodszą siostrę. Tu ma starszego brata. Tam bohaterka sprzeciwiła się zasadą swojego świata i wybuchła rewolucja i tu bohaterka sprzeciwia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli zapytalibyście mnie jaki jest serial jest serialem wszechczasów to odpowiedziałbym wam bez zajęknięcia, że "Przyjaciele". Jeśli zapytalibyście mojej żony co oglądam najczęściej to też odpowiedziałaby wam to samo. Jestem wielkim, gigantycznym fanem, który oglądał całość trzykrotnie i byłyby kolejne razy, gdyby cholerny Netflix nie pozbył się mojej miłości na rzecz HBO, którego nie mam, i nie mam zamiaru mieć. Ale na szczęście jest Eska TV, gdzie dziennie można obejrzeć 4 odcinki, w godzinach 21:00-22:00 i 23:00-24:00, co też robię, odkąd się o tym dowiedziałem. :D

Wiele można by mówić o tym serialu, bo jest monumentalny pod każdym względem. O każdym odcinku, o każdej scenie, o aktorach pierwszo-, drugo- i trzecioplanowych, itp itd. Ale nie ma sensu o tym pisać, bo napisane było wiele, a ja wolę sobie o tym porozmawiać. Natomiast osobną sprawą jest książka o danej postaci, bardzo dobrze znanej fanom nie tylko "Friendsów", ale i filmów, w których zagrał Matthew Perry, czyli serialowy Chandler Bing, o którym jest ta książka (to znaczy nie o Chandlerze, tylko o Matthew :P).

"Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" to autobiografia jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Hollywood, szołmenie nad szołmenów, który rozśmieszał swoimi żartami, gestami, ruchami i w ogóle całym sobą w serialu, a jak sięgniemy po jego książkę to przekonamy się, że także i w życiu codziennym. Książka to cholernie mocna, wylewna, do bólu szczera. Autor przedstawia siebie w każdym świetle, nie pomijając (chyba) niczego. Poznamy jego życie od początku, traumę z dzieciństwa po rozstaniu rodziców, pierwsze udziały w sztukach teatralnych, które zapoczątkowały jego karierę aktorską, wreszcie udział w "Przyjaciołach" i jego uzależnienie(a), czyli Ta Wielka Straszna Rzecz, o której w sumie pisze najwięcej.

Matthew był ostro uzależniony od alkoholu, papierosów, leków i narkotyków, i nie kryje się z tym ani przez chwilę. Dowiadujemy się jak bardzo zniszczyło mu to życie, jak wiele bólu dały jemu - doprowadzając na sale operacyjne (w sumie poddany był kilkunastu operacji), i jego bliskim - patrzącym jak cierpi, i oni sami jak ciężko mieli nie raz przez niego. Przedstawia jak często popadał w depresje i ból wewnętrzy, ilekrotnie walczył z nałogami i do nich z powrotem wracał. Poznajemy go też, jako osobę samotną bardzo od dziecka i bojącą się opuszczenia przez ludzi, panicznie wręcz, o czym mogło się przekonać wiele kobiet.

Osobiście jako człowieka lubię go mniej po tej książce, bo nie raz irytowało mnie jego zachowanie, jak wiele bólu i cierpienia dał bliskim i kobietom, które porzucał, jak słaby był mentalnie, że nie umiał się podnieść. Ale prawda jest taka, że wiele dała mu sława i pieniądze, dzięki którym miał możliwość najlepszych terapii, oraz ludzie, którymi się otaczał, i którzy go chronili. My, zwykli szarzy ludzie, normalni na co dzień już dawno byśmy zeszli z tego świata, bo takiej opieki byśmy nie dostali. Niemniej jednak Matthew to szczery i pogodny człowiek dla innych i będą zdumieni Ci z was, którzy znają go jako Chandlera Binga i sięgną po tę książkę, bo przekonacie się jak bardzo Chandler to Matthew.

https://swiat-bibliofila.blogspot.com/2024/05/przyjaciele-kochankowie-i-ta-wielka.html

Jeśli zapytalibyście mnie jaki jest serial jest serialem wszechczasów to odpowiedziałbym wam bez zajęknięcia, że "Przyjaciele". Jeśli zapytalibyście mojej żony co oglądam najczęściej to też odpowiedziałaby wam to samo. Jestem wielkim, gigantycznym fanem, który oglądał całość trzykrotnie i byłyby kolejne razy, gdyby cholerny Netflix nie pozbył się mojej miłości na rzecz HBO,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając Alchemika trochę się nudziłem, później trafiłem na super produkcję i byłem zachwycony. Literatura piękna, jak kto lubi....

Czytając Alchemika trochę się nudziłem, później trafiłem na super produkcję i byłem zachwycony. Literatura piękna, jak kto lubi....

