Centra handlowe są zazwyczaj pięknie przystrojone na święta i oferują mnóstwo atrakcji dla kupujących. Nie inaczej postępują zarządzający domem handlowym Barkridges, który odwiedzają miś Paddington i rodzina Brown'ów. Zaplanowano przejażdżkę saniami i spotkanie ze świętym Mikołajem. Miś z mrocznego zakątka Peru nie może się doczekać wizyty w sklepie. Jak przebiegnie ta wyprawa i czy będzie on z niej zadowolony przeczytamy w książce „Paddington i świąteczna niespodzianka”.

Opowieść utrzymana jest w typowo paddingtonowskim klimacie tzn. pluszowy bohater narozrabia. Niezbyt podobają mu się plastikowe, tandetne dekoracje i, nie patrząc na zakazy, postanawia „naprawić” sytuację w swoim stylu. Doprecyzować tutaj muszę, że tak ja zrozumiałam tę opowieść, bo Michael Bond nie do końca opisuje, jakie uwagi ma Paddington do atrakcji w domu handlowym i co dokładnie robi. Czytelnik wie tyle, że w pewnym momencie miś znika, a kierownik centrum jest bardzo wzburzony. Następnego dnia gazety rozpisują się o jakimś incydencie, który przyciągnął do sklepu tłum klientów. Przyznam, że czuję spory niedosyt, iż historia została napisana tak ogólnie. Bez wspomnianych szczegółów wydaje się nijaka. Ratuje ją tylko postać Paddingtona. Gdyby to był jakikolwiek miś, a nie on nie byłoby tu czego chwalić.

Trochę skłamałam, ze nie ma czego chwalić. „Paddington i świąteczna niespodzianka” to publikacja ilustrowana z rysunkami R.W. Alley'a. Uwielbiam tę edycję książek o niedźwiedziu z mrocznego zakątka Peru. Dzięki nim książki nadają się dla młodszych dzieci. Ilustracji jest dużo i są przepiękne. Trzeba przyznać, że oddają świąteczną atmosferę.

Generalnie pochwalam trend wydawania świątecznych publikacji z popularnymi bohaterami. Zawsze znajdzie się grupa fanów, którzy po nie sięgną i którym taka książka pomoże poczuć klimat Bożego Narodzenia. Dlatego jestem pewna, że „Paddington i świąteczna niespodzianka” znajdzie grupę czytelników, którzy będą zadowoleni ze spędzenia świąt z sympatycznym misiem. Moja córka stwierdziła, że w grudniu będziemy czytać tę książkę i już nie może się tego doczekać.

Centra handlowe są zazwyczaj pięknie przystrojone na święta i oferują mnóstwo atrakcji dla kupujących. Nie inaczej postępują zarządzający domem handlowym Barkridges, który odwiedzają miś Paddington i rodzina Brown'ów. Zaplanowano przejażdżkę saniami i spotkanie ze świętym Mikołajem. Miś z mrocznego zakątka Peru nie może się doczekać wizyty w sklepie. Jak przebiegnie ta...

@mamcia_tomusio_lilusiowa
Paddington marzy o tym by dowiedzieć się czy Święty Mikołaj robi marmoladę, dlatego wraz z rodziną Brownów postanawia zwiedzić Zimową Krainę Czarów. Podczas wyprawy chce zapytać Mikołaja o nurtującą Go kwestię przygotowywania marmolady. Jakie przygody spotkają Paddingtona w tym magicznym miejscu? Czy to będzie udana wyprawa? Co takiego zrobi Paddington, że będzie poszukiwany przez właściciela Zimowej Krainy Czarów?

Przeczytajcie sami, to książka o sympatycznym Misiu, która powoli wprowadzi nas w nadchodzący zimowy, grudniowy klimat

@mamcia_tomusio_lilusiowa
Paddington marzy o tym by dowiedzieć się czy Święty Mikołaj robi marmoladę, dlatego wraz z rodziną Brownów postanawia zwiedzić Zimową Krainę Czarów. Podczas wyprawy chce zapytać Mikołaja o nurtującą Go kwestię przygotowywania marmolady. Jakie przygody spotkają Paddingtona w tym magicznym miejscu? Czy to będzie udana wyprawa? Co takiego zrobi...

