cytaty z książki "Johnny poszedł na wojnę"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Świadomość że nie będzie się żyć za sto lat nie wzbudza niepokoju. Ale myśl że zginie się jutro rano i będzie się martwym na zawsze i będzie się tylko prochem i będzie się gnić pod ziemią czy to jest wolność?
Zmarli nie są ciekawi a on umierał z ciekawości więc nie mógł być jeszcze martwy.
Był jak dorosły mężczyzna którego nagle wciśnięto z powrotem do ciała matki. Leżał w milczeniu. Był całkiem bezradny. Gdzieś w jego brzuchu znajdowała się rurka przez którą go karmili. To było dokładnie jak matczyne łono tyle że dziecko w ciele matki może wyczekiwać chwili kiedy narodzi się do życia.
Rząd uzna go za szaleńca bo kto słyszał żeby facet bez rąk nóg oczu uszu nosa ust czerpał radość z przebywania wśród ludzi których nie widzi nie słyszy i z którymi nie może porozmawiać?
Żyjesz i cię nie boli a to o wiele lepsze niż żyć i czuć ból.
A może nic nie jest prawdziwe nawet on sam? O Boże czyż to nie byłoby wspaniałe?
Czy ktoś kiedyś powstał z martwych, choćby jeden z milionów poległych, czy ktokolwiek z nich kiedykolwiek wrócił i powiedział: no pewnie, cieszę się, że nie żyję, bo smierć jest zawsze lepsza niż hańba? Powiedział: cieszę się, że umarłem żeby demokracja na świecie była bezpieczna? Powiedział: wolę smierć niż utratę wolności? Czy ktokolwiek z nich powiedział: miło mieć świadomość, że wypruli mi flaki w imię honoru mojej ojczyzny? (…) Czy ktokolwiek z nich powiedział: gniję tutaj od dwóch lat w grobie na obczyźnie, ale cudownie jest gnić za ojczyznę?
To dlatego wydawało mu się że głowę ma niżej niż nogi. Bo nie miał nóg. Nic dziwnego że wydawały się lekkie. Powietrze też jest lekkie. Nawet paznokieć palca u nogi jest ciężki w porównaniu z powietrzem.