Sekretne życie roślin

Okładka książki Sekretne życie roślin
John King Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Na ścieżkach nauki nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Seria:
Na ścieżkach nauki
Tytuł oryginału:
Reaching for the sun. How plants work
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2003-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2003-09-30
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8372551723
Tłumacz:
Ewa Kołodziejak-Nieckuła
Tagi:
rośliny biologia
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2478
697

Na półkach: , ,

Zacznijmy od początku, czyli od tytułu. Do szewskiej pasji doprowadza mnie zupełnie idiotyczny (i nagminny) zwyczaj wielu wydawnictw udziwniania i zmieniania oryginalnych tytułów. Rzecz oczywista przy tytułach idiomatycznych, które faktycznie mogą być niezrozumiałe po przetłumaczeniu, ale wydaje mi się, że – co jak co – ale po książkę popularnonaukową sięga raczej czytelnik o pewnym poziomie wiedzy ogólnej i inteligencji, rozumiejący metaforę, nie trzeba mu wykładać wszystkiego łopatologicznie. Tu o tyle dobrze, że nie wygenerowano dodatkowo objaśniającego podtytułu. Dlaczego tak się tego czepiam? Ano dlatego, że tytuł oryginalny jest poetycko piękny i oddający doskonale zawartość tomiku. Można by go przetłumaczyć jako „Sięgając słońca” albo „Ku słońcu”. Rzut oka na okładkę i od razu było by wiadomo, że chodzi o rzecz o roślinach. Ale nie, musi być to życie roślin i do tego jeszcze sekretne. I o tę sekretną część sprawa się rozbija. Dobre 2/3 książki nie zawiera żadnych sekretów. To wiedza, którą nabywa każdy uczeń sprofilowanego biologicznie liceum a za czasów dawnego, czteroletniego liceum powinien w zarysie nabyć każdy uczeń. Sekrety zaczynają się dopiero pod koniec książki. Tytuł więc dużo obiecuje na okładce, zawartość rozczarowująca.
Ta niewielka książka (nieco ponad 200 stron tekstu) została podzielona na niemal równe kilkanaście rozdzialików, każdy poświęcony jakiemuś ogólnemu zagadnieniu fizjologii roślin. Mamy więc rozdział o wzroście, oddychaniu, gospodarce wodnej, o fotosyntezie (potwornie ubogi!) i tak dalej. Całość sprawia wrażenie skrajnie zredukowanego podręcznika akademickiego przyciętego na potrzeby kompletnego laika (tylko czy ktoś taki sięgnie po taką książkę?). Zero schematów i rycin (być może jedynie w wydaniu polskim), nazewnictwo fachowe ograniczone do zaskakującego minimum. Nie brakuje powtórzeń informacji pomiędzy rozdziałami oraz odsyłaczy do innych fragmentów książki. Dość typowe dla podręczników akademickich. Tyle, że w podręcznikach jest zatrzęsienie informacji i zazwyczaj mają one znacznie więcej stron. Tu jest to nieco irytujące. Przecież książkę można by przeczytać w jeden dzień, gdyby nie była tak nudno napisana. Każdy rozdzialik zakończony jest pewnym podsumowaniem. Zabieg bezsensowny przy rozdziałach obejmujących kilkanaście stron.
Merytorycznie książce absolutnie nic nie można zarzucić, widać, że pisał ją fachowiec. W pierwszej połowie nawet postarał się o nieco ciekawych wtrętów historycznych, jak dochodzono do niektórych odkryć. W części „sekretnej”, gdzie omawiane są tematy o zapachu, kolorze czy metodach obrony roślin już tego zabrakło. Za to autor znacząco porzucił same rośliny a zaczął pisać nie na temat – o zastosowaniu roślin w przemyśle i życiu codziennym. W rozdziale o zapachach, m.in. kwiatów i owoców, autor rozpisał się wyjątkowo dużo o… przemyśle perfumeryjnym, temat biologii zapachu traktując per noga. Ja rozumiem, w przypadku książki popularnonaukowej, a zwłaszcza takiej o roślinach, trudno zastosować dewizę Hitchcocka (zaczynać od trzęsienia ziemi a potem napięcie powinno narastać), ale książka popularnonaukowa ma zaciekawiać a nie usypiać. Nie byłem w stanie jednorazowo przeczytać więcej niż dwa rozdziały bez ziewania. I nie chodzi tu o fakt, że przeważająca większość informacji nie była dla mnie nowością z racji kierunkowego wykształcenia. Książka jest po prostu nudno napisana. Ostatnia nadzieja na coś intrygującego o roślinach w książce Attenborrough.
Na końcu zamiast polecanej literatury uzupełniającej z oryginału mamy polecaną literaturę (nieliczną!) w języku polskim. Zabieg zasadniczo słuszny, nie wszystko, co zostaje wydane na Zachodzie jest tłumaczone na nasz rynek. Widać popyt u nas na dobre pozycje popularnonaukowe jest niski, co o czymś – niestety – świadczy. Ale dobór literatury po polsku jest porażający. Na pierwszej pozycji mamy… klucz do oznaczania roślin! Serio! Książka przeznaczona jest dla laika, klucze do oznaczania roślin zdecydowanie nie, nie mówiąc już o tym, że raczej trudno je poczytywać. Dalej zaś mamy wymienione… dwa akademickie podręczniki botaniki i jeden dotyczący fizjologii roślin. Naprawdę w momencie wydania książki Kinga nie było na naszym rynku żadnej solidnej literatury popularnonaukowej o roślinach?
Gdyby chcieć porównywać tom z relatywnie niedawno wydanymi tytułami to podsumuję tak: W porównaniu z Chamovitzem wyjątkowo nudno napisana, bez polotu ale za to bez nachalnej, wręcz infantylnej antropomorfizacji roślin Wohllebena. Może by tak sprzedać tę książeczkę i sobie kupić podręcznik do fizjologii roślin przypominając trochę dawne, studenckie czasy?

Zacznijmy od początku, czyli od tytułu. Do szewskiej pasji doprowadza mnie zupełnie idiotyczny (i nagminny) zwyczaj wielu wydawnictw udziwniania i zmieniania oryginalnych tytułów. Rzecz oczywista przy tytułach idiomatycznych, które faktycznie mogą być niezrozumiałe po przetłumaczeniu, ale wydaje mi się, że – co jak co – ale po książkę popularnonaukową sięga raczej czytelnik...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    217
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    10
  • Popularnonaukowe
    6
  • Na ścieżkach nauki
    4
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Do kupienia
    2
  • Biologia
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sekretne życie roślin


Podobne książki

Przeczytaj także