rozwińzwiń

Baśka Murmańska i Lwy Północy

Okładka książki Baśka Murmańska i Lwy Północy Sławomir Zagórski
Okładka książki Baśka Murmańska i Lwy Północy
Sławomir Zagórski Wydawnictwo: Warbook historia
383 str. 6 godz. 23 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Baśka Murmańska i Lwy Północy
Wydawnictwo:
Warbook
Data wydania:
2021-10-27
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-27
Liczba stron:
383
Czas czytania
6 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366955110
Tagi:
warbook historia rosja
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
50
562

Na półkach: ,

Historia polskich żołnierzy walczących na Murmaniu w latach 1919-1920 była mi zupełnie nieznana. Aby się dostać do aliantów operujących na dalekiej północy Rosji sowieckiej, Polacy przedzierali się przez hordy bolszewicko-czekistowskie hordy, wielu straciło życie w torturach czerwonych. Książka opowiada dalsze prawdziwe dzieje tych bohaterów.

Historia polskich żołnierzy walczących na Murmaniu w latach 1919-1920 była mi zupełnie nieznana. Aby się dostać do aliantów operujących na dalekiej północy Rosji sowieckiej, Polacy przedzierali się przez hordy bolszewicko-czekistowskie hordy, wielu straciło życie w torturach czerwonych. Książka opowiada dalsze prawdziwe dzieje tych bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
1425
1195

Na półkach:

Jeśli historia jest Waszą pasją, a książki poświęcone mrokom minionych dziejów pochłaniacie z pasją z pewnością zainteresuje Was książka autorstwa Sławomira Zagórskiego „Baśka Murańska i Lwy Północy.
Jest to utrzymana w konwencji powieści historycznej opowieść o tym jak kształtowało się polskie dążenie do upragnionej niepodległości. Po latach zaborczego uciemiężenia zaczęły się kształtować polskie zręby wojskowości, czego wyrazem miał być powołany przez gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego został rozformowany I Korpus Polski w Rosji. To on, zasilony przez ochotników, ruszył w kierunku Archangielska, by wespół z wojskami alianckimi powołanymi przez Ententę, rozprawić się z bolszewickim terrorem. To właśnie sfabularyzowane losy polskich żołnierzy, idących w bój na dalekie pustkowia północnej Rosji stały się przyczynkiem do ukazania nie tylko historycznych zdarzeń będących udziałem garstki młodych, zdeterminowanych Polaków, którzy wpisali się w karty historii w bitwach toczonych z rosyjską czerwoną zarazą, ale dodatkowo książka idealnie obrazuje trud jaki podjęcie tej walki wiązał się z tym bohaterstwem. Lwom Północy z pewnością bowiem nie można było odmówić odwagi i determinacji, a dodatkwoy szacunek należy im się jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że walka ta toczona była w srogich warunkach atmosferycznych, przy bardzo ograniczonym stanie wyposażenia.
Realia historyczne ukazane w powieści zostały oddane w sposób wręcz perfekcyjny. Autor w sposób wręcz drobiazgowy i z ogromnym pietyzmem opisuje wielkie bitwy i te małe podboje, co świadczy o niebywałej wiedzy historycznej, a jak i opartej na mechanizmach wojskowości, w tym analizie uzbrojenia i taktyki militarnej.
Ogromnym atutem książki jest wplecenie przez Autora licznych fragmentów autentycznych dokumentów stanowiących źródłowe podbudowanie relacji zawartych w książce, jak również wykorzystanie szeregu zdjęć obrazujących kolejno podejmowane w książce zagadnienia, co z pewnością stanowi uatrakcyjnienie prowadzonej przez Autora narracji.
Chyląc czoła przed umiejętnym lawirowaniem w meandrach historii muszę jednak włożyć łyżkę dziegciu do tej beczki miodu. Nie ukrywam, że głównym powodem, dla którego ja sięgnęłam po tę książkę była chęć poznania historii Baśki Murańskiej. Jak zapowiadał tytuł i sama okładka ta opowieść miała być głównie o niej i jej poświęcona. Miałam zatem nadzieję na poznanie okoliczności jakie sprawiły, że biała niedźwiedzica stała się szeregowym żołnierzem polskiego batalionu. Niestety, w tym zakresie moja ciekawość nie została zaspokojenia, gdyż tytułowej Baśce Autor poświęcił szczątkowe zainteresowanie. Na 380 stron powieści niedźwiedzicy poświęconych zostało zaledwie kilka stron, nad czym ubolewam, gdyż to właśnie ta materia najbardziej mnie ciekawiła.
Czy polecam „Baśkę Murańską i Lwy Północy”? Z pewnością tym, którzy rozsmakowują się w tym okresie polskiej historii, który prowadził do odzyskania przez Polskę Niepodległości ta lektura przypadnie do gustu, gdyż z pewnością w sposób interesujący oddaje ona wojenne losy żołnierzy. Choć zatem tematyka ta akurat mi nie przypadła do gustu, gdyż zagadnienia militarnych potyczek, okopowej rzeczywistości i żołnierskiej tułaczki nie stanowią materii, która rozgrzewa moje serce do czerwoności i sprawia, że z wypiekami na twarzy śledzę dalsze losy bohaterów, tym którym bliskie są te zagadnienia „Baśka” spodoba się, a być może ich nawet zachwyci.
Chociaż więc sama do grona miłośników tytułu należeć nie będę zachęcam jednak, aby zainteresowani problematyką sięgnęli po „Baśkę” i przekonali się sami, czy los Lwów Północy skradnie ich serce.

