Kingsley William Amis (ur. 16 kwietnia 1922 r. w Londynie, zm. 22 października 1995 r.),angielski pisarz, poeta i krytyk literacki. Ukończył Uniwersytet w Oksfordzie. W czasie II wojny światowej służył w armii. Po wojnie był wykładowcą akademickim. W 1955 został laureatem Somerset Maugham Award za powieść Jim Szczęściarz, a w 1986 The Old Devils zdobyła nagrodę Booker Prize. Amis, jak rzadko który twórca głównego nurtu, interesował się literaturą science fiction. Był autorem analiz, kompletował antologie, a także sam napisał kilka utworów o tematyce fantastycznej (m.in. Alteracja, Zielony człowiek). Od 1990 r. nosił tytuł szlachecki. Jako młody człowiek był członkiem partii komunistycznej, jednak po wydarzeniach węgierskich 1956 r. radykalnie zmienił poglądy. Jego syn, Martin Amis, jest również pisarzem. Przerwane przez wojnę studia ukończył w Oksfordzie w 1949 i objął stanowisko wykładowcy literatury angielskiej, rozwijając równolegle ożywioną działalność literacką i uprawiając poezję, eseistykę i publicystykę oraz prozę powieściową. Wyróżnił się w tej dziedzinie już pierwszą swoją powieścią Jim szczęściarz (1954). Sportretował w niej z dużą sugestywnością narracyjną, poprzez błyskotliwe dialogi, postać młodego wykładowcy uniwersyteckiego pochodzącego z klas niższych, który w trakcie efektownej kariery przełamuje kastowe podziały, dezintegrujące społeczność akademicką i całe społeczeństwo brytyjskie. Powieścią tą Amis zgłosił akces do ruchu "młodych gniewnych", nadającego ton angielskiemu życiu literackiemu i teatralnemu w połowie lat pięćdziesiątych. Parę późniejszych powieści Amisa zyskało pewien rozgłos i traktowane było jako przykład nowego realizmu obyczajowego i społecznego; ale już komedie satyryczne nie zostawiły po sobie trwalszego śladu w piśmiennictwie, podobnie jak wiersze zebrane w opasły tom Collected Poems.http://
Tylko przez pójście z kimś do łóżka, można osiągnąć ów moment konwersacyjnej intymności, stanowiący niezbędne preludium do namówienia tego k...
Tylko przez pójście z kimś do łóżka, można osiągnąć ów moment konwersacyjnej intymności, stanowiący niezbędne preludium do namówienia tego kogoś na pójście do łóżka.
Bardzo dobra proza, ciekawy pomysł na fabułę (może trochę jak z Paragrafu 22?). Czytelnik gubi się tam gdzie ma się zgubić, odnajduje się tam gdzie Autor chciałby by się odnalazł i zastanawia się nad sensownością śmierci ale nie-za-bardzo. Nie jest to dla mnie książka filozoficzna. Raczej pokazuje stopień komplikacji, trochę sprowadza różne sprawy ad absurdum ale to dobrze - jest przez to ciekawa i lekkostrawna.
Wg. szanownego wydawcy: "W kolejnej błyskotliwej powieści Kingsley Amis w żartobliwy sposób rejestruje konserwatywne nawyki angielskiego intelektualisty.
Bohater - chciwy, flegmatyczny, zgryźliwy i lubieżny Anglik - nienawidzi wszystkiego, co amerykańskie. Zetknięcie z jakże odmiennym amerykańskim stylem życia staje się źródłem wielu zabawnych sytuacji, a także doskonałym pretekstem do analiz angielskiego poczucia kulturowej wyższości, z którą autor jak zwykle radzi sobie po mistrzowsku, tak że każdy akapit skrzy się dowcipem i werwą."
Werwy brak. Dowcip debilny, choć uwielbiam angielskie poczucie humoru. Pomysł niezły, reszta niech będzie milczeniem.
Wprost bezdennie głupie.