Sąsiad olej CBD bierze już 3 lata na raka płuc .. 3 lata temu lekarze zakończyli u niego leczenie i miał miesiąc tylko pożyć … stosuje właśnie olej cbd ale niskie stężenie ale 15 kropel dziwnie tak mu inny pacjent onkologiczny poradził do tego koci pazur, zhenlu San jak mówi na porawe krwi i pije zioło kocanki na oczyszczanie i żyje wiec można śmiało mówić ze olej cbd ma duży potencjalne leczeniu nowotworów tylko dlaczego tak mało badań ? Czy komuś na tym zależy aby się coś czasem nie wydało ?

Sąsiad olej CBD bierze już 3 lata na raka płuc .. 3 lata temu lekarze zakończyli u niego leczenie i miał miesiąc tylko pożyć … stosuje właśnie olej cbd ale niskie stężenie ale 15 kropel dziwnie tak mu inny pacjent onkologiczny poradził do tego koci pazur, zhenlu San jak mówi na porawe krwi i pije zioło kocanki na oczyszczanie i żyje wiec można śmiało mówić ze olej cbd ma...

Warto być świadomym, że w przypadku, gdy ktoś z naszego otoczenia cierpi na raka lub sami mamy tę diagnozę, istnieje wiele sposobów leczenia naturalnymi metodami, które mogą wspomóc terapię konwencjonalną. Udowodniono, że niektóre zioła i substancje roślinne mają potencjał do działania przeciwnowotworowego.

W jednym z moich doświadczeń, będąc kurierem i przemieszczając się po różnych miejscach, natrafiłem kiedyś na rozmowę w sklepie Konopnej Farmacji w Poznaniu. Pani, której mąż był wyleczony z raka prostaty z przerzutami z beznadziejnymi rokowaniami, podzieliła się swoją historią. Opowiadała o terapii celowanej, która nie przynosiła efektów, a stan zdrowia mężczyzny pogarszał się. Dopiero gdy córka pary dowiedziała się o leczniczych właściwościach konopi i znalazła ten punkt konopny w Poznaniu, zaczęli stosować leczenie konopiami leczenie poszło w dobrym kierunku.
W przypadku mojego wujka, który również został zdiagnozowany z rakiem prostaty, zastosowano podobne metody leczenia, ale dzieki tej historii w tej aptece którą opwiedziała ta Pani Regularnie przyjmował olejek CBD o stężeniu 10%, suplement diety koci pazur , zhenlu san na odbudowę krwi, kocankę na oczyszczenie na oczyszczanie organizmu oraz oraz ostopest na oczyszczenie wątroby Po dwóch miesiącach kontrolne badania wykazały spadek markerów nowotworowych, a wujek jest dziś zdrowy jak ryba.

Wiem, że nie jest to przypadkowy wybór olejku CBD czy innych ziół stosowany u wujka. W punkcie konopnym, o którym wspomniałem, pracują osoby, które mają duże doświadczenie w leczeniu różnych chorób za pomocą konopi dlatego warto do nich zajrzeć lub zadzwnić a napewno walczyć o siebie . W mojej pracy spotykam wiele osób i wiele historii, dlatego dzielę się tymi informacjami. Choroba nowotworowa wymaga zaufania zarówno medycynie konwencjonalnej, jak i naturalnym metodom. Warto być świadomym, że nasze przodki leczyli się ziołami, a teraz możemy skorzystać z najlepszych z obu światów.
Leczenie naturalne może być wartościowym wsparciem dla terapii konwencjonalnej, a w niektórych przypadkach może przynieść pozytywne efekty. Wartą rozważenia opcją jest także poszukiwanie nowoczesnych metod leczenia, które łączą w sobie elementy medycyny konwencjonalnej i naturalnej

Warto być świadomym, że w przypadku, gdy ktoś z naszego otoczenia cierpi na raka lub sami mamy tę diagnozę, istnieje wiele sposobów leczenia naturalnymi metodami, które mogą wspomóc terapię konwencjonalną. Udowodniono, że niektóre zioła i substancje roślinne mają potencjał do działania przeciwnowotworowego.

W jednym z moich doświadczeń, będąc kurierem i przemieszczając się...

„Podejście do problemu ze złego punktu widzenia nie daje szansy na rozwiązanie go. Jeżeli nie jesteś zwrócony we właściwym kierunku, nieważne jak szybko biegniesz; nigdy nie dotrzesz do celu.”

