Tę książkę moja 7-letnia córka przeczytała sobie sama po cichutku rano, gdy ja jeszcze wylegiwałam się w łóżku.
Pochwaliła mi się dużo później i przeczytała mi ją w całości głośno.
Okazało się, że nie wszystko rano zrozumiała, ale i tak była z siebie bardzo dumna! ;-)
A jeszcze po kilku dniach cytowała mi niektóre fragmenty ;-)


Książka drukowana jest olbrzymią czcionką, co uważamy za olbrzymią zaletę ;-)

Proszę państwa, to książka z wyglądu delikatna (pastelowa) i przyjacielska - spójrzcie na miłą mordkę
stworzonka na okładce.
Ale to tylko pozory - ta miła morda to morda bestii, Alfabestii dokładnie rzecz biorąc.
... kiedyś zwanej chochlikiem drukarskim ;-)

Proszę państwa, to książka z pozoru dziecięca - wierszyki o stworzonku wyjadającym litery.
Ale to znów tylko pozory - tekst wcale nie jest łatwy, trochę absurdalny, trochę przekorny,
napisany jednak po mistrzowsku i bawić się przy nim mogą nie tylko dzieci.
Nam się podobało!


https://bajdocja.blogspot.com/2012/03/ksiazki-dla-dzieci-5-alfabestia.html

Tę książkę moja 7-letnia córka przeczytała sobie sama po cichutku rano, gdy ja jeszcze wylegiwałam się w łóżku.
Pochwaliła mi się dużo później i przeczytała mi ją w całości głośno.
Okazało się, że nie wszystko rano zrozumiała, ale i tak była z siebie bardzo dumna! ;-)
A jeszcze po kilku dniach cytowała mi niektóre fragmenty ;-)


Książka drukowana jest olbrzymią czcionką,...

Rymem o bestii, która zjada literki, czyli poznajemy alfabet. Książeczka, która pozostaje z dzieckiem na dłużej, więc warta kupna. Polecam.

Rymem o bestii, która zjada literki, czyli poznajemy alfabet. Książeczka, która pozostaje z dzieckiem na dłużej, więc warta kupna. Polecam.