rozwińzwiń

Johnny poszedł na wojnę

Okładka książki Johnny poszedł na wojnę Dalton Trumbo
Okładka książki Johnny poszedł na wojnę
Dalton Trumbo Wydawnictwo: Replika literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Johnny Got His Gun
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2022-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-10
Data 1. wydania:
2000-08-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366989993
Tłumacz:
Ewa Ratajczyk
Tagi:
wojna literatura wojenna manifest antywojenny pacyfizm I wojna światowa
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
216 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
781
13

Na półkach: , ,

Jednego możemy być pewni. W Rosji nie przeczytali tej książki…

Jednego możemy być pewni. W Rosji nie przeczytali tej książki…

Pokaż mimo to

avatar
97
80

Na półkach:

Książka o niesamowicie dobitnym przesłaniu antywojennym, skierowana do wszystkich, ale w szczególności do tych którzy podejmują decyzję o wszczynaniu wojen. Problem ten sam od zarania dziejów. Wojna to biznes, w którym giną niewinni ludzie. Wojna to bezsensowny twór, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Książka napisana prostym językiem, w stylu bez przecinków, pokazującym jakby natłok myśli głównego bohatera.

Książka o niesamowicie dobitnym przesłaniu antywojennym, skierowana do wszystkich, ale w szczególności do tych którzy podejmują decyzję o wszczynaniu wojen. Problem ten sam od zarania dziejów. Wojna to biznes, w którym giną niewinni ludzie. Wojna to bezsensowny twór, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Książka napisana prostym językiem, w stylu bez przecinków,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
173

Na półkach:

Gdybym miał sobie wyobrazić trudnego bohatera literackiego, takiego, na którym niemożliwością byłoby oprzeć powieść, takiego o którym ciężko byłby ciekawie napisać choćby stronę, to tuż obok bohatera "Piersi" Philipa Rotha postawiłbym tytułowego Johnnego. Dalton Trumbo wywiązał się jednak doskonale ze swego zadania. Stworzył książkę na wskroś antywojenną, książkę manifest. Wraz z Johnnym, amerykańskim żołnierzem walczącym i poważnie rannym w okopach I Wojny Światowej, pogrążamy się we wspomnieniach z dzieciństwa i młodości, w żalu nad swym położeniem, a w końcu w buncie i w walce o swoje życie. Ostatnie rozdziały każdej z dwóch części książki można by drukować i wygłaszać na antywojennych wiecach.

O ile powieść powala na kolana, o tyle jej wydanie zastanawia. Poważny zgrzyt stanowi już przedmowa, na którą składa się wypowiedź matki zmarłego żołnierza i weterana wojny w Wietnamie. Zaczynamy czytać i... w pierwszych akapitach dostajemy spojlery i cytaty, które wprost zdradzają fabułę jeszcze nie znanej przez czytelnika powieści. Niezbyt to eleganckie podejście. Druga rzecz, której początkowo nie mogłem zrozumieć to całkowity brak przecinków. Zorientowałem się gdzieś w połowie dlaczego tak dziwnie się to czyta - tekst pozbawiony jest przecinków, na szczęście inne znaki interpunkcyjne nie zniknęły. Przeszło mi przez myśl, że to celowy zabieg sugerujący potok myśli czy snów, jednak nigdzie nie zostało to wyjaśnione.

Gdybym miał sobie wyobrazić trudnego bohatera literackiego, takiego, na którym niemożliwością byłoby oprzeć powieść, takiego o którym ciężko byłby ciekawie napisać choćby stronę, to tuż obok bohatera "Piersi" Philipa Rotha postawiłbym tytułowego Johnnego. Dalton Trumbo wywiązał się jednak doskonale ze swego zadania. Stworzył książkę na wskroś antywojenną, książkę manifest....

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
195

Na półkach: ,

Dziwna, osobliwa, trudna, dołująca i irytująca książka, podzielona na dwie części: bardzo pesymistyczna księga "Nieżywi" i mniej, choć nadal pesymistyczna księga "Żywi". Pisana bez żadnych przecinków i znaków interpunkcyjnych (tylko kropki + znaki zapytania, często bez odpowiedzi),to przelany na papier strumień świadomości, rozrzucony w nieładzie zbiór myśli młodego żołnierza z Kalifornii, dotkliwie okaleczonego na froncie I Wojny Światowej, uporczywie próbującego zrozumieć (bez)sens swojego cierpienia, walczącego z natrętnymi wspomnieniami i rozpaczliwymi przemyśleniami gdzieś na zatartej granicy jawy i snu... Swoisty głos sumienia wszystkich poległych, kochających życie, oszukanych przez bezwzględny system żołnierzy, dla mnie antywojenny, ale męczący manifest...

