rozwiń zwiń

127 godzin

Okładka książki 127 godzin
Aron Lee Ralston Wydawnictwo: Świat Książki Ekranizacje: 127 godzin (2011) biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
127 HOURS. BETWEEN ROCK AND HARD PLACE
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Data 1. wydania:
2004-11-07
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324722111
Tłumacz:
Jan Kabat
Ekranizacje:
127 godzin (2011)
Tagi:
pamiętnik alpinizm góry determinacja
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
277 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
652
133

Na półkach: ,

Długo nie mogłam tak na dobre “wejść” w tę historię. Podejść miałam wiele. Zaczynałam, czytałam kilkanaście stron, po czym przerywałam, odkładałam ją na półkę, by po paru dniach znów do niej wrócić – od nowa rozpoczynając ten swoisty rytuał. Do pewnego momentu…

Aron Ralston nie jest zawodowym pisarzem. Bynajmniej – jest wspinaczem i amatorem (bardzo) aktywnego wypoczynku. Usłyszałam więc o nim dopiero wtedy, gdy w sieci pojawił się zwiastun filmu na podstawie jego książki – autobiograficznej zresztą. Zaciekawienie z mojej strony było wielkie (uwielbiam książki i filmy o prawdziwych wydarzeniach, o ludziach, którzy nie są jedynie wytworem czyjejś wyobraźni), ale jakimś trafem nie udało mi się go (filmu) jak do tej pory obejrzeć. Teraz myślę, że może i lepiej – dzięki temu mogłam poznać relację tytułowych i jakże znamiennych 127 godzin z pierwszej ręki…

Fabuła książki nie jest skomplikowana – ostatecznie można by ją streścić w 3 punktach. Robię to poniżej:

1. 27-letni Aron Ralston wyrusza w samotną wyprawę przez rzadko uczęszczane kaniony Utah, nie powiadamiając nikogo o swoich planach.
2. W jednym z kanionów (głębokim, szczelinowym) dochodzi do nieszczęsnego wypadku – wielki głaz spada i przygwożdża jego prawą rękę do skalnej ściany wąwozu.
3. Rozpoczyna więc walkę o życie – z jakim skutkiem? O tym przekonajcie się już sami, choć fakt, że to on napisał tę książkę wiele podpowiada;)

Wracając jednak do moich nieudanych prób “wciągnięcia się” w ową historię. Przyczyną tego stanu były liczne, zbyt szczegółowe moim zdaniem, opisy jego wcześniejszych przygód, o których mogłam się dowiedzieć między kolejnymi dniami jego uwięzienia. Owszem, ich wprowadzenie do powieści pomogło mi lepiej poznać, a tym bardziej zrozumieć głównego bohatera (przede wszystkim jego upodobanie do podejmowania ryzyka, które notabene cechował brak pokory wobec sił natury), jednak chwilami czułam się bardzo znużona i obarczona zbyt wieloma informacjami – niekoniecznie istotnymi dla dalszego przebiegu opowieści (choć amatorzy podobnych zainteresowań co autor mogą się ze mną nie zgodzić). W każdym razie męczyłam się początkowo bardzo i nie byłam pewna czy dotrwam do końca. Ale zmusiłam się i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Akcja przybrała tempa w momencie, gdy zamiast o dawniejszych przygodach, zaczął opowiadać o tym, jak to było, gdy o jego zaginięciu dowiedzieli się najbliżsi. Rozpoczęła się wówczas wielka akcja wywiadowczo-ratownicza.. O tak, od tej pory czytałam z wielkim zaangażowaniem:) A to, co się działo z Aronem, to co przeżył… – naprawdę warto poznać tę historię. Ja jestem pełna podziwu, choć chwilami nasuwa się myśl, że mógłby być nieco rozsądniejszy i nie igrać tak bardzo z własnym życiem…

Podsumowując, uważam, że warto jest zajrzeć do tej pozycji, to naprawdę dobra, pasjonująca opowieść. Im dalej, tym tylko lepiej. Zachęcam, by się zbyt szybko nie zniechęcać;)


http://napieknej.wordpress.com/2013/07/12/127-godzin-aron-ralston/

Długo nie mogłam tak na dobre “wejść” w tę historię. Podejść miałam wiele. Zaczynałam, czytałam kilkanaście stron, po czym przerywałam, odkładałam ją na półkę, by po paru dniach znów do niej wrócić – od nowa rozpoczynając ten swoisty rytuał. Do pewnego momentu…

Aron Ralston nie jest zawodowym pisarzem. Bynajmniej – jest wspinaczem i amatorem (bardzo) aktywnego wypoczynku....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    457
  • Przeczytane
    358
  • Posiadam
    114
  • Teraz czytam
    16
  • Ulubione
    11
  • 2013
    8
  • Ekranizacje
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2011
    5
  • 2018
    5

Cytaty

Więcej
Aron Lee Ralston 127 godzin Zobacz więcej
Aron Lee Ralston 127 godzin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także