Czy jedna dziewczyna może wszystkie zmienić? Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości, to książka, którą powinniście przeczytać.

Deka pół roku temu uwolniła boginie w królowie Otery. Jednak to właśnie tam narasta mroczna siła, która Deka i jej armia muszą powstrzymać. Jaki będzie wynik tej wojny?

W grę wchodzą imperia, bogowie i nowe porządki. Do tego tajemnice, niebezpieczeństwo, dary i zagrożenia zagładą.

Prześliczna okładka. Nietypowa, niebanalna historia. Silna kobieca postać. Moce, boginie, ciekawe wątki, wciągająca akcja, świetny styl pisania.

Czy jedna dziewczyna może wszystkie zmienić? Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości, to książka, którą powinniście przeczytać.

Deka pół roku temu uwolniła boginie w królowie Otery. Jednak to właśnie tam narasta mroczna siła, która Deka i jej armia muszą powstrzymać. Jaki będzie wynik tej wojny?

W grę wchodzą imperia, bogowie i nowe porządki. Do tego tajemnice,...

Dużo przemocy, walk, krwi. Momentami sceny jak z kryminału. Narracja lepsza niż w pierwszej części. Moim zdanie trochę za dużo zwrotów akcji. Jak jedno się wyjaśniło, to zaraz okazało się coś zupełnie innego i tak w kółko. Odrobinę za dużo. Mam nadzieję jednak ze będzie trzecia część. Końcówka wskazuje, że autorka nie zakończyła jeszcze tej historii.

Dużo przemocy, walk, krwi. Momentami sceny jak z kryminału. Narracja lepsza niż w pierwszej części. Moim zdanie trochę za dużo zwrotów akcji. Jak jedno się wyjaśniło, to zaraz okazało się coś zupełnie innego i tak w kółko. Odrobinę za dużo. Mam nadzieję jednak ze będzie trzecia część. Końcówka wskazuje, że autorka nie zakończyła jeszcze tej historii.

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀

♥︎ 𝐓𝐲𝐭𝐮𝐥: ,,𝑵𝒊𝒆𝒛𝒏𝒂𝒋𝒂𝒄𝒆 𝒍𝒊𝒕𝒐𝒔𝒄𝒊"
♥︎ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: @namina.forna
♥︎ 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: @weneedyabooks
♥︎ 𝐖𝐢𝐞𝐤: 14+

[𝐰𝐬𝐩𝐨𝐥𝐩𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐫𝐞𝐤𝐥𝐚𝐦𝐨𝐰𝐚 ]

𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★✩

❀ ,,𝑵𝒊𝒆𝒛𝒏𝒂𝒋𝒂𝒄𝒆 𝒍𝒊𝒕𝒐𝒔𝒄𝒊" to drugi tom trylogii autorstwa Naminy Forny. Jest to wciągająca fantastyka YA z motywem przewodnim silna główna bohaterka. Przyznam, że pierwszy tom trochę bardziej mi się podobał, ale ten też był dobry 🤍

❀ Wierzcie mi, recenzowanie kolejnego tomu serii nie jest łatwe. Nie mogę rozpisywać się na temat fabuły, nie spojlerując wam wydarzeń z poprzedniej części. Pozwólcie, że napiszę tutaj tylko o moich własnych odczuciach. Nie chcę odbierać wam przyjemności z czytania 🤍

❀ To historia pełna silnych żeńskich postaci, magii, intryg u kłamstw, o brutalności i niesprawiedliwości. Fabuła jest dynamiczna, pełna zwrotów akcji i napięcia, które towarzyszy nam aż do ostatniej strony. Mocno wciągnęłam się w tą historię i nie mogłam się od niej oderwać.

❀ Styl pisania autorki jest niesamowity, tak jak w pierwszym tomie. Język jakim jest napisana ta książka jest niezwykle płynny i lekki, dzięki czemu bardzo szybko się czyta. Naprawdę miło spędziłam czas z tą historią. Nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam czytać 🤭🤍

❀ Bohaterowie byli bardzo dobrze wykreowani. Mam wrażenie, że autorka w tej części bardziej rozwinęła ich osobowości i charaktery. Kocham praktycznie wszystkie postacie przedstawione w tej historii. Motyw found family sprawdził się tutaj idealnie 🥺

❀ Świat wykreowany przez autorkę jest doskonały, ma magiczny i tajemniczy klimat, dzięki inspiracji afrykańską kukturą. W tym tomie pojawiały się dość makabryczne i brutalne sceny walki, mimo, że jest to fantastyka młodzieżowa.

