Żaden gatunek książki nie jest mi straszny, więc gdy tylko dostałam tę książkę, z wielką przyjemnością zabrałam się za czytanie. Tak naprawdę nie byłam pewna czego oczekiwać, ale jakżeż było moje wielkie pozytywne zaskoczenie, co do przedstawionej treści. Fabuła i sposób pisania autorki są niezwykle przyjemne i klarownie opisane. Ogromnym plusem jest stosowanie wielu przypisów i objaśnień. Dzięki nim dowiadywałam się wszystkiego, a nawet jeszcze więcej 😆
Jest to książka Sci-Fi opowiadająca o przyszłości świata za 100 lat. Mieszkańcy hTraE są nieco odmienni od ludzi mieszkających na ziemi. Wszyscy ludzie są jednomyślni, każdy zna myśli innych. Uczniowie uczeni przez profasków dowiadują się wielu rzeczy dotyczących życia na Ziemi. To co dla nas jest normalnoscia, dla nich wydaje się być głupie i niezrozumiałe. Główna bohaterka Triv zostaje postawiona w niezwykle trudnej sytuacji. Ma możliwość podporządkowania się albo podjęcia niezwykle trudnej misji dla Ziemi i jej mieszkańców.

"Inny nie znaczy zły czy gorszy "

Książka zawiera przemyślenia dotyczące błędów ludzkości. Autorka zwraca uwagę na fakt, że nic nie jest stałe, a wszystko może się odmienić.
Niektóre rzeczy w książce są wręcz utopijnie piękne, w porównaniu do Ziemi, na której wystąpiło mnóstwo błędów. Poprzez te błędy mieszkający na planecie potomkowie ziemskich emigrantów wypracowali inny system społeczeństwa.
Ale czy aby na pewno życie na planecie hTraeE jest tak idealnie?
Czy życie z takimi ograniczeniami jest, aby na pewno dobre?
Czy idealne społeczeństwo, jest lepsze od tego ziemskiego?
Czy jednomyślność jest dobra?
Te i wiele innych mnożących się pytań skłaniają do zastanowienia się na skutkami podjętych decyzji. Po tej lekturze dostrzegamy błędy jakie zrobi ludzkość, ale także doceniamy obecne życie i możliwości.
Uważam, że jak najbardziej warto zapoznać się z treścią i poznać alternatywną wersję naszej przyszłości i być może wynieść z niej lekcje. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że warto by przywódcy światowi przeczytali te książkę i chociaż na chwilę się zastanowili, czy warto.
Należy przede wszystkim pamiętać, że historia zatacza koło, a wszystko zależy od nas.

Żaden gatunek książki nie jest mi straszny, więc gdy tylko dostałam tę książkę, z wielką przyjemnością zabrałam się za czytanie. Tak naprawdę nie byłam pewna czego oczekiwać, ale jakżeż było moje wielkie pozytywne zaskoczenie, co do przedstawionej treści. Fabuła i sposób pisania autorki są niezwykle przyjemne i klarownie opisane. Ogromnym plusem jest stosowanie wielu...

Przedstawiam Wam powieść fantasy pt. "hTraE 2120 lekcja" autorstwa @m.j.rogalska. wraz z autorką @m.j.rogalska zabieram Was w niezwykłą podróż po roku 2120.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl

Świat ludzi w 2120 roku poznajemy oczami głównej bohaterki Triv.

Triv urodziła się i żyła na planecie hTraE. Studiowała na Uniwersytecie Asków, rozpoczynała drugi semestr. Od zawsze intrygowały ją losy przodków. Jej babcia była urodzona na Ziemi, jej przodkowie byli ziemianinami. Wierzyli, że ich los zapisany był w genach. Czym była istota ziemska? Co kryje ziemska historia, czy można było ją zmienić? Tego próbuje się dowiedzieć nasza bohaterka Triv. Wie, że pokolenie jej babci, było ostatnim, które posługiwało się aparatem mowy. Wiedzę na temat dwóch światów zdobyła dzięki wspomnieniom zapisanym w pamiętniku babci oraz "Bibliotece Końca Ziemi" na planecie hTraE. Biblioteka kryła w gablotach księgi, dorobek ludzkości naszego współczesnego świata. To w niej Triv dobrze się czuła.

