Przeczytałam już chyba kilkanaście powieści Jodi Picoult, a jednak autorka jeszcze mnie zaskoczyła. W większości powieści tej autorki akcja opiera się o sprawy sądowe. Tutaj tematem wiodącym jest doskonałe studium psychologiczne młodej kobiety, Paige, porzuconej w dzieciństwie przez matkę. Teraz kiedy sama zostaje matką, brak jej wzorców, podłoża, na którym mogłaby oprzeć swoje poczucie wartości i wiarę we własne siły. Do tego nie może znaleźć oparcia w mężu, ambitnym kardiochirurgu, który z racji wykonywanego zawodu jest praktycznie gościem we własnym domu. Różnice w pochodzeniu i wychowaniu tego młodego małżeństwa też mają niebagatelne znaczenie. Pomoc nadchodzi z chyba najmniej oczekiwanej strony - teściów, którzy byli przeciwni temu związkowi.
Trochę ubolewam nad tym, że nie miałam w ostatnim okresie czasu, by od razu wciagnąć się w tę powieść, na czym trochę ucierpiała jej lektura. Ale od pewnego momentu przepadłam i cieszy mnie to, że potrafiłam jednak docenić wartość tej książki.
Od pierwszej przeczytanej powieści tej autorki umieściłam ją w gronie ulubionych pisarzy i zdanie to podtrzymuję. Najbardziej chyba cenię ją za to, że w swoich powieściach porusza zawsze trudne i kontrowersyjne tematy, nie boi się zagłębiać w odległe rejony ludzkiej psychiki, siega do głębi duszy i porusza wszystkie możliwe uczucia. W tym jest naprawdę znakomita.
„Linia życia” to opowieść o matce, która nie radzi sobie z macierzyństwem, którą przerasta sytuacja. Z biegiem stron coraz głębiej wchodzimy w psycjhikę Paige, jej emocje i uczucia. Ale historię poznajemy z dówch punktów widzenia - Paige i jej męża Nicholasa. Każde z nich ma swoje argumenty i oczekiwania, i każde cierpi. Pochodzą z dwóch różnych światów i ich miłość została wystawiona na naprawdę ciężką próbę. Paige dorasta, szuka swoich korzeni, swojego miejsca na ziemi, zrozumienia dla swych uczuć i emocji, a demony przeszłości jej w tym nie pomagają. Opowieść jest życiowa, szczera i bolesna, na pewno daje wiele do myślenia.

Przeczytałam już chyba kilkanaście powieści Jodi Picoult, a jednak autorka jeszcze mnie zaskoczyła. W większości powieści tej autorki akcja opiera się o sprawy sądowe. Tutaj tematem wiodącym jest doskonałe studium psychologiczne młodej kobiety, Paige, porzuconej w dzieciństwie przez matkę. Teraz kiedy sama zostaje matką, brak jej wzorców, podłoża, na którym mogłaby oprzeć...