Dziedzictwo Agwatronu

Okładka książki Dziedzictwo Agwatronu Paulina Koniuk
Okładka książki Dziedzictwo Agwatronu
Paulina Koniuk Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Dziedzictwo Agwatronu (tom 1) fantasy, science fiction
145 str. 2 godz. 25 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dziedzictwo Agwatronu (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
145
Czas czytania
2 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377220832
Tagi:
kultura literatura Novae Res
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Co kryje morze? Plastelinkowa Akademia Paulina Koniuk, Magdalena Młodnicka
Ocena 5,0
Co kryje morze... Paulina Koniuk, Mag...
Okładka książki Co kryje miasto? Plastelinkowa Akademia Paulina Koniuk, Magdalena Młodnicka
Ocena 5,0
Co kryje miast... Paulina Koniuk, Mag...
Okładka książki Co kryje łąka? Plastelinkowa Akademia Paulina Koniuk, Magdalena Młodnicka
Ocena 5,0
Co kryje łąka?... Paulina Koniuk, Mag...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
94

Na półkach: , , , , ,

Czy w życiu rzeczywiście jest miejsce na przypadek?
Życie Emmy wydawało się być normalne. Miała rodzinę, przyjaciół, marzenia. Jednak dziewczyna od zawsze czuła, że nie jest tam, gdzie być powinna.
Pewnego dnia w jej życiu pojawia się nietoperz, który na jej oczach złamał skrzydło. Współczująca piętnastolatka nie mogła być obojętna wobec krzywdy zwierzęcia i wzięła je do domu, by pomóc mu się uleczyć.
Gdy dziewczyna kładzie się do łóżka, nietoperz budzi się, by przybrać swoją właściwą postać. Stworzenie okazuje się być wampirem, który przybył z innego wymiaru na polowanie. Zasady jego świata nie pozwalają mu pożywić się Emmą, więc decyduje się wrócić do domu. Gdy otwiera portal do swojego wymiaru, nie zauważa, budzącej się dziewczyny, która podąża za nim do Agwatronu.
W nieznanej Emmie krainie, zwanej Agwatronem, dziewczyna musi zaakceptować istnienie magicznych stworzeń, jakimi są wampiry, trolle, a także mroczniejsze wcielenia syren. Gdy Emma poznaje poznaje tragedię, jaka spotkała krainę 500 lat wcześniej, nastolatka jeszcze nie wie, że wytłumaczenie zagadki związanej z przedziwną historią jest bliżej niż ktokolwiek mógł sądzić.

Jakie przygody spotkają Emmę w Agwatronie?
Co połączy dziewczynę z wampirem?
Jak magiczne stworzenia zareagują na człowieka w swojej krainie?
Jaka prawda wyjdzie na jaw?

Czytając powieść, znalazłam się innym świecie, pełnym niezwykłych, magicznych stworzeń. Powieść zaskakiwała mnie na każdej stronie oraz wielokrotnie wywołała u mnie falę śmiechu.
Moim zdaniem najciekawszą postacią jest Dymitr, wampir przez którego zaczęła się historia Emmy. Wobec dziewczyny jest on czuły, delikatny i wrażliwy, a wobec swoich przyjaciół staje się sarkastyczny i dowcipny. Swoich wrogów i stworzenia zagrażające życiu Emmy traktuje agresywnie, bezwzględnie i bez kontroli atakuje ich słownie lub fizycznie. Jego zmienne uczucia i zachowania jasno wskazywały mi, jako czytelnikowi, jaki stosunek do danego stworzenia miał Dymitr.
Główna bohaterka była dla mnie niezwykle irytująca. Pomijając jej nielogiczny sposób myślenia (z jednej strony twierdziła, że chłopcy są okropni i nie warto się do nich zbliżać, a z drugiej – jej zdaniem każda dziewczyna powinna mieć chłopaka),fakt, że nie umiała połączyć kluczowych informacji i wyciągnąć z nich odpowiednich wniosków, sprawiał, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę.
Powieść swoją historią zachęca do kontynuowania czytania serii, wzbudza w czytelniku chęć poznania więcej. Młodszych czytelników na pewno zaciekawi swoją treścią, a starszym przypomni czasy, gdy sami mieli po 15 lat.
Uważam, że warto sięgnąć po tę książkę, ponieważ jest intrygująca i zabawna, a także dlatego, że takiej polskiej fantastyki jest niewiele. Może więc warto zapoznać się z powieścią, po której przeczytaniu patrzy się na każdego nietoperza, jakby za chwilę miał się przemienić w wampira?

Recenzja została napisana dla portalu szczecinczyta.pl

Czy w życiu rzeczywiście jest miejsce na przypadek?
Życie Emmy wydawało się być normalne. Miała rodzinę, przyjaciół, marzenia. Jednak dziewczyna od zawsze czuła, że nie jest tam, gdzie być powinna.
Pewnego dnia w jej życiu pojawia się nietoperz, który na jej oczach złamał skrzydło. Współczująca piętnastolatka nie mogła być obojętna wobec krzywdy zwierzęcia i wzięła je do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Przeczytałam i, choć książka jest pisana dosyć prostym językiem, to uważam, że należy się ukłon w stronę tak młodej autorki. 14 lat i całkiem ładny debiut :). Są przygody, są emocje, są fajni bohaterowie - ja najbardziej polubiłam pyskatą Agnes. Bez wątpienia myślę, że książka jest wstępem do czegoś ciekawego :)

Przeczytałam i, choć książka jest pisana dosyć prostym językiem, to uważam, że należy się ukłon w stronę tak młodej autorki. 14 lat i całkiem ładny debiut :). Są przygody, są emocje, są fajni bohaterowie - ja najbardziej polubiłam pyskatą Agnes. Bez wątpienia myślę, że książka jest wstępem do czegoś ciekawego :)

Pokaż mimo to

avatar
2364
532

Na półkach: , ,

Szukanie udanego debiutu znów zakończone katastrofą. Książka strasznie naiwna, diabelnie przewidywalna i z błędami, niestety. Jednak autorka ma w piórze zalążek czegoś na przyszłość - mam nadzieję, że to wykorzysta i się rozwinie.

Szukanie udanego debiutu znów zakończone katastrofą. Książka strasznie naiwna, diabelnie przewidywalna i z błędami, niestety. Jednak autorka ma w piórze zalążek czegoś na przyszłość - mam nadzieję, że to wykorzysta i się rozwinie.

Pokaż mimo to

avatar
45
1

Na półkach: ,

Książkę naprawdę szybko się czyta, cały czas coś się dzieje. Jednak od samego początku wiadomo jak rozwinie się akcja, a ignorancja głównej bohaterki aż boli. Ogólnie książka przyjemna, choć zdecydowanie dla młodszych czytelników.

Książkę naprawdę szybko się czyta, cały czas coś się dzieje. Jednak od samego początku wiadomo jak rozwinie się akcja, a ignorancja głównej bohaterki aż boli. Ogólnie książka przyjemna, choć zdecydowanie dla młodszych czytelników.

Pokaż mimo to

avatar
360
347

Na półkach:

Ostatnio panuje moda na wampiry, mam już za sobą sagę „Zmierzch” i „Błękitnokrwistych” , jednak szukałam i czekałam na coś nowego. I tak oto wpadła w moje ręce książka „Dziedzictwo Agwatronu”, dosyć młodej, bo zaledwie szesnastoletniej autorki, Pauliny Koniuk.
Emma to taka zwykła nastolatka, trochę samotna i zakompleksiona, która czuła, że nie pasuje do tego świata. Większość jej koleżanek miała już chłopaka, i swój pierwszy pocałunek za sobą. A ona, wiecznie bujała tylko w obłokach i nie wierzyła w prawdziwą miłość, a już na pewno nie w księcia z bajki. To nie dla niej. Jednak za sprawą zupełnego przypadku, spotyka ją coś niezwykłego i niewiarygodnego. Nietoperz, którego ratuje, przybiera postać ludzką i za pomocą tajemniczej fiolki, tworzy tunel by wrócić do swojej krainy. Emma bez chwili namysłu podąża za tajemniczym nieznajomym i ląduje w zupełnie innym wymiarze – w Agwatronie - krainie pełnej dziwnych stworzeń, gdzie będzie musiała zmierzyć się z lękiem do dziwnych stworzeń. Bo w jej świecie przecież nie ma wampirów, czarownic, syren, trolli, dżinów, harpii, czy strzyg.
Książka podobała mi się, napisana jest prostym językiem, czasem, aż za bardzo, ale biorąc pod uwagę wiek autorki, to się czepiać nie będę. W końcu ile osób w tym wieku miało pomysł i napisało książkę. Paulina Koniuk stworzyła całkiem fajną historię w której nie brakuje dużej dawki humoru. Naśmiałam się momentami co nie miara. I w przeciwieństwie do „Błękitnokrwistych” mamy tu też dużo akcji, cały czas coś się dzieje, autorka nie daje nam chwili wytchnienia. Strona po stronie poznajemy co raz to nowe zakątki Agwatronu oraz nowych trochę nietypowych mieszkańców. Moją największą sympatię zdobyła czarownica Agnes, czasem jędzowata, z dość ciętym językiem, ale w gruncie rzeczy gotowa do poświęceń.
Ta książka „przeczy prawom natury. A w Agwatronie wszystko przeczy wszystkiemu”!
Polecam ten debiut młodziutkiej Pauliny Koniuk wszystkim, którzy lubią fantastykę, a w szczególności młodzieży.

Ostatnio panuje moda na wampiry, mam już za sobą sagę „Zmierzch” i „Błękitnokrwistych” , jednak szukałam i czekałam na coś nowego. I tak oto wpadła w moje ręce książka „Dziedzictwo Agwatronu”, dosyć młodej, bo zaledwie szesnastoletniej autorki, Pauliny Koniuk.
Emma to taka zwykła nastolatka, trochę samotna i zakompleksiona, która czuła, że nie pasuje do tego świata....

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
35

Na półkach: ,

Wampiry są wszędzie. Naprawdę, to nie żart. Wejdźcie do jakiejkolwiek księgarni. One naprawdę ostatnimi czasy opanowały rynek wydawniczy, patrzą na nas z okładek tak wielu książek, że śmiem stwierdzić, iż weszły do kanonu lektur obowiązkowych, bestsellerów, które czytają nawet zwykle nieczytający. Wszystko zaczęło się od Zmierzchu, wampiromania opanowała skutecznie świat. I choć troszeczkę mamy już dosyć tej tematyki, to każda z nas lubi lekkie, poprawiające nastrój książki o wampirach, a jeśli do tego jeszcze wampir jest przystojny i zakochuje się w ziemskiej dziewczynie, mamy przepis na romans XX wieku. Każda z nas ma doświadczenie z literaturą „wampirzą”, dzielimy się tylko na te, które się do tego przyznają lub nie.

Dziedzictwo Agwatronu to nasza rodzima wampirza opowieść, niczym nie ustępująca zachodnim wersjom. Fabuła jest przewidywalna: bohaterką jest Emma, 15-letnia, skromna i troszkę zakompleksiona dziewczyna. Za sprawą nieszczęśliwego splotu wydarzeń jakim jest uratowanie nietoperza, trafia do krainy zwanej Agwatronem. Spotkamy tam znakomitą plejadę znanych i lubianych potworów: czarownice, syreny-(także w męskim wydaniu),trolle i oczywiście przystojnego wampira.
Pobyt Emmy w Agwartonie zbiega się niefortunnie z przygotowaniami krainy to 500. rocznicy zaginięcia malutkiej córki króla Langerto Grada. Dziewczyna musi jak najszybciej wydostać się z krainy, a do tego niezbędny jest magiczny proszek. Wraz z zapoznanymi „przyjaciółmi” czarownicą, syrenem(przecież to mężczyzna!) i oczywiście wampirem Dymitrem wyrusza do zamku. Po drodze czeka ją wiele niebezpieczeństw, jako że może stać się smacznym kąskiem dla wygłodniałych wampirów. Jednak na straży jej życia stoi szlachetny Dymitr, a Emma także nie pozostaje wobec niego obojętna. Kiedy już pojawią się na zamku, akcja nieoczekiwanie zmieni obrót...

Książkę czyta się przyjemnie i szybko. Moją uwagę zwrócił prosty, nieskomplikowany język, jednak dowiedziałam się, że autorka tworzyła książkę mając 16 lat, więc dla mnie to wszystko wyjaśnia i aż tak bardzo mi tutaj nie przeszkadza, wszak to książka lekka, do czytania dla relaksu, a nie do katowania się wzniosłymi myślami.

Fabuła jest przewidywalna, lekko trywialna, a bohaterowie także nie mają zbyt głębokiego rysu psychologicznego, czasem zachowują się nadzwyczaj głupio , ale to cecha stała wszystkich książek o wampirach, nie można tutaj wymyślić niczego głębszego. Wątek miłości wampira i ludzkiej dziewczyny jest trochę oklepany, ale cóż. Przecież wszyscy lubią love story. Jeśli komuś podobał się Zmierzch, warto sięgnąć także i po tę rodzimą pozycję, bo nie widzę różnicy między bestsellerem zachodnim, a „Dziedzictwem Agwatronu”. Ja mimo wszystko mam już dość wampirów. Przynajmniej na jakiś czas. One naprawdę są wszędzie.

Wampiry są wszędzie. Naprawdę, to nie żart. Wejdźcie do jakiejkolwiek księgarni. One naprawdę ostatnimi czasy opanowały rynek wydawniczy, patrzą na nas z okładek tak wielu książek, że śmiem stwierdzić, iż weszły do kanonu lektur obowiązkowych, bestsellerów, które czytają nawet zwykle nieczytający. Wszystko zaczęło się od Zmierzchu, wampiromania opanowała skutecznie świat. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
672
80

Na półkach:

W tym przypadku oczarowała mnie okładka. Obiecuje tajemnicę, magię i wyjątkową atmosferę. Gratulacje dla grafika – kawał dobrej roboty. Ten obraz równie dobrze mógłby być tłem dla wydarzeń z ukochanej przeze mnie „Gry o tron” Martina. Niestety, jeśli chodzi o plusy tej powieści, właśnie skończyłam je wymieniać.

Piętnastoletnia Emma wiedzie normalne życie zwykłej nastolatki. Jest typem samotniczki, nie czuje się do końca dobrze w świecie, w którym przyszło jej żyć. Nudną egzystencję przerywa tajemnicze wydarzenie – Emma znajduje rannego nietoperza i postanawia się nim zaopiekować. Zwierzątko okazuje się być wampirem i przez przypadek zabiera Emmę w magiczny świat zwany Agwatronem. Oczywiście dziewczyny nie powinno tam być – to magiczna kraina, a ona jest tylko człowiekiem. Przystojny wampir Dymitr razem ze swoimi przyjaciółmi postanawia odstawić Emmę na miejsce. Najpierw jednak muszą znaleźć czarodziejską fiolkę, dzięki której otworzą portal do świata ludzi. W międzyczasie zwiedzają Agwatron i główna bohaterka dowiaduje się o legendzie tego świata – wampirzej księżniczce, która zaginęła jako niemowlę piętnaście lat temu (licząc na ludzkie lata) i ma pewnego dnia powrócić do domu… Na domiar wszystkiego między Emmą a nieziemsko pięknym Dymitrem rodzi się uczucie.

Niestety, ale bardzo dokładnie widać, że autorka „Dziedzictwa Agwatronu” jest szesnastoletnią dziewczyną. W takim wieku nie zostaje się pisarzem. Najpierw trzeba coś przeżyć, zebrać doświadczenia, przeczytać setki książek i zapracować na swój warsztat literacki. Sama pasja pisania nie wystarczy. Jeśli już w takim wieku kocha się pisanie to niech się to robi dla siebie, dla przyjaciół lub po prostu do szuflady. Niech ta twórczość poczeka, zdąży ostygnąć, dojrzeje pod krytycznym okiem ludzi znających się na literaturze. Nie jest konieczne tak wcześnie walczyć o wydanie swojej książki. Ten papier można przeznaczyć na coś innego – dojrzałego i przemyślanego. Oczywiście nie sądzę, że „Dziedzictwo Agwatronu” to pomyłka wydawnicza. To naiwna i do granic możliwości przewidywalna książeczka, w której mam wrażenie autorka inspiruje się lub wręcz bierze pełnymi garściami z „Alicji w krainie czarów”, „Zmierzchu” czy bajek Disneya. Moim zdaniem Paulina Koniuk powinna poczekać ze swoim debiutem dobre kilka lat. Niech sobie pożyje, pouczy się i poczyta klasyków, to jej na pewno dobrze zrobi. Życzę dziewczynie sukcesów, bo mimo wszystko wydając tę książeczkę wykazała się odwagą, a odważnych ludzi sobie cenię.

[ recenzja opublikowana została na moim blogu - http://przyjemnostki.wordpress.com/ ]

W tym przypadku oczarowała mnie okładka. Obiecuje tajemnicę, magię i wyjątkową atmosferę. Gratulacje dla grafika – kawał dobrej roboty. Ten obraz równie dobrze mógłby być tłem dla wydarzeń z ukochanej przeze mnie „Gry o tron” Martina. Niestety, jeśli chodzi o plusy tej powieści, właśnie skończyłam je wymieniać.

Piętnastoletnia Emma wiedzie normalne życie zwykłej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
1

Na półkach:

Podziwiam Paulinę za napisanie. Z moją ambicją skończyłoby się zapewne na zaledwie kilku rozdziałach.
W książce można zauważyć trochę błędów, wcześniej mnie o nich już uprzedziła koleżanka, więc po kilku nie zwracałam już uwagi. Korektor jak widać nie za dużo się wysilił.

Co do fabuły:
W którymś momencie na początku jest, że czas w Agwatronie nie jest liczony latami, jak na Ziemi. A potem jest podana rocznica z latach.
Wampir i zwykła dziewczyna... Wątek, który po serii Zmierzch niektórych odrzuca.
Fabuła jak dla mnie miejscami do przewidzenia (czasem aż myślałam jak Emma musi mało kojarzyć fakty),jednak ciekawa.
Dość szybko ją pochłonęłam, choć wcześniej na mojej półce stała kilka miesięcy i z powodu natłoku zajęć szkolnych po nią nie sięgnęłam.
Więcej fabuły niestety nie mogę skomentować, gdyż nie pamiętam szczegółów.
Myślałam, że spędzę na czytaniu tylko wieczory, a książka tak mnie wciągnęła, że czytałam także w przerwach między zajęciami na obozie, pochłaniając w krótkim czasie nawet większe partie tekstu.

Podsumowanie:
Ogólnie, jak na debiut literacki, to świetnie.
Prosty język, dobry dla młodzieży i dzieci. (Nie dziwię się, gdyż Paulina sama jest nastolatką (16 lat).) Wielbicieli wysublimowanego języka to chyba jednak nie zachęci.
Dość szybko się czyta.
Fabuła miejscami przewidywalna, jednak ciekawa.

Po kolejną część sięgnę z ochotą. A po jeszcze następne, jeśli wyjdą, zapewne też.

Podziwiam Paulinę za napisanie. Z moją ambicją skończyłoby się zapewne na zaledwie kilku rozdziałach.
W książce można zauważyć trochę błędów, wcześniej mnie o nich już uprzedziła koleżanka, więc po kilku nie zwracałam już uwagi. Korektor jak widać nie za dużo się wysilił.

Co do fabuły:
W którymś momencie na początku jest, że czas w Agwatronie nie jest liczony latami, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
91

Na półkach: , ,

"Dziedzictwo Agwatronu" to pierwszy tom rozpoczynający serię dotyczącą fantastycznego świata, Agwatronu. W tej magicznej krainie koegzystują ze sobą przeróżne istoty. Spotkać możemy wampiry, syreny, czarownice, trolle, dżiny, centaury, nimfy, wilkołaki olbrzymy czy nawet smoki. Ten niezwykle bogaty świat fantastyczny od razu skojarzył mi się z grą komputerową Heroesy. :) Gdy za sprawą przypadku, do którego przyczyniło się uratowanie nietoperza, Emma przenosi się do Agwatronu, trafia w sam raz na pięćsetną rocznicę zaginięcia księżniczki, jedynej następczyni tronu, zaskakująco podobnej do niej samej. Kilka niebezpiecznych, fantastycznych stworów postanawia pomóc zagubionej dziewczynie w powrocie na Ziemię. W tym celu wyruszają w pełną przygód podróż po magicznej krainie. Jedną z uczestniczących w wyprawie postaci jest bardzo przystojny wampir Dymitr...

Muszę przyznać, że sięgając po książkę oczekiwałam mrocznego klimatu i wciągającej historii, pełnej emocji i nagłych zwrotów akcji. Niestety, przynajmniej początkowo, spotkało mnie spore rozczarowanie, a powieść okazała się być bajką skierowaną raczej do młodszej grupy czytelników. Jednak gdy z dużym trudem udało mi się przebrnąć przez pierwszych pięćdziesiąt stron, historia zaczęła się rozkręcać i dalej czytało się już tylko lepiej. Po pokonaniu początkowych trudności udało mi się na tyle przyzwyczaić do zbyt prostego i miejscami nieco infantylnego stylu pisania autorki, żeby czerpać przyjemność z lektury. Mimo dużej schematyczności, przewidywalności powieść ma swój urok. Czyta się ją łatwo i szybko, i mimo że niemalże od początku wiedziałam jak się skończy to jednak z ciekawością dotrwałam do samego jej końca.

Podsumowując, powieść nie okazała się być tym, czym się początkowo spodziewałam, ale w końcowej ocenie nie rozczarowała mnie. Książkę czyta się łatwo i po przebrnięciu przez pierwsze rozdziały i przyzwyczajeniu się do stylu pisania autorki można czerpać z lektury dużą przyjemność. „Dziedzictwo Agwatronu” to bajka skierowana zdecydowanie do młodszej grupy czytelników, choć sądzę, że i niektórym starszym przypadnie do gustu, może bowiem stanowić powrót do dziecięcych wspomnień i marzeń. Jednak z pewnością spodoba się młodszym czytelnikom, więc jeśli macie rodzeństwo/dzieci w wieku około 10-14 lat to z pewnością pozycja ta okaże się trafionym prezentem. A czy sięgnę po kolejny tom z serii ? Raczej tak :)
A to czy przeczytać tę książkę, pozostawię Wam do oceny. Jeśli poszukujecie lekkiej, sympatycznej i relaksującej lektury to zachęcam.

"Dziedzictwo Agwatronu" to pierwszy tom rozpoczynający serię dotyczącą fantastycznego świata, Agwatronu. W tej magicznej krainie koegzystują ze sobą przeróżne istoty. Spotkać możemy wampiry, syreny, czarownice, trolle, dżiny, centaury, nimfy, wilkołaki olbrzymy czy nawet smoki. Ten niezwykle bogaty świat fantastyczny od razu skojarzył mi się z grą komputerową Heroesy. :)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
574
180

Na półkach: ,

Emma ma piętnaście lat i jest typem samotnika, woli spędzać czas na łonie natury. Podczas jednej ze swoich wędrówek znajduje rannego nietoperza. Postanawia się nim zająć dopóki nie wydobrzeje. Niespodziewanie, za sprawą owego nietoperza wyląduje w krainie zwanej Agwatronem – miejsce to pełne jest wszelkich możliwych nadnaturalnych stworzeń, takich jak wampiry, czarownice, syreny, smoki, wilkołaki i wiele innych. Kiedy już się tam znajduje dociera do niej, że nie jest to najlepsze dla niej miejsce, ale będzie potrzebowała pomocy, żeby wrócić do domu. Najbardziej chętny do pomocy będzie pewien przystojny wampir Dymitr, który wciągnie w to wszystko swoich przyjaciół – czarownicę Agnes i syrena Krelona. Żeby wrócić Emma będzie potrzebowała flakonu z substancją, która otworzy portal do jej świata. Po drodze okaże się, że nie jest to takie proste jak miało być na początku, a dodatkowo Emma ma dziwne wizje, w których widzi raz wampirze niemowlę, raz swojego sobowtóra z kłami.

Na początku wspomnę, że autorka napisała książkę w wieku lat szesnastu. I to czasami widać. Fabuła jest naprawdę ciekawa, jednak bardzo przewidywalna. Rozwiązanie każdego wątku jest do przewidzenia prawie od pierwszych rozdziałów, począwszy od miłości między Emmą a wampirem a na rozwiązaniu zagadki dziwnych wizji skończywszy. Generalnie co kto lubi, ale trochę to męczące, kiedy bohaterka pod koniec książki po raz kolejny zastanawia się co też mogą oznaczać jej wizje, podczas kiedy my od dawna wiemy co one oznaczają i mamy tylko ochotę pacnąć Emmę z nadzieją, że zacznie myśleć i połączy fakty ;)
Druga sprawa – miłość między Emmą i Dymitrem. Już nie mówię o tym, że było to już setki razy. Ale żeby po paru dniach znajomości wyznawać sobie miłość? Dziewczyna ma piętnaście lat, no nie szalejmy ;)

Ponarzekałam sobie to może teraz coś o pozytywach. Bo to nie to, że mi się nie podobało. Naprawdę przyjemnie mi się czytało, ale ja jednak lubię być zaskakiwana. No ale miało być o pozytywach. W końcu autorka jest młoda i ma jeszcze czas się rozwinąć. Udało jej się stworzyć fajną historię, pełną przygód, humoru i ciekawych bohaterów. Akcja tutaj pędzi jak szalona, co chwilę coś się dzieje i ani bohaterowie, ani my nie mamy chwili odpoczynku. Tak narzekamy, że młodzież nie czyta, a tu proszę! Nie tylko czyta, ale i pisze i to nie najgorzej jak na swój wiek. Z bohaterów najbardziej polubiłam Agnes, przypuszczam, ze dzięki jej ciętemu językowi i temu, że jest czarownicą, a ja mam do nich słabość ;)

Podsumowując. Mogło być lepiej, ale nie jest źle. Książka Pauliny Koniuk na pewno zasługuje na uwagę. W końcu ile mamy w naszym kraju nastolatków piszących fantastykę. Polecałabym ją raczej młodzieży, ale może ktoś starszy też się skusi. Świetna książka na jedno popołudnie, w sam raz dla kogoś, kto ma ochotę coś poczytać a nie ma na to za wiele czasu. Naprawdę interesujący debiut.
A przede mną drugi tom serii „Dziedzictwo Agwatronu” i mam nadzieję, że przekona mnie do tego, iż autorka się rozwija i za parę lat będzie tworzyła naprawdę wspaniałe dzieła.

Emma ma piętnaście lat i jest typem samotnika, woli spędzać czas na łonie natury. Podczas jednej ze swoich wędrówek znajduje rannego nietoperza. Postanawia się nim zająć dopóki nie wydobrzeje. Niespodziewanie, za sprawą owego nietoperza wyląduje w krainie zwanej Agwatronem – miejsce to pełne jest wszelkich możliwych nadnaturalnych stworzeń, takich jak wampiry, czarownice,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    26
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    9
  • Novae Res
    1
  • Posiadam - moja biblioteczka
    1
  • Moja biblioteczka
    1
  • Fantastyka/Science fiction
    1
  • 2011
    1
  • 2017
    1
  • Egzemplarze Recenzenckie
    1

Cytaty

Więcej
Paulina Koniuk Dziedzictwo Agwatronu Zobacz więcej
Paulina Koniuk Dziedzictwo Agwatronu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także