Lunch w Paryżu

Okładka książki Lunch w Paryżu
Elizabeth Bard Wydawnictwo: Bukowy Las Seria: Kochaj i gotuj literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Kochaj i gotuj
Tytuł oryginału:
Lunch in Paris : a love story, with recipes
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2011-03-10
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-10
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362478095
Tłumacz:
Joanna Urban
Tagi:
Elizabeth Bard Paryż lunch
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
201 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
469
166

Na półkach:

Na siedzeniu, myśleniu i... gapieniu się bezowocnie w monitor, minęła mi godzina. Co tu napisać? - pytałam siebie. Od czego zacząć? - dopytywałam. Nie żeby mi nic do głowy nie przychodziło. Bo przychodziło. Tyle tylko, że... myśli te były tak różnorodne, że nie do końca potrafiłam je uporządkować. Sympatia do Elizabeth mieszała się ze wściekłością na nią. Raz ją podziwiałam, wraz z nią śmiałam się i płakałam. Innym zaś razem... miałam ochotę powiedzieć jej, co o niej naprawdę myślę. O!

Główną bohaterką "Lunchu w Paryżu" jest, nie kto inny jak... Elizabeth Bard - autorka. Elizabeth z pochodzenia jest Amerykanką i to taką prawdziwą - z krwi i kości. A nawet trochę i z wyglądu. Oczywiście do nadwagi było jej daleko, ale biust w rozmiarze DD mówi sam za siebie. Poza tym, jej podejście do życia i ciągłe dążenie do sukcesu też okazały się być takie... typowo amerykańskie. Nic więc dziwnego, że nie do końca potrafiła się odnaleźć, kiedy przyszło jej zamieszkać we Francji - kraju tak szalenie innym niż ten, w którym się wychowała i do którego się zwyczajnie... dostosowała.

Francja... dlaczego właśnie ona? To proste - miłość. Tylko ona jest w stanie "spakować" nam walizki i zmienić całkowicie nasze życie. I tak właśnie było w przypadku Elizabeth i... Gwendala - jej francuskiego męża. To właśnie dla niego, Elizabeth zostawiła Amerykę i zamieszkała wśród ludzi, których język nie do końca rozumiała. Ich samych zresztą też nie. A wiedzieć trzeba, że Francuzi różnią się znacznie od Europejczyków, i to nie tylko mentalnością czy przeogromną liczbą serów. Francuzi nigdy się nie spieszą, niczego nie załatwiają poprzez tzw. plecy, a do tego - najważniejszy jest dla nich wspólny posiłek, do którego podchodzą niemalże z głębokim szacunkiem. Nic więc dziwnego, że... w ciągu dnia potrafią wygospodarować całą (!) godzinę na lunch - i wcale dłużej przez to nie pracują.

Nagła potrzeba przeistoczenia się z Amerykanki we Francuzkę - łatwa nie była. Ale z dnia na dzień, Elizabeth coraz bardziej stawała się, jakby to powiedzieć... jedną z nich. Coraz więcej rozumiała i dostrzegała. Mało tego - poznała odpowiedź na odwieczne pytanie, dlaczego Francuzki nie tyją? Zrobiła to zresztą w bardzo zabawny sposób. Oczywiście, nigdy tak naprawdę nie przestała być sobą - swoim amerykańskim, impulsywnym ja, mimo to, jej serce stawało się Francuskie.

"Lunch w Paryżu" uświadomił mi, jak ważna jest rodzina i czas z nią spędzony. Zrozumiałam także, że zawsze warto być sobą, warto walczyć o własne szczęście, ale nie wolno przy tym zapominać, że każdy z nas jest inny i... trzeba tę inność poznać oraz uszanować.

***
Książkę czyta się przyjemnie, zwłaszcza, że zawiera ona naprawdę zabawne komentarze i uwagi Elizabeth. Każdy poszczególny rozdział zakończony jest kilkoma przepisami, ściśle powiązanymi z tym, co przed chwilą się przeczytało. Dania były naprawdę różnorodne - jedne proste i łatwe w wykonaniu, inne zaś niesamowicie wymyślne. Mimo to, i tak dało się poczuć ich zapach i wyobrażony smak, a co więcej - można było choć przez chwilę poczuć się tak, jakby mieszkało się we Francji.

Jedyne co mi w tej książce przeszkadzało to... ogromna ilość błędów i omyłek pisarskich.

http://strefaksiazki.blogspot.com

Na siedzeniu, myśleniu i... gapieniu się bezowocnie w monitor, minęła mi godzina. Co tu napisać? - pytałam siebie. Od czego zacząć? - dopytywałam. Nie żeby mi nic do głowy nie przychodziło. Bo przychodziło. Tyle tylko, że... myśli te były tak różnorodne, że nie do końca potrafiłam je uporządkować. Sympatia do Elizabeth mieszała się ze wściekłością na nią. Raz ją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    328
  • Przeczytane
    274
  • Posiadam
    111
  • Teraz czytam
    11
  • Ulubione
    9
  • 2011
    9
  • 2014
    4
  • Z biblioteki
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Francja
    3

Cytaty

Więcej
Elizabeth Bard Lunch w Paryżu Zobacz więcej
Elizabeth Bard Lunch w Paryżu Zobacz więcej
Elizabeth Bard Lunch w Paryżu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także