❀ Podsumowując, książka mi się podobała i z całego serca mogę wam ją polecić! 🤍🥰 Pamiętacie, żeby przed przeczytaniem tego tomu, zapoznać się z wcześniejszym 🤭 Jeśli lubicie fantastykę z motywem przewodnim silnej głównej bohaterki, to ta książka totalnie jest dla was, must have 🤍 Polecam gorąco! ✨

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀

♥︎ 𝐓𝐲𝐭𝐮𝐥: ,,𝑵𝒊𝒆𝒛𝒏𝒂𝒋𝒂𝒄𝒆 𝒍𝒊𝒕𝒐𝒔𝒄𝒊"
♥︎ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: @namina.forna
♥︎ 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: @weneedyabooks
♥︎ 𝐖𝐢𝐞𝐤: 14+

[𝐰𝐬𝐩𝐨𝐥𝐩𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐫𝐞𝐤𝐥𝐚𝐦𝐨𝐰𝐚 ]

𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★✩

❀ ,,𝑵𝒊𝒆𝒛𝒏𝒂𝒋𝒂𝒄𝒆 𝒍𝒊𝒕𝒐𝒔𝒄𝒊" to drugi tom trylogii autorstwa Naminy Forny. Jest to wciągająca fantastyka YA z motywem przewodnim silna główna bohaterka. Przyznam, że pierwszy tom trochę bardziej mi się podobał, ale ten też był...

„Nieznające litości” to druga część serii „Niezłomne” i tak jak pierwsza część, czyli „Naznaczone złotem” ma wspaniałą okładkę. Uwielbiam te złocenia. Ale w końcu nie ocenia się książek po okładce, więc od razu zaznaczę, że wnętrze jest równie fascynujące, ciekawe i warte uwagi.
Bardzo spodobała mi się silna, kobieca postać będąca główną bohaterką, ale to akurat żadna nowość, że ten wątek mnie zawsze przyciąga 🤭. Tak jak motyw walki z patriarchatem, również obecny w tej pozycji.
Mogę Wam zdradzić również, że dzięki właśnie takim książkom zaczęłam przekonywać się do czytania fantastyki. A to za sprawą super wciągającego sposobu opowiadania wydarzeń, trzymającego w napięciu aż do ostatniej strony.

Współpraca reklamowa

„Nieznające litości” to druga część serii „Niezłomne” i tak jak pierwsza część, czyli „Naznaczone złotem” ma wspaniałą okładkę. Uwielbiam te złocenia. Ale w końcu nie ocenia się książek po okładce, więc od razu zaznaczę, że wnętrze jest równie fascynujące, ciekawe i warte uwagi.
Bardzo spodobała mi się silna, kobieca postać będąca główną bohaterką, ale to akurat żadna...

"Nieznające litości" to tom drugi fenomenalnej powieści wydawnictwa we need ya.

Książka opowiada o losach głównej bohaterki imieniem Deka, która uwolniła boginie w starym królestwie Ostery. Dziewczyna odkryła, kim tak naprawdę jest oraz poznała swoje pochodzenie. Od pewnego czasu królestwo jest pogrążone w wojnie, a z daleka nadciąga mroczną siłą, której czoła będą musiały stawić Deka oraz boginie. Sprawa zaczyna się coraz bardziej komplikować, gdy przez te trudne wyzwania młoda dziewczyna musi wybierać pomiędzy pomocą Osterze lub zagłady siebie, która się nasila coraz bardziej. Co Deka wybierze? Czy szczęście oraz bezpieczeństwo innych będzie dla niej ważniejsze niż swoje ?

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia co do tej książki. Spodziewałam się kolejnej wspaniałej pozycji, jednak były momenty gdzie mnie po prostu nudziła. Nie była najgorsza, jednak na półkę najlepszych też nie trafi. Moja ocena 4.5⭐️/5

"Nieznające litości" to tom drugi fenomenalnej powieści wydawnictwa we need ya.

Książka opowiada o losach głównej bohaterki imieniem Deka, która uwolniła boginie w starym królestwie Ostery. Dziewczyna odkryła, kim tak naprawdę jest oraz poznała swoje pochodzenie. Od pewnego czasu królestwo jest pogrążone w wojnie, a z daleka nadciąga mroczną siłą, której czoła będą musiały...

Nieznające litości” to drugi tom serii, jednak ta recenzja nie zawiera spoilerów ❤️

Naprawdę rzadko się zdarza, aby kolejny tom w serii był lepszy od pierwszego. A jednak, Namina Forna udowodniła, że jest to możliwe 🔥

Otwierając drugi tom tej niezwykłej serii, nie spodziewałam się, że:
- poznam aż tyle nowych postaci
- w tak sprytny i logiczny sposób zostaną wytłumaczone rzeczy z pierwszego tomu, które wydawały się oczywiste, a jednak takie nie były
- przeczytam historię z kolejnym ważnym komentarzem społecznym 💛

Namina Forna jest mistrzynią budowania napięcia, zmuszania do refleksji, wprowadzenia nowych wątków i tłumaczenia starych. Jej książki są jak puzzle, które układamy widząc już koniec, ale tuż przed metą okazuje się, że połowa układanki nie ma sensu. I musimy zaczynać od nowa. Rozumieć. Przetwarzać. Rozkminiać. Spijać kolejne wyjaśnienia ze stron kartek, które w żadnym momencie nie dają wrażenia nielogicznych i zbędnych. Ale nigdy nie wiemy, czy to już to ostateczne wytłumaczenie. Bo w tym świecie wszystko jest możliwe.