Jeśli historia jest Waszą pasją, a książki poświęcone mrokom minionych dziejów pochłaniacie z pasją z pewnością zainteresuje Was książka autorstwa Sławomira Zagórskiego „Baśka Murańska i Lwy Północy.
Jest to utrzymana w konwencji powieści historycznej opowieść o tym jak kształtowało się polskie dążenie do upragnionej niepodległości. Po latach zaborczego uciemiężenia zaczęły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
68

Na półkach:

Autor stworzył opowieść historyczną, napisaną tak dopracowanym i ciekawym piórem. Powstała więc powieść przygodowa z autentycznymi zdarzeniami. Zacnym urozmaiceniem były wplecione w tekst zdjęcia. Przez większą część książki, miałam wrażenie, iż wniknęłam w świat pełen strachu, waleczności i hordy. Znajdziemy tam również opisy przyrody, krajobrazu, które urozmaiciły militarną fabułę. Jednak mam pewne zastrzeżenia. Sam wątek Baśki murmańskiej był na zaledwie kilku stronach, a skrótowce czy pełne pojęcia, nie zostały wytłumaczone w przypisie, co utrudniało czytanie.

Autor stworzył opowieść historyczną, napisaną tak dopracowanym i ciekawym piórem. Powstała więc powieść przygodowa z autentycznymi zdarzeniami. Zacnym urozmaiceniem były wplecione w tekst zdjęcia. Przez większą część książki, miałam wrażenie, iż wniknęłam w świat pełen strachu, waleczności i hordy. Znajdziemy tam również opisy przyrody, krajobrazu, które urozmaiciły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
262

