Trochę ciężko mi to ocenić, bo z jednej strony styl pisania bardzo do mnie trafił i autorka stworzyła naprawdę ciekawą i angażującą powieść, w której do samego końca nie wiesz, kto tak naprawdę zawinił, ale podejrzewasz wszystkich i zainteresowana parłam na przód. Ale kurde, już dawno nie trafiłam na żaden thriller, w którym tak mocno nienawidziłabym absolutnie każdego bohatera (co każe mi sądzić, że taki był zamysł),ale też ogólnie nie lubię się z wyniosłymi damulkami z wyższych sfer, których jedynym hobby jest wydawanie pieniędzy bogatych mężusiów i szydzenie z innych, ugh. Cieszę się, że jestem biedna, bo jakbym miała na codzień użerać się z takimi sukami, to chyba bym umarła, a co za tym idzie - absolutnie nie było mi szkoda tej jednej, która umarła ;)

Trochę ciężko mi to ocenić, bo z jednej strony styl pisania bardzo do mnie trafił i autorka stworzyła naprawdę ciekawą i angażującą powieść, w której do samego końca nie wiesz, kto tak naprawdę zawinił, ale podejrzewasz wszystkich i zainteresowana parłam na przód. Ale kurde, już dawno nie trafiłam na żaden thriller, w którym tak mocno nienawidziłabym absolutnie każdego...

Jeneva Rose jest autorką kilku powieści (konkretnie trzech),które znalazły się na liście bestsellerów "New York Timesa", w tym bestsellerowego thrillera "Perfekcyjne małżeństwo", który sprzedał się w milionach egzemplarzy. Jej prace zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków i wystawione na potrzeby filmów i telewizji. Autorka pochodzi z Wisconsin, obecnie mieszka w Chicago z mężem Drew i buldogiem angielskim Winstonem.

"Jedno z nas nie żyje" to jej drugi thriller psychologiczny opowiadający o toksycznych relacjach międzyludzkich. Książka ukazała się w 2022 roku nakładem wydawnictwa Filia. Powieść liczy sobie 400 stron.

Poznajcie kobiety Buckhead – miasta pełnego drogich samochodów, ogromnych posiadłości i przyjaźni opartych na rywalizacji.

Shannon była kiedyś królową pszczół w Buckhead. Jednak została bezceremonialnie porzucona przez Bryce’a, swojego męża polityka. Kiedy Bryce zastępuje ją dużo młodszą kobietą, Shannon postanawia się zemścić…
Crystal zajęła miejsce Shannon. Młoda, niewinna dziewczyna z Teksasu, która po prostu nie ma pojęcia, na co się porwała…
Olivia latami czekała, żeby odebrać koronę Shannon i zostać nieoficjalną królową Buckhead. W końcu nadeszła jej chwila. Ale żeby zająć należne jej miejsce, będzie musiała wykorzystać każdą zdradziecką, manipulatorską, podstępną zagrywkę, jaką ma w zanadrzu…
Jenny jest właścicielką Glow, najbardziej ekskluzywnego salonu kosmetycznego w mieście. Zna wszystkie najmroczniejsze sekrety i najskrytsze pragnienia swoich klientek. Ale czy zdradzi cokolwiek? Która z tych kobiet okaże się na tyle sprytna, żeby przeżyć w Buckhead – a która skończy martwa? Mówi się, że przyjaźń potrafi być skomplikowana, ale nikt nigdy nie wspominał, że również tak śmiertelnie niebezpieczna.

