Główną( a kto wie, czy nie jedyną) zaletą książki jest to, iż po jej lekturze o Konopnickiej, której osoba stanowi dużą część fabuły, wiedzieć będziemy więcej niż przeciętny obywatel. Chociaż, nawet to niekoniecznie się sprawdzi, ponieważ sama momentami walczyłam z pokusą pominięcia kolejnego wątku poświęconego zagmatwanemu życiu rodzinnemu(a nawet intymnemu) polskiej poetki słynącej głownie z Roty". Na całe szczęście, autorka nie obawiała się pokazać czytelnikowi Marii jako skandalistki, Ciwoniuk chce poprzez jej postać uświadomić nam analogię czasów dziewiętnastowiecznych i naszej codzienności, chociażby poruszając temat homoseksualizmu. Co, niestety, rownież nie do końca jest zaletą książki, ponieważ przejawia się tu zdcydowanie zbyt duża liczba poruszonych tematów, z których żaden nie zostaje doprowadzony do końca. Ponadto, kilka innych aspektów wywołało mój niesmak podczas lektury-odrealnione, sztuczne dialogi, nadużywanie wykrzykników, nauczyciel tańczący "wolnego" na dyskotece z pietnastolatką...? Podsumowując, na początku czytania przypomniały mi sie czasy podstawówki, kiedy niemalże z wypiekami na twarzy czytywalam książki dla nastolatek, gdzie głównym wątkiem była "wielka miłość", pózniej zaś autorka zaczęła kreować cała gamę wątków takich jak narkotyki, alkohol, seksualność, które w moim odczuciu nie zostały przedstawione w odpowiedni sposób, zwłaszcza jesli książka jest przeznaczona dla młodych ludzi "plus minus 16".

Główną( a kto wie, czy nie jedyną) zaletą książki jest to, iż po jej lekturze o Konopnickiej, której osoba stanowi dużą część fabuły, wiedzieć będziemy więcej niż przeciętny obywatel. Chociaż, nawet to niekoniecznie się sprawdzi, ponieważ sama momentami walczyłam z pokusą pominięcia kolejnego wątku poświęconego zagmatwanemu życiu rodzinnemu(a nawet intymnemu) polskiej...