Ostatni raz

Okładka książki Ostatni raz
Anna Gavalda Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'échamppée belle
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2010-08-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-25
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-247-1909-9
Tłumacz:
Magdalena Krzyżosiak
Tagi:
rodzeństwo wspomnienia
Średnia ocen

                5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
367 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
341
290

Na półkach: , , , ,

O, litości! Dlaczego ta książka ma tak niską opinię? No, ale jeśli piszę się pozytywną opinię, ale daję się 5/10 "bo krótka", to... O, litości, ludzie!!!
Otworzyłam książkę i zobaczyłam prawie same dialogi, co nie przeszkadzało mi, ale zastanawiałam się czy będą jakieś dłuższe opisy. Kilka było, a jak już były... To poruszały mną do głębi. Tyle mądrych słów. Tyle prawdy jest w tej krótkiej, niewielkiej, niepozornej książeczce... Bardzo podoba mi się sposób opisania wydarzeń, przemyśleń...
Jedyne co mi przeszkadzało, to stosunek Garance i Loli do ich bratowej. Niestety ich zachowanie było bardzo niemiłe i przesadzone, bo nawet jeśli nie zgadzały się z poglądami bratowej, to nie znaczy, że to powód by jej nienawidzić. Przecież nikomu nie czyniła krzywdy tym, że unikała zarazków albo nie chciała siusiać pod krzakiem... No... Też bym nie chciała! Cieszę się, że pod koniec książki Simone wyjaśnił im ile znaczy dla niego jego żona i że to one przytłaczają ją, a ona nie umie poczuć się przez swobodnie w ich towarzystwie.
Sama mam brata i poruszyła mną ta książka, zwłaszcza że ostatnio sama miałam myśli "Czy kiedykolwiek spędzimy jeszcze czas tylko we dwoje?".. Często spędzamy razem świetnie czas, ale brakuje właśnie takich chwil sam na sam.. Każdy tego potrzebuje.
Zakończenie książki bardzo mnie wzruszyło, było to w gruncie rzeczy smutne... No, ale jest w tym też dużo prawdy, każdy idzie swoją drogą...
Piękna opowieść.
NIE TRZEBA PISAĆ KSIĄŻEK NA TYSIĄCE STRON, JEŚLI SIĘ MA COŚ KONKRETNEGO I MĄDREGO DO POWIEDZENIA, TO WYSTARCZY TAKA OTO KRÓTKA KSIĄŻECZKA, A TAK BOGATA W WYDARZENIA, PRZEŻYCIA... MĄDROŚĆ...
"Dlaczego ludzie, którzy krzyczą głośniej niż inni, wywierają na nas wrażenie? Dlaczego ludzie agresywni pozbawiają nas możliwości obrony? Co z nami jest nie tak? Gdzie kończy się dobre wychowanie, a zaczyna słabość? (...) Można myśleć, że to nie tchórzostwo. Można uznać, że to mądrość, że umiemy nabrać dystansu. Że nie lubimy babrać się w gównie. Że jesteśmy bardziej uczciwi niż wszyscy ci ludzie, którzy nieustannie leją wodę, a niczego nie nawadniają. Tak, w ten sposób się pocieszamy. Powtarzając, że jesteśmy młodzi ale już bardzo przenikliwi. Że znajdujemy się kilkaset metrów nad mrowiskiem i głupota nie dotyka nas bardzo. Kpimy sobie z niej. Mamy co innego. Mamy siebie. Jesteśmy bogaci inaczej. Wystarczy zajrzeć w głąb. W naszych głowach jest pełno. Pełno różnych rzeczy bardzo odległych. Jest muzyka i są pisarze. Drogi, dłonie, kryjówki. Malutkie spadające gwiazdy na kwitkach z bankomatów, powyrywane kartki, wspomnienia szczęśliwe i wstydliwe. Piosenki, refreny na końcu języka. Zarchiwizowane wiadomości, książki cegły, ślazowe misie i porysowane płyty. Nasze dzieciństwo, nasze samotności, nasze pierwsze wzruszenia i nasze plany na przyszłość. (...) Nasze stracone miłości, nasze podarte listy i nasi przyjaciele przy telefonie. Te pamiętne noce, ta mania ciągłego przestawiania wszystkiego i ten albo tamta, potrąceni, gdy biegniemy do autobusu, który na nas nie zaczekał. To wszystko i jeszcze więcej. Dość, żeby nie zepsuć duszy. Dość, żeby nie starać się dyskutować z idiotami. (...) Oto co się mówi, by się pocieszyć, że tamtego dnia nie wstało się od stołu. Pamiętamy, że to wszystko, ta widoczna obojętność, ta dyskrecja, również ta słabość, to wina naszych rodziców. To przez nich albo dzięki nim. Bo to oni nauczyli nas czytania książek i słuchania muzyki. To oni mówili nam o innych sprawach i zmuszali nas do patrzenia inaczej. Wyżej, dalej. Ale to również oni zapomnieli dać nam pewność siebie. Myśleli, że to przyjdzie samo. Że mamy trochę talentu do życia. (...) A teraz jesteśmy właśnie tacy, szlachetni nieudacznicy. Milczący wobec narwańców."
"Czas rozdziela tych, którzy się kochają, i nic nie trwa bez końca."
"Ona boi się swojego cienia, ja mam go gdzieś. Ona przepisuje sonety, ja ściągam muzykę. Ona podziwia malarzy, ja wolę fotografików. Ona nie mówi nigdy, co jej leży na sercu, ja mówię wszystko, co myślę. Ona nie lubi konfliktów, ja lubię, żeby sprawy były postawione jasno. Ona lubi być na lekkim rauszu, ja wolę pić naprawdę. Ona nie lubi wychodzić, ja nie lubię wracać. Ona nie umie się bawić, ja nie umiem kłaść się spać. Ona nie lubi grać, ja nie lubię przegrywać. Ona ma zawsze szeroko otwarte ramiona, ja czasem wybuchy dobroci. Ona nie denerwuje się nigdy, ja wpadam w szał. Ona mówi, że świat należy do tych, którzy wstają wcześnie, ja błagam ją, żeby mówiła ciszej. Ona jest romantyczna, ja jestem pragmatyczna. Ona jest mężatką, ja skaczę z kwiatka na kwiatek. Ona nie może pójść z facetem do łóżka bez miłości, ja nie mogę iść z facetem do łóżka bez prezerwatywy. Ona... Ona mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jej."

O, litości! Dlaczego ta książka ma tak niską opinię? No, ale jeśli piszę się pozytywną opinię, ale daję się 5/10 "bo krótka", to... O, litości, ludzie!!!
Otworzyłam książkę i zobaczyłam prawie same dialogi, co nie przeszkadzało mi, ale zastanawiałam się czy będą jakieś dłuższe opisy. Kilka było, a jak już były... To poruszały mną do głębi. Tyle mądrych słów. Tyle prawdy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    491
  • Chcę przeczytać
    233
  • Posiadam
    136
  • 2013
    11
  • 2014
    5
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2012
    5
  • 2011
    5
  • Przeczytane 2012
    4

Cytaty

Więcej
Anna Gavalda Ostatni raz Zobacz więcej
Anna Gavalda Ostatni raz Zobacz więcej
Anna Gavalda Ostatni raz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także