Jeneva Rose stworzyła bardzo intrygujący i wciągający thriller o toksycznych relacjach. Ta książka jest niebezpieczna. Mamy tu do czynienia z grupką kobiet - przyjaciółek - które żyją u boku bogatych mężczyzn. Niektóre pracują, niektóre nie. Każda z nich jest w jakiś sposób wyrachowana i wredna. Jedna drugiej źle życzy. Przyjaźń nie jest tu nic warta - jeśli podwinie ci się noga wylatujesz z grupy. Te kobiety są bezwzględne i przebiegłe. Nienawiść, zawiść, pazerność i wyższość wręcz od nich bije. Mają swoje miejsce, w którym spotykają się na plotki i żeby wzajemnie sobie dogryźć. W takie miejsce trafia młoda, niewinna Crystal, nowa żona kongresmena Bryce'a Madisona. Czy kobieta odnajdzie się w tym wyrachowanym i sztucznym towarzystwie? A może nawiąże jakieś wartościowe przyjaźnie? Jak zareaguje Shannon, była żona Bryce'a, gdy do grona "przyjaciółek" dołączy "ta nowa"? Co na to reszta pań? Przecież Crystal jest młoda i taka piękna...
Do jakiej tragedii dojdzie w Buckhead? Kto okaże się wrogiem a kto przyjacielem? Czy przyjaźń kobiet przetrwa? Kto zginie a kto zachowa swoje życie? Pytania się mnożą, akcja rozkręca a czytelnik stopniowo przepada w kartach powieści.

Jak dla mnie bardzo dobry thriller. Przepadłam po pierwszych stronach. Myślałam, że nie dam rady zatracić się w świecie, którym rządzi pieniądz i puste lale, ale jakże się myliłam! Z przyjemnością zaglądałam do ekskluzywnego salonu kosmetycznego Glow Beauty Bar, którego właścicielką jest skromna i przyjazna Jenna. Tylko ona i jej współpracownica Keisha należą do "normalnych ludzi". Utrzymują się z własnej pracy i nie śpią na pieniądzach. To właśnie w salonie Jenny mają miejsca spotkanie "elity", czyli grupki przyjaciółek - Olivii Petrov, Karen Richardson, Shannon Madison (Block) oraz Crystal Madison. Kobiety spotykają się tam, żeby oddać się plotkom i zabiegom upiększającym. Z tego grona tylko Karen ma własny dochód - kobieta jest prawniczką od nieruchomości. Prowadzi firmę zajmującą się pośrednictwem sprzedaży nieruchomości. Ma męża Marka, który jest chirurgiem plastycznym oraz pięcioletniego syna Rileya. Reszta kobiet żyje na utrzymaniu mężów. Wszystkie panie wchodzą w skład zarządu Fundacji Kobiet Buckhead. To właśnie na tym polu toczy się między nimi zacięta rywalizacja. Po rozwodzie Shannon traci stołek przewodniczącej na rzecz Olivii. Właśnie, Olivia... Dawno nie widziałam w książce tak wrednej, nieprzyjemnej i negatywnej postaci. To ona z tego grona wnosi do powieści i jej fabuły największe zamieszanie i zgorszenie. Zależy jej tylko i wyłącznie na pieniądzach i dobrym wyglądzie. Ludzi ma za nic, traktuje ich z wyższością. To postać, której nie da się lubić. Podobnie zresztą myślą jej "przyjaciółki". Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, pojawiają się konflikty i niedomówienia, intrygi, kłamstwa i manipulacje. W końcu dochodzi do tragedii... Kto i kogo zabił? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce ;)

Fantastyczna lektura, bawiłam się wyśmienicie. Do samego końca nie wiedziałam kto jest ofiarą ani kto jest sprawcą! Autorce udało się mnie skutecznie zmanipulować. Z ogromna przyjemnością i dużym napięcie śledziłam toczącą się w książce akcje. Przez zawiłości fabuły oprowadza nas Jenna, która jest przesłuchiwana przez detektywa Franka Stanforda wkrótce po tragedii. Cofa nas ona w czasie o trzy miesiące i tam poznajemy wydarzenia, które do owej tragedii doprowadziły. Do narracji Jenny dochodzą głosy wszystkich pozostałych pań. W książce mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową.