Pokaż mimo to


Na półkach:

Biadolenie.
Mam wystarczająco dużo swojej wściekłości, jak każdy. Nie muszę pisać o tym książki, ani czytać o tym książki. Każdy ma swoją.

Biadolenie.
Mam wystarczająco dużo swojej wściekłości, jak każdy. Nie muszę pisać o tym książki, ani czytać o tym książki. Każdy ma swoją.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bodajże do tej pory przeczytałam jedną książkę hiszpańskiego autorstwa. Nie miałam zatem jakichś wygórowanych, a właściwie to prawie żadnych, oczekiwań. Może to nie było arcydzieło ale całkiem przyzwoity kryminał. Co prawda Antonia Scott to nie Lisbeth Salander ale także postać zupełnie nietuzinkowa, wybitnie inteligentna i mocno skrzywdzona przez najbliższych i otoczenie. Do tego ma niezwykłe umiejętności i umie z nich korzystać. Na szczęście w dobrej wierze. Polubiłam tą dziewczynę. Nie mam też nic przeciwko inspektorowi Jonowi Gutiérrezowi, z którym los zetknął Antonię i niechętnie, ale zaczęła z nim współpracować. Para musi szybko rozwiązać zagadkę morderstwa młodego chłopaka, ponieważ teraz zagrożone jest życie kolejnej ofiary, potem znowu kolejnej. Nie jest im łatwo, muszą pracować poza systemem, nie maja dostępu do takich możliwości jakie mają organy ścigania. Czy zdążą uratować zaginionych? Czytajcie bo zakończenie jest niespodziewane. Za chwilę sięgam po kolejną powieść z cyklu.

Bodajże do tej pory przeczytałam jedną książkę hiszpańskiego autorstwa. Nie miałam zatem jakichś wygórowanych, a właściwie to prawie żadnych, oczekiwań. Może to nie było arcydzieło ale całkiem przyzwoity kryminał. Co prawda Antonia Scott to nie Lisbeth Salander ale także postać zupełnie nietuzinkowa, wybitnie inteligentna i mocno skrzywdzona przez najbliższych i otoczenie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Carley Fortune - Spotkasz mnie nad jeziorem
✨✨✨
Jedno przypadkowe spotkanie, wyjątkowa rozmowa oraz złożona obietnica, może odmienić nasze życie bezpowrotnie.
Główna bohaterka powieści, Fern Brookbans musiała porzucić marzenia i wrócić do rodzinnego miasteczka. Na jej barki spadło zajęcie się zarządzaniem rodzinnego kurortu. Jest zdezorientowana, przeżywa ból straty najbliższej osoby i nagle pojawia się on - Will Baxter.
Ich relacja jest pełna napięcia, zgrzytów i niewyjaśnionych spraw i niedokończonych rozmów. Minione dziesięć lat od ich ostatniego spotkania bez jakiegokolwiek kontaktu mocno ich oboje zmieniło.
,,Spotkasz mnie nad jeziorem” to piękna historia o daniu drugiej szansy. Mamy tu wątek wychowania dziecka przez samotną matkę, żałoby, cierpienia i złamanego serca.
Mimo tak wielu trudnych tematów nie brakuje tych przepięknych uczuć, emocji i relacji. Odnajdziemy tu prawdziwą przyjaźń między innymi bohaterami, przebaczenie i najważniejsza - miłość.
Kocham takie powieści, które wywołują tyle emocji na raz. Ten ukryty przekaz skryty między wierszami.
Małomiasteczkowy klimat, trudne i skomplikowane relacje między bohaterami i to wyczuwalne napięcie.
To kolejna książka autorki, która skradła moje serce. Zapisuję się na liście moich ulubionych książek.

Carley Fortune - Spotkasz mnie nad jeziorem
✨✨✨
Jedno przypadkowe spotkanie, wyjątkowa rozmowa oraz złożona obietnica, może odmienić nasze życie bezpowrotnie.
Główna bohaterka powieści, Fern Brookbans musiała porzucić marzenia i wrócić do rodzinnego miasteczka. Na jej barki spadło zajęcie się zarządzaniem rodzinnego kurortu. Jest zdezorientowana, przeżywa ból straty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przesłuchana w formie audiobooka. Ogromny plus dla lektorki - Agnieszki Baranowskiej (dla mnie 10/10).
Nie było to najlepsza książka tego gatunku, jaką poznałam, ale nie była też najgorsza. Jakoś nie polubiłam się z głównymi bohaterami, uważa, że zarówno Charlotte jak i Emerson wydają się być ludźmi młodszymi niż wskazywałby na to ich wiek. Historia była momentami irytująca, podobnie zresztą jak główna bohaterka, której infantylne zachowania były dla mnie często totalnie niezrozumiałe. I chociaż książka ma kilka wad, muszę przyznać, że przesłuchałam ją szybko i byłam cały czas ciekawa tego, co się wydarzy, a najbardziej zakończenia, które chociaż przewidywalne, było satysfakcjonujące.
Sceny seksu oraz pozostała część fabuły, to najlepsze co znalazłam w tej książce. Jestem ciekawa historii pozostałych bohaterów, dlatego sięgam zaraz po kolejną część.