Naprawdę świetna literatura fantastyczna skłaniająca do refleksji nad dzisiejszym światem, patriarchatem, równością i jej brakiem. Nic, tylko czytać ✨

Recenzja powstała we współpracy recenzenckiej z wydawnictwem

Nieznające litości” to drugi tom serii, jednak ta recenzja nie zawiera spoilerów ❤️

Naprawdę rzadko się zdarza, aby kolejny tom w serii był lepszy od pierwszego. A jednak, Namina Forna udowodniła, że jest to możliwe 🔥

Otwierając drugi tom tej niezwykłej serii, nie spodziewałam się, że:
- poznam aż tyle nowych postaci
- w tak sprytny i logiczny sposób zostaną wytłumaczone...

Powrót do Otery. A ja w dalszym ciągu utwierdzam się w przekonaniu z geniuszu i nie zwykłej kreatywności twórczej autorki.
Drugi tom, a zarazem drugie jej dzieło, w którym przepadłam bez reszty.

Rozpisując się o treści tej historii nie uniknione są spoilery, a tego unikam, aby nie odbierać przyjemności z czytania. Dlatego zachęcę Was wypisując wszystkie jej zalety.

Mogę tylko powiedzieć, że trwa wojna, a Deka odkrywa jeszcze więcej tajemnic..

Po pierwsze bohaterka, która przeszła wiele zmian i jest silną bohaterką. Momentami ma zawahania, jednak trudno o inne zachowanie kiedy każdy jej czyn jest zależny i wpływa na dalsze losy.
Po drugie fabuła, w dalszym stopniu zachowuje swoją nieśpieszną formę jednak w takiej ilości informacji, do stworzonego świata i wszelkich towarzyszących jej sytuacji nie pomija żadnego szczegółu. Tworząc przez to konkretną, charakterystyczną i naprawdę dopracowaną historię.
Po trzecie broni się swoją innością i brutalnością, które wspólnie kreują fascynujący obraz, aż miałabym ochotę obejrzeć ekranizację.
Kolejnym przykładem jest rozbudowanie i poznanie innych ważnych postaci, odkrywania ich zdolności.
Każda decyzja wpływa na przebieg historii, pełno tutaj także magii i mocy. Sekretów i emocjonujących momentów.

Ach! Czytajcie!

Powrót do Otery. A ja w dalszym ciągu utwierdzam się w przekonaniu z geniuszu i nie zwykłej kreatywności twórczej autorki.
Drugi tom, a zarazem drugie jej dzieło, w którym przepadłam bez reszty.

Rozpisując się o treści tej historii nie uniknione są spoilery, a tego unikam, aby nie odbierać przyjemności z czytania. Dlatego zachęcę Was wypisując wszystkie jej zalety.

Mogę...

"- Wszystko, czego doświadczamy, ma znaczenie - ciągnie Keita. - Żadna rzecz nie jest ważniejsza od innej. Są miejsca, w których nie możesz złapać tchu. A ja.. - oddycha ciężko, próbując przywołać słowa - ...ja nie potrafię wejść do domu, w którym zamordowano moją rodzinę."
••
"- Złość to jałowe uczucie. Wolę zemstę. Zimną, piękną...
idealną (...)"
************
Deka przebudziła Boginie, odkryła kim naprawdę jest i jakie jest jej przeznaczenie, ale... Pojawią się tajemnice, półprawdy i kłamstwa, które zmienią absolutnie wszystko.

O ile pierwsza część "Niezłomnych" wciągnęła mnie od razu, tak teraz potrzebowałam odrobinę więcej czasu, co w dużej mierze wynikało z faktu, że poprzedni tom wyszedł prawie rok temu. Jednak gdy już zanurzyłam się w brutalny i bezlitosny świat Otery, ponownie przepadłam bez reszty.
Od pierwszych stron dzieje się dużo: niespodziewane, dramatyczne zwroty akcji, dobrze znani i zupełnie nowi bohaterowie oraz szokujące zakończenie, które wywraca do góry nogami to, co do tej pory wiedzieliśmy. Oczywiście jest też wątek romantyczny, ale w przypadku tej serii, jest on tylko subtelnym tłem dla całej opowieści.

Pochłaniająca na długie godziny, świetna rozrywka.

"- Wszystko, czego doświadczamy, ma znaczenie - ciągnie Keita. - Żadna rzecz nie jest ważniejsza od innej. Są miejsca, w których nie możesz złapać tchu. A ja.. - oddycha ciężko, próbując przywołać słowa - ...ja nie potrafię wejść do domu, w którym zamordowano moją rodzinę."
••
"- Złość to jałowe uczucie. Wolę zemstę. Zimną, piękną...
idealną (...)"
************
Deka...

Recenzja może zawierać spoilery do pierwszego tomu serii Niezłomne
“Nieznające Litości” zdecydowanie, na początku, nie miały dla mnie żadnej litości. Przez pierwsze 100 stron czułam się jakbym błądziła we mgle z żadnymi widokami na przyszłość. Myślałam że pamiętam z pierwszego tomu o wiele więcej, ale okazuje się, że tak nie było. Mnóstwo nazw własnych, całą kulturę i historię tego świata musiałam sobie przypomnieć od podstaw, lecz powiem wam, że reread pierwszej części nie był konieczny, bo autorka prędzej czy później wytłumaczyła na czym stoimy. Kontynuacja losów Deki i jej ekipy, którą znamy już z pierwszego tomu była przyjemna i zawierała mnóstwo akcji, jednak nie wiem czy to wina czcionki, bardzo zbitego tekstu czy samego stylu pisania autorki ale czytałam tę powieść bardzo powoli.

Jeśli chodzi o fabułę “Nieznających Litości” to, tak w skrócie, można powiedzieć, że niestabilna emocjonalnie nastolatka, która dosiada przerośniętej papugi, dostaje zadanie pozbycia się, rywalizującej z jej feministycznym gangiem, sekty fałszywego boga. Brzmi nieźle, nie uważacie? ;)

Przechodząc już do mojej opinii na temat tej powieści, to powiem wam, że jak ten początek był fatalny, tak przez środek książki naprawdę dobrze mi się szło, byłam zaangażowana w fabułę, a autorka zgrabnie połączyła i rozpisała watki. Co prawda końcówka niczym nie powala, bo już takie finały w innych książkach były, lecz pasuje ono do całości powieści i chyba więcej nie będę wymagać.
Moim zdaniem “Nieznające Litości” były lepsze od “Naznaczonych Złotem” i myślę że jeśli pierwszy tom was zainteresował, to zdecydowanie warto jest sięgnąć po drugi, ale raczej bez jakichś większych oczekiwań.

Recenzja może zawierać spoilery do pierwszego tomu serii Niezłomne
“Nieznające Litości” zdecydowanie, na początku, nie miały dla mnie żadnej litości. Przez pierwsze 100 stron czułam się jakbym błądziła we mgle z żadnymi widokami na przyszłość. Myślałam że pamiętam z pierwszego tomu o wiele więcej, ale okazuje się, że tak nie było. Mnóstwo nazw własnych, całą kulturę i...

Od chwili, gdy Deka uwolniła boginie i odkryła swoje prawdziwe przeznaczenie w starożytnym królestwie Otery, minęło już pół roku. Jednak spokój nie zagościł tam na długo, ponieważ nowa wojna rozpętała się wśród jego murów, a prawdziwa bitwa dopiero nabrała tempa. W sercu Otery rozwija się mroczna siła, nieznająca litości, z którą musi zmierzyć się Deka wraz ze swoją armią. Tymczasem ukryte tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, zagrażając wszystkiemu, co Deka kochała i na co pracowała przez całe życie. Jej zdolności ewoluują, a ona sama musi zmierzyć się z pytaniem, czy jest gotowa na ocalenie Otery, czy może stać się narzędziem jej zagłady.
W drugiej części tej niezwykłej opowieści autorka przedstawia nam nową porcję ekscytujących przygód, gdzie każde działanie niesie ze sobą konsekwencje, a każda decyzja może odmienić losy całego królestwa. Zagłębiając się w tę powieść, zostajemy porwani przez wir emocji, zagadek i niepewności, odkrywając wraz z bohaterami nowe obszary magii i mrocznych sekretów. Pełna napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji, ta kontynuacja nie zawodzi, trzymając nas w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Jest to lektura nie tylko dla miłośników fantasy, lecz także dla tych, którzy szukają głębszych przesłań o sile determinacji, poświęcenia i nadziei w obliczu największych wyzwań.

Od chwili, gdy Deka uwolniła boginie i odkryła swoje prawdziwe przeznaczenie w starożytnym królestwie Otery, minęło już pół roku. Jednak spokój nie zagościł tam na długo, ponieważ nowa wojna rozpętała się wśród jego murów, a prawdziwa bitwa dopiero nabrała tempa. W sercu Otery rozwija się mroczna siła, nieznająca litości, z którą musi zmierzyć się Deka wraz ze swoją armią....