Jaki obraz mamy przed oczami, gdy słyszymy „neandertalczyk”? Na pewno pierwszym skojarzeniem jest: mały, krępy, kudłaty małpolud z paskudną gębą, wydający dziwne dźwięki, w dodatku tępy i prymitywny. Jednak najnowsze rekonstrukcje pokazują, że wygląd neandertalczyków wcale tak bardzo nie odbiegał od wyglądu wielu współczesnych ludzi: mieli całkiem sympatyczne fizjonomie i nie byli wcale bardziej owłosieni niż wielu współczesnych mężczyzn! Patrząc na te ilustracje, można wręcz odnieść wrażenie, że oni wcale nie wyginęli ;). Ponadto okazuje się, że byli inteligentni, mieli bogatą kulturę i najprawdopodobniej potrafili mówić. Byli tylko po prostu inni. Zapewne to człowiek dla nich był brzydactwem: cienkim, wiotkim, podobnym do pająka paskudztwem ;).
Czytałam też o teorii, że mimo iż nie byli naszymi przodkami – słynnym brakującym ogniwem – to dzięki temu, że Homo sapiens sapiens mógł się krzyżować z Homo sapiens neanderthalensis powstała ludzka rasa biała, bo neandertalczycy mieli jasną karnację!

Książka opowiada o neandertalskim chłopcu, który w ramach eksperymentu zostaje przeniesiony do współczesności. Przez kilka lat uczy się go i „cywilizuje” ze świetnym skutkiem. Jednak ten eksperyment pewnym momencie musi zostać zakończony, bo wyczerpują się już na niego fundusze i okazuje się, że dzięki udoskonaleniu metod można „zaczerpnąć” inny, bardziej interesujący obiekt badań, tym razem już z bliższych nam czasów, np. ze starożytnego Egiptu. Ten nowy eksperyment jest bardziej spektakularny i może przynieść instytutowi więcej pieniędzy.
A co z chłopcem? No właśnie…

Ze wzruszeniem śledziłam losy brzydkiego, małego chłopca. Opowieść o nich posłużyła autorom do wykazania, jak bezduszna i nieludzka jest ludzka nauka, gdzie obiekty badań i eksperymentów traktuje się jednakowo – niezależnie, czy to kamień, czy czująca istota, i że ci nasi „prymitywni” kuzyni wykazywali więcej cech uważanych za ludzkie niż ludzie.
Gorąco polecam tę bardzo poruszającą opowieść.

Jaki obraz mamy przed oczami, gdy słyszymy „neandertalczyk”? Na pewno pierwszym skojarzeniem jest: mały, krępy, kudłaty małpolud z paskudną gębą, wydający dziwne dźwięki, w dodatku tępy i prymitywny. Jednak najnowsze rekonstrukcje pokazują, że wygląd neandertalczyków wcale tak bardzo nie odbiegał od wyglądu wielu współczesnych ludzi: mieli całkiem sympatyczne fizjonomie i...