Świetna jak pozostałe:)

Świetna jak pozostałe:)

Co prawda bonusowa historyjka o Edzie była trochę słabsza, ale właściwy content trzymał bardzo wysoki poziom – i karmił moje delulu, bo nie mogę gdzieś żadnego nie mieć najwyraźniej.

Co prawda bonusowa historyjka o Edzie była trochę słabsza, ale właściwy content trzymał bardzo wysoki poziom – i karmił moje delulu, bo nie mogę gdzieś żadnego nie mieć najwyraźniej.

Jedenaste spotkanie z Daisy, Esther i Susan!

Dziewczyny są już na ostatnim roku studiów i właśnie kończą pierwszy ich semestr. Jak zwykle na drodze stają im różne mniejsze i większe przeciwności losu, z którymi czytelnik po 20 lub 30 roku życia pewnie znajdzie zdarzenia ze swojej przeszłości.

I tak oto Daisy musi zmierzyć się z niechcianymi spotkaniami z byłą dziewczyną, Esther wdaje się w romans ze starszym mężczyzną, a Susan próbuje stać się "romantyczną dziewczyną", choć kompletnie nie wie jak!

Uwielbiam "Giant Days", to chyba moja ulubiona seria komiksów. W każdym z nich znajduję dla siebie momenty wzruszeń, humoru i przemyśleń. Świetna, godna polecenia rzecz - jak zawsze!

I nie, nie czytajcie tych komiksów wybiórczo. To historia, którą trzeba poznawać rozdział po rozdziale.

Jedenaste spotkanie z Daisy, Esther i Susan!

Dziewczyny są już na ostatnim roku studiów i właśnie kończą pierwszy ich semestr. Jak zwykle na drodze stają im różne mniejsze i większe przeciwności losu, z którymi czytelnik po 20 lub 30 roku życia pewnie znajdzie zdarzenia ze swojej przeszłości.

I tak oto Daisy musi zmierzyć się z niechcianymi spotkaniami z byłą dziewczyną,...

Giant Days bardzo lubię i serię czytam regularnie od samego początku i czytać będę. Uwielbiam przygody dziewczyn.

Równocześnie od kilku tomów widzę, że kolejne tomy są na podobnym poziomie. Seria nie robi się słabsza, ale równocześnie też nie wiele już mnie zaskakuje.

Giant Days bardzo lubię i serię czytam regularnie od samego początku i czytać będę. Uwielbiam przygody dziewczyn.

Równocześnie od kilku tomów widzę, że kolejne tomy są na podobnym poziomie. Seria nie robi się słabsza, ale równocześnie też nie wiele już mnie zaskakuje.

GIANT PROBLEMS

Ta seria nigdy się nie nudzi. Obyczajowa z założenia, stanowi miks motywów wszelkiej maści, od kryminału zaczynając, przez fantastykę i horror, na absurdalnej komedii skończywszy. I wszystko to ze sobą współgra, pasuje do siebie, uzupełnia się. I daje taki efekt finalny, że wciąga, urzeka i chce się do tego świata wracać.

Trzeci rok studiów to dla Daisy, Esther i Susan to pora… na jeszcze więcej tego samego! Nowe problemy, nowe zajęcia i jeszcze więcej szalonych przygód. Bo Halloween nadchodzi. Bo nadchodzą Święta. A losy naszych bohaterek plączą się coraz bardziej, czy to na polu życiowym, uczuciowym, czy jakimikolwiek innym!

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/12/giant-days-11-mna-sie-nie-przejmujcie.html

GIANT PROBLEMS

Ta seria nigdy się nie nudzi. Obyczajowa z założenia, stanowi miks motywów wszelkiej maści, od kryminału zaczynając, przez fantastykę i horror, na absurdalnej komedii skończywszy. I wszystko to ze sobą współgra, pasuje do siebie, uzupełnia się. I daje taki efekt finalny, że wciąga, urzeka i chce się do tego świata wracać.

Trzeci rok studiów to dla Daisy,...