„Zderzenie” to drugi tom niezwykłej serii o F1.


Liam Zander jest złotym chłopcem Formuły 1, jednak jego wizerunek został zbudowany na kłamstwie. Po skandalu z bratanicą szefa swojego zespołu, jego kontrakt jest zagrożony, dlatego, aby nie stracić fotela kierowcy w zespole, musi zrezygnować z imprez i kobiet.
Kiedy jego sytuacja się trochę uspokaja, poznaje Sophie Mitchell, córkę dyrektora wykonawczego największego konkurenta jego zespołu i po prostu nie może o niej zapomnieć.
Sophie jest oczkiem w głowie swojego ojca i zawsze robiła to, czego od niej oczekiwał, więc kiedy udaje jej się namówić ojca, aby spędziła z nim wakacje w trasie F1, obiecuje sobie, aby stronić od kłopotów, bo jeden mały wyskok, a ojciec wyśle ją do domu. Jednak wtedy spotyka Liama, który należy do przeciwnej drużyny. Powinna trzymać się od niego z daleka, jednak chłopak się nie poddaje. Poza tym odkrył jej listę rzeczy, które chciałaby zrobić w życiu i obiecał pomoc w jej realizacji.
Zaprzyjaźni się, chociaż nie powinni...
Zostali przyjaciółmi, choć oboje pragnęli czegoś innego...
Zostali friends with benefits, choć wiedzieli, że to zły pomysł...
Jak to wszystko się skończy?


Niestety na polskim rynku nadal jest bardzo mało książek o F1, jednak bez wątpienia seria „Brudne Powietrze” to na ten moment najlepsza. Nie tylko dostajemy świetne historie o królowej motosportu, to autorka zrobiła z Formuły 1 jednego z pobocznych bohaterów, a nie coś, co dzieje się w tle. Opisy z pitlane, garażu czy nawet prosto z bolidu w czasie wyścigu, do tego emocje towarzyszące podczas wyścigów, a to wszystko bez jako takich rażących błędów. Jako fanka F1 jestem wniebowzięta.
Lauren Asher tym razem postawiła na trzy główne motywy: zakazane uczucie, friends with benefits oraz friends to lovers; i świetnie jej to wyszło.
Bohaterowie ciekawie wykreowani. Sophie od najmłodszych lat uwielbiała malować, jednak ojciec nie podzielał jej pasji i talentu, dlatego, aby uszczęśliwić swojego ojca, skończyła na studiach biznesowych. Mimo że kochała go z całego serca i zawsze mogła na niego liczyć, to po części czuła się nieszczęśliwa. Tak właśnie powstała jej „niegrzeczna lista”, a ona tylko pomagała jej (wraz z Liamem) stawiać na siebie i swoich potrzebach i szczęściu.
Liam to blondyn o niezwykle niebieskich oczach, które wręcz krzyczą „kłopoty”. Jest utalentowany, zabawny i pewny siebie. Każdego wieczoru przed snem musi poczytać, co czyni go małą książkarą. Potrafi być uczuciowy, jednak nie pokazuje tego za bardzo. A wszystko przez to, co spotkało go w przeszłości, od której się dosłownie odciął i ani się mu myśli, aby do tego wracać. Przez to walczy ze sobą w związku z Sophie, ponieważ nie może o niej zapomnieć, a jednak przyjaźń (najlepiej z korzyściami) to jedyne czego od nie chce, choć pragnie zupełnie czegoś innego.

Jeśli szukasz fajnego sportowego romansu z friends to lovers i zakazanym uczuciem, „Zderzenie” idealnie się nada.

„Zderzenie” to drugi tom niezwykłej serii o F1.


Liam Zander jest złotym chłopcem Formuły 1, jednak jego wizerunek został zbudowany na kłamstwie. Po skandalu z bratanicą szefa swojego zespołu, jego kontrakt jest zagrożony, dlatego, aby nie stracić fotela kierowcy w zespole, musi zrezygnować z imprez i kobiet.
Kiedy jego sytuacja się trochę uspokaja, poznaje Sophie...