Na ciemnej planecie wszyscy są szczęśliwi, pomimo, że żyją bez promieni słonecznych, pożywienie wytwarzane jest w laboratoriach Asków, wszyscy mieszkają w jaskiniach. Na hTraE wszyscy są równi, panuje jedność, pracują dla przyjemności, a czas liczą w gwiezdnych konstelacjach, bo nie posiadają zegarków. Są powiązani poprzez linki i jednomyślność.

Bohaterka Triv zaczyna podważać nauki jednomyślności. Może to jej link przestał działać? Chce naprawić ziemską przeszłość. Nawiązuje kontakt z Julią, istotą ziemską, pojawia się jej jak postać ze snu. We wszystkim Triv pomaga jej kolega Gabri, razem będąc w kręgu kwarcowym mogli połączyć swoje energie w jedno ciało, skupiając się na ziemskich korzeniach mogli zobaczyć ziemię z lotu ptaka.

Jak dostrzegali nasz współczesny świat bohaterowie z przyszłości? Jak wyglądały nasze problemy XXI wieku? Czytelnik dowie się sięgając po powieść 😉.

Fabuła jest ciekawa, mamy ukazane dwa światy: świat przyszłości 2120 roku oraz świat współczesny XXI wieku, który ulega zagładzie przez nas samych na tysiące różnych sposobów. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani przez autorkę @m.j.rogalska. Osobiście lektura skłoniła mnie do wielu refleksji nad przyszłością dzisiejszego świata. Koniec sugeruje, że autorka będzie pracować nad kolejnymi częściami książki 😉🔥 polecam wszystkim miłośnikom science-fiction.

Przedstawiam Wam powieść fantasy pt. "hTraE 2120 lekcja" autorstwa @m.j.rogalska. wraz z autorką @m.j.rogalska zabieram Was w niezwykłą podróż po roku 2120.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl

Świat ludzi w 2120 roku poznajemy oczami głównej bohaterki Triv.

Triv urodziła się i żyła na planecie hTraE. Studiowała na Uniwersytecie Asków, rozpoczynała drugi...