Dziwna, osobliwa, trudna, dołująca i irytująca książka, podzielona na dwie części: bardzo pesymistyczna księga "Nieżywi" i mniej, choć nadal pesymistyczna księga "Żywi". Pisana bez żadnych przecinków i znaków interpunkcyjnych (tylko kropki + znaki zapytania, często bez odpowiedzi),to przelany na papier strumień świadomości, rozrzucony w nieładzie zbiór myśli młodego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1060
686

Na półkach: , ,

Wreszcie sięgnęłam po tę książkę, którą miałam w planach od dawna - w końcu to klasyk literatury antywojennej. Tytułowy Johnny to młody Amerykanin, który zostaje wysłany do Europy pod koniec I wojny światowej i zostaje ciężko ranny. Na zawsze zostaje przykuty do łóżka, nie słysząc, nie widząc, nie mogąc mówić... Ma jedynie sprawy umysł, a w tym umyśle pojawiają się zarówno wspomnienia z dotychczasowego życia, jak i myśli o własnym cierpieniu i sensie (a raczej jego braku) wojny. Nic dziwnego, że książka nie była mile widziana podczas kolejnych wojen, w których uczestniczyły Stany - bohater jasno wyraża swoje poglądy, które nie zachęcają do walki. Mówi, że gdy przychodzi sytuacja kryzysowa, nikt się nie cieszy z możliwości umierania za ojczyznę, demokrację, wolność. Każdy chce po prostu żyć. Żyć i nie cierpieć, nie dać się okaleczyć. Życie jest ważniejsze i bardziej wartościowe niż ojczyzna. Niż demokracja. Niż wolność. Ale tego przecież nie chcą słyszeć ani politycy ani dowódcy wysyłający młodych chłopców na front...
"Johnny poszedł na wojnę" to książka niesamowicie poruszająca, nie da się ukryć. Może niezbyt "odkrywcza", ale jasno i dobitnie ukazująca okrucieństwo i bezsens wojny. Z drugiej strony czasem ciężko było mi się przebić przez chaotyczność lektury, choć zdaję sobie sprawę, że był to zabieg celowy. W końcu bohater leżał sam na sam ze swoimi myślami, które biegły nieraz w różne strony i często emocje brały górę nad logiką czy ciągłością rozmyślań. Mi osobiście nie przypadło jeszcze do gustu zakupione wydanie, poprzedzone trzema długimi wstępami (zajmującymi chyba z 15% książki...). O ile ostatni wstęp, napisany przez samego autora, pasuje mi do późniejszej treści, to dwa pierwsze - przegadane, spojlerujące wydarzenia oraz pełne cytatów (nieraz na ponad stronę, więc je omijałam - chciałam się zapoznać z treścią książki podczas jej lektury) były dla mnie kompletnie niepotrzebne. Myślę, że można je spokojnie przeskoczyć i zabrać się za samą treść "Johnny'ego..." - a jest to książka, z którą naprawdę warto się zapoznać.

Wreszcie sięgnęłam po tę książkę, którą miałam w planach od dawna - w końcu to klasyk literatury antywojennej. Tytułowy Johnny to młody Amerykanin, który zostaje wysłany do Europy pod koniec I wojny światowej i zostaje ciężko ranny. Na zawsze zostaje przykuty do łóżka, nie słysząc, nie widząc, nie mogąc mówić... Ma jedynie sprawy umysł, a w tym umyśle pojawiają się zarówno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
7

Na półkach:

Świetna, napisana bardzo prostym językiem powieść o bezsensowności wojny i ludzkim cierpieniu w związku z nią, bardzo polecam

Świetna, napisana bardzo prostym językiem powieść o bezsensowności wojny i ludzkim cierpieniu w związku z nią, bardzo polecam

Pokaż mimo to

avatar
84
84

Na półkach: ,

Wstrząsająca lektura, ważny głos przeciwko wojnie, która niweczy ludzkie marzenia, rujnuje zdrowie, a młodego człowieka może skazać na bezwartościową z jego punktu widzenia wegetację. Długo nie mogłam dojść do siebie po przeczytaniu tej książki. Bardzo przygnębiająca i dołująca historia.

Wstrząsająca lektura, ważny głos przeciwko wojnie, która niweczy ludzkie marzenia, rujnuje zdrowie, a młodego człowieka może skazać na bezwartościową z jego punktu widzenia wegetację. Długo nie mogłam dojść do siebie po przeczytaniu tej książki. Bardzo przygnębiająca i dołująca historia.

Pokaż mimo to

avatar
820
503

Na półkach: ,

Poszedł na wojnę. Wielką wojnę, jak wówczas mówili. Stracił tam wszystko: słuch, wzrok, kończyny, twarz, część zmysłów. Całe życie wywróciło się z dnia na dzień. Dawne miłości zostały przegnane, chwilę szczęścia zostały utracone, uśmiech zgasł jak zapałka. Jednak została świadomość, wola walki o prawdę i może też resztkę zwykłej godności.

