Super, seria dzieciństwa i taki powrót do bohaterów po latach to było coś świetnego. Szybko się czyta jak całą tę serię.

Super, seria dzieciństwa i taki powrót do bohaterów po latach to było coś świetnego. Szybko się czyta jak całą tę serię.

Dzień dobry, nie tylko dziś, ale i w najbliższych dniach ma być słonecznie, więc warto zachęcić dzieci do aktywności na świeżym powietrzu.

Może właśnie książka "Dziennik cwaniaczka. Krótka piłka" okaże się pomocny w przekonaniu nieprzekonanych.
"Dziennik cwaniaczka. Krótka piłka" Jeffa Kiney'a to pierwsza książka z całej serii, po którą sięgnął mój młodszy syn "na próbę", by przekonać się, czy go zainteresuje. Do tego, by w ogóle rozpocząć przygodę z perypetiami Grega zachęciły go ekranizacje, przy oglądaniu których świetnie się bawił. Czy 16 tom serii był właściwym wyborem? Niezupełnie. A to dlatego, że książka nie jest aż tak zabawna, jak filmy, ani jak tomy, które kilka lat temu czytał mój starszy syn. Zdaje się, że tu sytuację ratują głównie zabawne ilustracje, czy nazwy najgorszych koszykarskich drużyn, biorących udział w Konkursie Drugiej Szansy (konkursie dla kompletnych przegrywów) takie, jak: Ponure Pomrowy, Lepsze Numery, a także Gangreny. Z racji tego, iż jest pisana w formie dziennika, czyta się lekko i szybko. Przede wszystkim ma zachęcić dzieci do aktywności fizycznej. Pokazać im, że sport zbliża ludzi, jest świetną zabawą, nawet kiedy się nie wygrywa, a kiedy uda się zwyciężyć, doświadcza się mnóstwo niepowtarzalnych emocji. Czy syn sięgnie po kolejne tomy, nie jestem w stanie odpowiedzieć, na szczęście do sportu nie trzeba go zachęcać.

Dzień dobry, nie tylko dziś, ale i w najbliższych dniach ma być słonecznie, więc warto zachęcić dzieci do aktywności na świeżym powietrzu.

Może właśnie książka "Dziennik cwaniaczka. Krótka piłka" okaże się pomocny w przekonaniu nieprzekonanych.
"Dziennik cwaniaczka. Krótka piłka" Jeffa Kiney'a to pierwsza książka z całej serii, po którą sięgnął mój młodszy syn "na...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Od lat jestem w posiadaniu całej serii i do dziś chętnie kupuję nowe dzieła pana Kinneya. Najnowsza, pt. ,,Krótka piłka’’ opowiada o tym, że Greg dołącza do jednej ze szkolnych drużyn koszykarskich, która składa się z samych oferm (z wyjątkiem syna trenera). Wszystko zaczęło się od szkolnego dnia sportu. Klasy dzielą się na drużyny koszykarskie, a wygranym należy się dzień wolny od szkoły. Oczywiście drużynie Grega idzie najciężej...
Jak oceniam tę część? Całkiem przyjemna, widać tę pomysłowość Kinneya, ale zabrakło mi w tej książce śmieszności. Poprzednie wydania, nawet te niedawne, potrafiły mnie naprawdę rozbawić. W ,,Krótkiej piłce’’ nie ma komizmu, zamiast niego dostaliśmy takie żenujące sytuacje podczas meczy i wśród rówieśników Grega, które przywodzą na myśl: ,,O Jezu’’, ,,Ale wtopa’’, ewentualnie jakiś krótki uśmiech.

Od lat jestem w posiadaniu całej serii i do dziś chętnie kupuję nowe dzieła pana Kinneya. Najnowsza, pt. ,,Krótka piłka’’ opowiada o tym, że Greg dołącza do jednej ze szkolnych drużyn koszykarskich, która składa się z samych oferm (z wyjątkiem syna trenera). Wszystko zaczęło się od szkolnego dnia sportu. Klasy dzielą się na drużyny koszykarskie, a wygranym należy się dzień...

Jak zwykle szybko, niezobowiązująco i z humorem. Idealna pozycja wolną godzinkę. ⚽📖

Jak zwykle szybko, niezobowiązująco i z humorem. Idealna pozycja wolną godzinkę. ⚽📖

8,5

8,5

Trochę lepsza od poprzednich. Mimo wszystko porzucam serię

Trochę lepsza od poprzednich. Mimo wszystko porzucam serię

Książka dobra ale nie jest tak zabawna jak pozostałe części "Dziennika Cwaniaczka". Skupia się na koszykówce, a nie na życiu głównego bohatera.

Książka dobra ale nie jest tak zabawna jak pozostałe części "Dziennika Cwaniaczka". Skupia się na koszykówce, a nie na życiu głównego bohatera.

No super

No super

super

super