Jak myślicie czy Święty Mikołaj w swoim warsztacie na Biegunie Północnym robi marmoladę?

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia Paddington zabrał rodzinę Brownów do sklepu Barkridges na spotkanie ze Świetym Mikołajem oraz przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Na ten cel skrzętnie odkładał kieszonkowe, które przez cały rok dostawał na ulubione bułeczki. Niestety przykre spotkanie z kierownikiem sklepu sprawiło, że Paddington całkowicie stracił ochotę na zwiedzanie Zimowej Krainy Mikołaja, a cała wycieczka okazała się ogromnym rozczarowaniem. Czy mimo wszystko uda się ocalić magię świąt i spotkać ze Świętym?

Paddington nie szuka kłopotów, to kłopoty znajdują Paddingtona. Na szczęście ten sympatyczny miś ze wszystkich tarapatów potrafi wyjść obronną łapą, a jego wielkie serce, empatia godna pozazdroszczenia i chęć niesienia bezinteresownej pomocy, sprawiają, że wszystkie jego przewinienia traktuje się z lekkim przymrużeniem oka.
Jedno trzeba przyznać, nasz bohater nie boi się ciężkiej pracy oraz wyzwań, a z każdej kolejnej przygody wychodzi bogatszy o nowe doświadczenia.

"Paddington i świąteczna niespodzianka" to zabawna bożonarodzeniowa książka z uroczą fabułą i cudownymi, ciepłymi ilustracjami pełnymi świątecznych detali.
Dzięki Paddingtonowi święta stają się prawdziwym czasem cudów. W tym szczególnym okresie najważniejsza jest życzliwości, a niedźwiadek potrafi nią obdarować każdego, sprawiając, że uśmiech sam pojawia się na twarzy.

Jak myślicie czy Święty Mikołaj w swoim warsztacie na Biegunie Północnym robi marmoladę?

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia Paddington zabrał rodzinę Brownów do sklepu Barkridges na spotkanie ze Świetym Mikołajem oraz przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Na ten cel skrzętnie odkładał kieszonkowe, które przez cały rok dostawał na ulubione bułeczki. Niestety...

Mały uroczy niedźwiadek od dziesięcioleci rozgrzewa dziecięce serca. Czy może być więc coś przyjemniejszego niż połączenie Paddingtona z magią Bożego Narodzenia? Połączenie magii świąt, z niespiesznym angielskim klimatem i infantylnym urokiem rezolutnego niedźwiadka brzmi jak najpiękniejsza świąteczna niespodzianka. 

„Paddington i świąteczna niespodzianka” Michaela Bonda to niedługa historyjka, w której Paddington zabiera rodzinę Brownów oraz panią Bird do sklepu Barkridges na spotkanie ze Świętym Mikołajem oraz przejazd saniami po Krainie Cudów i warsztacie Świętego Mikołaja. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem niedźwiadka, a w zasadzie to niewiele pójdzie po jego myśli… Chociaż kto już miał przyjemność poznać Paddingtona, ten wie, że nie jest to nic niezwykłego, bo on jak magnes przyciąga problemy i kłopoty. 

Uwielbiam tę serię za bogactwo kolorowych ilustracji, jednak skrócenie tekstu zdecydowanie nie wpływa na korzyść opowieści sprawiając, że niekiedy można zgubić wątek. I tak jest też w tym przypadku – wątek gubi się wraz z Paddingtonem i nie wiadomo, jak niedźwiadek trafił do domu i co tak naprawdę wydarzyło się w sklepie po opuszczeniu przez niego wagonika kolejki… 

Sama opowieść jest nieco zbyt mało świąteczna, mimo że pojawia się w niej śnieg, Święty Mikołaj i cała to świąteczna otoczka. Mi osobiście zabrakło w niej magii, jakby tworząc tę historię autor zapomniał przyprószyć całość magicznym pyłkiem, a przy okazji nie sięgną też po ten proszek, który czarował opowieści o Paddingtonie specyficznym, przepełnionym urokiem klimatem. Po tej lekturze czujemy niedosyt… 

Książka nie jest zła, jednak też nie zachwyca. Wierni fan i twórczości, której niedźwiadek jest głównym bohaterem mogą poczuć niedosyt. 

Ps. W opowieści pojawia się niesympatyczna postać kierownika sklepu, który w nieprzyjemny sposób odzywa się do Paddingtona. 

Mały uroczy niedźwiadek od dziesięcioleci rozgrzewa dziecięce serca. Czy może być więc coś przyjemniejszego niż połączenie Paddingtona z magią Bożego Narodzenia? Połączenie magii świąt, z niespiesznym angielskim klimatem i infantylnym urokiem rezolutnego niedźwiadka brzmi jak najpiękniejsza świąteczna niespodzianka. 

„Paddington i świąteczna niespodzianka” Michaela Bonda...

Dziś o książce "Paddington i świąteczna niespodzianka", którą ostatnio czytaliśmy. Warto zauważyć, że ukazało się wznowienie tej pięknej książki, którą naprawdę warto się zainteresować. Odkąd powstał, stał się bohaterem niezliczonych wydań książkowych oraz animacji dla dzieci na całym świecie. Ten słynny bohater znany jest z książek autorstwa Michaela Bonda, które na naszym rynku wydawniczym ukazują się nakładem Wydawnictwa Znak Emotikon. 👏 Przygody tego misia można poznać dzięki pięknie wydanym książkom dla najmłodszych dzieci, które znajdują się także w naszej biblioteczce. Tym razem Paddington postanowił zrobić rodzinie niespodziankę i zabrać ją do domu handlowego pełnego świątecznych atrakcji. Było to możliwe dzięki oszczędnościom przeznaczonym na bułeczki. Wśród atrakcji miała być przejażdżka kolejką oraz spotkanie ze Świętym Mikołajem, któremu nasz bohater chciał osobiście przekazać swój list. 🧑‍🎄 Czy wycieczka przebiegła po myśli Paddingtona i jak się zakończyła ta przygoda? O tym musicie koniecznie przeczytać z dziećmi. Recenzja na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/11/paddington-i-swiateczna-niespodzianka.html

Dziś o książce "Paddington i świąteczna niespodzianka", którą ostatnio czytaliśmy. Warto zauważyć, że ukazało się wznowienie tej pięknej książki, którą naprawdę warto się zainteresować. Odkąd powstał, stał się bohaterem niezliczonych wydań książkowych oraz animacji dla dzieci na całym świecie. Ten słynny bohater znany jest z książek autorstwa Michaela Bonda, które na naszym...

Kto zna Paddingtona ten wie, że ten mały miś zawsze wpląta się w kłopoty 😉 i tym razem nie będzie inaczej! Oto "Paddington i świąteczna niespodzianka" od @znakemotikon ❤️

Paddington postanawia zabrać przed Świętami rodzinę Brownów na spotkanie ze Świętym Mikołajem🧑‍🎄 Czeka tam na nich moc atrakcji. Jednak wycieczka saniami nie do końca podoba się misiowi. Gdy dostrzega mrugającą latarnię postanawia ją naprawić i wyskakuje z sań, no i po naprawie nagle wszystkie światła gasną 🙈 Czy usterkę uda się naprawić? Co na to kierownik sklepu? I czy Paddington spotka w końcu Świętego Mikołaja? Dowiecie się z książki 😉

Jak zwykle świetny humor i śliczne ilustracje wprowadzają w świąteczny nastrój. Podoba mi się zakończenie oraz puenta, że Mikołaj to wyjątkowy gość, warto jednak dać mu znać co chcecie dostać

Kto zna Paddingtona ten wie, że ten mały miś zawsze wpląta się w kłopoty 😉 i tym razem nie będzie inaczej! Oto "Paddington i świąteczna niespodzianka" od @znakemotikon ❤️

Paddington postanawia zabrać przed Świętami rodzinę Brownów na spotkanie ze Świętym Mikołajem🧑‍🎄 Czeka tam na nich moc atrakcji. Jednak wycieczka saniami nie do końca podoba się misiowi. Gdy dostrzega...

Paddington, niedźdzwiedź, który z łatwością zaskarbia sobie symaptię małych i dużych czytelników na całym świecie nie pozwala nam o sobie zapomnieć i powraca ze świąteczną niespodzianką. W świątecznej odsłonie zabiera nas na spotkanie ze Świętym Mikołajem i na przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Kto ma ochotę zajrzeć do warsztatu Św. Mikołaja? Paddington w trakcie przejażdżki niespodziewanie znika...a potem trafia na pierwsze strony gazet. Jesteście ciekawi, co się wydarzyło? Paddington jak zwykle zaskakuje! Jesteśmy zauroczeni ilustracjami - są przepiękne!

Paddington, niedźdzwiedź, który z łatwością zaskarbia sobie symaptię małych i dużych czytelników na całym świecie nie pozwala nam o sobie zapomnieć i powraca ze świąteczną niespodzianką. W świątecznej odsłonie zabiera nas na spotkanie ze Świętym Mikołajem i na przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Kto ma ochotę zajrzeć do warsztatu Św. Mikołaja? Paddington w trakcie...

Dziś przed Wami kolejna część przygód Paddingtona

Tym razem przeżyjemy z naszym małych przyjacielem wyczekiwanie, determinację, ale także rozczarowanie, zaskoczenie i radość. A jak tyle emocji pomieści jedna książeczka? Przekonajcie się sami zaglądając do:
Paddington i świąteczna niespodzianka- Michaela Bonda

Autor przenosi nas w klimat świąteczny. Już na samej okładce znajdziemy ilustracje z rezemtami, choinkowa i zadowolonym Paddingtonem. Na początku historia czytelnicy mogą poznać wartość uporu i poświęcenia dla spełnienia marzenia. Oczywiście nie brakuje humorystycznych dialogów z marmoladą w roli głównej. Dzieci razem z Paddingtonem mogą przeżywać wyczekiwanie na wymarzoną chwilę i razem z misiem przeżyją również rozczarowanie. Pokazuje to doskonałe, jak zaskakujące czasem jest życie. Wyobrażenia o danej chwili czy wydarzeniu są idealne, cudowne, zwłaszcza gdy odkłada sie własne kieszonkowe na ten moment. Czasem jesteśmy zakochani w naszych wyobrażeniach, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Wydarzenia są mniej atrakcyjne, miejsca mniej ciekawe. I takie też rozczarowanie spotkało misia.
Jednak autor nie zostawia dzieci ze smutnym zakończeniem. Pokazuje, że czasem nawet po niemiłych przeżyciach dana sytuacja może przynieść dużo korzyści i pozytywnych, końcowych emocji.

Mis, przez bardzo długi czas odkładał pieniądze przeznaczone na słodkie bułeczki, aby odwiedzić Zimowa Krainę Cudów i Świętego Mikołaja. Jednak gdy dotarł na miejsce, wszytskie okazało się tandetne i w niczym nie przypominało cudownego miejsca, które w wyobraźni Paddingtona było idealne. Nawet latarnia była popsuta. A wiadomo Paddington jest najlepszym w naprawianiu. Tylko nie zawsze mu to wychodzi. Z awarii latatni robi się awaria prądu w całym sklepie, a kierownik sam wyrusza na schwytanie niedźwiedzia. Ale nawet ta historia skończyła sie dobrze. Niemożliwe?
Zerknijcie do książki 🥰

Dziś przed Wami kolejna część przygód Paddingtona

Tym razem przeżyjemy z naszym małych przyjacielem wyczekiwanie, determinację, ale także rozczarowanie, zaskoczenie i radość. A jak tyle emocji pomieści jedna książeczka? Przekonajcie się sami zaglądając do:
Paddington i świąteczna niespodzianka- Michaela Bonda

Autor przenosi nas w klimat świąteczny. Już na samej okładce...

Tego niedźwiadka myślę, że nie trzeba Wam przedstawiać 🐻 Uroczy przybysz z Mrocznego Zakątka Peru, który dostarcza rozrywki państwu Brown, to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych na świecie bohaterów literatury dziecięcej. Obok Kubusia Puchatka i Pipi bawi dzieci od pokoleń.

Tym razem oszczędzając pieniądze, które otrzymywał na ulubione bułeczki, Paddington postanowił zrobić rodzinie przedświąteczną niespodziankę. Zaproszenie wszystkich na gwiazdkowe atrakcje w domu handlowym miało obejmować przejażdżkę kolejką oraz spotkanie z samym Świętym Mikołajem. Miś miał w tym również swój własny interes, ponieważ planował osobiście przekazać swój list Mikołajowi - oszczędzając w tej sposób na znaczkach 😉

Jak to jednak bywa w przypadku Paddingtona, nie wszystko poszło zgodnie z planem (żeby nie powiedzieć, że wycieczka okazała się fiaskiem). Chociaż ostatecznie próby naprawienia uchybień napotkanych po drodze, przyniosły więcej pożytku niż szkody. A Miś okazał się bohaterem, którym w dodatku otrzymał swój wymarzony prezent 😁

Ta krótka, ciepła i zabawna opowieść, będzie odpowiednia dla młodszych czytelników (myślę, że już 3+).

Nie zwlekajcie zatem i wybierzcie się do Zimowej Krainy Cudów razem z Paddingtonem 😁

Tego niedźwiadka myślę, że nie trzeba Wam przedstawiać 🐻 Uroczy przybysz z Mrocznego Zakątka Peru, który dostarcza rozrywki państwu Brown, to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych na świecie bohaterów literatury dziecięcej. Obok Kubusia Puchatka i Pipi bawi dzieci od pokoleń.

Tym razem oszczędzając pieniądze, które otrzymywał na ulubione bułeczki, Paddington postanowił...

Wyobraźcie sobie, że od dawna oszczędzacie kieszonkowe, aby zabrać swoją rodzinę na spotkanie z Mikołajem i przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Robicie zawczasu list do Świętego Mikołaja, by zaoszczędzić na znaczku i jesteście przeogromnie podekscytowani całą wyprawą. A na miejscu okazuje się, że nie tylko kierownik nie chce Was wpuścić na spotkanie z Mikołajem, to jeszcze przejażdżka saniami bardzo odbiega od Waszych oczekiwań.

To właśnie spotkało Paddingtona, który przeżył ogromne rozczarowanie podczas przedświątecznej wyprawy do sklepu Barkridges.

Na szczęście, złote serducho niedźwiadka znowu poprowadziło historię do szczęśliwego finału. Widząc mrugającą przerywanym światłem latarnię morską i nie słuchając tłumaczeń Jonatana, że to normalne, postanowił naprawić usterkę. W efekcie narozrabiał jeszcze bardziej, a rodzina Państwa Brownów musiała zgłosić kierownikowi jego zaginięcie. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zupełnie nieświadomie, Paddington przyczynił się do tego, że warsztat Świętego Mikołaja przeżył prawdziwe oblężenie, a sam Mikołaj wręczył mu gigantyczny słoik domowej roboty marmolady!

Jak do tego doszło? I skąd Mikołaj wiedział, o czym marzył Paddington, skoro niedźwiadek nie zdążył dać mu swojego listu? Koniecznie sprawdźcie to ze swoimi przedszkolakami!

Ps. Jeśli jeszcze nie czytaliście żadnych przygód Paddingtona, koniecznie musicie to nadrobić. To prawdziwy klasyk literatury dziecięcej.

Wyobraźcie sobie, że od dawna oszczędzacie kieszonkowe, aby zabrać swoją rodzinę na spotkanie z Mikołajem i przejażdżkę saniami po Zimowej Krainie Cudów. Robicie zawczasu list do Świętego Mikołaja, by zaoszczędzić na znaczku i jesteście przeogromnie podekscytowani całą wyprawą. A na miejscu okazuje się, że nie tylko kierownik nie chce Was wpuścić na spotkanie z Mikołajem,...