Na półkach: ,

‘Baśka Murmańska i Lwy północy’, książka historyczna, która bardzo mnie zawiodła zaprezentowaną treścią.
Sięgnęłam po tą pozycję, gdyż bardzo lubię książki historyczne, ponadto jest to moje małe spaczenie po studiach. Studiowałam Wojskoznawstwo i jak sama nazwa mówi, historii wojska miałam na studiach bardzo dużo. Ponadto stricte zwierzęta na służbie to był taki mój mały konik, zawsze jak były prace do napisania sięgałam po temat związany ze zwierzętami w służbach mundurowych, dlatego to zagadnienie nie jest mi obce. Gdy zobaczyłam ten tytuł od razu chciałam poznać mało znaną historię Baśki murmańskiej – sama kiedyś czytałam szczątkowe informacje na jej temat.
Z tytułu można wywnioskować, że będzie to książka w głównej mierze o niedźwiedzicy i jej historii. Opis z tyłu jak i sama okładka sugerują to samo. Niestety bardzo się zawiodłam, gdyż w książce, która ma 380 stron, informacje o samej Baśce można zmieścić na dwóch.
Kolejnym minusem był brak wyjaśnień przytoczonych skrótów oraz niekiedy źle umieszczone zdjęcia. Po książkę może sięgnąć każdy, nawet osoba nieznająca się ani na historii czy też niekojarząca terminologi wojskowej. Dobrą praktyką jest rozwijanie skrótów w przypisach lub słowniczku, a tutaj niestety tego zabrakło. Czytelnik nieznający się na tematyce może źle zrozumieć autora i całą historię, bądź zniechęcić się do czytania. Co do zdjęć, sam fakt, że w książce są historyczne zdjęcia to wielki plus, jednakże miałam kilkakrotnie wrażenie, że umieszczone były nie w tym miejscu co trzeba, po prostu nie pasowały do tekstu, przy którym się znajdują.
Pozycja ta jest dość dobrą książką jeśli chodzi o przytoczenie historii, jak Polacy przedzierali się przez Rosję jednakże jeśli chodzi o historię Baśki – a pod tym kątem w głównej mierze ją oceniałam, gdyż to sugeruje tytuł, opis z tyłu jak i sama okładka, - to nie warto po nią sięgać, bo nic się konkretnego nie dowiecie. Jedynie tyle, co znajdziecie na pierwszej lepszej stronie internetowej.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję autorowi.

‘Baśka Murmańska i Lwy północy’, książka historyczna, która bardzo mnie zawiodła zaprezentowaną treścią.
Sięgnęłam po tą pozycję, gdyż bardzo lubię książki historyczne, ponadto jest to moje małe spaczenie po studiach. Studiowałam Wojskoznawstwo i jak sama nazwa mówi, historii wojska miałam na studiach bardzo dużo. Ponadto stricte zwierzęta na służbie to był taki mój mały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
80

Na półkach:

✴️RECENZJA✴️
Mimo iż przeważnie poruszam się w tematyce okołowojennej więc tematyka książki wręcz wymarzona jednakże zbytnio się pospieszyłam.
Fakt czuję się dobrze w tych klimatach ale... I to jest istotne ALE czasach bliższych II Wojny Światowej... Tu historia opowiada jednak losy związane z I Wojną Światową.

Nie powiem, że książka jest zła, bo taka nie jest. Ona jest napewno dla osób, które naprawdę interesują się losami wojennymi aaaale sięgającymi dalej aniżeli tylko do II Wojny Światowej.

Tak więc mogę w skrócie opowiedzieć czego możemy się dowiedzieć z tej lektury.

Książka ta opowiada o losach Polaków przeprawiających się przez bolszewicką Rosję. O walce, której nadrzędnym celem było odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Dowiemy się jak formowały się wojska na poszczególnych frontach, jaki był przebieg wydarzeń krok po kroku, jakie były największe zagrożenia dla powstania Państwa Polskiego, co to był czerwony terror oraz o odtworzeniu Wojska Polskiego po stuleciu zaborów.

Ale Lwy Północy to nie tylko ludzie. Nie tylko żołnierze.
Baśka- była to niedźwiedzica znaleziona i oswojona przez Polskich żołnierzy.
Mimo iż to wręcz nierealne, zwierze to zostało wytresowane a jej dzika natura- okiełznana. Traktowana była jak rekrut przedwojennej carskiej armii.

Może ciężko w to uwierzyć ale zwierzę stało się żołnierzem.

W tym miejscu wróćmy do rzeczywistości. W tym miejscu nachodzi mnie reflekcja:
🔸niejednokrotnie możemy spotkać się z postawą, iż zwierzę potrafi zachować się lepiej niż człowiek... A czasem człowiek to najgorsze stworzenie.

✴️RECENZJA✴️
Mimo iż przeważnie poruszam się w tematyce okołowojennej więc tematyka książki wręcz wymarzona jednakże zbytnio się pospieszyłam.
Fakt czuję się dobrze w tych klimatach ale... I to jest istotne ALE czasach bliższych II Wojny Światowej... Tu historia opowiada jednak losy związane z I Wojną Światową.

Nie powiem, że książka jest zła, bo taka nie jest. Ona jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1080
1076

Na półkach:

21 maja 1918 roku na rozkaz gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego został rozformowany I Korpus Polski w Rosji. "Żołnierze stanęli przed decyzją: co dalej? Większość wybrała natychmiastowy powrót nad Wisłę. Inni ruszyli na wschód i północ przez ogarniętą rewolucyjną furią, nieludzką ziemię."

Polscy uciekinierzy przedzierali się przez Rosję pojedynczo i grupami, starając się uniknąć patroli Gwardii Czerwonej. Biada temu kto dał się złapać. Czekiści stosowali okrutne tortury fizyczne i psychiczne. Szczęście mieli ci, którym udało się dostać do ambasady francuskiej i otrzymać dokumenty kierujące do Murmańska. Pierwsi Polacy dotarli do celu już w połowie czerwca 1918 roku.

Baśka była około roczną polarną niedźwiedzicą. Nie do końca wiadomo jak trafiła do jednostki. Urocza biała kulka z oczami jak węgielki szybko stała się maskotką batalionu w Murmańsku, jednak jak każde młode zwierzę bywała niesforna. Zdarzało jej się kraść jedzenie i demolować sypialnie. Jeden z kaprali dostał zadanie nauczenia jej manier. "Od jutra będziesz musztrował ją tylko jedną. Za dwa tygodnie ma umieć wszystko, co przyzwoitemu niedźwiedziowi w wojsku polskim "giberuje"."Baśka po ostrej tresurze nauczyła się salutować, stawać na tylnych łapach i przynosić różne rzeczy. Uczestniczyła w ćwiczeniach i obserwowała żołnierzy.

Sądziłam, że książka skupi się na wątku niedźwiedzicy, jednak czekałam na jej pojawienie się przez jakieś 200 stron. Większość treści to opisy walk na ziemi, w powietrzu i na morzu.

Książka napisana została w oparciu o dokumenty i wspomnienia świadków tamtych wydarzeń, których wykaz znajdziemy w bibliografii.

"Baśkę..." czyta się jak powieść przygodową, dzięki czemu mogłam wczuć się w tę historię. Jeśli ktoś lubi wojenne opowieści na faktach ta książka powinna przypaść mu do gustu. Widać, że autor był solidnie przygotowany do pisania.

21 maja 1918 roku na rozkaz gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego został rozformowany I Korpus Polski w Rosji. "Żołnierze stanęli przed decyzją: co dalej? Większość wybrała natychmiastowy powrót nad Wisłę. Inni ruszyli na wschód i północ przez ogarniętą rewolucyjną furią, nieludzką ziemię."

Polscy uciekinierzy przedzierali się przez Rosję pojedynczo i grupami, starając się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
854
618

Na półkach: ,

Historia to coś co lubię i mam ogromną słabość do wszelakich nowinek jakie uda mi się wyszukać. Dlatego, gdy w moje ręce trafiła ta książka, nie zwlekałam zbyt długo i zagłębiłam się w lekturze.

Aż wstyd się przyznać, ale do tej pory nic nie słyszałam o tych wydarzeniach, które miało miejsce w dalekiej, surowej, północnej Rosji.

Grupa Polaków, bez profesjonalnego uzbrojenia i ekwipunku, z ogromnym poświęceniem maszeruje do Archangielska, by stoczyć bój z bolszewikami o wolność ojczyzny. W swoich szeregach mają Baśkę, która wspiera heroicznych żołnierzy, aż wreszcie stała się symbolem tego oddziału.

Kim była Baśka i towarzyszące jej Lwy północy? Jak wyglądał rok 1918 i co się wydarzyło? Jak potoczyły się losy tej odważnej grupy Polaków?

Kochani, zdaję sobie sprawę, że wiele osób słysząc słowo historia, od razu przestaje mieć ochotę na sięgnięcie po taką książkę. Zapewniam, że wasze obawy są bezpodstawne.

Nie znajdziecie tu suchych faktów i dat, jak w szkolnym podręczniku, tylko interesującą, pełną pasji opowieść, która pozwoli się czytelnikowi wczuć w ten niewielki polski oddziała i przeżywać wraz z nimi trudy tych dni.

Od razu wyczułam, że autor ma ogromną wiedzę w tym temacie. Przytacza w książce wiele materiałów źródłowych takich jak wspomnienia żołnierzy, ciekawe, czarnobiałe fotografie uatrakcyjniają tę pozycję, którą pochłonęłam wręcz w rekordowym czasie. Wielka zasługa w tym pana Zagórskiego, który ma świetny i lekki styl.

Podczas lektury doznałam takich emocji i wzruszeń, że długo przeżywałam wyczytane tu fakty i rozmyślałam o nich przez kilka dni.

Szczerze polecam wam tę niezwykle wartościową książkę. Na pewno pasjonaci historii będą w siódmym niebie, ale myślę, że i innym czytelnikom wpasuje się w gusta. Ja polecam i zachęcam ją przeczytać.

Historia to coś co lubię i mam ogromną słabość do wszelakich nowinek jakie uda mi się wyszukać. Dlatego, gdy w moje ręce trafiła ta książka, nie zwlekałam zbyt długo i zagłębiłam się w lekturze.

Aż wstyd się przyznać, ale do tej pory nic nie słyszałam o tych wydarzeniach, które miało miejsce w dalekiej, surowej, północnej Rosji.

Grupa Polaków, bez profesjonalnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
127

Na półkach: ,

O ile o słynnym już niedźwiedziu Wojtku z armii gen. Andersa słyszeli chyba wszyscy, to o Baśce murmańskiej raczej nieliczni. Przyznaję, że również nie wiedziałam o jej istnieniu. Dopiero trzymana przez mnie w rękach książka Sławka Zagórskiego bardzo mocno pogłębiła moją wiedzę o historii tej niedźwiedzicy i jej opiekunach, Polakach, walczących na północnych obszarach Rosji.

Autor opisał bardzo dokładnie nieznaną szerzej historię polskich żołnierzy walczących razem z aliantami z bolszewicką armią. Publikacja zawiera wiele cennych materiałów źródłowych, m.in. relacje polskich i alianckich żołnierzy, biorących udział w bitwach, wspomnienia dowódców oraz pamiętniki polityków z tamtych czasów.

Nigdy nie czytałam o bitwach na wodach śródlądowych w XX wieku, więc ta książka była dla mnie swoistym oświeceniem w tej tematyce. Widać ogromną wiedzę autora w tej materii. Zagórski poświęcił sporo miejsca na pokazanie czytelnikowi, jak takie bitwy wyglądały – taktykę stosowaną przez dowódców, uzbrojenie okrętów, a wszystko to opatrzone zdjęciami jednostek, które brały w nich udział.

Książka jest bardzo łatwa w odbiorze, przejrzysta, a styl autora gwarantuje przyjemność czytania nawet laikowi zupełnie nieobeznanemu w temacie. Dużym atutem są czarno-białe zdjęcia, które dokumentują historię tamtych walk.

Ta historia to odyseja, która ukazuje poświęcenie i trudy marszu w drodze do Archangielska, zwieńczone heroiczną odwagą Polaków w walce z bolszewicką Rosją. A wszystko to złożone w ofierze w imię niepodległej Polski.

Wspaniała, wartościowa książka, która nie tylko dostarcza wiedzy o tym mało znanym fragmencie naszej historii, ale która zaciekawia, skłania do dalszych poszukiwań w tym temacie i która wzrusza historia tytułowej Baśki. Bo tego, że powinien przeczytać ją każdy interesujący się historią XX-wiecznej Polski pisać chyba nie muszę. Polecam!

Współpraca recenzencka z wydawnictwem.