Poziom cringu w tej książce jest na bardzo wysokim poziomie. W tle mamy F1 i całą tą otoczkę co jest fajnym smaczkiem. Dużo mamy spicy scen, ale moim zdaniem nie są jakieś wybitne. Dodam jeszcze, że 90% książki kręci się wokół pragnień seksualnych głównych bohaterów, więc w pewnym momencie, uwierzcie mi, że ma się tego dość.
IG tablica.ksiazkowa

Poziom cringu w tej książce jest na bardzo wysokim poziomie. W tle mamy F1 i całą tą otoczkę co jest fajnym smaczkiem. Dużo mamy spicy scen, ale moim zdaniem nie są jakieś wybitne. Dodam jeszcze, że 90% książki kręci się wokół pragnień seksualnych głównych bohaterów, więc w pewnym momencie, uwierzcie mi, że ma się tego dość.
IG tablica.ksiazkowa

🏁"Nie mo­żesz prze­wi­dzieć przy­szło­ści, nie­waż­ne, jak bar­dzo sta­rasz się kon­tro­lo­wać wszyst­ko w swoim życiu. Cza­sa­mi naj­lep­sze zmia­ny wcale nie są tymi, które za­pla­no­wa­łaś".
.
.
Rozpalający zmysły, gorący jak lawa, klimatyczny, zaskakujący, uroczy, ciekawy, ale również momentami słodki niczym karmel. Pochłaniający, wzruszający, nasączony pasją, adrenaliną, zdrową rywalizacją oraz odpowiednią dawką humoru. Taki właśnie moim skromnym zdaniem jest drugi tom fenomenalnej serii “Brudne powietrze” spod pióra Lauren Asher. Dwa lata temu sięgając po debiut literacki tej autorki, czyli “Zdławienie” nie przypuszczałam, iż jej lekkie, przystępne w odbiorze pióro zrobi na mnie, aż tak pozytywne wrażenie. Pokuszę się wręcz o stwierdzenie, że na naszym rynku czytelniczym nie znajdziemy drugiego tak dobrze napisanego, wciągającego, wielobarwnie emocjonalnego cyklu z realistycznie wykreowanym światem Formuły 1. Chciałabym Was zapewnić, iż pod tą niepozorną okładką skrywa się wartościowa historia, która skłania czytelników do refleksji nad codziennością, ujawnia blaski oraz cienie życia w świetle reflektorów, a także pokazuję, iż nigdy nie jest za późno na to, aby zacząć spełniać swoje marzenia.
.
Zagłębiając się w lekturę “Zderzenia” trafiamy do świata Sophie Mitchell oraz Liama Zandera. Bohaterowie od pierwszych stron skradli moje serce i wzbudzili ogromną sympatię. Sophie to silna, charakterna, inteligentna, sprytna, młoda kobieta, która pomimo przeciwności losu wytrwale dążyła do realizacji swoich celów. Bezgranicznie kochała sztukę, odkąd w wieku dwóch lat wzięła do ręki pędzel i postanowiła ozdobić wszystkie znajdujące się w kuchni taborety z płóciennymi siedzeniami. Jednak “tata nie wspierał jej kreatywności, więc teraz zamiast studiować cokolwiek związanego ze sztuką została zmuszona uczęszczać do college’u nastawionego na kierunki biznesowe”. Panna Mitchell chciała zadowolić swojego ojca, na którym zawsze mogła polegać, aczkolwiek w wyniku swojego postępowania sama czuła się nieszczęśliwa. Na co dzień zachowywała się jak straszna snobka: dostawała same piątki, należała do stowarzyszenia wzorowych studentów i klubu jeździeckiego. Jawiła mi się jako taka perfekcyjna dziewczyna zawsze dążąca do doskonałości, aby uspokoić swojego staruszka, ale bezsprzecznie miała w sobie też takiego “pazura”, a jej niewyparzony język niejednokrotnie sprawił, iż uśmiech pojawiał się na mojej twarzy.
.
Natomiast Liam to najsłynniejszy kierowca Niemiec, wschodząca gwiazda Formuły 1 siejąca spustoszenie. Zabawny, inteligentny, utalentowany, pewny siebie, charyzmatyczny, przystojny, wprost stworzony do kłopotów oraz trofeów. “Jazda była dla niego czymś tak fundamentalnym jak oddychanie, jedzenie i ruch*nie. Nic nie mogło równać się z upojeniem adrenaliną, którego doświadczał za kierownicą”. Dwudziestoośmiolatek pod słodką aparycją skrywał brudne, niegodziwe wnętrze, ale kiedy tylko zechciał potrafił przemienić się w dobrego chłopca. “To zwodniczy mężczyzna cierpiący na permanentną alergię na związki, słynący z reputacji uwodziciela, a także łamacza serc”. Nie mogę nie wspomnieć o tym, iż Liam lubił przeczytać sobie przynajmniej rozdział książki każdego wieczora, zanim szedł spać. To była taka jego tradycja z dzieciństwa, którą ciągle podtrzymywał pomimo napiętego grafiku. Dostrzegłam w nim doskonały materiał na mojego przyszłego męża!
