Balista to prawdziwy twardziel, barbarzyński wojownik z królewskiego rodu, który służy jako oficer w rzymskiej armii. Za młodu przyłożył rękę (dosłownie) do morderstwa cesarza co wywarło dość poważne piętno na jego psychice. Duch zabitego nawiedza go bowiem we śnie i na jawie. Poza tym Balista jest normalnym twardzielem, umięśnionym jak tur, inteligentnym, świetnie władającym gladiusem i tak dalej. Jedyne co nietypowe, to nie jest jebaką zaliczającym każdą napotkaną niewiastę, a monogamistą wiernym swojej młodej żonie.
Jako, że mimo zasług dla Rzymu jest tylko barbarzyńcą, dostaje samobójcze zadanie. Ma z ledwie garstką legionistów powstrzymać gigantyczną armię Perską poprzez utrzymanie niewielkiej twierdzy.
Balista polegać może tylko na swoich trzech druhach - byłym gladiatorze, pyskatym i narwanym, który pełni funkcję jego przybocznego, swoim starym nauczycielu i opiekunie oraz na młodym, greckim niewolniku zakupionym jako tłumacz i pisarz.
Balista dowodzi obroną oblężonego miasta walcząc nie tylko z Persami, ale i z niechętnymi mu rzymskimi patrycjuszami, zdrajcami i szpiegami.

Powieść zakwalifikowałbym jako militarno-historyczno-awanturniczą przygodówkę. Długo szukałem czegoś takiego, osadzonego w realiach starożytnego Rzymu i się nie zawiodłem. Dobra powieść, bez dwóch zdań!

Balista to prawdziwy twardziel, barbarzyński wojownik z królewskiego rodu, który służy jako oficer w rzymskiej armii. Za młodu przyłożył rękę (dosłownie) do morderstwa cesarza co wywarło dość poważne piętno na jego psychice. Duch zabitego nawiedza go bowiem we śnie i na jawie. Poza tym Balista jest normalnym twardzielem, umięśnionym jak tur, inteligentnym, świetnie...