Historia archeologii. 50 najważniejszych odkryć

Okładka książki Historia archeologii. 50 najważniejszych odkryć Justin Pollard
Okładka książki Historia archeologii. 50 najważniejszych odkryć
Justin Pollard Wydawnictwo: Bellona popularnonaukowa
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
The Story of Archaeology
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2011-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2011-02-17
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-11-11884-3
Tłumacz:
Anna Klingofer
Tagi:
archeologia odkrycia wykopaliska
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki The World of Vikings Michael Hirst, Justin Pollard
Ocena 0,0
The World of V... Michael Hirst, Just...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
433
261

Na półkach:

Na początku mam zastrzeżenie co do samego tytułu. Opisane odkrycia niekoniecznie należą do "najważniejszych", jest to raczej przypadkowy zbiór. Na pewno brakuje porządnego wstępu, w którym dokładniej zostałaby opisana istota archeologii, a niestety mamy tylko oklepane porównanie do Indiany Jones'a.
Mimo, że książka jest obszerna i ma duży format, to samej treści jest niewiele - większość stanowią zdjęcia. Jedno odkrycie zajmuje jakieś 3-4 strony (włącznie z ilustracjami) i na dodatek cały czas są powtarzane te same informacje, tylko innymi słowami. Całość jest bardzo chaotyczna, różne rodzaje i wielkości czcionek zlewają się ze zdjęciami, wykresami i jakimiś luźnymi przemyśleniami autora dopisanymi z boku kursywą. Są tutaj powklejane ilustracje i cytaty z jakichś bliżej nieokreślonych źródeł, do których nie ma żadnych konkretnych przypisów.
Autor pomija też wiele informacji, nieustannie usprawiedliwia grabieżców i niszczycieli zabytków (biedni nie wiedzieli, że jak wysadzą coś dynamitem, to spowodują zniszczenia),momentami nawet wprowadza w błąd i manipuluje faktami jak np. w przypadku marmurów Elgina. Twierdzi, że gdyby nie zostały wywiezione do Anglii, to uległaby zniszczeniu. Szkoda, że nie ma żadnej informacji o tym, że muzealnicy z British Museum zniszczyli znaczną część marmurów przez ich nieudolną konserwację.
Jestem rozczarowana, bo jest to raczej pozycja dla dzieci i nie mam pojęcia dlaczego ceny tej książki są tak wysokie.

Na początku mam zastrzeżenie co do samego tytułu. Opisane odkrycia niekoniecznie należą do "najważniejszych", jest to raczej przypadkowy zbiór. Na pewno brakuje porządnego wstępu, w którym dokładniej zostałaby opisana istota archeologii, a niestety mamy tylko oklepane porównanie do Indiany Jones'a.
Mimo, że książka jest obszerna i ma duży format, to samej treści jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
142

Na półkach: ,

Archeolodzy zawsze podkreślają, że ich profesja to przede wszystkim ciężka, także fizyczna praca. W końcu nie co dzień odkopuje się grobowiec faraona. Aby w końcu móc się pochwalić interesującym odkryciem przed środowiskiem akademickim i opinią publiczną, trzeba najpierw długo ślęczeć nad materiałami źródłowymi, przerzucić tony ziemi i wreszcie opracować wyniki badań. W takim rytmie mogą minąć całe lata. To oczywiście duży skrót myślowy, ale uświadamiający, że romantyzmu w tym fachu za dużo raczej nie ma. Wie o tym doskonale Justin Pollard, z wykształcenia archeolog i antropolog, a z zawodu pisarz, producent telewizyjny i konsultant historyczny przy filmach i serialach. Choć w jego „Historii archeologii” wspomniany trud badacza zawsze przesłania waga wyjątkowego znaleziska, nie dajmy się zwieść powszechnemu wrażeniu, iż każdy archeolog to Indiana Jones pełną gębą.

Jan Długosz pisząc o rodzimych osobliwościach, wspominał w kronice, że w głębi polskiej ziemi rodzą się gliniane garnki, „same z siebie, wyłącznie sztuką przyrody… delikatne wprawdzie i miękkie, gdy tkwią jeszcze w rodzinnym swym gruncie, stają się szczelne i stwardniałe na słońcu lub wietrze…”. W 1416 roku król Władysław Jagiełło zabrał posła księcia Austrii, Ernesta, aby przekonać go, o tej wyjątkowej właściwości naszej gleby. Jagiełło zabrał swojego gościa na pola wsi Nochowo, między Śremem a Kościanem. Tam, kopiąc w wielu miejscach, rzeczywiście wydobyto z ziemi garnki. To chyba pierwsza wzmianka w polskich źródłach o czymś, co z grubsza można określić mianem wykopalisk archeologicznych. Dla Pollarda z kolei pierwszym znaczącym odkryciem w światowej archeologii jest Angkor Wat – stolica imperium Khmerów, na nowo odnaleziona w kambodżańskiej dżungli przez portugalskiego zakonnika Antonia da Madalenę w 1586 roku.

Ale rozwój archeologii jako nauki to przede wszystkim minione stulecie. W wieku XIX badacze odkrywający tajemnice przeszłości rzeczywiście mogli bardziej przypominać kultową postać z filmów Stevena Spielberga niż szacownych profesorów delikatnie omiatających pędzelkiem odsłonięte w piasku naczynie czy kości. Ówczesne odkrycia napędzała przede wszystkim swoista moda koronowanych głów, bogaczy i wreszcie państwowych muzeów na to, aby w zbiorach mieć „coś starożytnego”, niż żądza wiedzy. Ale to właśnie z tymi pionierami, nierzadko awanturnikami i naukowymi dyletantami, utożsamiamy dzisiaj archeologię.

Swoją książkę brytyjski pisarz podzielił na pięćdziesiąt rozdziałów, każdy opowiadający o jednym kluczowym odkryciu archeologicznym. Czytamy więc o powszechnie znanych historiach związanych z odnalezieniem Pompejów, grobowca Tutanchamona czy armii terakotowej pierwszego cesarza Chin. Ale także o odkryciach mniej spektakularnych – starożytnej wiosce Skara Brae czy zamarzniętych kurhanach w górach Ałtaju. Oprócz odkryć autor w osobnych tekstach przedstawia techniki badawcze na przestrzeni rozwoju archeologii i sylwetki najsłynniejszych badaczy. Austen Henry Layard, Heinrich Schliemann, Arthur Evans, Hiram Bingham czy Howard Carter – to nazwiska, które nie powinny brzmieć obco w uszach czytelników.

Można się spierać, czy dobór znalezisk rzeczywiście odzwierciedla przełomowe odkrycia w historii archeologii, ale jest to autorski wybór Pollarda – może momentami zbyt „brytyjskocentryczny” – i trzeba go uszanować. Autor wybrał przede wszystkim te wykopaliska, które uznano za przełomowe dzięki zastosowanym technikom badawczym bądź z uwagi na nieznany wcześniej okres w historii, który w ten sposób poznano. Justin Pollard nie bombarduje Czytelnika trudnymi zwrotami. Nie zmusza obudzonego w środku nocy nieszczęśnika do odróżnienia pięściaka od otoczaka czy wymienienia wszystkich okresów epoki kamienia. To duża wartość tej książki, która upowszechnia wiedzę o archeologii w przystępny sposób.

Książka Pollarda, a właściwie album, została wydana przez Bellonę prawie wzorcowo: twarda oprawa, mnogość ilustracji, elegancki layout i wysoka jakość papieru. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do tłumaczenia – które w niektórych fragmentach mogłoby być zgrabniejsze – i do kilku literówek, w tym jednej dość zabawnej, gdy na mapie w miejscu Łotwy pojawia się Litwa.

Pomimo to „Historia archeologii” może być ekskluzywnym prezentem dla wielu, nie tylko dla miłośników tego, co było dawniej. Pozycja Bellony jest warta swojej niemałej ceny.

Archeolodzy zawsze podkreślają, że ich profesja to przede wszystkim ciężka, także fizyczna praca. W końcu nie co dzień odkopuje się grobowiec faraona. Aby w końcu móc się pochwalić interesującym odkryciem przed środowiskiem akademickim i opinią publiczną, trzeba najpierw długo ślęczeć nad materiałami źródłowymi, przerzucić tony ziemi i wreszcie opracować wyniki badań. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
241

Na półkach:

Odkrycia bardzo przystępnie opisane. Zawarto kilka notek informacyjnych o odkrywcach. Plus za dobrej jakości zdjęcia.

Odkrycia bardzo przystępnie opisane. Zawarto kilka notek informacyjnych o odkrywcach. Plus za dobrej jakości zdjęcia.

Pokaż mimo to

avatar
312
112

Na półkach: ,

Na pierwszy rzut oka pozycja dość niepozorna, 250 stron z dużą ilością zdjęć, czytało się to jednak dużo dłużej niż myślałem że będzie się czytać. Ktoś już obeznany z omawianymi tematami może pomyśleć, że wszystko napisane jest po łebkach i z pominięciem ważnych aspektów, odczuwając delikatne rozczarowanie.

Książka ma jednak tą zaletę, że nie ogranicza się tylko do najbardziej znanych odkryć i kultur, ale omawia też te o których w szkole się nie naucza. Szczerze mówiąc parę odkryć wydaje się tu trochę nie na miejscu, jakby autor miał już materiał na znaczną część książki i na siłę chciał dobić do tytułowej liczby 50. Odnośnie niektórych znalezisk jedyne co można napisać, to że zostały po prostu znalezione, dlatego Justin Pollard czasem znacznie odbiega od omawianego tematu, żeby zmieścić się na zaplanowanych stronach. Ostatecznie od strony organizacyjnej całość prezentuje się bardzo dobrze, jest to jedna z tych pozycji, które można polecić przed „Bogowie, groby, uczeni”, obie książki też dobrze prezentują się razem na półce jeśli ktoś ma Cream'a z 2011 roku:)

Na pierwszy rzut oka pozycja dość niepozorna, 250 stron z dużą ilością zdjęć, czytało się to jednak dużo dłużej niż myślałem że będzie się czytać. Ktoś już obeznany z omawianymi tematami może pomyśleć, że wszystko napisane jest po łebkach i z pominięciem ważnych aspektów, odczuwając delikatne rozczarowanie.

Książka ma jednak tą zaletę, że nie ogranicza się tylko do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
500
38

Na półkach: ,

Zawsze lubiłam czytać artykuły i oglądać filmy z wykopalisk, słuchać przypuszczeń o rzeczach, które czas postanowił ukryć na kilkaset lub kilka tysięcy lat. Nigdy jednak nie zagłębiałam się w całą istotę archeologii. Była nauką, którą szanowałam, ale nie nauką, która mogłaby zamienić się w pasję.
Na tę książkę natknęłam się przypadkiem, będąc w losowym markecie po drobne zakupy spożywcze i - jak to mam w zwyczaju- musiałam zajrzeć na półki poświęcone książkom.
Nie po raz pierwszy dzięki przypadkowi coś się zmieniło.
Obok kilku cieniutkich książek, stało to, blisko dwustupięćdziesięcio stronicowe tomiszcze z El Chazne na okładce. Z ciekawości wzięłam je do ręki i wstępnie przejrzałam. A następnie wróciło ze mną do domu.

Justin Pollard to brytyjski historyk, pisarz i producent telewizyjny, posiadający wyróżnienia z archeologii i antropologii. Jest autorem wielu filmów dokumentalnych poświęconych odkryciom, a aktualnie prowadzi firmę, która oferuje konsultacje w dziedzinie historii z reżyserami i producentami różnych filmów i seriali telewizyjnych (miał swój udział w znanych produkcjach, takich jak „Wikingowie”, „Dynastia Tudorów”, a także „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”).

Gdy Pollard zdecydował się na napisanie książki, musiał poświęcić sporo czasu, by spośród tysięcy nieprawdopodobnych odkryć archeologicznych, ograniczyć się zaledwie do pięćdziesięciu. Zrobił to jednak skrupulatnie. Nie zajął się jedynie najpopularniejszymi obiektami, których nazwy i położenie możemy powiedzieć z pamięci, wręcz przeciwnie – wplótł w swój ranking też takie, o których nie było głośno, pomimo tego jak wielką erudycję w sobie zawierały.
Chronologia w książce jest zastosowana pod kątem czasu odkrycia, nie powstania opisywanych obiektów. W ten sposób skaczemy nie tylko między kontynentami, ale także w czasie – kończymy studiowanie Troi i na następnej stronie jesteśmy już w Wielkim Zimbabwe, szukając zaginionej Świątyni Salomona.
Praca jest opisana w sposób zrozumiały, odpowiednie fragmenty potwierdzone źródłami. W tekst wplecione są cytaty z dzienników odkrywców- nie kryją się z uczuciami, które wznieciły w nich fenomeny historii. Dzięki temu możemy przybliżyć sobie ich osoby i patrzeć na to samo, co widzieli, przeżywać to samo co oni i choć jedynie przez zdjęcia, starać się rozumieć ich zachwyt.
Także forma graficzna przyciąga uwagę – pod każdym kolejnym tematem tkwi niewielka mapka z miejscem odkrycia. Dalej jest słupek z najważniejszymi datami zwartymi w tekście i osobne strony w odpowiednich ramkach i kolorach, poświęcone nadprogramowym informacjom. Na każdej karcie towarzyszą czytelnikowi przepiękne fotografie miejsc i rzeczy w nich znalezionych.
Niektóre niezrozumiałe dla naukowców rzeczy opisane w tej książce, skłaniają do myślenia. Pomimo usilnych starań, część wątków wciąż pozostaje przypuszczeniami. Możemy jedynie snuć domniemania i tworzyć nowe teorie. Ale czy właśnie nie zagadki czynią życie ciekawym?

Przeczytanie tego było dla mnie niesamowitą przygodą, inspirującym odkryciem. Każde słowo i zdjęcie wzbudziło ciekawość, nie pozwalając oderwać się od lektury.
Jeżeli ktoś jest laikiem w kwestii archeologii, ale miałby ochotę przybliżyć sobie nieco ten temat, ta książka jest dla niego. Może być także ciekawym źródłem dla wtajemniczonych, bo jest w stanie poszerzyć wiedzę o dodatkowe informacje.
Zachęcam każdego zainteresowanego do sięgnięcia po tę książkę. Może się okazać, że dla kogoś będzie bodźcem do szerszego poznania pięknej nauki, zwanej archeologią.

Zawsze lubiłam czytać artykuły i oglądać filmy z wykopalisk, słuchać przypuszczeń o rzeczach, które czas postanowił ukryć na kilkaset lub kilka tysięcy lat. Nigdy jednak nie zagłębiałam się w całą istotę archeologii. Była nauką, którą szanowałam, ale nie nauką, która mogłaby zamienić się w pasję.
Na tę książkę natknęłam się przypadkiem, będąc w losowym markecie po drobne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    9
  • Popularnonaukowe
    2
  • Historia
    2
  • Naukowe
    1
  • * Posiadam
    1
  • sztuka
    1
  • Do recenzji
    1
  • Posiadam - w kolejce do przeczytania
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Historia archeologii. 50 najważniejszych odkryć


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne