Uwaga, uwaga, o kim tym razem zapytacie? Tym razem głównym bohaterem powieści zostaje Miles Montgomery! A jego wybranką, panią jego serca zostaje siostra jego największego wroga i sprawcy nieszczęścia w rodzinie Montgomerych.


Bardzo nie podoba mi się to, co zrobiono z postacią Rogera -rozumiem, że wszyscy zasługują na wybaczenie, no ale to jest o tyle trudne to pogodzenia, że jednak - są rzeczy których nie wybaczamy. I zrobienie krzywdy naszym bliskim jest jedną z tych rzeczy.

Elizabeth i Miles to chyba moja druga ulubiona para w ramach tej serii.

Uwaga, uwaga, o kim tym razem zapytacie? Tym razem głównym bohaterem powieści zostaje Miles Montgomery! A jego wybranką, panią jego serca zostaje siostra jego największego wroga i sprawcy nieszczęścia w rodzinie Montgomerych.


Bardzo nie podoba mi się to, co zrobiono z postacią Rogera -rozumiem, że wszyscy zasługują na wybaczenie, no ale to jest o tyle trudne to...

,,Gdzie kobiety? - spytał Miles.
Bracia podejrzanie nie odpowiadali i wydawało się, że oblatuje ich lekki strach.
- No... my... - bąkał Stephen.
Gavin podniósł nagle głowę.
- Chyba pojadę przodem. Masz. - Rzucił Milesowi klucz.
- Ty najlepiej dajesz sobie radę z kobietami.
- Tak - przytaknęli skwapliwie Stephen i Raine przepy­ chając się do drzwi.
Miles popatrzył na klucz w ręku i zdał sobie sprawę, że jest to klucz od celi, w której był zamknięty.
- No, nie!... - wrzasnął, ale bracia już zniknęli.
Stał przez chwilę bezradnie, po czym zaczął się tak śmiać jak jeszcze nigdy w życiu. Kilka lat temu on i jego bracia wiedli samotny żywot w swoim bezpiecznym świecie zwykłych bitew i wojen. A potem jeden po drugim pożenili się z pięknymi, uroczymi kobietami - i dopiero poznali, czym jest wojna.
Zdobyli właśnie zamek, zabili kilku ludzi i nie zastanawiali się ani przez chwilę nad niebezpieczeństwem. Lecz na myśl o czterech rozwścieczonych kobietach zamkniętych w celi uciekali jak ostatni tchórze.
Miles ruszył do drzwi. Dzięki Bogu nie był zamieszany w to uwięzienie! Ogarnęła go litość nad braćmi, gdy pomyślał, przez co przejdą, gdy dopadną ich kochane małżonki.
A właściwie zupełnie nie ma dla nich litości - pomyślał.
Przypomniało mu się, jak traktowali go jako „małego bra­ ciszka". Teraz zapłacą za wszystkie złośliwe sztuczki, które musiał wycierpieć."

,,Gdzie kobiety? - spytał Miles.
Bracia podejrzanie nie odpowiadali i wydawało się, że oblatuje ich lekki strach.
- No... my... - bąkał Stephen.
Gavin podniósł nagle głowę.
- Chyba pojadę przodem. Masz. - Rzucił Milesowi klucz.
- Ty najlepiej dajesz sobie radę z kobietami.
- Tak - przytaknęli skwapliwie Stephen i Raine przepy­ chając się do drzwi.
Miles popatrzył na...

Kolejny romans historyczny pani Deveraux o nieustępliwej i urodziwej, młodej damie, której serce próbuje zdobyć uwodzicielski i co istotne - szeroki w barach, waleczny rycerz. Kiedy wreszcie para jakoś się dogadała, musi się rozstać, a zaufanie bohatera do ukochanej chwieje się.
Ta książka ma dwie zalety: jest krótka, a będąc opowieścią o amorach ostatniego z czterech braci nie zdradza fabuły dalszych części. Niestety poprzedni tom zasygnalizował przebieg wydarzeń w tejże historii, więc niespodzianek nie było. Owszem akcja jest zróżnicowana, mnóstwo rzeczy się dzieje przy udziale całej masy bohaterów z poprzednich tomów, ale nie jestem pewna czy to pomaga w odbiorze całości. Przez książkę można się przemknąć szybko i pobieżnie, tak dla odmiany od innych zajęć.

Kolejny romans historyczny pani Deveraux o nieustępliwej i urodziwej, młodej damie, której serce próbuje zdobyć uwodzicielski i co istotne - szeroki w barach, waleczny rycerz. Kiedy wreszcie para jakoś się dogadała, musi się rozstać, a zaufanie bohatera do ukochanej chwieje się.
Ta książka ma dwie zalety: jest krótka, a będąc opowieścią o amorach ostatniego z czterech...

