rozwińzwiń

Robinson Kruzoe

Okładka książki Robinson Kruzoe Stanisław Stampf’l
Okładka książki Robinson Kruzoe
Stanisław Stampf’l Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy "Nasza księgarnia" powieść przygodowa
422 str. 7 godz. 2 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy "Nasza księgarnia"
Data wydania:
1971-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1971-01-01
Liczba stron:
422
Czas czytania
7 godz. 2 min.
Język:
polski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
21
21

Na półkach:

Cóż, wyspa jest Twoja!

Rozejrzał się za kamieniem. Ale wokoło rosły tylko kwiaty o przepysznych barwach, a nad nimi krążyły motyle.
„I cóż mi po was?- pomyślał z goryczą- Jesteście piękne i bezużyteczne. Oto masz Robinsonie, twoje wymarzone podzwrotnikowe lasy, dla których rzuciłeś dom i ojczyznę! Stoisz teraz wobec nich bezradny jak dziecko! Byle zwierzątko, najmniejsze i najsłabsze, wie, jak się tutaj poruszać, skąd grozi niebezpieczeństwo i jak dotrzeć do zacisznej kryjówki. Najnędzniejsze ze stworzeń ma tutaj swoich wrogów, ale i sprzymierzeńców. Ty, zaś, człowiek, obcy jesteś w tym świecie, ślepy i głuchy na wszystko, czym żyją jego mieszkańcy...
Robinson Kruzoe, według Daniela Defoe, napisał Stanisław Stampf`l, Warszawa 1975, s.89-90.

Tytułowy bohater powieści D. Defoe, ocalały z morskiego żywiołu, pierwszą noc na bezludnej wyspie spędził na drzewie, to był jego pierwszy dom, chroniący przed dzikimi zwierzętami i czyhającymi zewsząd niebezpieczeństwami. Może nie najwygodniejszy, ale jedyny, poza piaszczystą plażą czy gołą ziemią lub twardą skałą.
Dzień praktycznego i przedsiębiorczego Robinsona, przypominającego zodiakalnego Koziorożca, wypełniony był po brzegi:
„Podzielił sobie dzień na pracę, polowanie, rozrywki i odpoczynek. Wiedział, że jeśli czegokolwiek zaniedba, o czymkolwiek zapomni, nie minie go kara, a im później nań spadnie, tym dotkliwsza. Nie zdarzyło się jeszcze, aby lenistwa nie opłacił głodem, a lekkomyślności - niebezpieczną przygodą. Toteż starał się dzień spędzić tak, aby ze wszystkim zdążyć na czas”.
Brał przykład z ptaków i zwierząt. W czasie spiekoty odpoczywał w grocie, polował rano. A wieczorna kąpiel w morzu była jedyną jego przyjemnością, z chwilą gdy zapadał zmrok, zasuwał wejście kamieniem i mógł położyć się spać.
Jak zachowaliby się inni? L. Weres w książce Homo- Zodiacus,(Poznań 1991, s. 160) prezentuje archetypowe reakcje poszczególnych znaków zodiaku w sytuacji wyrzuconych na bezludną wyspę. Przykładowo:
„ Baran: „Co ja tu będę robił?”
Byk: „Wobec tego wyspa jest moja”.
Bliźnięta: „Poszukam, może ktoś tu jednak mieszka”.
Rak: „Mamusia się będzie martwić”.
Koziorożec: „Trzeba będzie zbudować solidny dom”.
Wodnik: „Sytuacja robi się ciekawa”.


Z czasem Robinson przestał być bezradny jak pierwszego dnia, już nie był ślepy, już nie był głuchy na głosy wszechpotężnej przyrody. Mógł mianować siebie władcą, owszem wyspa (ziemia) mogła należeć do niego, dopóty, dopóki nie znalazłby się silniejszy przeciwnik, ale powinien pamiętać, że był też poddanym. Matka -Natura była tu Bogiem. Ona wyznaczała prawa na wyspie (chociażby istnienie pór roku). Muszą się do nich dostosować zwierzęta i rośliny, musi się dostosować także Robinson, zdobyć pokarm, zabić zwierzę, zaopatrzyć spiżarnię przed porą deszczową, by przeżyć.
Matka – Natura – to nie tylko władczyni flory i fauny, to również wymagająca nauczycielka życia zgodnego z otaczającą przyrodą. Zrozumiał to bohater Defoe, zrozumieć musi Każdy mieszkaniec Ziemi, nawet ten współczesny, zamknięty w betonowej dżungli, zafascynowany osiągnięciami technologicznymi, wpatrzony w migotliwy szklany ekran, nierozpoznający gatunków drzew i zwierząt, przekonany, że aurę da się ujarzmić i żyć bez świadomości istnienia wody, ognia, powietrza i ziemi.

Cóż, wyspa jest Twoja!