Skusił mnie opis książki i kategoria s-f, tematyka, koncepcja, pomysł z opisu na okładce, wydawały się intrygujące. Po pierwszych 50 stronach powieści pomyślałam sobie "co to za gniot?", weszłam więc do Internetu poczytać opinie czy warto tracić czas na dokończenie.
Mimo, że 90% opinii była pisana na zlecenie od recenzentek wydawnictwa, znalazłam też parę, które potwierdzały moje spostrzeżenia, ale generalnie pozytywnie oceniały całokształt lektury. Okazało się, że to debiut autorki, dlatego przejrzałam wywiady, dowiedziałam się kim jest i jaką ma historię, jakie podstawy do dzielenia się wiedzą w książce i postanowiłam doczytać resztę, by móc się wypowiadać i oceniać.
Po przeczytaniu nic nowego się nie dowiedziałam, ale przynajmniej mogę wyrazić opinię z czystym sumieniem, że nie uprawiam hejterskiej krytyki, a ponieważ kluczowy przekaz jest uniwersalny, i jeżeli dociera do osób, które pierwszy raz sięgają po gatunek s-f (jak wynika z wielu ocen i komentarzy),lub pierwszy raz stykają się z takimi poglądami i tematami do przemyśleń, to można uznać, że ten CEL AUTORKI ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY :)
Subiektywnie przedstawiam swoje przemyślenia:
WADY:
- to nie jest typowe, przygodowe science-fiction tylko filozoficzny wywód okraszony lekką fabułą ocierająca się o s-f, z elementami fantastyki i wymyślonej technologii, taki zabieg, aby łatwiej się czytało postulaty autorki - bardzo dobry dla młodszych czytelników, którzy nie znają jeszcze gatunku -> chociaż powieści bliżej do Utopii/Antyutopii. Wiele wątków opartych/zaczerpniętych z filmów typu "Dawca Pamięci", albo seriali Netflixa typu jak np. "Nowy wspaniały świat", liźnięte tematy jakby żywcem przeklejone z "Wędrówki Dusz" Michaela Newtona.
- co paręnaście stron wtrącenia z New Age-wskiej filozofii - jak ktoś nie ma o tym pojęcia to wątpię by cokolwiek zrozumiał / skojarzył, no chyba, że specjalnie, bo miało działać na podświadomość
- za dużo przypisów i wyjaśnień dla oczywistych pojęć - wielokrotne powoływanie się na źródła internetowe typu wikipedia.pl, futurism.com, auschwitz.org, hellozdrowie.pl, energetyka24.com, historytoday.com, komputerswiat.pl, itp. mało to wiarygodne - ma się wrażenie, że książka jest zlepkiem wyczytanych w Internecie wiadomości, informacji, teorii..., albo, że autorka się wstydzi swoich poglądów, więc podaje gdzie w internecie można o tym przeczytać, dodatkowo w przypisach czasem dodaje, że to "wymyślone na cele fabuły", lub że "zgodnie ze stanem wiedzy na 2021 istnienie czegoś takiego jest niemożliwe." - no słabo, to tak bardzo psuje radość z czytania powieści (teoretycznie science-fiction),że ma się ochotę krzyczeć "WHY??", przez te przypisy ciężko się wkręcić w fabułę.
- rażąco naiwne dialogi, płytcy bohaterowie, służący głównie przekazaniu przekonań, teorii i myśli autorki, a żeby brzmiały wiarygodnie i były bardziej lekkostrawne, zostały rozpisane na głosy kilku postaci. Ale to nie są dialogi-rozmowy, tylko dialogi z serii grupowych powtórzeń do klasówki z historii "niech każdy powie jedno zdanie tego co wszyscy powinni wiedzieć"
- język bardzo prosty, tak jakby autorka chciała przekazać wiedzę dzieciom lub gimnazjalistom, którym trzeba wszystko po kilka razy tłumaczyć, powtarzać oczywistości (ale zauważam ten trend w innych książkach poruszających tematykę "dokąd zmierzasz ludzkości?", więc może to celowe. Od razu miałam skojarzenie z książkami, Anny Głowacz, seria "Gwiezdne Dzieci" -  "Świadomość", "Przebudzenie", "Era Światła" - dużo podobnych motywów)
- wątek miłosny bardzo infantylny, rozpraszający od przyczynowo-skutkowego śledzenia podawanych informacji - kolejny argument dlaczego uważam, że to typowa literatura młodzieżowa i to raczej dla młodszych nastolatków.
- za dużo wtrąceń z różnych teorii spiskowych, bez komentarza, bez rozwinięcia wątków - dla osób, które nie znają całego tła tematu, będzie to niezrozumiałe, lub nic nie wnosi, bo nie mają skojarzeń i nie połączą faktów czy nawiązań, które próbuje przemycać autorka.
- aspekt rozrywkowy książki oceniam na 1/10, brak elementów humoru, brak akcji, brak tajemnicy i brak budowania napięcia. Czyta się to jak relację koleżanki z jej rozmowy z inteligentnym, ale jednak nudnym kolegą z pracy
- emocje: zmęczenie, niezgoda z logiką, irytacja stylem

ZALETY:
- powieść porusza uniwersalną tematykę, niesie ze sobą budzący przekaz, że "czas się rozejrzeć wokół i zobaczyć, że ten świat zmierza złą stronę".
- łatwe do zapamiętania odniesienia oraz porównania oparte na powszechnie znanych faktach historycznych- słownikowe wyjaśnienia bardzo wielu pojęć, nazw i teorii - co może być pomocne dla młodszych czytelników
- krytyka konsumpcjonizmu, materializmu
- krytyka świata opartego na wyzysku 99% społeczeństwa na rzecz uprzywilejowanych "gwiazd", poparta dającymi do myślenia przykładami z naszego aktualnego życia - kultu Influencerów, celebrytów, krytyka oddawania im uwagi, czasu i energii(zarówno w kontekście podziwu jak i hejtu)
- unaocznienie błędów teraźniejszości, m.in tego, że człowiek dba coraz bardziej o wygląd i dąży do sukcesu finansowego, a zapomina o duchowości, rozwoju emocjonalnym, wartości bliskości, dbaniu o więzi międzyludzkie i takiej wrażliwości na piękno wewnętrzne.
- czuć, że pisała to osoba wysoce wrażliwa(autorka się za taką uważa),oceniam to jako zaletę, bo przekaz jest pozytywny, być może społeczeństwo już zaczęło ewoluować w stronę wysoko wrażliwych i w końcu będziemy mieli bardziej etyczny, moralny i mniej agresywny świat, z większą wszechobecną akceptacją, tolerancją i delikatnością :) (oby to nie był kolejny modny trend, czy chwyt marketingowy, skierowany do szukających odpowiedzi, do ludzi słabszych psychicznie..)
- aspekt edukacyjny, moralizatorski, wizjonerski i dający do myślenia oceniam na 7/10
- emocje: pochwała poglądów, docenienie wartości przesłania.
- gdyby istniał w szkole przedmiot "Prawdopodobieństwo kierunków rozwoju gatunku ludzkiego i jak zapobiec katastrofie" to byłaby to lektura obowiązkowa na takim kursie.

