rozwiń zwiń

Kochać bez skóry

Okładka książki Kochać bez skóry
Adam Hollanek Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza Seria: Fantazja, Przygoda, Rozrywka fantasy, science fiction
156 str. 2 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Fantazja, Przygoda, Rozrywka
Wydawnictwo:
Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania:
1983-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1983-01-01
Liczba stron:
156
Czas czytania
2 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8303000373
Tagi:
literatura polska fantastyka science fiction kochać bez skóry
Średnia ocen

                4,7 4,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 200 (5/1999) Orson Scott Card, Adam Hollanek, Gwyneth Jones, Feliks W. Kres, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Lech Zaciura
Ocena 6,5
Nowa Fantastyk... Orson Scott Card, A...
Okładka książki Nowa Fantastyka 190 (7/1998) Adam Hollanek, Mateusz Józefowicz, Daniel Marcus, John G. McDaid, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Connie Willis, Marcin Wolski
Ocena 0,0
Nowa Fantastyk... Adam Hollanek, Mate...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,7 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
645
246

Na półkach: ,

Tytuł powieści Adama Hollanka brzmi niepokojąco – albo to sugestia wyrafinowanej tortury erotycznej urodzonej w głowach perwersyjnych Japończyków, albo bolesna metafora ograniczeń człowieka, który nigdy nie może do końca odsłonić się podobną sobie istotą. Tak czy siak, mało to wszystko pociągające dla fana science-fiction.

Początek jest równie mało obiecujący – nie ma nic gorszego niż wrzucić czytelników w sam środek świata przyszłości i pozwolić o nim opowiadać w pierwszej osobie bohaterowi, który operuje dziwną odmianę strumienia świadomości.

Z trudem, opornie wyłaniają się przed nami jakieś szczątki, odłamki rzeczywistości, dla czytelnika przecież fundamentalne. Tu się ma budować opowieść, ale Hollanek zamiast uczciwej i solidnej ekspozycji, mnoży tropy, aluzje, wspomnienia. Ciężko odróżnić fakty od fantazjowania na temat przeszłości, omamy od twardych świadectw tego, co przeżył bohater.

Jednak całość, ku mojej uldze, szybko się normalizuje. Mamy więc solidną dawkę fantastyki „ekologicznej”, która ostrzega ludzi przed pochopnym ingerowaniem w ziemską florę i faunę.

Eksperyment, jakim było odtworzenie pierwotnej puszczy, swego rodzaju matecznika Matki-Ziemi, szybko obraca się przeciwko samym eksperymentatorom. Naukowa ekspedycja próbuje bezskutecznie wydostać się z prapuszczy, w której rośliny i zwierzęta tylko czekają, aż padną pola siłowe broniące ludzi przed naporem wściekłej „nowej” przyrody.

W międzyczasie pojawia się kobieta, pojawiają się tajemnicze zjawiska, atmosfera gęstnieje, a nam przypominają się wszystkie te opowieści o dżunglach, które nie tylko dybią na ciała wędrowców, ale na dodatek skutecznie perforują dusze tychże.

Mam jednak z Hollankiem pewien problem – jego bohater, osaczony przez bestie, wykwity wciąż mutującej przyrody, regularnie, z precyzją szwajcarskiego zegarka, popada w filozoficzną zadumę.

Główkuje całkiem nieźle. Zgrabnie zadaje poważne pytania dotyczące człowieka, jego miejsca w przyrodzie, prawa do ingerencji w mechanizmy planety. Drąży tematy egzystencjalne, przygląda się badawczo sobie… Ale to wszystko dzieje się przy akompaniamencie wyjącej, pałającej żądzą krwi puszczy!

Nie wierzę w to! Muszę tłumaczyć? Chyba nie.

Gdyby Autor skupił się na budowaniu dusznej atmosfery zagrożenia, mielibyśmy twardą, zwartą konstrukcję. Czytelny sygnał alarmowy.

Mamy tymczasem dziwną, rozszczepiającą się na różne strony opowieść o walce człowieka z eksperymentem, który wyrwał się spod jego kontroli. Opowieść okraszoną setką niepotrzebnych lub niewiarygodnych dygresji.

Tytuł powieści Adama Hollanka brzmi niepokojąco – albo to sugestia wyrafinowanej tortury erotycznej urodzonej w głowach perwersyjnych Japończyków, albo bolesna metafora ograniczeń człowieka, który nigdy nie może do końca odsłonić się podobną sobie istotą. Tak czy siak, mało to wszystko pociągające dla fana science-fiction.

Początek jest równie mało obiecujący – nie ma nic...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    42
  • Chcę przeczytać
    39
  • Fantastyka
    3
  • Sci-fi
    2
  • Dodatkowe
    1
  • źź-Hollanek-Adam
    1
  • Polska
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • 2000-2010
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochać bez skóry


Podobne książki

Przeczytaj także