Nie będę ukrywać iż jest to jedna z moich ulubionych części z całej Sagi, do której czasem zdarza mi się powracać. Powodów może być kilka ale głównym na pewno jest to, iż bohaterka podbiła moje serce już w poprzednich dwóch częściach, gdzie była jeszcze dziwnym, niesfornym dzieckiem. Bardzo przypominała mi mnie samą, zarówno w okresie dzieciństwa jak i dorosłym już życiu, choć nigdy nie praktykowałam magii na polanie z kotem u boku:) Sol jest postacią nietuzinkową, wyjątkową, niesamowitą, z domieszką tajemniczości, chodzącą własnymi ścieżkami indywidualistką o gołębim sercu,potrafiącą pokazać przysłowiowego pazura gdy zajdzie potrzeba, pełną wewnętrznych sprzeczności. Wypisz wymaluj, Wicca we własnej osobie:)
Jestem przekonana, iż czytanie o niej, niejednemu czytelnikowi/ czytelniczce sprawi przyjemność i wywoła uśmiech parokrotnie na twarzy, tak jak i mnie swojego czasu:)

A jak ma się ta część do poprzednich dwóch?

Zaczyna się ona w momencie gdy Sol wyjeżdża do brata, który studiuje w Kopenhadze. Nikt jednak nie wie, iż ta planowała tę podróż od dawna i pragnie osiągnąć tam konkretny cel.... jaki? otóż wyjeżdża w poszukiwaniu prawdziwych czarownic, od których mogłaby się czegoś nauczyć. Czy je znajdzie, co ją czeka w drodze? Ile przeciwności uda się je pokonać? Czy zapanuje nad nią złe dziedzictwo? A może prawdziwa miłość jej przybranych rodziców zostawi w niej niezniszczalny ślad, zalążek dobra? Czy będzie miała okazję poznać mężczyznę swego życia, a może spotka samego króla ciemności?

Trzecia część Sagi opowiada przede wszystkim o Sol ale pojawiają się również wątki dotyczące Liv i Daga, które i tak występują raczej na marginesie głównego wątku. A jak im się ułozyło życie? czy Liv jest szczęśliwa w swoim małżeństwie?

Odpowiedzi na te pytania odnajdziecie sięgając po tę część, która zabierze was w ten niesamowity i niezapomniany świat magii i czarownic:)

Nie będę ukrywać iż jest to jedna z moich ulubionych części z całej Sagi, do której czasem zdarza mi się powracać. Powodów może być kilka ale głównym na pewno jest to, iż bohaterka podbiła moje serce już w poprzednich dwóch częściach, gdzie była jeszcze dziwnym, niesfornym dzieckiem. Bardzo przypominała mi mnie samą, zarówno w okresie dzieciństwa jak i dorosłym już życiu,...