Świat w zasięgu nosa

Okładka książki Świat w zasięgu nosa Katarzyna Skawska, Krzysztof Świdrak
Okładka książki Świat w zasięgu nosa
Katarzyna SkawskaKrzysztof Świdrak Wydawnictwo: National Geographic literatura podróżnicza
191 str. 3 godz. 11 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
National Geographic
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
191
Czas czytania
3 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-60006-75-7
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 13 wspomnień ze stanu wojennego Katarzyna Świdrak, Krzysztof Świdrak
Ocena 6,8
13 wspomnień z... Katarzyna Świdrak,&...
Okładka książki Ucho na świat Katarzyna Świdrak, Krzysztof Świdrak
Ocena 5,6
Ucho na świat Katarzyna Świdrak,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1122
129

Na półkach: , ,

Ciekawe spojrzenie na podróże z punktu nosa podróżnika :) Bohaterowie opowiedzieli o wszystkich kontynentach, różnych kulturach i zapachach - miło się przenieść w inne miejsca, gdy podróżowanie jest utrudnione ;)

Ciekawe spojrzenie na podróże z punktu nosa podróżnika :) Bohaterowie opowiedzieli o wszystkich kontynentach, różnych kulturach i zapachach - miło się przenieść w inne miejsca, gdy podróżowanie jest utrudnione ;)

Pokaż mimo to

avatar
567
443

Na półkach: , ,

2009 (wiele zdjęć ze wszystkich kontynentów i portrety podróżników, z którymi wywiady na temat zapachów z różnych miejsc świata przeprowadzają Katarzyna Skawska i Krzysztof Świdrak.

- Urszula Dudziak (o zapachach USA)

- Beata Pawlikowska (o zapachach Afryki)

- Martyna Wojciechowska (o Azji)

- Wiktor Bater (o Rosji)

- Wojciech Cejrowski (o Ameryce Południowej)

- Marek Kamiński o biegunach)

- Jarosław Kreft (o Madagaskarze)

- Mateusz Kusznierewicz (o morzach i oceanach)

- Robert Makłowicz (o Europie)

- Artur Orzech

Książka zaciekawiła mnie, bo nie ma jak rozmowa, w dodatku o tym, co ktoś przeżył. Mogę dzięki słowom tych ludzi podróżować po całym świecie poznając jego szczególny wymiar: zapach. Niełatwo go opisać, a jednak to on wyznacza z mocą siłę naszego doświadczenia, budzi wspomnienie, zabarwia je uczuciem błogości, bądź obrzydzenia. W tej książce mowa o zapachach śniegu, morza, miast, ja jednak zgodnie z tematem blogu chcę się skupić tylko na zapachu Azji, a ściśle Indii.

Martyna Wojciechowska wspomina zapach świata z wysokości Mont Everestu, próbuje nam opowiedzieć, jak pachnie tlen, czy śnieg, ale i pierożki momo w Nepalu. Zachwyca się przesyconą zapachami barwnością Azji, w które zapachy nakładają się na siebie, jak w muzyce granej przez orkiestrę tworząc kompozycję całości, z której wyodrębnić może zaledwie zapach dymu, kwiatów, czy przypraw. Symbolem Indii jest lotos. Rosnący na bagnach kwiat swoim zapachem próbuje zagłuszać zapach błota. Wg Wojciechowskiej to symboliczne przesłanie o zwycięstwie zapachu kwiatu nad zapachem gnicia i topieli. Ale Indie to też zapach ludzi. I dominujący nad wszystkim zapach religii. Azja to bardzo religijny kontynent, Indie to szczególnie wierzący w Boga i bogów subkontynent. Zapach kadzideł przesyca odwiedzających świątynie wiernych. Przenoszą go dalej na ulice. Z buddyjskich świątyń zapach płonącego w lampkach masła.



Do tego dochodzi najbardziej dramatyczny z zapachów – zapach palonych zwłok zmieszany z zapachem kwiatów, kadzideł i płonącego drewna.M.W. doświadczyła go w Katmandu, ale mówiąc o Indiach większość kojarzy go z Benaresem (VARANASI). Wg MW Indie pachną mistycyzmem, tajemnicą. Zapach ten płynie on często z wszechobecnych ołtarzyków, nawet przy kierowcy w autobusie mogą płonąć kadzidełka przed obrazem Boga.
MW mówi o największym na świecie nagromadzeniu zapachów na metr kwadratowy. Szafran, curry, kurkuma dodawane do potraw, góry przypraw na targu.

Wszystko to współtworzy obraz Indii. Ale Indie pachną też biedą – moczem i strachem. MW uważa, że nie potrzebujemy podziałów na brzydkie i piękne zapachy.



Powinniśmy raczej przyjmować je jako prawdę o otaczającym nas świecie. One o czymś nam mówią. Indie żyją na ulicy. Spostrzegamy je jako nagromadzenie nieszczęść. Takim jest DHARAVI – bombajska dzielnica slumsów Temat zapachu (pomijając film "Pachnidło") dopadł mnie u Piotra Kłodkowskiego. Intrygująco pisze on i nim w "Doskonałym smaku Orientu".

Odliczam dni do wyjazdu do Indii - pisane w styczniu 2011, miesiąc przed pierwszym wyjazdem (kopiowane w kwietniu 2014, przed podróżą w lipcu.
Bardzo jestem ciekawa. Także ich zapachu. Trochę obawiając się. Straszona tekstami typu: "Przed wyjazdem powinnaś na tydzień rozbić namiot na wysypisku śmieci. Przyzwyczaić nos do tamtej codzienności".

Ale jeszcze bardziej ciekawa jestem słysząc, że to właśnie za zapachem Indii potem się tęskni.

Kiedyś nie byłam w stanie zjeść pewnego chińskiego dania. Jego zapach był tak obcy, że budził we mnie wstręt.

Pewnie jest w nas (w każdym inna) granica tego, kiedy to, co nowe jest tak bardzo daleko od naszych doświadczeń, że aż nie chcemy tego poznawać. Wzdrygając się. Zamykając oczy, zatykając uszy. Chwyciwszy się nos odcinając się od zapachu innego świata. Czy Indie porwą mnie za miesiąc swoimi zapachami?
Czy będę kręcić na nie pełnym uprzedzenia nosem? Oby nie!!!
- Oczywiście, że nie. Przyjęłam zapach Indii jako coś oczywistego, a teraz nie mogąc go odtworzyć w pamięci, jadę stęskniona tam kolejny raz.

Kopiuję mój post blogu valley-of-dance.blog.onet.pl i strony nietylkoindie.pl (tam z ilustracjami)

2009 (wiele zdjęć ze wszystkich kontynentów i portrety podróżników, z którymi wywiady na temat zapachów z różnych miejsc świata przeprowadzają Katarzyna Skawska i Krzysztof Świdrak.

- Urszula Dudziak (o zapachach USA)

- Beata Pawlikowska (o zapachach Afryki)

- Martyna Wojciechowska (o Azji)

- Wiktor Bater (o Rosji)

- Wojciech Cejrowski (o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
45

Na półkach: , ,

Wyobraź sobie, że przechadzasz się między półkami w księgarni i nagle dostrzegasz te dwie, duże dziurki od nosa zdające się wychylać ze ściany by tylko nas powąchać. Tak właśnie zadziałała na mnie okładka tej książki. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie i wylądowała w moim koszyku.
Nie rozumiem dlaczego ta pozycja ma tak niską ocenę. Co prawda ma swoje wady, ale o tym później. Jest naprawdę dobrym polepszaczem nastroju. W szary, ponury dzień wystarczy otworzyć na jakiejkolwiek stronie i zaraz robi się jakoś weselej. Jest pisana lekko, językiem przystępnym, z humorem, a w dodatku można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o preferencjach zapachowych, skąd się biorą i w jaki sposób środowisko w jakim się znajdujemy wpływa na nasze postrzeganie zapachów.
Jak to przystało na National Geographic nie mogło zabraknąć zdjęć. Są bardzo dobrej jakości, nie mam żadnych zastrzeżeń co do kolorów czy ostrości, ale specjalistą nie jestem. Po prostu lubię sobie popatrzeć na „pocztówki” miejsc, w których nigdy nie byłam.
Chyba nie zaspoileruję za bardzo jeśli powiem, że każdy z podróżników ma swój obszar i są to: Beata Pawlikowska –Afryka, Martyna Wojciechowska –Azja, Wiktor Bater – Rosja, Wojciech Cejrowski – Ameryka Południowa, Marek Kamiński – Bieguny, Jarosław Kret – Madagaskar, Urszula Dudziak – USA, Mateusz Kusznierewicz – Morza i oceany, Robert Makłowicz – Europa i Artur Orzech – Bliski wschód. Każdy z nich charakteryzuje się swoim własnym, unikatowym klimatem.
Przejdę teraz do wspomnianych wyżej wad, które nie są zbyt znaczące jak dla mnie, ale nie powinny mieć miejsca. Czasami pytania w wywiadach są sformułowane w dziwny sposób, tak jakby zadawał je pięciolatek i jeśli ktokolwiek przeprowadzałby ze mną wywiad w ten sposób czułabym się nieco urażona lub zażenowana.
Lekturę jak najbardziej polecam. Jest tak jakby książką podróżniczą, ale nie do końca. Ma w sobie pewną magię, gdyż pobudza inne zmysły niż podobne pozycje tego gatunku. Cieszę się, że te dwie dziurki od nosa zdołały przyciągnąć moją uwagę.

Wyobraź sobie, że przechadzasz się między półkami w księgarni i nagle dostrzegasz te dwie, duże dziurki od nosa zdające się wychylać ze ściany by tylko nas powąchać. Tak właśnie zadziałała na mnie okładka tej książki. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie i wylądowała w moim koszyku.
Nie rozumiem dlaczego ta pozycja ma tak niską ocenę. Co prawda ma swoje wady, ale o tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
2

Na półkach: ,

Świat w zasięgu nosa to niesamowita książka, dzięki której odbyłem aromatyczną podróż w różne odległe zakątki świata. Wszystko ma przecież swój niepowtarzalny zapach, miejsca również. Czytając tą książkę wspaniale było wyobrazić sobie jak pachnie rozpalona Sawanna o świcie, pustynia po deszczu czy puszysty śnieg zalegający na biegunie północnym. Niewielu z nas wie o tym, iż ludzki zmysł węchu zapamiętuje o wiele więcej niż oczy i uszy. Lektura tej książki w magiczny sposób pobudza wyobraźnię ale także przywróciła wiele wspomnień z moich wcześniejszych wypraw. Wręcz chciałoby się już wsiąść w samolot i odczuć to na własnym nosie. Najbardziej przypadł mi do gustu wywiad z Beatą Pawlikowską o Afryce, według której kontynent ten pachnie wolnością. Jak pisze Pawlikowska "zapach wolności...człowiek, który go poczuje, nagle uświadamia sobie, jak ogromną wartość w życiu stanowi fakt bycia wolnym i szczęśliwym."

Szkoda tylko, że książka jest taka krótka.

Świat w zasięgu nosa to niesamowita książka, dzięki której odbyłem aromatyczną podróż w różne odległe zakątki świata. Wszystko ma przecież swój niepowtarzalny zapach, miejsca również. Czytając tą książkę wspaniale było wyobrazić sobie jak pachnie rozpalona Sawanna o świcie, pustynia po deszczu czy puszysty śnieg zalegający na biegunie północnym. Niewielu z nas wie o tym, iż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
162

Na półkach:

Miło się czyta (a zarazem błyskawicznie)opowieści z podróży z dokładnym opisem zapachów. To pierwsza z książek, w której każda podróż jest aż tak namacalna. Przez dokładny opis zapachu momentalnie przenosisz się wyobraźnią raz do Hiszpanii innym razem do Afryki. Do tego świetne zdjęcia, choć szkoda, że tak ich mało.

Miło się czyta (a zarazem błyskawicznie)opowieści z podróży z dokładnym opisem zapachów. To pierwsza z książek, w której każda podróż jest aż tak namacalna. Przez dokładny opis zapachu momentalnie przenosisz się wyobraźnią raz do Hiszpanii innym razem do Afryki. Do tego świetne zdjęcia, choć szkoda, że tak ich mało.

Pokaż mimo to

avatar
38
7

Na półkach: ,

Jeśli chodzi o księzki podrożnicze, to .... są o niebo lepsze. Czyta sie jednak lekko i przyjemnie a na domiar tego szybko

Jeśli chodzi o księzki podrożnicze, to .... są o niebo lepsze. Czyta sie jednak lekko i przyjemnie a na domiar tego szybko

Pokaż mimo to

avatar
1579
1104

Na półkach:

Fajny choć specyficzny przewodnik

Fajny choć specyficzny przewodnik

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    11
  • Podróżnicze
    3
  • 2014
    3
  • 2011
    2
  • Literatura podróżnicza
    2
  • 2013
    1
  • Zainteresowania: Japonia
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Świat w zasięgu nosa


Podobne książki

Przeczytaj także