Podsumowując 6/10 - polecam osobom młodym, którym tematyka przebudzenia nie jest jeszcze dobrze znana. I tym, którym nie podoba się aktualny stan świata - aby się lepiej poczuli z myślą, że nie są sami.

PS: autorka w wywiadach sama przyznaje, że to nie jest tak do końca powieść science-fiction :) dlatego drogie recenzentki - warto się przynajmniej zapoznać z definicją gatunku oraz opinią autorki i nie wypisywać takich głupot w zamian za darmową książkę. Co poniektóre osoby powinny przeczytać jeszcze raz, ze zrozumieniem, bo autorka takie dokładnie zachowania ocenia w powieści pejoratywnie. A wydawnictwu polecam trafniejsze dobieranie recenzentów.

Skusił mnie opis książki i kategoria s-f, tematyka, koncepcja, pomysł z opisu na okładce, wydawały się intrygujące. Po pierwszych 50 stronach powieści pomyślałam sobie "co to za gniot?", weszłam więc do Internetu poczytać opinie czy warto tracić czas na dokończenie.
Mimo, że 90% opinii była pisana na zlecenie od recenzentek wydawnictwa, znalazłam też parę, które...

Niesamowita powieść. A dlaczego?
Ponieważ jest taka prawdziwa, rzetelna, realna. Porusza problemy naszego świata, naszych złych wyborów, pokazuje jak wielokrotnie i bez końca popełniamy te same błędy, nie ucząc się na błędach historii..

Wielokrotnie odczuwałam melancholię i smutek jak jesteśmy zarazem dobrym, pełnym miłości gatunkiem i jednocześnie złym i dążącym do samozagłady.

Niesamowita powieść. A dlaczego?
Ponieważ jest taka prawdziwa, rzetelna, realna. Porusza problemy naszego świata, naszych złych wyborów, pokazuje jak wielokrotnie i bez końca popełniamy te same błędy, nie ucząc się na błędach historii..

Wielokrotnie odczuwałam melancholię i smutek jak jesteśmy zarazem dobrym, pełnym miłości gatunkiem i jednocześnie złym i dążącym do...

"htrae 2120 lekcja" to wyjątkowa powieść, której akcja dzieje się właśnie w roku zawartym w tytule, jednak na innej planecie, z mocno zmienionymi potomkami Ziemian.
Wychowani w jednomyślności, połączeni ze sobą za pomocą wszczepionego linku, nie muszą używać słów by się porozumiewać. Przyspieszona ewolucja wymuszona specyficznymi warunkami na planecie, wymusiła odmienny wygląd bohaterów tej książki.
Jednomyślność niesie za sobą pewne ograniczenia, ludzie nie mają prywatności, choć wydaje się, że im to nie przeszkadza, a zasoby wiedzy - podobno nieograniczone, są wydzielane w pewnych określonych porcjach. Dzięki linkowi nie budzi to obywatelach żadnych wątpliwości...

Podczas nauki młodzi ludzie dowiadują się jak wyglądała Ziemia w 2020 roku. Wiele czasu poświęca się historii oraz temu jak bardzo podzieleni byli ludzie.
Wszystkiego dowiadujemy się od Triv, której link nie działa całkiem prawidłowo. Jednym z jej przyjaciół jest trochę starszy Gabriel, który wspiera i otwiera oczy Triv na wiele aspektów ich, wydawałoby się, idealnego życia.

Ta powieść to swoista lekcja, dzięki której czytelnicy mogą spojrzeć na swoje życie oczami innego pokolenia. Zawiera wiele cennych uwag i ukazuje ważne kwestie. Czyta się to dobrze, choć nie każdy będzie zachwycony taką spokojną narracją, przerywaną wieloma przypisami. Początkowo bardzo mnie wciągnęła, później trochę zwolniłam z czytaniem. Widać jednak, że autorka poświęciła dużo czasu na zbieranie materiałów do tej powieści.