Książka przesłuchana w formie audiobooka. Ogromny plus dla lektorki - Agnieszki Baranowskiej (dla mnie 10/10).
Nie było to najlepsza książka tego gatunku, jaką poznałam, ale nie była też najgorsza. Jakoś nie polubiłam się z głównymi bohaterami, uważa, że zarówno Charlotte jak i Emerson wydają się być ludźmi młodszymi niż wskazywałby na to ich wiek. Historia była momentami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

4,3⭐️/5⭐️

( współpraca z Wydawnictwem Beya )

Kiedy ojciec Dalii decyduje się wyjechać do pracy do innego kraju, dziewczyna postanawia zamieszkać ze swoją ciotką. Aby ułatwić sobie start Dalia wybiera się na ostanią wakacyjną imprezę ze swoją kuzynką Margot. Tam poznaje nowych znajomych w tym Adriana, który jest kapitanem drużyny koszykówki i najpopularniejszym chłopakiem w szkole. Czy ta zwykła znajomość przerodzi się w coś więcej?

Książka bardzo mi się podobała, ponieważ uwielbiam historie o nastoletniej miłości. Popularny chłopak do tego kapitan drużyny koszykówki i nowa dziewczyna w szkole to totalnie moje klimaty. Oprócz tego od razu spodobało mi się pióro autorki. Jest tak przyjemne i lekkie, że po prostu płynęłam przez tę książkę.

Relacja romantyczna została opisana w cudowny i realny sposób. Wszystko działo się w naturalnym tempie. Razem z Dalią przeżywałam jej pierwsze zauroczenie, a potem miłość. Cieszyłam się z nią i wyczekiwałam spotkań z chłopakiem. A Adrian to po prostu idealny kandydat na chłopaka. Opiekuńczy, zabawny i dbający o swoich bliskich.

Myślę, że warto też wspomnieć o wspaniałym poczuciu humoru głównych bohaterów. Było tak wspaniałe, że czasami nie mogłam przestać się śmiać.

Mimo tego, że książka miała dość spokojną fabułę, to na prawdę bardzo dobrze się przy niej bawiłam.

Wiem też, że w drugim tomie będzie się trochę więcej działo, dlatego nie mogę się już doczekać jego premiery.

Ig/tik tok: artystycznie_o_ksiazkach

4,3⭐️/5⭐️

( współpraca z Wydawnictwem Beya )

Kiedy ojciec Dalii decyduje się wyjechać do pracy do innego kraju, dziewczyna postanawia zamieszkać ze swoją ciotką. Aby ułatwić sobie start Dalia wybiera się na ostanią wakacyjną imprezę ze swoją kuzynką Margot. Tam poznaje nowych znajomych w tym Adriana, który jest kapitanem drużyny koszykówki i najpopularniejszym chłopakiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie rozumiem fenomenu tej książki. Niby światowy bestseller, ekranizacja z niezłą obsadą, a tu takie flaki z olejem. Moim zdaniem pozycja poniżej przeciętnej. Nuda, kompletnie nic się nie dzieje, zero jakichś zwrotów akcji, zupełny brak napięcia, a to niby ma być thriller. I tak jest aż do finału, który minimalnie podnosi moją ocenę, gdyż zaskoczył mnie zupełnie. Niestety, nie na tyle by zmienić moją opinię co do całości. Jak dla mnie książka do zapomnienia.

Nie rozumiem fenomenu tej książki. Niby światowy bestseller, ekranizacja z niezłą obsadą, a tu takie flaki z olejem. Moim zdaniem pozycja poniżej przeciętnej. Nuda, kompletnie nic się nie dzieje, zero jakichś zwrotów akcji, zupełny brak napięcia, a to niby ma być thriller. I tak jest aż do finału, który minimalnie podnosi moją ocenę, gdyż zaskoczył mnie zupełnie. Niestety,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam szereg opinii o książce, które miały ogromną rozpiętość, od bardzo słabych do rewelacyjnych. Książka była dostępna w bibliotece więc postanowiłam sama sprawdzić, czy mi się spodoba? Tym bardziej, że wcześniej czytałam już książki autora i podobały mi się. Niestety powiedzieć, że książka jest dziwna to tak jakby nic nie powiedzieć. Zupełnie nie w moim guście. Czytając miałam wrażenie, że mam rozdwojenie jaźni. Owszem, zakończenie wyjaśnia całą wcześniejszą fabułę, ale to nie zmienia postaci, że książkę czytało mi się ciężko i powoli. Mam nadzieję, że rzeczywiście było to wprowadzenie do cyklu i będzie ono miało do niego jakieś odniesienie.