.
Główne postacie dźwigały na swoich barkach różne ciężary. Liam pragną odnieść sukces wraz ze swoim zespołem i udowodnić innym, że się co do niego mylili, a jednocześnie uwolnić się od prześladującej go przeszłości. Panna Mitchell za to obarczyła się oczekiwaniami zarówno własnymi, jak i jej ojca, niosiągalnymi, powoli wysysającymi z niej życie. Te dwie młode osoby połączył jeden sezon, jedna lista oraz jeden nieprzyzwoity sekret. Między nimi pojawił się jakiś magnetyzm, a z czasem zaczęli żywić względem siebie silną fascynację. Początkowo Sophie odesłała Liama do sfery przyjaźni. Ceniła sobie ich relację i nie chciała, aby uległa ona zniszczeniu z powodu ich wzajemnego pożądania. Lauren Asher na przykładzie tej dwójki perfekcyjnie zobrazowała, jak cienka linia znajduję się pomiędzy przyjaźnią, a pokusą. “Wizja nas razem wydaje się czymś podobnym do zderzenia. Czymś, na co nie mogę się przygotować, nieważne, jak bardzo bym chciała. Czymś gwałtownym, mocnym, bolesnym, ze snopem tryskających iskier i zgrzytem miażdzonego metalu. Część mnie zastanawia się, czy nie znajdujemy się już w połowie drogi do kolizji, czy nie tracimy kontroli nad swoimi pojazdami. Mam wrażenie, że już żadne z nas nie jest w stanie tego powstrzymać”. Liam oraz Sophie odgrywali wspaniałe przedstawienie walcząc ze swoimi pragnieniami, właściwie bez żadnego dobrego powodu. Ten niesamowity, niedostępny, niezniszczalny mężczyzna powoli zagnieżdżał się w jej życiu, stopniowo stając się całym jej światem. Zander natomiast dotychczas odczuwał wielką pustkę. Przez lata izolował się od wszystkich, ale zdał sobie sprawę, iż panna Mitchell to prawdopodobnie jedyna osoba będąca w stanie zburzyć mury, które wzniósł wokół siebie. “Zachowuje się zupełnie jak słońce. Pochłania moją warstwę ochronną i oświetla najciemniejsze zakamarki”. Relacja z nią była dla niego niczym skok z samolotu: ekscytująca, uzależniająca, praktycznie niemożliwa do zapomnienia. Na moje oko bohaterowie zostali wprost idealnie dla siebie stworzeni, uzupełniali się na każdej życiowej płaszczyźnie. Chemia pomiędzy nimi została fenomenalnie opisana, a co najważniejsze ich uczucia nie wzięły się znikąd. Granica pomiędzy przyjaźnią i miłością zacierała się w ich przypadku nieśpiesznie, naturalnie, co tylko dodało ich związkowi realizmu.
.
“Zderzenie” to historia, którą z wielką przyjemnością obejrzałabym na szklanym ekranie. Stanowi ona dla mnie perfekcyjną definicję romansu z autentycznymi, ciekawymi postaciami, których słowne gry i przepychanki zapewniają ogromną dawkę humoru. Nie ukrywam, że ta część serii podobała mi się o wiele bardziej niż poprzednia, aczkolwiek nie sposób nie zauważyć pewnych schematów powtarzających się w obu tomach. Zdradzę Wam, iż ten tekst jawi mi się w pewnym sensie jako prosty, ale też zarazem jako unikatowy, nieszablonowy, nietuzinkowy. Śledząc losy Liama oraz Sophie czułam złożoną mozaikę wrażeń, a ich intensywny świat pochłonął mnie bez reszty. Podróżując razem z bohaterami po wielu krajach uzmysłowiłam sobie, że nie ma nic złego w otworzeniu się przed kimś. W pozwoleniu, by ktoś poznał coś więcej niż fasada, za którą się skrywamy. Z tej pełnej pasji, dynamizmu oraz uczuć powieści płynie ważny przekaz: nie powinniśmy bać się ryzyka i czerpać z życia pełnymi garściami. Lauren Asher stworzyła lekturę, która przypadnie do gustu każdemu wielbicielowi romansów sportowych, z różnicą wieku, a także tych z motywem friends to lovers. Osobiście pozostaję tym dziełem szczerze zauroczona, dlatego z całego serca Wam go polecam!

🏁"Nie mo­żesz prze­wi­dzieć przy­szło­ści, nie­waż­ne, jak bar­dzo sta­rasz się kon­tro­lo­wać wszyst­ko w swoim życiu. Cza­sa­mi naj­lep­sze zmia­ny wcale nie są tymi, które za­pla­no­wa­łaś".
.
.
Rozpalający zmysły, gorący jak lawa, klimatyczny, zaskakujący, uroczy, ciekawy, ale również momentami słodki niczym karmel. Pochłaniający, wzruszający, nasączony pasją,...

Udało się, skończyłam drugi tom serii Brudne Powietrze. Myślałam, że uda mi się to wczoraj, ale uwaga, zasnęłam. I naprawdę, wierzcie mi, książka jest fantastyczna, ale moje zmęczenie zdecydowanie wygrywa za każdym razem. No ale nic to, teraz pora na ostatni tom - Zniszczenie.

Ale, ale, żebym się nie zagalopowała, ten post ma być o Zderzeniu, jest to historia Liama i Sophie, obsadzona, tak jak cała seria, w świecie Formuły 1. Już chyba doskonale wiecie, że jestem fanką, więc odpuszczę sobie kolejny raz rozpływanie się nad tym tematem 😅

Liam Zander - och Liam chociaż jesteś uparciuchem i zbudowałeś wokół siebie porządny mur to uwielbiam cię całym serduchem. Tak moi drodzy, po przeczytaniu pierwszego tomu serii byłam pewna, że to Noah skradł moje serce i tak już zostanie, bo zwykle tak jest przy seriach, że ten pierwszy bohater mocno zapada w pamięć. Przynajmniej tak bywało u mnie. Cóż, przykro mi Noah, ale Liam zdecydowanie cię pokonał. Boję się tylko co zrobi ze mną trzeci tom 🤣

Liam jest przezabawny, cholernie seksowny i, no cóż, uwielbia seks. Do tego jest zaborczy i pomysłowy, ale wbrew pozorom jest też uczuciowy, chociaż nie potrafi się do tego przyznać sam przed sobą. A wszystko przez demony z przeszłości, którą zamiast przepracować to odciął się od niej, pozostawiając w sobie ogromne pokłady bólu i cierpienia. Czy Sophie, która wszystko planuje i rezygnuje z własnych marzeń by uszczęśliwić swojego ojca, zdoła przebić te mury, które stoją niezachwianie wokół Liama? Czy dziewczynie uda się zmienić trochę własne życie i zwyczajnie zaszaleć? No cóż, powiem wam tak, gdy w grę wchodzi Niegrzeczna Lista, wszystko jest możliwe.

