Czy nuda jest nudna? Czy książka o nudzie musi być nudna?

Niekoniecznie, bo jak nam to udowadnia Alberto Moravia, nuda to stan umysłu powodujący, że ludzie nudząc się, kombinują co by tu zrobić, żeby się nie nudzić. Jedni wolą delektować się nudą, a po cholerę coś robić, skoro to co się zrobi i tak jest bez sensu? A inni mówią, że nuda jest bez sensu, że trzeba jednak coś zrobić, w najgorszym przypadku to co się będzie tak samo bezsensowne jak sama nuda, a więc nie będzie gorsze, a przypadkiem lepsze może być. Autor stawia hipotezę, że być może Bóg stworzył świat z nudów. Najwyższy dokonując dzieła stworzenia przypuszczalnie doskonale zdawał sobie sprawę, że nie stwarza świata idealnego, ale stwierdził, że warto świat stworzyć, bo przynajmniej nie będzie nudno... A więc filozofia nudy wcale taka nudna nie jest, bo jak dobrze rozpracować sprawę, okaże się, że cały świat kręci się jakoś dzięki nudzie...

Bohaterem "Nudy" jest niespełniony artysta 35 latek Dino, syn bogatej kobiety, na tyle bogatej, że Dino nie musi nic robić w życiu, tylko wystarczy, że dobrze zagada z mamuśką, a ta albo mu da pieniądze, albo mu coś kupi na przykład dobry samochód. Dino się nudzi przez całe życie. Z nudów, a jakżeby inaczej, postanowił poderwać pewną pannę, 17 letnią Cecylię, ani on nie kochał jej ani ona jego. Robił to z nudów, po prostu płacił jej za miłość, żył złudzeniami, że w ten sposób ją posiada, złudzenie mylne, bo panna zakochiwała się w biednych chłopakach i dzieliła się z nimi zarobionymi pieniędzmi. Cecylia lubi bogatych malarzy, jej poprzedni kochanek 65 letni Balestrini zmarł w czasie stosunku seksualnego uprawianego z nią na schodach. Balestrini podobnie jak Dino łudził się, że kupił Cecylię, ale czy można miłość drugiego człowieka kupić za pieniądze? Przykład Cecylii udowadnia, że jednak nie bardzo. Możliwe, że lubiła uprawiać seks więcej jak inne kobiety i brała za to pieniądze, skoro frajerzy sami jej wciskali, ale na pewno nie robiła tego tylko dla pieniędzy. Dino coś podejrzewa, że jest zdradzany, żył obsesją, że Cecylia go zdradza i go okłamuje, sam próbuje ją śledzić, wynajmuje firmę detektywistyczną.
W końcu proponuje Cecylii małżeństwo, nie trudno się domyśleć, że się nie zgadza.

Ta książka jest tak naprawdę o samotności, o egoiźmie, źle pojmowanej miłości, a także o nudzie, a ta wynika chyba z braku poczucia sensu życie, ludzie się nudzą, bo nie mają co ze sobą zrobić, nie wiedzą jak wykorzystywać swoje życie. Oczywiście samotność nie zawsze jest zawiniona, bo zdarza się, że ludzie są odrzucani, a więc prowadzi ich do nudy. A więc wynika z tego, że mogą być 2 rodzaje nudy zawiniona i nie zawiniona. Nuda niekoniecznie musi być powiązana z brakiem pracy, bo tzw życie życie codzienne w kółko w tym samym rytmie może być równie nudne co bycie bez pracy. A więc definiowanie nudy jako pewien stan psychiczny wydaje się być uzasadniane. Bo jak wspomina ks. Adam Boniecki, miałem okazję być na spotkaniu autorskim, warto w życiu nastawiać się na samego siebie, na życie wewnętrzne, na tym co się robi samemu, na swoje życiowe pasje, a nie chociażby na wykonywaną pracę, bo tą łatwo można stracić, czy być przeniesiony, na skutek różnych okoliczności, i jest w tym niesamowita filozoficzna głębia. Jeżeli człowiek ma czymś życie wypełnione, co jest dla niego wartością, sensem życia, to nuda nie ma prawa się pojawić. Jak na przykład dla nas użytkowników lubimyczytać.pl, są to książki, to nawet nie mamy głowy do tego, żeby o nudzie pomyśleć, bo ledwo skończymy jedną ksiażkę, myślimy o kolejnych, no i o recenzjach, które piszemy.

Książkę polecam, bo jest ciekawa i niebanalna...

Czy nuda jest nudna? Czy książka o nudzie musi być nudna?

Niekoniecznie, bo jak nam to udowadnia Alberto Moravia, nuda to stan umysłu powodujący, że ludzie nudząc się, kombinują co by tu zrobić, żeby się nie nudzić. Jedni wolą delektować się nudą, a po cholerę coś robić, skoro to co się zrobi i tak jest bez sensu? A inni mówią, że nuda jest bez sensu, że trzeba jednak coś...