Proza to trudna, bo też nasycona ogromnym bólem, cierpieniem. Johnny Bonhaim zaciąga się do wojska, aby walczyć za swój kraj na froncie europejskim w czasie pierwszej światowej. Tam okaleczony staje się naukową osobliwością wbrew swej woli. Przykuty do szpitalnego łóżka ucieka w głąb myśli i wspomnień, które są jedynym łącznikiem ze światem zewnętrznym.
Specyficzną powieść otrzymałem. Toczącą się w głowie głównego bohatera, będącego na granicy życia i śmierci, gdzie nikt nie może usłyszeć jego głosu, więc pozostają tylko niezręczne ruchy oraz stukanie, coraz głośniejsze i donośniejsze jako sprzeciw wobec prowadzenia konfliktów zbrojnych, wysyłania na śmierć cywili, żeby mogli zabić innego cywila lub zginąć za puste hasła i slogany. Książka ta jest niczym manifest wymierzony w ludzi fałszywych, gotowych na każde zło, byle z zyskiem dla siebie. Czytając zdania, a w zasadzie ciąg myśli Johny'ego chcę się wykrzyczeć swą niezgodę za niego, pomóc mu wstać i pokazać innym, co oznacza prawdziwe oblicze wojny.

Obrazy jakie dane było mi ujrzeć siłą wyobraźni mną wstrząsnęły, sprawiły, że chciałem uciec od tych wizji, lecz nie byłem w stanie porzucić treści napisanej przez Daltona Trumbo - tak mocnej pod względem przekazu, tak intensywnej, że nawet forma prowadzenia powieści nie była mi straszna. Trzeba, co prawda skupić pełne baczenie na fabule, żeby nadążyć za myślami bohatera, ale nagrodą była w tym przypadku historia, której nie da się już ot tak wyrwać z pamięci.
W całej tej konstrukcji zdań były oczywiście elementy mniej do mnie przemawiające, jak na przykład zbyt lewicowe kierunki, lecz na szczęście nie przesłoniły one odbioru takim jakim powinno szczycić się to dzieło, słusznie zresztą nagrodzone. Uważam, że lektura tej książki jest wręcz obowiązkowa.

Poszedł na wojnę. Wielką wojnę, jak wówczas mówili. Stracił tam wszystko: słuch, wzrok, kończyny, twarz, część zmysłów. Całe życie wywróciło się z dnia na dzień. Dawne miłości zostały przegnane, chwilę szczęścia zostały utracone, uśmiech zgasł jak zapałka. Jednak została świadomość, wola walki o prawdę i może też resztkę zwykłej godności.

Proza to trudna, bo też nasycona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
322

Na półkach: , , ,

Podróż przez umysł człowieka, który na ołtarzu wojennej zadymy położył to co najcenniejsze miał- ręce, nogi, oczy, uszy, język. Żyje tylko we własnych myślach. Dla świata jest martwy, jest zbędny ale jednak ciągle jest groźny. Groźny dla porządku jaki został stworzony przez władców i rządy. Ważna pozycja na antywojennej półce.

Podróż przez umysł człowieka, który na ołtarzu wojennej zadymy położył to co najcenniejsze miał- ręce, nogi, oczy, uszy, język. Żyje tylko we własnych myślach. Dla świata jest martwy, jest zbędny ale jednak ciągle jest groźny. Groźny dla porządku jaki został stworzony przez władców i rządy. Ważna pozycja na antywojennej półce.

Pokaż mimo to

avatar
304
132

Na półkach:

Choć książka napisana w 1971 rocku to dopiero teraz jest u nas dostępna . Johnny poszedł na wojnę to wstrząsająca antywojenna historia, na podstawie której powstał kultowy film pod tym samym tytułem. Książka zebrała szereg prestiżowych nagród, w tym National Book Award, a historia Johnego Bonhama zainspirowała między innymi zespół Metallica do napisania niesamowitego utworu – One oraz teledysku z przejmującymi scenami z filmu.

Choć książka napisana w 1971 rocku to dopiero teraz jest u nas dostępna . Johnny poszedł na wojnę to wstrząsająca antywojenna historia, na podstawie której powstał kultowy film pod tym samym tytułem. Książka zebrała szereg prestiżowych nagród, w tym National Book Award, a historia Johnego Bonhama zainspirowała między innymi zespół Metallica do napisania niesamowitego ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    557
  • Przeczytane
    256
  • Posiadam
    51
  • 2022
    13
  • Ulubione
    12
  • 2023
    11
  • Teraz czytam
    8
  • Ebook
    8
  • Legimi
    7
  • Literatura piękna
    6

Cytaty

Więcej
Dalton Trumbo Johnny poszedł na wojnę Zobacz więcej
Dalton Trumbo Johnny poszedł na wojnę Zobacz więcej
Dalton Trumbo Johnny poszedł na wojnę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także