Kukułcze jaja z Midwich

Okładka książki Kukułcze jaja z Midwich
John Wyndham Wydawnictwo: Andor fantasy, science fiction
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
The Midwich Cuckoos
Wydawnictwo:
Andor
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8385227156
Tłumacz:
Remigiusz Markoni
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
351
126

Na półkach:

Pewnego dnia, późnym wieczorem, w obrębie małego miasteczka Midwich (nazwanego przez autora „arkadyjskim zakątkiem”) dochodzi do bardzo nietypowego zjawiska. Wszyscy tam będący (ludzie jak i zwierzęta) padają jak muchy, ale nie z powodu nagłej śmierci tylko z powodu snu. Każdego, kto chce się dostać do miasteczka, spotyka ten sam los. Nagle niepokojące zjawiska ustępują równie niespodziewanie, jak się pojawiły. Istoty żywe budzą się i wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku. Do czasu, gdy okazuje się, że mieszkanki Midwich zaszły w ciążę. Pojawienie się złotookich dzieci z niezwykłymi umiejętnościami wywraca dotychczasowe życie mieszkańców.

Mówi się – małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem. A co jeśli od razu jest duży problem?

„Kukułcze jaja z Midwich” wydano po raz pierwszy w 1957. W tamtych czasach, kiedy to wielu ludzi miało świeżo w pamięci miało tragedię wojny a groźba kolejnej wisiała w powietrzu – odbiór książki był diametralnie inny od tego dzisiejszego.

Narracja pierwszoosobowa. Historię opowiada nam jeden z mieszkańców Midwich – niejaki pan Gayford. Teoretycznie wszystko było dobrze, gdyby… No właśnie, gdyby postaci, w tym także narrator, nie były takie przezroczyste, be wyrazu, bez charakteru, bez zaangażowania i nie przypominały bardziej kukieł-statystów aniżeli ludzi. Niejednokrotnie zapomina się, że w ogóle ta postać uczestniczy w wydarzeniach a tym samym, kto jest narratorem. Bohaterowie są bo są. Dziś byłoby to nie do pomyślenia.

Przerzucam kolejne strony książki a jakichkolwiek znamion horroru jak nie było tak nie ma. Wszystko w tej książce jest takie ŁAGODNE, estetyczne. Byle tylko nie przerazić, nikomu niczego nie obrzydzić…Ponadto może irytować brak wyjaśnień co do natury głównego wątku, pozostaje sporo niedomówień.
Pod koniec dostajemy całe mnóstwo ezystencjonalno-filozoficznych dywagacji. O rodzaju ludzkim, ewolucji etc. Im bliżej końca tym książka bardziej zmierzała do melodramatu. Zakończenie może jest zaskakujące, z tym że tego typu rozwiązania pojawiały się w literaturze wielokrotnie.

Czas na wszystkim odciska swoje piętno, również na książkach. Kiedyś kultowe i na czasie, dziś stają się nieaktualne, dziwne, wzbudzające jedynie sentyment. Nie łatwo znieść epokowy skok w przyszłość. Tak też stało się z książką Johna Wyndhama „Kukułcze jaja z Midwich”. Nie sięgnąłbym po nią, gdyby nie film (1 z 3 ekranizacji ogółem) Johna Carpentera z 1995. Tam znamion horrory było znacznie więcej, przez co pewne sceny zapadły mi na dłużej w pamięci.

Na pochwałę zasługuje niewątpliwie sam nietuzinkowy pomysł, jak i wieloznaczność interpretacyjna głównego wątku – pojawienia się dzieci z wyjątkowymi mocami, oraz –dla niektórych – zaskakujące, nagłe zakończenie. Natomiast forma, w jaką umieszczono tę historię nie robi już zbyt dobrego wrażenia. Książka dla miłośników klasyki, do sięgnięcia z sentymentu.

Pewnego dnia, późnym wieczorem, w obrębie małego miasteczka Midwich (nazwanego przez autora „arkadyjskim zakątkiem”) dochodzi do bardzo nietypowego zjawiska. Wszyscy tam będący (ludzie jak i zwierzęta) padają jak muchy, ale nie z powodu nagłej śmierci tylko z powodu snu. Każdego, kto chce się dostać do miasteczka, spotyka ten sam los. Nagle niepokojące zjawiska ustępują...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    166
  • Przeczytane
    96
  • Posiadam
    29
  • Teraz czytam
    7
  • Horror
    3
  • Ulubione
    3
  • 2023
    3
  • Fantastyka
    3
  • Do kupienia
    2
  • Zekranizowane
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kukułcze jaja z Midwich


Podobne książki

Przeczytaj także