Niepoprawny kobieciarz, który dostaje w prezencie zawiniętą w gobelin nagą niewiastę, siostrę największego wroga - nie mogło nie wyjść:)
No ja się rozpływałam nad stosunkiem Miles'a do kobiet. On je po prostu kocha bezwarunkowo, od dwuletniej dziewczynki po ułomną staruszkę, ale krew burzą mu te najładniejsze! A Elżbieta wygląda jak anielica.
Pomysłowość pisarki sprawia, że książkę się po prostu chłonie, jest duch przygody, miłość, walka, a nawet spór z francuską rodziną królewską.
Pięknie pisarka rozwiązała konflikt między Montgomerymi, a Chatworthami i jestem usatysfakcjonowana tym, co zgotowała Rodgerowi :)
No i końcówka - ja się spodziewałam jakiegoś spowolnienia tempa, a tu bum!
Za to kocham książki o Montgomerych:)

Niepoprawny kobieciarz, który dostaje w prezencie zawiniętą w gobelin nagą niewiastę, siostrę największego wroga - nie mogło nie wyjść:)
No ja się rozpływałam nad stosunkiem Miles'a do kobiet. On je po prostu kocha bezwarunkowo, od dwuletniej dziewczynki po ułomną staruszkę, ale krew burzą mu te najładniejsze! A Elżbieta wygląda jak anielica.
Pomysłowość pisarki sprawia, że...

wcześniejsze kobiety które zostały żonami braci Montgomerych były szalone.ale ta którą poznajemy w tej książce czyli Elżbietę żonę najmłodszego z braci Milesa, bije tamte na głowę. bardzo fajna książka.opisuje silne powiązania rodzinne. dla mnie najlepsze romanse historyczne jakie czytałam to właśnie tej autorki.

wcześniejsze kobiety które zostały żonami braci Montgomerych były szalone.ale ta którą poznajemy w tej książce czyli Elżbietę żonę najmłodszego z braci Milesa, bije tamte na głowę. bardzo fajna książka.opisuje silne powiązania rodzinne. dla mnie najlepsze romanse historyczne jakie czytałam to właśnie tej autorki.

No i niestety. Tak jak się spodziewałam, połowa książki została opisana w poprzedniej części. i to jedyny chyba (nie mały niestety minus)
Więc jeśli ktoś nie czytał "Wiedźma" Mogę z czystym sumieniem polecić tą część.
Nie mogę postąpić inaczej. :) Nie wieje nudą. Ciągle się coś dzieje. Główni Bohaterowie świetnie wykreowani.
Najbardziej cieszy mnie obecność mojego ulubieńca z poprzednich części Rab-a :)
Pozdrawiam :)

No i niestety. Tak jak się spodziewałam, połowa książki została opisana w poprzedniej części. i to jedyny chyba (nie mały niestety minus)
Więc jeśli ktoś nie czytał "Wiedźma" Mogę z czystym sumieniem polecić tą część.
Nie mogę postąpić inaczej. :) Nie wieje nudą. Ciągle się coś dzieje. Główni Bohaterowie świetnie wykreowani.
Najbardziej cieszy mnie obecność mojego...

Niestety zawiodłam się, wiem że autorkę stać na więcej

Niestety zawiodłam się, wiem że autorkę stać na więcej

"Potrzask" jest książką Jude Deveraux głównie znanej z romansów historycznych. I właśnie ten romans jest jednym z nich.

Jest typową książką gdzie dziewczyna jest uparta i walczy w imieniu swoich idiotycznych wierzeń, ale poddaje się mężczyźnie, który zapałał do niej wielką namiętnością. Oczywiście jest moment, gdy coś się dzieje, ale wiadome, że i tak będą mimo wszystko razem. To tak w skrócie.

Lubię lekkie romanse historyczne między innymi tej autorki, lecz ta książka była zaskakująco nudna, niby coś się dzieje, ale tak to jest opisane, że można zasnąć przy czytaniu. Nie spodziewałam się tego po przeczytaniu opisu. Ale tak to już bywa coś musi trafić się złego.

Jeśli ktoś chce to niech czyta, nie zabraniam. Ale warto byłoby wziąć pod uwagę fakt, że dużo osób uważa, że ta książka jest nudna.

"Potrzask" jest książką Jude Deveraux głównie znanej z romansów historycznych. I właśnie ten romans jest jednym z nich.

Jest typową książką gdzie dziewczyna jest uparta i walczy w imieniu swoich idiotycznych wierzeń, ale poddaje się mężczyźnie, który zapałał do niej wielką namiętnością. Oczywiście jest moment, gdy coś się dzieje, ale wiadome, że i tak będą mimo wszystko...

Strasznie się zwiodłam. Całość jest strasznie nudna - i bohaterowie i fabuła.

Strasznie się zwiodłam. Całość jest strasznie nudna - i bohaterowie i fabuła.

Seria Velvet z cyklu Saga rodu Montgomerych jest jedną z moich ulubionych tej autorki. Dużo zwrotów akcji, wyraziste bohaterki, niekiedy wysoce irytujące ( Bronwyn z Dziedziczka),przystojni , męscy bohaterowie. Nie można się nudzić , jest jedna rzecz , która mnie drażniła - sposób narracji w dwóch ostaniach częściach serii Velvet znamy tylko myśli głównej bohaterki, może to szczegół , ale dla mnie ważny.

Seria Velvet z cyklu Saga rodu Montgomerych jest jedną z moich ulubionych tej autorki. Dużo zwrotów akcji, wyraziste bohaterki, niekiedy wysoce irytujące ( Bronwyn z Dziedziczka),przystojni , męscy bohaterowie. Nie można się nudzić , jest jedna rzecz , która mnie drażniła - sposób narracji w dwóch ostaniach częściach serii Velvet znamy tylko myśli głównej bohaterki, może...