Czy będzie się działo? Zdecydowanie tak.
Czy będzie gorąco, zmysłowo i namiętnie? Oj, jeszcze jak.
Czy będą złamane serca? Niestety tak.
Szczęśliwe zakończenie? To akurat musicie sprawdzić sami ;)

Udało się, skończyłam drugi tom serii Brudne Powietrze. Myślałam, że uda mi się to wczoraj, ale uwaga, zasnęłam. I naprawdę, wierzcie mi, książka jest fantastyczna, ale moje zmęczenie zdecydowanie wygrywa za każdym razem. No ale nic to, teraz pora na ostatni tom - Zniszczenie.

Ale, ale, żebym się nie zagalopowała, ten post ma być o Zderzeniu, jest to historia Liama i...

Wszystko byłoby spoko gdyby tylko nie wpedzali bohaterki w ciążę. Ale w sumie czego ja się spodziewałam jak się od ciąży zaczęło... Dobrze, że to na sam koniec książki i się z tym długo nie musiałam męczyć.

Wszystko byłoby spoko gdyby tylko nie wpedzali bohaterki w ciążę. Ale w sumie czego ja się spodziewałam jak się od ciąży zaczęło... Dobrze, że to na sam koniec książki i się z tym długo nie musiałam męczyć.

"Zderzenie" to drugi tom serii "Brudne powietrze" skupiający się na historii Sophie Mitchell i Liama Zandera. Liam to złoty chłopiec Formuły 1, lecz cały jego wizerunek został zbudowany na kłamstwie. Tak się złożyło, że ten czarujący i przebiegły mężczyzna obiecał Sophie pomóc z realizacją listy rzeczy, które chciałaby zrobić w życiu. Niepewna własnych uczuć próbuje oddzielić ich bezpieczną granicą przyjaźni, ale Liam stanowczo stara się ją pokonać i proponuje nieco inny układ. Jeden sezon. Jedna lista. Jeden nieprzyzwoity sekret.

Kocham tą książkę całym swoim sercem! Po "Zdławieniu", które bardzo mi się spodobało czułam, że drugi tom będzie jeszcze lepszy i faktycznie taki był. Uwielbiam styl pisania Lauren Asher bo jest on tak bardzo przyjemny dla oka i tak pochłaniający, że nie sposób się oderwać od czytania. Dodatkowo, w moim przypadku - straciłam poczucie czasu gdy przeniosłam się do świata Formuły 1. Jestem zachwycona tym jak autorka poprowadziła fabułę ale przede wszystkim relację głównych bohaterów! Świat Formuły 1 po raz kolejny został świetnie przedstawiony. Uroki tego świata wraz z tym co dzieje się poza kamerami pokazuję jak dobrze autorka radzi sobie z tym tematem. Mnóstwo adrenaliny, emocji, przyciągania ale też niewyjaśnionych spraw, które potrafią wszystko zburzyć. Klimat tej serii również jest niepowtarzalny. Jeśli chodzi o Liama i Sophie to ta dwójka skradła na dobre moje serce. Z ogromnym zaangażowaniem śledziłam ich losy i to jak na przestrzeni czasu zmieniała się ich relacja. Oraz jak z każdą kolejną stroną pragnęli siebie bardziej! Dosłownie w pewnym momencie sama myślałam, że nie wytrzymam tego napięcia jakie między nimi było! Te uczucia między nimi mnie zabijały! Oboje siebie bardzo pragnęli ale jednocześnie Sophie miała przed tym wszystkim opory, co było jak najbardziej zrozumiale ale i tak momentami miałam ochotę nimi potrząsnąć. Najpiękniejsze w ich relacji jest chyba to, że jest ona bardzo prawdziwa a oni wzajemnie dla siebie są najlepszymi przyjaciółmi. Serce mi rosło za każdym razem, gdy czytałam jak spędzali ze sobą czas! Super w tym wszystkim było też to, że w tym tomie pojawiali się bohaterowie z poprzedniego i następnego tomu! Wszystkich ich uwielbiam! Zakończenie przyprawiło mnie o taki napad szczęścia, że przez całe popołudnie po skończeniu, uśmiechałam się sama do siebie jak głupek! Czytając "Zderzenie" spędziłam cudownie czas, a sama historia stała się jedną z moich ulubionych! Jestem niesamowicie ciekawa co czeka mnie w "Zniszczeniu" bo zapowiada się kolejna genialna historia😎💜

