Nie przyszedłem pana nawracać

Okładka książki Nie przyszedłem pana nawracać
Jan Twardowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Święty Wojciech poezja
582 str. 9 godz. 42 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Święty Wojciech
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
582
Czas czytania
9 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375161663
Tagi:
Poezja Łąka Zwierzęta Rośliny Miłość
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
4055
404

Na półkach: ,

Wiara to absolutnie wolne doświadczenie egzystencjalne człowieka. Nie można nikomu jej narzucić, do niej zmusić, żądać i egzekwować z poczuciem, że wszyscy muszą być ludźmi wierzącymi, i to tak, jak ja chcę. Wprawdzie od razu pojawi się szereg rozwiązań, które mają pokazać, jak bardzo bez wiary jesteśmy ubodzy, to jednak nie zmieni to podstawowego faktu, że musi się ona urodzić w naszym sercu i być naszym świadomym i dobrowolnym wyborem. Wprawdzie przez bardzo długie wieki błędnie interpretowano ewangeliczną opowieść, a w zasadzie kilka słów z niej zaczerpniętych. Otóż kiedy gospodarz urządził ucztę, na którą zaprosił swoich gości, oni wymigali się od tego zaproszenia podając różne powody tłumaczące dlaczego nie mogą na nią dotrzeć. Rozgniewany gospodarz wypowiada wtedy słowa których interpretacja zaważyła na wiele wieków. Mówi on do swoich sług: idźcie tedy na opłotki i przymuszajcie kogo spotkacie, by przyszedł na moją ucztę. To sformułowanie 'przymuszajcie' i metaforyczne rozumienie gospodarza jako Boga, dało broń do ręki różnym misjonarzom, a ci z imieniem Chrystusa na ustach i w imieniu Chrystusa szli i nawracali pogan, ale nie własnym życiem, świadectwem, przykładem, ale z mieczem w ręku często paląc i zabijając wszystkich tych, którzy nie chcieli przyjąć nowej wiary i trwali przy swoich pogańskich wierzeniach. Trudno jest współczesnemu człowiekowi przyjąć i zaakceptować dzisiaj takie sposoby i metody działania, ale musimy wziąć pod uwagę cały kontekst historyczny, jak również i inne doświadczenie mentalne ludzi tamtych czasów. Dzisiaj wszelkiej maści obrońcy praw człowieka w jakiejkolwiek sytuacji zagrożenie życia ludzkiego w imię racji religijnych protestują od razu walcząc o powstrzymanie wszelkich form przemocy czy nawet nacisku. Wtedy rozumowano prosto i pobożnie, śmierć poganina była dla niego darem, to otwarcie bramy do nieba, to dla niego szansa na wieczne zbawienia, a nie śmierć w potępieniu i w piekielnym ogniu. Ewangelia szła w świat i była głoszona, nie do końca udało się uczynić to z miłością i prawdziwie Chrystusowym przesłaniem radości zbawienia, nieraz okupiona została krwią zarówno tych, do których była niesiona, jak i tych, którzy ją nieśli. Tylko pokorne pochylenie głowy w poczuciu, że takie to były czasy pozwala właściwie zrozumieć te działania. Dziś chrześcijaństwo roznosi się ofiarą z życia ich głosicieli, którzy gotowi są na jego oddanie, jeśliby dzięki temu sami przy wierze wytrwali i przez taką postawę mogli dać świadectwo prawdzie. Nikt nie chce wierzącego, który staje się nim z przymusu czy pod naciskiem. Dlatego tak bardzo dzisiaj Kościół potrzebuje świadków niż nauczycieli, bo to jest najlepszy dowód prawdziwości i autentyczności głoszonego przesłania niż najbardziej przekonujące słowa. Tomik wierszy księdza Twardowskiego poświęcony jest różnym ludzkim postawom i wyborom, wszystkie one jednak oscylują wokół Chrystusa, który jest obecny w nas przez naszą miłość do drugiego człowieka. Konkretną, głęboką, nie na pokaz, ale płynącą z serca. Takie jest nasze zadanie, a wtedy za nami pójdą inni.

Wiara to absolutnie wolne doświadczenie egzystencjalne człowieka. Nie można nikomu jej narzucić, do niej zmusić, żądać i egzekwować z poczuciem, że wszyscy muszą być ludźmi wierzącymi, i to tak, jak ja chcę. Wprawdzie od razu pojawi się szereg rozwiązań, które mają pokazać, jak bardzo bez wiary jesteśmy ubodzy, to jednak nie zmieni to podstawowego faktu, że musi się ona...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    334
  • Chcę przeczytać
    168
  • Posiadam
    128
  • Poezja
    32
  • Ulubione
    31
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    6
  • Literatura polska
    5
  • Religia
    5
  • Poezja
    4

Cytaty

Więcej
Jan Twardowski Nie przyszedłem pana nawracać Zobacz więcej
Jan Twardowski Nie przyszedłem pana nawracać Zobacz więcej
Jan Twardowski Nie przyszedłem pana nawracać Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także