Nowotwory, to jeden z największych problemów zdrowotnych wielu ludzi. Okazuje się, że problem ten występował już w starożytnych czasach, o czym świadczą zapiski takie jak m.in. w Papirusie Edwina Smitha z 2625 roku p.n.e. Już wówczas w Egipcie były przypadki dziwnych narośli i zmian, które powodowały śmierć chorej osoby. Niestety, wówczas nie znano żadnych sposobów, by uratować ją przed takim losem. Dziś medycyna jest bardziej rozwinięta, a mimo to nadal problem z nowotworami istnieje. Wprawdzie wiemy na jego temat dosyć dużo, ale nie we wszystkich przypadkach lekarze odnoszą sukces w leczeniu. Rak w różnych postaciach nadal stanowi poważny problem zdrowotny i jest jednym z najczęstszych przyczyn zgonów na świecie. Problem ten naświetla dr Jason Fung w swojej książce pt.: „Kod antyrakowy.” Autor jest specjalistą nefrologiem i od wielu lat analizuje badania powstawania raka, przygląda się jego rozwojowi i metodom leczenia. Podstawą zainteresowania tym tematem było spostrzeżenie, że nie każda osoba jest atakowana przez komórki rakowe. Pan Fung zastanawiał się, dlaczego u niektórych ludzi i w szczególnych sytuacjach zdrowe komórki zmieniają się w komórki nowotworowe, a u innych to nie następuje, więc zaczął analizować czynniki i powody takiej zależności.



Wyodrębnił trzy paradygmaty funkcjonujące w temacie raka. Nazwał je odpowiednio: paradygmat raka 0.1,0.2 i 0.3. Każdy z nich dokładnie został omówiony w osobnych częściach, ukazując ich założenia, dowody na ich słuszność, bądź ujawniające błędy myślenia. Swoje spostrzeżenia, analizy i wnioski uzasadnił pod kątem skuteczności w leczeniu raka i zawarł w sześciu częściach, które zostały opracowane w bardzo uporządkowany i przystępny sposób, mimo że język, jakim posługuje się pan Fung ma charakter naukowy. Jednak stara się wyjaśnić wiele zagadnień tak, by ich treść dotarła do jak największej liczby osób. Przytacza mnóstwo przykładów badań, publikacji, nazwisk naukowców, lekarzy, którzy zajmowali się tym tematem. Materiał opatrzony został dodatkowo prostymi schematami ilustrującymi omawiany temat, tabelkami, w których wymienia najważniejsze punkty danego rozdziału oraz szarymi ramkami z ważnymi, uzupełniającymi informacjami.



„Kod antyrakowy” to swoista i szczególna podróż przez tysiąclecia, rodzaj kroniki dokonań medycznych i rozwoju poziomu świadomości w dążeniu do pokonania jednego z największych wrogów naszego organizmu. Pokazuje w ten sposób ewolucję w postrzeganiu problemu, skuteczności w wykrywaniu raka i walce z nim. Na podstawie dostępnych badań stwierdza między innymi, że medycyna nadal pozostaje w tyle w rozwiązaniu tego problemu, mimo że już radzi sobie z wieloma ciężkimi schorzeniami. To jednak nowotwory nadal stanowią poważny problem, a to dlatego, że nie do końca jest on zrozumiany. Na przestrzeni ostatniego stulecia utarły się pewne schematy i przekonania, które autor omawia także w swojej książce, odnosi się do nich, uzasadnia swoje zdanie i wskazuje drogę opartą na najnowszych odkryciach.

Publikacja stanowi doskonały materiał do analizy dla osób zajmujących się medycznymi zagadnieniami, studiujących tę dziedzinę nauki, ale też osób pragnących zrozumieć przyczyny powstawania raka. Autor mierzy się z funkcjonującymi stereotypami, mitami i błędnym podejściem do terapii nowotworowych. Nie przekazuje w swojej książce żadnych konkretnych programów czy recept na poradzenie sobie z rakiem. Pokazuje jedynie drogę, jaką powinni pójść osoby zajmujące się leczeniem onkologicznym, opisuje, co wywołuje raka, jak powstaje i co zmieniło się w kwestii leczenia na przestrzeni wieków. Doktor Jason Fung napisał ją między innymi po to, by uzmysłowić problem pokazując go z perspektywy rynku amerykańskiego, ale wiadomo, że jest to dylemat światowy.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

„Podejście do problemu ze złego punktu widzenia nie daje szansy na rozwiązanie go. Jeżeli nie jesteś zwrócony we właściwym kierunku, nieważne jak szybko biegniesz; nigdy nie dotrzesz do celu.”

Nowotwory, to jeden z największych problemów zdrowotnych wielu ludzi. Okazuje się, że problem ten występował już w starożytnych czasach, o czym świadczą zapiski takie jak m.in. w...

