rozwińzwiń

Go vegan! 17 powodów, dla których porzucisz jedzenie mięsa. Książka dla wszystkożerców, wegetarian i... wegan też

Okładka książki Go vegan! 17 powodów, dla których porzucisz jedzenie mięsa. Książka dla wszystkożerców, wegetarian i... wegan też Kowalski Orestes
Okładka książki Go vegan! 17 powodów, dla których porzucisz jedzenie mięsa. Książka dla wszystkożerców, wegetarian i... wegan też
Kowalski Orestes Wydawnictwo: Sensus filozofia, etyka
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Wydawnictwo:
Sensus
Data wydania:
2022-10-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-18
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328363939
Tagi:
weganizm wegetarianizm etyka psychologia socjologia filozofia zwierzęta ekologia
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
112
111

Na półkach:

Do książki podszedłem z perspektywą osoby od kilkunastu lat nie jedzącej mięsa. Wiele faktów zawartych przez Orestesa, którego kanał na YouTube bardzo sobie cenię, nie było więc dla mnie tajemnicą. Chów przemysłowych i nieetyczne traktowanie zwierząt to tematy, których jestem świadomy. Absolutnie nie oznaczało to jednak, że lektura tej książki była dla mnie nużąca. Wręcz przeciwnie! Strzałem w dziesiątkę było odświeżenie sobie etycznych podstaw, przez które lata temu zdecydowałem się na dietę wegetariańską. Dowiedziałem się paru nowych merytorycznych informacji, zaktualizowałem też i przewietrzyłem wiedzę już posiadaną. Doceniam to, że książka napisana jest w taki sposób, aby być zachęcającą zarówno dla mięsożernych sceptyków diety roślinnej, jak i dla aktywistów pro-zwierzęcych i osób mocno zainteresowanych weganizmem/ wegetarianizmem. Spodobały mi się zwłaszcza występujące po każdym rozdziale pytania mające skłonić do samodzielnego myślenia oraz podsumowania kondensujące przedstawione fakty. Sam autor nie sili się na bycie literackim wirtuozem, przedstawia jednak wiedzę w sposób przystępny i okraszony sporą dozą czerstwego (nie jest to wada!) humoru dobrze znanego z jego działalności na platformie YouTube. Polecam wszystkim, zarówno mięso, jak i roślinożercom!

Do książki podszedłem z perspektywą osoby od kilkunastu lat nie jedzącej mięsa. Wiele faktów zawartych przez Orestesa, którego kanał na YouTube bardzo sobie cenię, nie było więc dla mnie tajemnicą. Chów przemysłowych i nieetyczne traktowanie zwierząt to tematy, których jestem świadomy. Absolutnie nie oznaczało to jednak, że lektura tej książki była dla mnie nużąca. Wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
15

Na półkach:

fantastyczna pozycja! szkoda tylko, że taka krótka!

fantastyczna pozycja! szkoda tylko, że taka krótka!

Pokaż mimo to

avatar
356
50

Na półkach: ,

Na Orestesie polegaj jak na Zawiszy!

Na Orestesie polegaj jak na Zawiszy!

Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Przeglądam sobie ofertę wydawnictwa Sensu i nagle rozbawia mnie jeden tytuł: „Go vegan! 17 powodów, dla których porzucisz jedzenie mięsa”. Myślę sobie: „Już to widzę, jak miłośnik schabowego bierze ją z półki w księgarni, żeby poczytać”. Ale pewne wątpliwości zostały zasiane w mojej głowie, w końcu nie pierwsze lepsze wydawnictwo wypuściło tę publikację na rynek. Może Orestes Kowalski ma dar przekonywania?

Lekturę zaczynam od zerknięcia w bio autora. Weganin, aktywista (pojawia się też słowo „ateista”, jednak w kontekście odżywania kwestia wiary mnie nie interesuje). Wydawca podaje kilka inicjatyw, w jakie Orestes Kowalski był i jest zaangażowany, widać więc, że jest to osoba aktywnie działająca na rzecz obrony praw zwierząt.

W „Go vegan!” autor próbuje rozprawić się z mitami dotyczącymi diet wegańskiej i wegetariańskiej, a także – za pomocą argumentów podpartych liczbami, badaniami, historią – przekonać nieprzekonanych. Trzeba przyznać, że jego narracja jest grzeczna i nienachalna, że nie traktuje wszystkożerców jak zbrodniarzy. Od razu rzuca się też w oczy, że Orestes Kowalski dobrze przygotował się merytorycznie. Określił jaki efekt chce osiągnąć, przemyślał czym poprzeć swoje tezy, żeby były wiarygodne. Autor trochę filozofuje, trochę bawi się w psychologa, ale przede wszystkim chce rozbudzić w nas empatię wobec zwierząt.

Cel szczytny, jednak nie do końca podoba mi się styl Orestesa Kowalskiego, sposób w jaki formułuje myśli. Podczas czytania czułam się, jak na uniwersyteckim wykładzie, który jest prowadzony przez doktora/profesora, który chce być cool, ale nie potrafi pozbyć się akademickiej maniery. Ma być lekko, zabawnie, jednak między prowadzącym i słuchaczami jest jakaś bariera, przez co ci drudzy prędzej czy później się „wyłączają”. Powiem, tak, jeżeli przy czytaniu literatury popularnonaukowej (z dziadziny innej niż nauki ścisłe bądź medyczne) muszę sięgać po słownik, to jest coś nie tak.

Z dietą wegańską miałam styczność przez problemy zdrowotne, które zmusiły mnie do rezygnacji z niektórych produktów. Nawet się z nią polubiłam. Okazała się smaczna i sycąca. Obecnie pomału mogę wracać do starego sposobu odżywania, jednak ów epizod pozwolił mi się otworzyć na coś nowego. Liczyłam, że Orestes Kowalski przekona mnie do pozostania w gronie roślinożerców. Cóż, czytanie książki „Go vegan!” było bardzo mozolne. Dlatego zabrakło mi cierpliwości, żeby przemyśleć wszystkie argumenty.

Przeglądam sobie ofertę wydawnictwa Sensu i nagle rozbawia mnie jeden tytuł: „Go vegan! 17 powodów, dla których porzucisz jedzenie mięsa”. Myślę sobie: „Już to widzę, jak miłośnik schabowego bierze ją z półki w księgarni, żeby poczytać”. Ale pewne wątpliwości zostały zasiane w mojej głowie, w końcu nie pierwsze lepsze wydawnictwo wypuściło tę publikację na rynek. Może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

[+] Autor zachęca do wyrozumiałości i naukowego podejścia do tematu
[+] Napisana dla szerokiego spektrum odbiorców - faktycznie znajdzie się coś dla wegan i anty-wegan
[+] Parę informacji mnie zaskoczyło i autor czasami miał bardzo wnikliwe przemyślenia
[-] Opis części tak znanych badań, że aż mi się nudziło
[-] Trudny (ale pewnie i konieczny) środek książki - byłem na granicy porzucenia czytania tej książki
[-] Rozdziały jak frywolna playlista na YouTube - brak połączeń, spójności, następstw.

Podsumowując: Podoba mi się co i jak autor przekazał. Trochę popracowałbym nad formą przekazywania w postaci tekstu. Uczciwa książka za uczciwą cenę.

[+] Autor zachęca do wyrozumiałości i naukowego podejścia do tematu
[+] Napisana dla szerokiego spektrum odbiorców - faktycznie znajdzie się coś dla wegan i anty-wegan
[+] Parę informacji mnie zaskoczyło i autor czasami miał bardzo wnikliwe przemyślenia
[-] Opis części tak znanych badań, że aż mi się nudziło
[-] Trudny (ale pewnie i konieczny) środek książki - byłem na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
552

Na półkach: ,

Działalność internetową Orestesa śledziłam już od paru lat, była to bowiem pierwsza osoba która temat weganizmu (i nie tylko) porusza w sposób merytoryczny, wyjaśniając na spokojnie aspekt moralny zmiany diety. W ostatnich mniej więcej trzech, dwóch latach trochę mi się z nim drogi rozjechały z pewnych względów, jednak autora nadal cenię za sposób w jaki przekazuje swoją wiedzę, zrobił dla zwierząt zdecydowanie więcej niż pierwszy lepszy aktywista, oblewający przypadkowych ludzi czerwoną farbą. Dlatego nie zawahałam się, kiedy miałam okazję zapoznać się z jego publikacją. Sam tytuł mnie mocno zaskoczył i odrzucił, niestety przez okładkę sporo osób nie sięgnie po tą publikację, a szkoda. Myślę że nadal ludzie nie są do końca świadomi z czym wiąże się jedzenie zwierząt i jakie mechanizmy powodują, że nadal jest to podstawową praktyką na całym globie i to w dodatku na niespotykaną do tej pory skalę. Nie mam jednak w zwyczaju oceniania książki po okładce, dlatego z ciekawością zapoznawałam się z treścią poszczególnych rozdziałów.

Czytało mi się to w miare dobrze i płynnie, chociaż to co uderza w zasadzie od początku to chaos w treści. Mam wrażenie że przeskakujemy z tematu na temat, w każdym rozdziale zahaczając o treści z innych, a sama tematyka jest ułożona w sposób przypadkowy. Szkoda, bo przez to książka nie może być czymś w rodzaju kompendium wiedzy do której zagląda się w poszukiwaniu konkretnych informacji, w tej formie jest to po prostu niemożliwe. Osobiście nie przeszkadzała mi taka luźna forma i ciągi myślowe autora, ale myślę że książka po prostu by zyskała na jakimś bardziej sensownym podziale tematycznym. Jeśli chodzi o samą treść to mnie osobiście nic w niej nie zaskoczyło, aczkolwiek dobrze mi zrobiło odświeżenie sobie niektórych rzeczy, dzięki temu upewniam się że zmiana diety w moim przypadku to była naprawdę dobra decyzja. Nie mam też poczucia, że autor szerzy w tej książce jakąś propagandę, co często zdarza się w przypadku takich publikacji, a przynajmniej ja się niczego takiego tutaj nie doszukałam. Spokojnie wyjaśnia on po prostu jak wygląda przemysłowy chów zwierząt i dlaczego w krajach typu Polska jedzenie ich mięsa jest okrucieństwem, a także niezbyt korzystną decyzją dla samych konsumentów.

Na pewno jest to pozycja dla osób, które chcą wyjść ze swojej bańki albo zastanawiają się nad tym, dlaczego ludzie mogą nie chcieć jeść mięsa. Język Orestesa jest dość specyficzny chociaż moim zdaniem nie trudny w odbiorze, pomóc mogą na pewno jego filmy na youtube żeby zrozumieć sposób w jaki się wypowiada. Osobiście jestem daleka od kupowania jej i wciskania komukolwiek (szczególnie że ten tytuł nie zachęca…),ale na pewno byłaby to jednak z pozycji którą poleciłabym komuś zainteresowanemu tematem. Sama nie jestem ani zachwycona ani zniesmaczona, chyba spodziewałam się czegoś dużo bardziej dopracowanego, ale z drugiej strony to pierwsza książka autora więc dużo można zrzucić na karb niedoświadczenia. W końcu pisanie książki do łatwych zajęć nie należy, szczególnie kiedy piszę się o trudnym, skomplikowanym i wielowarstwowym temacie jakim jest weganizm. Dlatego książkę polecam ale na chłodno i spokojnie :)

Działalność internetową Orestesa śledziłam już od paru lat, była to bowiem pierwsza osoba która temat weganizmu (i nie tylko) porusza w sposób merytoryczny, wyjaśniając na spokojnie aspekt moralny zmiany diety. W ostatnich mniej więcej trzech, dwóch latach trochę mi się z nim drogi rozjechały z pewnych względów, jednak autora nadal cenię za sposób w jaki przekazuje swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
91

Na półkach:

Nie jest to zła książka. Jest to nawet dobra książka, ale chyba nie dla mnie. Wszystkie przytaczane argumenty już znam, ba słyszałem je z ust samego autora. Tutaj w takim nasyceniu sprawiają, że Orestes brzmi* momentami... radykalnie :) (a mówię tutaj o kimś kogo zawsze podziwiałem za wewnętrzny spokój). Podsumowując, nie wiem czy nie wolałbym komuś podsunąć serii filmów Orestesa na youtubie, miast polecać tę książkę. Chyba, że byłaby to osoba dla której medium youtube'a jest nie do przełknięcia, w takim przypadku dobrze że ta książka jest.

* - dosłownie "brzmi". Czytając książkę cały czasy słyszałem głos autora.

Nie jest to zła książka. Jest to nawet dobra książka, ale chyba nie dla mnie. Wszystkie przytaczane argumenty już znam, ba słyszałem je z ust samego autora. Tutaj w takim nasyceniu sprawiają, że Orestes brzmi* momentami... radykalnie :) (a mówię tutaj o kimś kogo zawsze podziwiałem za wewnętrzny spokój). Podsumowując, nie wiem czy nie wolałbym komuś podsunąć serii filmów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
252

Na półkach:

Mogłabym zostawić tę dyszkę z miłości do Orestesa i pójść dalej, ale skrobnę kilka słów. Z pewnością nie jest to książka, która trafi do wszystkich. Nie sięgną po nią ci, którzy lubią myśleć, że są dobrymi ludźmi, a taka praca mogłaby zostawić jedną czy dwie ryski na ich lusterku. Wiecie, kotki do kochania, a krówka na talerz, schabowy i rosół to polska tradycja plus NIE CHCĘ SŁUCHAĆ, ŻE ŚWINIA JEST MĄDRZEJSZA OD PSA!!! IĆ MI Z TYM, bo psujesz humor! Dodajmy jeszcze "czyńcie sobie ziemię poddaną" i jesteśmy w domu.

Nie jest to także książka dla tych, którzy zobaczą jedynie końcówkę tytułu. Że jak?! Porzucisz jedzenie mięsa?! Łojesu, bedo nawracać na trawę i kamienie! I pluć do michy! Nie ruszaj mnie nerwa, bo lubię golonkę.

Nie jest to książka dla tych, którym Czaskoski dosypuje świerszcze do każdego dania, Tusk dociska produkty na wadze, żeby były droższe, a Gates chce wszczepić 5G. Dla nich "Go vegan" to kolejny projekt na zamówienie "tych" (wiadomo kogo),kolejna ideologia wciskana na siłę i atakująca wartości, na których opiera się Europa. W sensie ten rosół, kotlet i "czyńcie sobie ziemię poddaną".

Jeśli natomiast chcesz dowiedzieć się czegoś o weganizmie, wyjść ze swojej bańki, spojrzeć na zwierzęta z innej perspektywy, a może nawet zobaczyć w nich żywe, czujące istoty - gorąco polecam.

Mogłabym zostawić tę dyszkę z miłości do Orestesa i pójść dalej, ale skrobnę kilka słów. Z pewnością nie jest to książka, która trafi do wszystkich. Nie sięgną po nią ci, którzy lubią myśleć, że są dobrymi ludźmi, a taka praca mogłaby zostawić jedną czy dwie ryski na ich lusterku. Wiecie, kotki do kochania, a krówka na talerz, schabowy i rosół to polska tradycja plus NIE...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
78

Na półkach:

Ostrzeżenie!
Drodzy Czytelnicy, chciałabym Was ostrzec.

Sięgnęłam po tę książkę jako półroczna wegetarianka, chcąc przejść całkowicie na dietę wegańską.

Książkę czytało się dość żmudnie - jest napisana trudnym językiem, dodatkowo bardzo mocno przypomina pracę magisterską, choć faktycznie działa. W trakcie czytania jej naprawdę moralnie byłam bardzo przeciwna jedzeniu produktów odzwierzęcych.

Jednak! Między czasie mocno podupadłam na zdrowiu. Początkowo zaczęło się niewinnie - dużo trenowałam i zaczęły mnie bardzo poważnie boleć stawy - wyraźnie osłabły. Dochodziło do sytuacji, w której nie mogłam zgiąć ręki. Nie było mowy o prostym treningu z powodu okropnego bólu kostek.

Następnie zauważyłam zaburzenia cyklu menstruacyjnego, zrobiłam badania hormonów i były nieprawidłowe - zawsze byłam okazem zdrowia.

Z początku nie połączyłam faktów - wierzyłam całym sercem, że porzucenie mięsa jest dobrym i zdrowym wyborem. Oczywiście przez cały ten okres suplementowałam się tak, jak winni to robić wegetarianie i weganie.

Gdy zasłabłam, byłam przerażona. Szukałam na internecie odpowiedzi, gdyż żaden lekarz nie potrafił do końca powiedzieć co jest powodem nagłych problemów.

Natrafiłam na filmik na yt na kanale Kierunek Zdrowie, gdzie weganka z 13 letnim stażem wypowiadała się na temat swojej diety, dlaczego rzuciła weganizm i teraz całkowicie przeszła na dietę ketogeniczną. Robiła wywiady z osobami, które podobnie jak ona latami nie jadły zwierzęco pochodnych produktów i podupadły na zdrowiu.

Polecam bardzo obejrzeć - ja nie mogłam uwierzyć, że to od braku mięsa - w końcu ze łzami w oczach z powodów moralnych zjadłam swój pierwszy posiłek z mięsem, potem drugi i trzeci. Problemy zniknęły.

Piszę to, ponieważ bardzo długo mi zajęło dotarcie do przyczyn moich problemów. Chcę przestrzec osoby, które podobnie jak ja podupadły na zdrowiu odkąd przeszły na dietę wege i nie do końca łączą te fakty.

Choć dziś jem mięso, dalej cierpię wewnętrznie z powodów moralnych, dlatego szczerze odradzam tą książkę.

Ostrzeżenie!
Drodzy Czytelnicy, chciałabym Was ostrzec.

Sięgnęłam po tę książkę jako półroczna wegetarianka, chcąc przejść całkowicie na dietę wegańską.

Książkę czytało się dość żmudnie - jest napisana trudnym językiem, dodatkowo bardzo mocno przypomina pracę magisterską, choć faktycznie działa. W trakcie czytania jej naprawdę moralnie byłam bardzo przeciwna jedzeniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
388
298

Na półkach:

Orestes Kowalski na prezydenta!

Orestes Kowalski na prezydenta!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    95
  • Posiadam
    14
  • 2023
    8
  • Teraz czytam
    5
  • 2022
    2
  • Weganizm
    2
  • Audiobooki
    2
  • 2 kategoria
    1
  • EmpikGO
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także