Rozejrzał się za kamieniem. Ale wokoło rosły tylko kwiaty o przepysznych barwach, a nad nimi krążyły motyle.
„I cóż mi po was?- pomyślał z goryczą- Jesteście piękne i bezużyteczne. Oto masz Robinsonie, twoje wymarzone podzwrotnikowe lasy, dla których rzuciłeś dom i ojczyznę! Stoisz teraz wobec nich bezradny jak dziecko! Byle zwierzątko, najmniejsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
302

Na półkach:

Czy warto czytać inną wersję książki, którą kiedyś już się czytało? Jeśli jest to historia tak dobra jak losy Robinsona Kruzoe, to z pewnością warto.

Po książkę autorstwa Stanisława Stampfl'a sięgałem trochę z braku laku, ale nie żałuję, że znów mogłem zanurzyć się w świat egzotycznych podróży. Historia tytułowego Robinsona jest zresztą pełna inspirujących i skłaniających do refleksji wątków, do których warto wracać.

Czy warto czytać inną wersję książki, którą kiedyś już się czytało? Jeśli jest to historia tak dobra jak losy Robinsona Kruzoe, to z pewnością warto.

Po książkę autorstwa Stanisława Stampfl'a sięgałem trochę z braku laku, ale nie żałuję, że znów mogłem zanurzyć się w świat egzotycznych podróży. Historia tytułowego Robinsona jest zresztą pełna inspirujących i skłaniających...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
72

Na półkach:

Wydaje mi się, że do tej pory wszystko pamiętam.

Wydaje mi się, że do tej pory wszystko pamiętam.

Pokaż mimo to

avatar
1020
1011

Na półkach:

Jedna z moich ulubionych lektur czasów podstawówki. Jak sobie poradzi samotny rozbitek? Zawsze warto

Jedna z moich ulubionych lektur czasów podstawówki. Jak sobie poradzi samotny rozbitek? Zawsze warto

Pokaż mimo to

avatar
33
19

Na półkach:

Jako młodzieniec wiedziałem o tejże książce, znałem losy Cruzoe z opowiadań, w szkole być może była lekturą-nie pamiętam. Dziś mam 30 lat i zapragnąłem nadrobić zaległości literacki dlatego wziąłem książkę Daniela Defeo i zadzwiająco szybko ją pochłonąłem... Moim zdaniem niesamowita historia, ogromna ilość refleksji...tak sobie myślę, może i lepiej, że dziś a nie kiedyś bez zrozumienia.

Jako młodzieniec wiedziałem o tejże książce, znałem losy Cruzoe z opowiadań, w szkole być może była lekturą-nie pamiętam. Dziś mam 30 lat i zapragnąłem nadrobić zaległości literacki dlatego wziąłem książkę Daniela Defeo i zadzwiająco szybko ją pochłonąłem... Moim zdaniem niesamowita historia, ogromna ilość refleksji...tak sobie myślę, może i lepiej, że dziś a nie kiedyś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
62

Na półkach:

Bardzo mi się podobała jako nastolatkowi. Jedna z ciekawszych lektur.

Bardzo mi się podobała jako nastolatkowi. Jedna z ciekawszych lektur.

Pokaż mimo to

avatar
9
1

Na półkach:

👍

👍

Pokaż mimo to

avatar
240
49

Na półkach:

Doskonała książka dla młodszej młodzieży. Dobra, a jednocześnie przystępna forma, ciekawa - bo przygodowa -fabuła. Zarazem też głęboko moralna. Teraz przypominam ją sobie nostalgicznie, jak coś co na zawsze zostało utracone. Ta ciekawość nowych, odległych miejsc, nowych lądów, gdzie aby dotrzeć trzeba było dużo czasu, poświęceń i ryzyka. To odeszło. Teraz wystarczy np. kasa bogatego tatusia i można sobie pojechać w przeciągu kilkunastu, góra kilkudziesięciu godzin na Karaiby, do Indonezji czy Australii. Oceniłem książkę bardzo wysoko, ale nie w porównaniu do Ibsena, Joyce'a, Dostojewskiego, czy Szekspira, ale biorąc pod uwagę jej wartość wewnętrzną. To ile dobrego może jej lektura wnieść w świat wewnętrzny młodego człowieka.

Doskonała książka dla młodszej młodzieży. Dobra, a jednocześnie przystępna forma, ciekawa - bo przygodowa -fabuła. Zarazem też głęboko moralna. Teraz przypominam ją sobie nostalgicznie, jak coś co na zawsze zostało utracone. Ta ciekawość nowych, odległych miejsc, nowych lądów, gdzie aby dotrzeć trzeba było dużo czasu, poświęceń i ryzyka. To odeszło. Teraz wystarczy np....

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
30

Na półkach:

Książka mojego dzieciństwa. Wracam do niej z wielkim sentymentem i wzruszeniem.

Książka mojego dzieciństwa. Wracam do niej z wielkim sentymentem i wzruszeniem.

Pokaż mimo to

avatar
11
2

Na półkach: ,

Moja ulubiona wersja tej historii.

Moja ulubiona wersja tej historii.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    208
  • Posiadam
    45
  • Chcę przeczytać
    32
  • Ulubione
    7
  • Lektury
    6
  • Przygodowa
    2
  • Klasyka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Lektury szkolne
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Robinson Kruzoe


Podobne książki

Przeczytaj także