Wychodząc z praktycznego założenia, że wroga trzeba znać, gdyż nigdy nie wiadomo kiedy zaatakuje z pewną obawą, ale i nieśmiałością sięgnęłam po książkę stricte medyczną, poświęconą jednemu z najbardziej przerażających strachów, jakie mogą czyhać na zdrowie człowieka – raku.
Nie ukrywam, że bałam się bardzo tej lektury nie tylko dlatego, że sama problematyka w niej ujęta już przeraża, ale również dlatego, że medyczna terminologia jest daleka od tej, którą na co dzień się posługuję.
Mimo obaw przyznać muszę, że „Kod rakowy” czytało się bardzo dobrze, choć nie jest to oczywiście lektura z kategorii tych, co to jednym tchem można pochłonąć do poduszki. Dzięki jednak zachowaniu dość przystępnego dla laika sposobu opisywania medycznych teorii Jason Fung przybliżył w swej publikacji wiele kwestii, o których warto wiedzieć nie tylko po to, aby oswoić raka, ale także po to, by wiedzieć jak skutecznie z nim walczyć, a także co zrobić, aby podjąć próbę zapobiegnięcia jego wykryciu w bardzo zaawansowanym stadium.
„Kod antyrakowy” nie jest jednak poradnikiem mającym na celu wskazanie rad, które mają doprowadzić do uniknięcia zachorowania. To w pełni wymiarowa publikacja medyczna, w której autor nie tylko mierzy się ze zdefiniowaniem tej choroby, przedstawieniem jej historycznej genezy oraz wskazaniem potencjalnych, najczęściej występujących jej postaci. Z oczywistych względów, z racji tego, że najbardziej przerażającą formą nowotworów są te o charakterze złośliwym to im poświęcone zostały uwagi czynione w pracy, gdyż to one stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego.
Układ książki, jaki kolejno następujące po sobie rozdziały są czytelne. Szczególnie ciekawe są te poruszone przez Autora zagadnienia, które nie odwołują się do aspektów historycznego podejścia medycyny do raka, ale te które z perspektywy ostatnich lat pokazują dane statystyczne dotyczące poziomu zachorowalności, w tym zwrócenie uwagi na te nowotwory, które najczęściej występują w populacji, jak i nakreślenie statystyk w zakresie skuteczności podejmowanego leczenia.
Autor nie pozostawia suchej nitki na współczesnych zmorach prowadzących często do powstania choroby nowotworowej plasując na pierwszym miejscu skutki zbyt wysokiego spożywania cukru prowadzącego nie tylko do cukrzycy, ale również do otyłości. Obie te drogi w prostej linii bardzo często stają się przyczyną pojawienia się zmian nowotworowych, zwłaszcza jeśli ich leczenie jest zaniedbane.
Odrębną istotną kwestią jest zwrócenie przez autora uwagi na podłoże genetyczne powstawania nowotworów, w tym na mutacje genów, które mogą pojawić się w naszym DNA, a które wykryte chociażby w czasie wczesnej profilaktyki mogą zapobiec rozwinięciu się choroby nowotworowej lub zatrzymać wzrost jej intensywności na bardzo wczesnym stadium rozwoju nowotworu.
Wreszcie w książce nie zabrało poruszania kwestii metod walki ze złośliwym rakiem w sytuacji, gdy nie udało się zapobiec chorobie. Poczynając od możliwości chirurgicznej ingerencji w ludzki organizm, mającej na celu usunięcie komórek nowotworowych, Autor odniósł się również do możliwości stosowania chemioterapii i radioterapii jako dodatkowych medycznych oręży, które skutecznie można wykorzystać w walce z tą śmiercionośną chorobą.
Czy warto było zatem pochylić się nad tą książką? Z pewnością tak. Dobrze jest bowiem mieć wiedzę odnośnie tego, jak może wyglądać walka z wrogiem, który atakuje często zupełnie po cichu, nie dając jakichkolwiek objawów, po to aby bardzo często w krótkim czasie rosnąc w siłę. Zwrócenie uwagi na świadomość niebezpieczeństw czyhających za tym niebezpiecznym przeciwnikiem pozwolić może na podjęcie szybkich i skutecznych działań, które pozwolą na wyjście z tej walki w pełnym zdrowiu. Polecam zatem tę lekturę, bo wiedza to potęga.

Wychodząc z praktycznego założenia, że wroga trzeba znać, gdyż nigdy nie wiadomo kiedy zaatakuje z pewną obawą, ale i nieśmiałością sięgnęłam po książkę stricte medyczną, poświęconą jednemu z najbardziej przerażających strachów, jakie mogą czyhać na zdrowie człowieka – raku.
Nie ukrywam, że bałam się bardzo tej lektury nie tylko dlatego, że sama problematyka w niej ujęta...