O ile o słynnym już niedźwiedziu Wojtku z armii gen. Andersa słyszeli chyba wszyscy, to o Baśce murmańskiej raczej nieliczni. Przyznaję, że również nie wiedziałam o jej istnieniu. Dopiero trzymana przez mnie w rękach książka Sławka Zagórskiego bardzo mocno pogłębiła moją wiedzę o historii tej niedźwiedzicy i jej opiekunach, Polakach, walczących na północnych obszarach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
491

Na półkach:

Na dalekiej północy Rosji istnieją jedynie trzy pory roku: mokre błoto, suche błoto i zamarznięte błoto. Gdy jest sucho komary tną niemiłosiernie. Gdy błoto zamarznie, pękają drzewa i końskie chrapy. Na nieludzkiej ziemi garstka Polaków i młoda biała niedźwiedzica walczyli o niepodległą Polskę, przeciwstawiając się bolszewickiej nawale.

🖤🖤🖤

Czy zdarzyło się wam kiedyś wziąć do ręki książkę jednocześnie zastanawiając się co skłoniło was do tego, by ją przeczytać, mimo iż nie jest to lektura, po jaką zwykle sięgacie?

Ja tak właśnie miała w chwili, gdy zabierałam się za „Baśka Murmańska i Lwy Północy” autorstwa Sławomira Zagórskiego. Oczywiście pamiętam, iż był moment, kiedy zainteresował mnie opis tej pozycji jednak w chwili kiedy miałam, zamiar zacząć ją czytać zupełnie straciłam do tego zapał. Ostatecznie jednak przełamałam, się zabrałam do lektury i kompletnie zatraciłam się w historii.

Naprawdę zaczęłam czytać i nagle okazało się, że jestem już na ostatnich stronach. Skończyłam więc tę książkę w błyskawicznym czasie.

A nie była to łatwa pozycja głównie ze względu na tematykę, gdyż opowiadała historię Polaków walczących z bolszewikami w północnej części Rosji. Historię naszych rodaków muszących zmagać się z trudnościami, jakimi okazały się warunki pogodowe, braki w ekwipunku i tym podobne. Ich towarzyszką niedoli była Baśka niedźwiedzica, która stała się z czasem symbolem ich oddziału.

Jak do tego doszło? Z czym konkretnie musieli się zmagać żołnierzom? Tego dokładnie nie chcę wam opowiadać. Najlepiej przeczytać o tym samemu, a warto do czego szczerze was zachęcam.

Na dalekiej północy Rosji istnieją jedynie trzy pory roku: mokre błoto, suche błoto i zamarznięte błoto. Gdy jest sucho komary tną niemiłosiernie. Gdy błoto zamarznie, pękają drzewa i końskie chrapy. Na nieludzkiej ziemi garstka Polaków i młoda biała niedźwiedzica walczyli o niepodległą Polskę, przeciwstawiając się bolszewickiej nawale.

🖤🖤🖤

Czy zdarzyło się wam kiedyś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1385
1385

Na półkach: ,

#780 - Baśka Murmańska i Lwy Północy - Sławomir Zagórski - Wydawnictwo WarBook
#340/52/2021

Książka ma 384 strony. Swoją premierę miała dnia 27.10.2021 roku.

Jest to książka historyczna, opowiadająca losy Polsków, którzy w 1918 roku walczyli w północnej części Rosji. Symbolem ich oddziału była niedźwiedzica Baśka.

Przyjemnie się ją czyta, ze względu na uumieszczone w niej zdjęcia, chociaż tematyka jest bardzo trudna.

Jest to lekcja historii, którą warto poznać, a samą książkę czyta się naprawdę łatwo.

Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji Wydawnictwo War Book.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2759366697696546/

#780 - Baśka Murmańska i Lwy Północy - Sławomir Zagórski - Wydawnictwo WarBook
#340/52/2021

Książka ma 384 strony. Swoją premierę miała dnia 27.10.2021 roku.

Jest to książka historyczna, opowiadająca losy Polsków, którzy w 1918 roku walczyli w północnej części Rosji. Symbolem ich oddziału była niedźwiedzica Baśka.

Przyjemnie się ją czyta, ze względu na uumieszczone w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    5
  • Historia
    2
  • Powieści historyczne
    1
  • Posiadam, Wydawnictwo WarBook
    1
  • LARIX
    1
  • Muszę kupić
    1
  • PRZESŁUCHANE
    1
  • Warbook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Baśka Murmańska i Lwy Północy


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne