rozwiń zwiń

Światła pochylenie

Okładka książki Światła pochylenie
Laura Whitcomb Wydawnictwo: Initium literatura piękna
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
A Certain Slant of Light
Wydawnictwo:
Initium
Data wydania:
2010-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-22
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-927322-4-2
Tłumacz:
Joanna Bogunia, Dawid Juraszek
Tagi:
powieść duchy

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
789 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
630
71

Na półkach: , ,

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak cudowny może być smak jabłka? Jak wspaniale jest czuć ciepło promieni słońca, padających na twarz? Jak sam w sobie doskonały jest dotyk miękkiej, ciepłej kołdry? Jak idealnie gładki i śliski jest plastik? I wreszcie jak wiele wyraża pocieszający dotyk dłoni przyjaciela, jak cudownie jest wyszeptać słowa otuchy do ucha ukochanej osoby, jak dobrze jest wesprzeć się na zaufanym ramieniu? Wszystko to, mamy na co dzień, jednak tak rzadko potrafimy się tym cieszyć i to docenić. Co innego, gdy ktoś nie żyje od stu trzydziestu lat i najbardziej na świecie pragnie zjeść kawałek czekolady i wypłakać się na ramieniu przyjaciela.

„Kiedy jest się Światłem, przenikanie materii nie jest trudniejsze od dodawania w pamięci…”
Helen zmarła sto trzydzieści lat temu, ale nie opuściła powierzchni Ziemi. Jest Światłem – duszą pozbawioną ciała, błąkającą się samotnie po świecie. Udaje jej się przetrwać poprzez przyłączanie się do ludzi, których nazywa Gospodarzami. Pewnego dnia spotyka chłopaka, który ją widzi, słyszy i z którym może normalnie rozmawiać. Okazuje się, że James także jest Światłem. Chłopak „zamieszkał” w ciele pozbawionym duszy. Relacja między dwoma duchami staje się coraz bliższa. Helen decyduje się na przejęcie pustego ciała, by być z Jamesem. Jednak taki stan nie może trwać wiecznie...

Książka mnie zaskoczyła. Gdy zaczynałam ją czytać nie spodziewałam się właściwie niczego konkretnego, nie miałam specjalnych oczekiwań i niczego nie zakładałam. Obecnie pełno jest książek fantastyczno – przygodowych o wampirach, wilkołakach, duchach i innych nadprzyrodzonych siłach. W pewnym momencie człowiek dochodzi do wniosku, że nic już go nie może zadziwić. Ale „Światła pochylenie” jest książką zupełnie nietypową, wyłamującą się ze schematu młodzieżowej fantastyki. Historia Helen jest zupełnie inna i być może przez to tak niesamowicie poruszająca.

Nie mogę powiedzieć, że lektura porwała mnie już od pierwszych stron, ale w pewnym momencie, zupełnie nieoczekiwanie, wciągnęła mnie bez reszty. Zaskakiwała mnie coraz bardziej z każdą przewróconą kartką. Nawet nie starałam się przewidzieć, co będzie dalej. Są książki, od których nie można się po prostu oderwać. Nawet jak je odkładamy, ciągle o nich myślimy i nie możemy się doczekać zakończenia. Książka Laury Whitcomb właśnie do takich należy – dosłownie pochłania całą naszą uwagę, myśli i czas.

Lektura nie byłaby jednak tak znakomita, gdyby nie doskonale wykreowani, bardzo realistyczni bohaterowie. Mimo że Helen i James są duchami, mają więcej ludzkich cech niż niektóre całkiem ludzkie i zwyczajne postaci, jakie spotykamy w innych powieściach. Wszyscy bohaterowie, których poznajemy są wielowymiarowi i nieco skomplikowani. Tak jak w życiu nic nie jest zupełnie czarne ani całkiem białe, tak nikt nie jest tylko dobry albo do szczętu zły. Wiele wydarzeń jest bezpośrednim skutkiem, wynikającym z określonych cech charakteru bohaterów, co czyni powieść bardzo autentyczną. Właściwie przez cały czas czytania odnosiłam wrażenie, że ta historia z powodzeniem mogłaby rozegrać się w rzeczywistości.

„Kiedy jego ciało dotknęło mojej duszy, uczucie spadania ustąpiło miejsca uczuciu wznoszenia się. Żeglowałam ku niemu przez przestworza czasu.”
Wyjątkowych bohaterów, musi łączyć wyjątkowe uczucie. Autorka opisała ich miłość ciekawym, trochę patetycznym, ale mimo to przyjemnym stylem. Nawet bez tej całej oprawki, jest to jeden z ciekawszych wątków miłosnych, na jakie natrafiłam. Uczucie, które ich łączy nie jest sztuczne i płaskie, a wręcz przeciwnie – gwałtowne i wyraziste.

Nie mogłabym nie wspomnieć tutaj o pięknej okładce książki. Niby taki nieznaczący szczegół, ale gdyby nie okładka i metaforyczny, liryczny tytuł, być może nigdy nie sięgnęłabym po tę lekturę. Nie ma nic przyjemniejszego dla czytelnika niż dobra książka w pięknej okładce o ładnym, współgrającym tytule. Najważniejsze jest oczywiście to, co jest w środku. Ale te piękne okładki i tytuły mają w sobie coś niesamowicie przyciągającego i w sumie nie sposób przejść obok niektórych zupełnie obojętnie.

Czytając „Światła pochylenie” uświadomiłam sobie jedną, szalenie ważną rzecz. Trzeba cieszyć się życiem – wszystkim co ma nam ono do zaoferowania. Smakami, zapachami, słowami, książkami, filmami. Wszystkim tym, co ludzkie i wydawać by się mogło banalne. To, co przyziemne, może być piękne. Trzeba tylko to piękno odnaleźć. Mimo że jest to książka, opowiadająca historię dwóch martwych ludzi, mówi ona przede wszystkim o radości z życia. O cieszeniu się z tych wszystkich drobnostek, które otaczają nas na co dzień i z tego wszystkiego, co umyka nam w naszym pełnym stresów, galopującym do przodu życiu. Bo życie jest wartością samą w sobie. Smak jabłka znaczy więcej niż nam się wydaje…

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak cudowny może być smak jabłka? Jak wspaniale jest czuć ciepło promieni słońca, padających na twarz? Jak sam w sobie doskonały jest dotyk miękkiej, ciepłej kołdry? Jak idealnie gładki i śliski jest plastik? I wreszcie jak wiele wyraża pocieszający dotyk dłoni przyjaciela, jak cudownie jest wyszeptać słowa otuchy do ucha ukochanej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 175
  • Przeczytane
    1 016
  • Posiadam
    401
  • Ulubione
    94
  • Fantastyka
    26
  • 2013
    24
  • Teraz czytam
    21
  • 2014
    19
  • 2011
    14
  • 2012
    11

Cytaty

Więcej
Laura Whitcomb Światła pochylenie Zobacz więcej
Laura Whitcomb Światła pochylenie Zobacz więcej
Laura Whitcomb Światła pochylenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także