Cóż więcej mogę powiedzieć? "Jedno z nas nie żyje" to bardzo dobry thriller, w którym szybko przepadniecie. Opowiada o toksycznej przyjaźni, toksycznych ludziach i toksycznych relacjach. Bogactwo, zawiść, kłamstwa, intrygi i manipulacje wypełniają tu każdą stronę, ale lektura książki przynosi czytelnikowi ogromne emocje i kupę dobrej zabawy. Fabułę śledzi się w napięciu i z zapartym tchem, czekając co też jeszcze się wydarzy. Bardzo dobry thriller, godny polecenia. Jeśli jeszcze go nie czytaliście, to serdecznie zachęcam do lektury.

Jeneva Rose jest autorką kilku powieści (konkretnie trzech),które znalazły się na liście bestsellerów "New York Timesa", w tym bestsellerowego thrillera "Perfekcyjne małżeństwo", który sprzedał się w milionach egzemplarzy. Jej prace zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków i wystawione na potrzeby filmów i telewizji. Autorka pochodzi z Wisconsin, obecnie mieszka...

Kilka bogatych kobiet i napięta atmosfera. Gotowy scenariusz na dobry thriller ;) fajnie się czyta, początkowo trochę powoli się rozkręca ale z każdą stroną wciąga coraz bardziej.

Kilka bogatych kobiet i napięta atmosfera. Gotowy scenariusz na dobry thriller ;) fajnie się czyta, początkowo trochę powoli się rozkręca ale z każdą stroną wciąga coraz bardziej.

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu wcześniej "Nie przychodź tu", które oceniłam dość wysoko i trzymało mnie w napięciu jak thriller. Tutaj jednak trochę się rozczarowałam. Ciekawy jest jedynie koncept powieści, ponieważ zastanawiamy się jako czytelnicy nie tylko kto zabił, ale rówież kto umarł. Pomysł byłby jeszcze lepszy gdyby nie te wszystkie dramy opisane na 400 stronach. To ciągłe picie szampana, ograniczona sceneria (salon piękności albo dom jednej z bohaterek),płytkie dialogi czy postacie, których nie da się lubić, sprawiają, że przez połowę książki brniemy i myślimy po co, a gdzieś dopiero po 3/4 zaczynamy się wciągać by wreszcie dojść do sedna. Wreszcie mamy tak dosyć sztuczności i "problemów" bohaterek, że czekamy aż ktoś kogoś zabije, bo niektórych postaci już się nie da czytać. Utrudnione czytanie jest też związane z dużą liczbą błędów stylistycznych w tłumaczeniu. Można przeczytać jak ktoś się nudzi i nie szuka nic ambitnego.

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu wcześniej "Nie przychodź tu", które oceniłam dość wysoko i trzymało mnie w napięciu jak thriller. Tutaj jednak trochę się rozczarowałam. Ciekawy jest jedynie koncept powieści, ponieważ zastanawiamy się jako czytelnicy nie tylko kto zabił, ale rówież kto umarł. Pomysł byłby jeszcze lepszy gdyby nie te wszystkie dramy opisane na 400...

O matko jedyna, że też się na to skusiłam, zamiast spędzać czas przy innej powieści. Zacznę nieco inaczej, niż wszyscy. Bardzo przeszkadzały mi liczne błędy stylistyczne. Prawdopodobnie to wina tłumacza lub tłumaczki - nie sprawdziłam, kto tłumaczył, jednak strasznie mnie to wkurzało. Tak drogi tłumaczu. W języku polskim oprócz słowa mi istnieje również słowo mnie. Warto się z nim zapoznać, zamiast w wielu zdaniach powtarzać ten sam błąd. Wiele zdań jest tak idiotycznie przetłumaczonych, że właściwie tracą pierwotny sens. Ot na przykład zdanie : powinna wziąć tydzień wolnego z pracy po włamaniu. Że co ? Praca po włamaniu, hm. Drogi tłumaczu. Po polsku to zdanie powinno brzmieć : po włamaniu powinna wziąć tydzień wolnego z pracy. Może się czepiam ale moja polonistka dałaby mi pałę za taki styl pisania. Przeszkadzał mi też dziwny akcent pani lektor. Czasem miałam wrażenie, że słucham jednej z celebrytek, tej, która mówi "taap maadel" zamiast top model. Największym jednak zarzutem jest sztuczność i bezsensowność samej treści. Kilka kobiet nie mających pojęcia o zwykłym życiu wymyśla sobie sztuczne problemy. Większość akcji to picie szampana i wymienianie kto ma na sobie jaką kreację i od którego projektanta. Matko co za prymityw. Niestety nie wiem, gdzie się podział jakikolwiek wątek związany z thrillerem, bo nie skończyłam słuchać. Jest wiele innych sposobów na spędzenie czasu. Każdemu, kto chce poznać prawdziwie piękne słowo literackie polecam książki Zafona.
Naprawdę można tworzyć piękne treści, budować piękne, zapadające w pamięć zdania nie czytając w co drugim zdaniu frazy * upiła łyk szampana*. Po przeczytaniu jakiejkolwiek książki Zafona można dopiero zauważyć różnicę między arcydziełem a chłamem, którego na rynku literackim jest niestety coraz więcej. Do której kategorii należy ta książka - nie ma wątpliwości.

O matko jedyna, że też się na to skusiłam, zamiast spędzać czas przy innej powieści. Zacznę nieco inaczej, niż wszyscy. Bardzo przeszkadzały mi liczne błędy stylistyczne. Prawdopodobnie to wina tłumacza lub tłumaczki - nie sprawdziłam, kto tłumaczył, jednak strasznie mnie to wkurzało. Tak drogi tłumaczu. W języku polskim oprócz słowa mi istnieje również słowo mnie....

Bardzo dobre, do końca nie wiedziałam kto kogo... w stylu Moriarity i jej "Małych kłamstewek" i też wciąga tak samo.

Bardzo dobre, do końca nie wiedziałam kto kogo... w stylu Moriarity i jej "Małych kłamstewek" i też wciąga tak samo.

Qrcze ale to było dobre, do końca sama próbowałam wymyślić nie tylko kto zabił ale i kto nie żyje)) zwroty akcji, ciekawe charaktery, bardzo dobrze się czytało, polecam))

Qrcze ale to było dobre, do końca sama próbowałam wymyślić nie tylko kto zabił ale i kto nie żyje)) zwroty akcji, ciekawe charaktery, bardzo dobrze się czytało, polecam))

niesamowita książka!
mnóstwo zwrotów akcji; świetna fabuła i postacie
nie mogłam się od niej oderwać; niesamowicie wciągająca i dobrze napisana książka

niesamowita książka!
mnóstwo zwrotów akcji; świetna fabuła i postacie
nie mogłam się od niej oderwać; niesamowicie wciągająca i dobrze napisana książka

Czym grozi wrzucenie na karty powieści kobiet, które mają ogromną ilość pieniędzy, zbyt wysokie mniemanie o sobie i nieustannie biorą udział między sobą w niemym wyścigu? Grozi to pożarem, wybuchem, katastrofą.

Shannon, Karen i Olivia to trzy gwiazdy Buckhead. Wszystkie mają bogatych i wpływowych mężów, a ich zadaniem jest brylowanie w towarzystwie, stwarzanie pozorów, bycie idealną, organizacja wystawnych przyjęć i aktywne uczestnictwo w komitecie, który same stworzyły.

Przez długi czas przewodniczącą komitetu była Shannon, jednak spadła ze stołka dzięki mężowi, z który wystąpił o rozwód i znalazł sobie nową kobietę o imieniu Crystal, a także dzięki Olivii, która marzyła o byciu „szefową” od lat, więc skorzystała z okazji z niemałą satysfakcją.

Sama Olivia jest uosobieniem wilka w owczej skórze. Wygląda jak anioł, jednak wewnątrz ro diabeł wcielony. Manipulatorka jakich mało, kobieta zrobi absolutnie wszystko, by być tam, gdzie aktualnie być chce, a obrażanie ludzi to jej hobby.

Za to Karen ma już dość. Jest odnoszącą sukcesy bizneswoman, pracuje jako agentka nieruchomości i martwią ją problemy w związku. Ma dość intryg Olivii i nieustannego udawania. Szybko okazuje się, że potrafi być zaskakująca oraz świetna z niej przyjaciółka.

A „nowa żona” w towarzystwie - Crystal, wydaje się zupełnie nie pasować do królujących tutaj dam, jednak jej rola okaże się arcyważna.

Wszystkie kobiety zawsze spotykają się w salonie piękności Glow, który świadczy usługi na najwyższym poziomie i tylko odpowiednie osoby mogą skorzystać z oferowanych tam zabiegów. Już wiadomo dlaczego panie tak ochoczo tam bywają? Jednak klientki nie zdają sobie sprawy, że właścicielka Jenny przez lata dowiedziała się o nich wszystkiego, zna każdy ich sekret i wie, do czego każda z nich jest zdolna.

Później jedna z nich ginie. Która? Tego czytelnik nie wie. Historię kobiet poznajemy z perspektywy każdej bogatej damy oraz z punktu widzenia Jenny, której opowieść ma miejsce po tajemniczej śmierci, ale jest świetnie przeplatana z punktem widzenia każdej z nich. Przez to nie można odłożyć książki na bok i czyta się ją w jeden dzień, ponieważ ciekawość nie pozwala na dłuższe czekanie. Ja bawiłam się przy niej wybornie, może nie jest to thriller krążący krew w żyłach, ale intryga była dla mnie ogromnie ciekawa. I na końcu dostałam meeeeeega zaskoczeniem po oczach. Ten, kto zaplanował sobie zniknięcie jednej z nich zrobił to genialnie. Jeśli tylko macie ochotę zatopić się w świecie intryg i pozorów - czytajcie! Tutaj trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Czym grozi wrzucenie na karty powieści kobiet, które mają ogromną ilość pieniędzy, zbyt wysokie mniemanie o sobie i nieustannie biorą udział między sobą w niemym wyścigu? Grozi to pożarem, wybuchem, katastrofą.

Shannon, Karen i Olivia to trzy gwiazdy Buckhead. Wszystkie mają bogatych i wpływowych mężów, a ich zadaniem jest brylowanie w towarzystwie, stwarzanie pozorów,...

Historia skupiona jest na grupie zamożnych, odnoszących sukcesy przyjaciółek, które nie do końca mają ze sobą szczere relacje. Szantaże, manipulacje, plotki i nieczyste zagrywki to ich codzienność. Już na początku dowiadujemy się, że jedna z bohaterek nie żyje, ale nie wiemy która. Autorka w zgrabny sposób przedstawia nam sylwetkę każdej z nich i udowadnia, że każda ma motyw żeby zabić pozostałe. Czytelnicy wodzeni są za nos, podrzucanymi co chwila zwrotami akcji.

Książkę czyta się dobrze, bo jest lekka, a fabuła wciąga. Brak tu napięcia i mrocznego klimatu, więc na spokojny relaks z samą sobą i lampką winka jak najbardziej się nadaje.

Historia skupiona jest na grupie zamożnych, odnoszących sukcesy przyjaciółek, które nie do końca mają ze sobą szczere relacje. Szantaże, manipulacje, plotki i nieczyste zagrywki to ich codzienność. Już na początku dowiadujemy się, że jedna z bohaterek nie żyje, ale nie wiemy która. Autorka w zgrabny sposób przedstawia nam sylwetkę każdej z nich i udowadnia, że każda ma...