"Zderzenie" to drugi tom serii "Brudne powietrze" skupiający się na historii Sophie Mitchell i Liama Zandera. Liam to złoty chłopiec Formuły 1, lecz cały jego wizerunek został zbudowany na kłamstwie. Tak się złożyło, że ten czarujący i przebiegły mężczyzna obiecał Sophie pomóc z realizacją listy rzeczy, które chciałaby zrobić w życiu. Niepewna własnych uczuć próbuje...

Ciekawa. Przyjemnie się czyta, mimo że do żadnego z bohaterów nie pałam jakąś ogromną sympatią.Moją ulubioną relacją była ta między Liamem a Lukasem haha. Nawet czuć Formułę 1 w tle, jest romans i seks także nie zawiodłam się.

Ciekawa. Przyjemnie się czyta, mimo że do żadnego z bohaterów nie pałam jakąś ogromną sympatią.Moją ulubioną relacją była ta między Liamem a Lukasem haha. Nawet czuć Formułę 1 w tle, jest romans i seks także nie zawiodłam się.

ZDERZENIE - LAUREN ASHER
🤎Seria: Brudne powietrze #2
🤎Wydawnictwo: Papierówka
🤎Moja ocena: 8/10

Od razu po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Brudne powietrze” zabrałam się za drugi, aby jak najdłużej pozostać w klimacie szybkich wyścigów. Muszę powiedzieć, że w moim odczuciu drugi tom wypadł jeszcze lepiej niż pierwszy z czego bardzo się cieszę, bo to napawa mnie nadzieją, że trzeci to będzie istna petarda… Tymczasem wróćmy do tej pozycji. Zarówno Sophię jak i Liama mogliśmy poznać już w poprzedniej części, także nie są nam zupełnie obcy. Para poznała się już kilka lat temu, ale było to dość przelotne „poznanie”. Poniekąd mamy tutaj nieco zakazaną relację, bo Sophia jest córką prezesa przeciwnej drużyny, a Liam ich przeciwnikiem… Wiem masło maślane, ale jak Wam to inaczej wyjaśnić? Ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia, z czego bardzo się cieszę. Świetnie poprowadzona fabuła, nie ma c czasu na nudę, a dodatkowo bohater z bliznami na duszy. Wszystko co tak naprawdę kocham w romansach. Lauren postawiła na odpowiednią dawkę humoru i odpowiednio rozwijająca się relację, co uważam za ogromny plus, ponieważ uczucia nie wzięły się znikąd. Po raz kolejny mamy okazję przenieść się do idealnie wykreowanego świata F1, odczuwać emocje związane z wyścigami i podróżować po różnych państwach wraz z bohaterami. Uważam, że Sophia i Liam zostali dla siebie idealnie stworzeni. Jeśli szukacie fajnego romansu, to zdecydowanie polecam Wam tę książkę, ba oba tomy! Moim zdaniem warto.

~Zaczytana Anielka~

ZDERZENIE - LAUREN ASHER
🤎Seria: Brudne powietrze #2
🤎Wydawnictwo: Papierówka
🤎Moja ocena: 8/10

Od razu po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Brudne powietrze” zabrałam się za drugi, aby jak najdłużej pozostać w klimacie szybkich wyścigów. Muszę powiedzieć, że w moim odczuciu drugi tom wypadł jeszcze lepiej niż pierwszy z czego bardzo się cieszę, bo to napawa mnie...

Zderzenie ⭐⭐⭐
🏎️
Z pomocą taty, Sophie wyrusza wraz z kierowcami F1 w trasę Grand Prix. Konfrontuje się z Liamem - kontrowersyjnym mistrzem świata, który przed laty deklarował zainteresowanie nią. Nadmierna uwaga, którą sobie poświęcają wiąże ich przyjaźnią, która z biegiem czasu staje się trwalsza. Zandler dostrzegając natężenie pożądania między sobą a Sophie proponuje układ, który pozwoli zadowolić oboje.
Sezon trwa niecały rok.
On nie chce związku, lecz chce ją dla siebie.
Ona nie chce dopuścić uczuć i stracić przyjaciela.
Łączy ich pragnienie zrealizowania zadań z gorącej listy Sophie.
🏎️
Romans "Friends to Lovers" między córką kierownika drużyny Formuły 1 oraz kierowcą przeciwnego zespołu.
W sumie można powiedzieć że jest to slow burn, bo zanim bohaterowie na maksa zbliżyli się do siebie jeździli wspólnie po świecie, wykonując swoją pracę i dodatkowo spełniając pozycję z listy Sophie. (aby dowiedzieć się o jaką listę chodzi musicie sięgnąć po książkę)
Nie czytałam pierwszego tomu tej serii, która opowiada o koledze Liama i koleżance Sophie, podobno wiele lepszej do czytania, ale jeśli chcesz wejść bardziej w świat Formuły to przeczytaj :)
Bardzo przyjemna do czytania, przewidywalna książka z zadowalającym zakończeniem 💘 Jestem mile zaskoczona jak podobał mi się styl i fabuła, pomimo prostoty tego romansu. Zdecydowanie sięgnę po nią raz jeszcze w wersji angielskiej.
Z pewnością na wspomnienie zasługuje fakt, że Liam jest fanem książek, więc dziewczyny to jest must read.
🏎️
#liamzandler #f1 #romancefriendstolovers #romans #friendstolovers #friendship #sophiemitchell #wydawnictwo #wydawnictwoniezwykłe #zderzenie #collided #laurenasher #niezwykleksiazki #niegrzeczneksiazki #enemiestolovers #bookigpolska #booktokpolska #czytambolubie #czytanie #czytam

Zderzenie ⭐⭐⭐
🏎️
Z pomocą taty, Sophie wyrusza wraz z kierowcami F1 w trasę Grand Prix. Konfrontuje się z Liamem - kontrowersyjnym mistrzem świata, który przed laty deklarował zainteresowanie nią. Nadmierna uwaga, którą sobie poświęcają wiąże ich przyjaźnią, która z biegiem czasu staje się trwalsza. Zandler dostrzegając natężenie pożądania między sobą a Sophie proponuje...

Liczyłam na nieco więcej, jednak uważam, że i tak była to całkiem spoko książka. Popłakałam się przy pierwszym rozdziale, co nie zdarza mi się często, ale te wydarzenia były na maksa smutne. Co do całej książki, to znowu mam ‚ale’ do bohaterów, bo historia ogólnie całkiem spoko. Zakończenie trochę mnie zawiodło, ale nie było tragedii. Zastanawiam mnie jedynie tak dalekie wybieganie w przyszłość przez autorkę. Jakoś nie przepadam za takim zabiegiem.

Liczyłam na nieco więcej, jednak uważam, że i tak była to całkiem spoko książka. Popłakałam się przy pierwszym rozdziale, co nie zdarza mi się często, ale te wydarzenia były na maksa smutne. Co do całej książki, to znowu mam ‚ale’ do bohaterów, bo historia ogólnie całkiem spoko. Zakończenie trochę mnie zawiodło, ale nie było tragedii. Zastanawiam mnie jedynie tak dalekie...