Przeczytałam szereg opinii o książce, które miały ogromną rozpiętość, od bardzo słabych do rewelacyjnych. Książka była dostępna w bibliotece więc postanowiłam sama sprawdzić, czy mi się spodoba? Tym bardziej, że wcześniej czytałam już książki autora i podobały mi się. Niestety powiedzieć, że książka jest dziwna to tak jakby nic nie powiedzieć. Zupełnie nie w moim guście....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek. Czytałem ją trzy razy i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę

Jedna z moich ulubionych książek. Czytałem ją trzy razy i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo fajnej treści, ale oczekiwałam że autor bardziej zgłębi temat. Czuję zawód.

Dużo fajnej treści, ale oczekiwałam że autor bardziej zgłębi temat. Czuję zawód.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem spoko się czytało. No ale jak to Mróz, niczym mnie nie zaskoczył

Całkiem spoko się czytało. No ale jak to Mróz, niczym mnie nie zaskoczył

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o dość ‚oczywistej’ treści. On bogaty, przystojny i nieangażujący się, ona mądra, z biedniejszej rodziny, z ambicjami. Jednakże książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie jest banalna. Nazwałabym ją ‚odskocznią’, nie myślisz o niej przez następny tydzień, ale chce się ją pochłonąć na raz!

Książka o dość ‚oczywistej’ treści. On bogaty, przystojny i nieangażujący się, ona mądra, z biedniejszej rodziny, z ambicjami. Jednakże książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie jest banalna. Nazwałabym ją ‚odskocznią’, nie myślisz o niej przez następny tydzień, ale chce się ją pochłonąć na raz!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubię czarne, zacięte i ironiczne poczucie humoru. Lubię książki zaczepne, które lekko kłują społecznie i moralnie. Książki, które wymykają się konwenansom, które mogą budzić odrazę. Jeśli też tak macie. To ta książka jest dla was.
W powieści "Nie ma co" przemierzamy Teheran podczas trwającego trzęsienia ziemi, nie by uciec, ale by znaleźć dilerów. Bohaterkę zżera głód i nie ma takiej siły, która powstrzymałaby ją przed poszukiwaniami narkotyków.
Widzimy miasto pogrążone w chaosie zniszczenia, śmierci, rozpaczy. Widzimy miasto spowite zamieszkami i tłumami uciekających ludzi pogrążonych w panice. Oglądamy ten świat oczami dziewczyny, która jest jedynie obserwatorką, ale nie uczestniczą, która opowiada swój świat z perspektywy osoby pogrążonej w nałogu i apatii, obojętna na wszystko co jej nie dotyczy. Wydaje mi się, że jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że szukamy w powieściach, zwłaszcza o takim temacie ponadludzkich bohaterów, tu ich nie ma. I myślę, że to głównie przyciągało mnie w tej powieści. Była to przygoda całkiem wywrotowa, patrząc się na główną bohaterkę z boku, można by było zarzucić jej wiele, ale też zastanawiam się czy nie była przykładem próżniaczej bogatej klasy średniej, osoby zmęczonej walczeniem o wolość (bo o tę walczyły już jej babka i matka), osoby, która chce już tylko leżeć w oparach opium, puszczać kółka z dymu i słuchać Toma Waitsa.
Bardzo podobała mi się nieoczywistość zachowań i ten wszechobecny marazm - nie powiem miałam ochotę walnąć bohaterkę i powiedzieć: weź zrób coś wreszcie! Mimo, że "Nie ma co" to powieść krótka, przebija w niej wielkowymiarowość i mnogość poruszanych tematów, zarówno tych związanych z samym Iranem jak i tych ogólnoludzkich. Szalenie ciekawa rzecz. Powieść będzie miała swoje osobne miejsce w mojej głowie.
Jeszcze tylko dodam, że książka tłumaczona jest z języka perskiego i to jak została przetłumaczona i jak tłumaczka nakreślała w przypisach konteksty związane z irańską kulturą zasługują na wyróżnienie.

Lubię czarne, zacięte i ironiczne poczucie humoru. Lubię książki zaczepne, które lekko kłują społecznie i moralnie. Książki, które wymykają się konwenansom, które mogą budzić odrazę. Jeśli też tak macie. To ta książka jest dla was.
W powieści "Nie ma co" przemierzamy Teheran podczas trwającego trzęsienia ziemi, nie by uciec, ale by znaleźć dilerów. Bohaterkę zżera głód i...

więcej Pokaż mimo to