Książka, pomimo ukazania naszych przywar, niesie pozytywny przekaz. Mam nadzieję, że wiele osób przeczyta tę książkę i wyciągnie z niej samo dobro

"htrae 2120 lekcja" to wyjątkowa powieść, której akcja dzieje się właśnie w roku zawartym w tytule, jednak na innej planecie, z mocno zmienionymi potomkami Ziemian.
Wychowani w jednomyślności, połączeni ze sobą za pomocą wszczepionego linku, nie muszą używać słów by się porozumiewać. Przyspieszona ewolucja wymuszona specyficznymi warunkami na planecie, wymusiła odmienny...

Przenieśmy się do 2120 roku, do czasu kiedy ziemskie życie jest jedynie wspomnieniem, czymś o czym można się nauczyć z książek. Przenieśmy się do miejsca gdzie ludzie porozumiewają się w myślach, gdzie są jednomyślni, co w teorii ma uniemożliwić konflikty.
hTraE to planeta, na której żyją potomkowie ziemskich imigrantów z 2050 roku. Triv poznaje ziemski świat podczas lekcji w szkole, dyskusji z rodziną. Jest jej dobrze, spokój i stabilizacja łamie się gdy zaczyna mieć sny, mary podczas, których widzi Ziemię. W jej poukładanym świecie tworzy się wyrwa, rysa na jasnej tafli szkła... Jak te wizje zmienią jej życie, czy rzeczywiście mówienie jednym głosem i niedawanie sobie możliwości poczucia bycia "innym" jest tak dobre jak przypuszczała do tej pory?

Nie lubię sci-fi to chyba jedyny gatunek książek, po które z reguły nie sięgam, przypadek sprawił, że książka Małgorzaty Rogalskiej trafiła w moje ręce i nie żałuję bo to tak mądra pozycja jakich mało. To nie jest książka o tym jak nasze życie będzie wyglądało za sto lat, to książka o nas, o naszym cywilizacyjnym zagubieniu, o tym że często stawiamy na piedestał rzeczy, które są mało istotne. To lektura, która pobudzi wasze szare komórki, zmusi do spojrzenia na nasz świat z boku. Opowieść o potrzebie różnorodności i akceptacji. To książka o tym, że warto myśleć, pobudzać szare komórki i patrzeć na to co nas otacza z różnych perspektyw, nie tylko tych, które my uważamy za najbardziej słuszne.

Dziwna to lektura, mimo że czytam całe mnóstwo książek to z taką się jeszcze nie spotkałam. Dużo myśli się kłębi w mojej głowie i nie wiem czy nie wrócę do tej książki za rok może dwa by usystematyzować to z czym się teraz mierzę. Nie będzie łatwo jeśli sięgnięcie po tę lekturę, z pewnością będzie wymagała od was cofnięcia się o krok i spojrzenia na social media, nasze uzależnienie od nich i od dóbr materialnych z szerszej perspektywy, ale czy to w gruncie rzeczy nie brzmi dobrze? Bo co jeśli nasze pra pra prawnuki za sto lat będą musiały oceniać nasze dzisiejsze kroki? Jak wypadamy jako społeczeństwo?

Z tymi pytaniami zostałam po lekturze "hTraE 2120 lekcja" ciekawe jakie pojawią się w waszych głowach.

Przenieśmy się do 2120 roku, do czasu kiedy ziemskie życie jest jedynie wspomnieniem, czymś o czym można się nauczyć z książek. Przenieśmy się do miejsca gdzie ludzie porozumiewają się w myślach, gdzie są jednomyślni, co w teorii ma uniemożliwić konflikty.
hTraE to planeta, na której żyją potomkowie ziemskich imigrantów z 2050 roku. Triv poznaje ziemski świat podczas lekcji...

Autorce dziękuję za możliwość przeczytania tak cudownej książki 🥺



Słowa tej powieści wdarły się do zakamarków mojej duszy , dotknęły Jej , w głębi serca wywołały emocjonalnie pozytywny wstrząs i poczułam niesamowicie dobrą energię ♥️

Zrozumiałam dzięki niej, że Najważniejsze dopiero przed Nami ..

Moje myśli zaczęły się kłębić w zawrotnym tempie,
Dlaczego większość ludzi jeszcze się nie przebudziła i nie czuje potrzeby zmian w swoim życiu ale nie tylko ?

odpowiedź jest prosta ..
Nie są jeszcze na to gotowi

Mam nadzieję, że kiedyś nie będzie za późno i wszystko pójdzie w dobrą stronę dla Nas 🤍


Ta książka jest o człowieczeństwie ,o przemijaniu i wartościach które są wśród ludzi teraz i które mogą się zmienić diametralnie kiedyś, jeśli nie zmienimy swojego sposobu myślenia na lepsze 🤍

Ale ale .. powieść jest też o tym- jak życie mogłoby wyglądać za blisko 100 lat i to na innej planecie o nazwie " hTraE "

Ps. książka zawiera mnóstwo przypisów - wyjaśniających - elementy fizyki , astronomii ale nie tylko 🤍


( Wydawnictwo @bookedit )

Kto z Was , wyruszy w piękną podróż dzięki tej książce ? Dodacie sobie ją do swojej książkowej listy ?

Autorce dziękuję za możliwość przeczytania tak cudownej książki 🥺



Słowa tej powieści wdarły się do zakamarków mojej duszy , dotknęły Jej , w głębi serca wywołały emocjonalnie pozytywny wstrząs i poczułam niesamowicie dobrą energię ♥️

Zrozumiałam dzięki niej, że Najważniejsze dopiero przed Nami ..

Moje myśli zaczęły się kłębić w zawrotnym tempie,
Dlaczego większość...

Czas ocalić człowieczeństwo ♡

Wow… to była piękna podróż w przyszłość… i wyjątkowa możliwość zajrzeć jak nasz obecny świat wygląda oczami naszych przyszłych potomków.

„hTraE to fikcyjna planeta, na ktorej żyją potomkowie ziemskich emigrantów z 2050 roku. Główna bohaterka Triv poznaje losy przodków na lekcjach biologii, historii i fizyko-chemii oraz podczas rozmów z rodziną i znajomymi. Życie w 2120 roku jest piękne i harmonijne. Triv jest przekonana, że cywilizacja, w której żyje, słusznie zwyciężyła ziemską wojnę o ludzkie dusze… do czasu, gdy zaczyna miewać powiązane z Ziemią sny, a w jej ręce wpada pamiętnik urodzonej na Ziemi babci”.

Eksplorujemy świat hTraE i tu panującą szarą jednomyślność - czy naprawdę ten świat, w którym nie ma miejsca dla indywidualizmu, jest taki idealny? Czy obecny stan życia na nowej planecie został podyktowany tylko przez dobre intencje? I w końcu, czy naprawdę świat hTraE jest lepszy od tego na Ziemi?

Historia dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych: w hTraEńskiej teraźniejszości (dla nas - przyszłość) i w przeszłości - na Ziemi w latach 80tych i w 2020-2050. Część fabularna obfituje w refleksje o Ziemiańskiej cywilizacji, przetworzonych przez umysły bardziej zaawansowanych istot. Przeszłość i przyszłość dzieją się równolegle, a na koniec książki cywilizacja hTraE powoli zaczyna wybudzać się ze snu jednomyślności… pytanie tylko, czy nie za późno?

„2120. Lekcja” trafiła do mnie w odpowiednim momencie. Tu jest tak dużo refleksji na temat naszych czasów, a wiadomo, zawsze łatwiej analizować swoje życie nabierając dystansu. „hTraE 2120. Lekcja” - coś jakby od polskiej Yuval Noah Harari z elementami „1984” Orwella („the big brother is watching you”),mi się spodobało.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję autorce M. Rogalskiej. Niecierpliwie czekam na kontynuację ♡

Czas ocalić człowieczeństwo ♡

Wow… to była piękna podróż w przyszłość… i wyjątkowa możliwość zajrzeć jak nasz obecny świat wygląda oczami naszych przyszłych potomków.

„hTraE to fikcyjna planeta, na ktorej żyją potomkowie ziemskich emigrantów z 2050 roku. Główna bohaterka Triv poznaje losy przodków na lekcjach biologii, historii i fizyko-chemii oraz podczas rozmów z...

Mamy 2120 rok. hTraE to planeta, na której osiedlili się potomkowie ziemskiej cywilizacji. Panuje tutaj system jednomyślności – udoskonaleni ludzie wyzbyli się niepotrzebnych emocji i własnych opinii, które tylko prowadziły do konfliktów oraz chaosu. Nowe pokolenia żyją teraz, polegając jedynie na sprawdzonych, obiektywnych źródłach. A wszystko to zasługa Wielkiego Aska, który jako pierwszy zamieszkał na hTraE.
Triv jest jednak inna od reszty. Nie dość, że nie potępia swoich przodków, to ma także coś na kształt empatii w sercu. Coraz częściej miewa także dziwne sny. Na dodatek stawia niewygodne pytania, na które jej rówieśnicy nie znają odpowiedzi… Jedynie starszy o kilka lat Gabriel zdaje się ją rozumieć, tylko jemu może zaufać.
Oboje muszą zrozumieć przeszłość, aby ukształtować przyszłość. I ocalić człowieczeństwo.

Przyznam szczerze, że po lekturze tej książki miałam w głowie istny mętlik. Stawia ona niewygodne pytania na różne tematy, skłaniając do analizy naszego postępowania. Jest to historia spod znaku science fiction, co do tego nie ma wątpliwości. Powieść ta jednak jest także swojego rodzaju rozprawą filozoficzną, a przynajmniej ja to tak odebrałam podczas czytania.
Książka ta podzielona jest na pięć lekcji. W każdej z nich bohaterowie, czyli mieszkańcy hTraE
porównują swoje spójne, idealne społeczeństwo do naszych czasów. Ich oczami widzimy takie problemy jak na przykład katastrofa klimatyczna, spory polityczne czy znane nam dobrze dramy internetowe.
Autorka świetnie wykreowała postacie, które z pobłażaniem odnoszą się do rozterek ludzi żyjących w XXI wieku. Na tej planecie nie ma już takich problemów, wszystko jest zaprogramowane oraz z góry jasne. Nic więc dziwnego, że bohaterowie uważają się za wyższe jednostki, porównywalne niemal do bóstw. Stanowi to kontrast z osobą ukazaną w snach Triv. Myślę jednak, że nie mogę na ten temat napisać, aby nie zdradzić za dużo z fabuły.
Historia ta z początku toczy się wolno i jednostajnie. Pomimo tego ma w sobie coś takiego, co wzbudza zainteresowanie. Nie ma tutaj jakichś wielkich zwrotów akcji czy dramatów, jedynie opisy lekcji, na które uczęszcza nasza główna bohaterka. Z biegiem fabuły odkrywamy jednak wraz z nią coraz więcej nieścisłości w życiu tego „perfekcyjnego” społeczeństwa.
Gabriel w rozmowach z Triv ukazuje jej inne rozwiązania. Wyjścia, o których dziewczyna bała się wcześniej choćby napomknąć. Widzimy jej zmianę oraz przebudzanie się nowych, nieznanych jej emocji. Małgorzata Rogalska delikatnie poruszyła też temat pierwszej miłości, ale poprowadziła ten wątek w prosty, niewymuszony sposób. Bardzo mi się to spodobało, gdyż wypadło to naturalnie; bez zbędnego pośpiechu czy napięcia między postaciami.
Myślę, że takiej powieści nigdy przedtem nie czytałam. Jest ona wyjątkowa, zaskakuje swoim pomysłem na fabułę. Dotyka, zostaje w pamięci. Moim zdaniem warto ją przeczytać. Jest to z pewnością książka, która zostanie ze mną na długo. Polecam! :)

Mamy 2120 rok. hTraE to planeta, na której osiedlili się potomkowie ziemskiej cywilizacji. Panuje tutaj system jednomyślności – udoskonaleni ludzie wyzbyli się niepotrzebnych emocji i własnych opinii, które tylko prowadziły do konfliktów oraz chaosu. Nowe pokolenia żyją teraz, polegając jedynie na sprawdzonych, obiektywnych źródłach. A wszystko to zasługa Wielkiego Aska,...

Uwielbiam książki z puentą i przekazem ale tu jej nie było. Pseudonaukowa ksiażka, przypisy z wikipedii, kompletne naukowe bzdury, dopchana na siłę filozofia, ale trąci trochę jakąś sektą. Przerażające. I do tego uporczywy brak fabuły, raczej jakiś luźny tekst będący zapisem swobodnych myśli. Postaci tak nijakie jak tylko się da. Naprawdę źle sie to czytało :(
(i ta okładka ze stocka albo generatora...)

Uwielbiam książki z puentą i przekazem ale tu jej nie było. Pseudonaukowa ksiażka, przypisy z wikipedii, kompletne naukowe bzdury, dopchana na siłę filozofia, ale trąci trochę jakąś sektą. Przerażające. I do tego uporczywy brak fabuły, raczej jakiś luźny tekst będący zapisem swobodnych myśli. Postaci tak nijakie jak tylko się da. Naprawdę źle sie to czytało :(
(i ta...