"Kłamczucha" to jedna z książek, która faktycznie trafia do człowieka. Zalicza się do tych, przy których można usiąść z filiżanką kawy w dłoni i w fotelu zacząć czytać. Ale niekoniecznie. Już kiedyś miałam styczność z tą książką, lecz wówczas nie przeczytałam jej nawet do połowy. Jednak kilka dni temu zaczęłam ponowie. Z przyjemnością, ponieważ "Kłamczucha" to książka, która "wciąga" od samego początku. Po prostu: czytasz i nie wiesz jak to się stało, że minęło kilka godzin :) Główną bohaterką jest Aniela Kowalik - nastolatka, która czasami lubi sobie pokłamać. Kocha teatr i jednego cudownego chłopaka - Pawełka. Mieszka w Łebie i tylko dla niego wybiera liceum w Poznaniu - mieście, w którym mieszka jej ukochany. Liceum Poligraficzne, do jakiego trafia, nie jest jej marzeniem, ale pod wpływem czasu, mieszkając w wielkim mieście, nie tylko lepiej poznaje Pawła, ale i zaczyna doceniać wybraną przez siebie szkołę. Wszystko zmienia się o 180⁰. Nie wszystko zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli... "Kłamczucha" Małgorzaty Musierowicz to niezwykła książka. Polecam ją każdemu, by zrozumiał, że w życiu nie są ważne kłamstwa, lecz uczciwość, sympatia. Miły uśmiech może zdziałać cuda, jeśli jego nadawca wyśle go z czystego serca. Jeśli chcesz przeżyć cudowne chwile i naprawdę się czegoś nauczyć - wybierz tę książkę. ;)

"Kłamczucha" to jedna z książek, która faktycznie trafia do człowieka. Zalicza się do tych, przy których można usiąść z filiżanką kawy w dłoni i w fotelu zacząć czytać. Ale niekoniecznie. Już kiedyś miałam styczność z tą książką, lecz wówczas nie przeczytałam jej nawet do połowy. Jednak kilka dni temu zaczęłam ponowie. Z przyjemnością, ponieważ "Kłamczucha" to...