Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Kończy się historia Piaskowego stwora (ale nie do końca kończy) a zaczyna Itasia. I, wow, pierwszy rys Itasia jest taki beznadziejny. Dobrze, że z czasem najciekawsza osoba z Uchiha nabiera męskich rysów ;)

Kończy się historia Piaskowego stwora (ale nie do końca kończy) a zaczyna Itasia. I, wow, pierwszy rys Itasia jest taki beznadziejny. Dobrze, że z czasem najciekawsza osoba z Uchiha nabiera męskich rysów ;)

Ciary, po prostu ciary. Od pierwszej do ostatniej kartki siedzi się jak na szpilach, mimo że to tomik przejściowy między arcami.

A zło czai się wszędzie, nawet w barze z dango.

Kurde, dalej nie mogę wyjść z wewnętrznego uchachania. Idziesz sobie, człowieku, na przekąskę, siadasz, popijasz herbatkę do pysznych klusek, a przy stoliku obok wcina dwóch ninja-super kryminalistów, każdy o sile równej małej armii.

To tak, jak w barze mlecznym wpaść na Deadpoola, zajadającego się leniwymi.

Ewentualnie jak wejść do stołówki na konwencie i zostać otoczonym przez Narutardów w płaszczykach Akatsuki.

Ciary, po prostu ciary. Od pierwszej do ostatniej kartki siedzi się jak na szpilach, mimo że to tomik przejściowy między arcami.

A zło czai się wszędzie, nawet w barze z dango.

Kurde, dalej nie mogę wyjść z wewnętrznego uchachania. Idziesz sobie, człowieku, na przekąskę, siadasz, popijasz herbatkę do pysznych klusek, a przy stoliku obok wcina dwóch ninja-super...

Zakończenie dramatycznej walki w obronie osady. Tom obfituje w ważne zdarzenia - Naruto kończy swoje starcie z Gaarą, na horyzoncie pojawiają się nowi przeciwnicy, a dla głównego bohatera rozpoczyna się kolejny etap treningu. Tym razem przyjdzie też czytelnikom uronić łzę, bo trzeba pożegnać się z jedną z postaci – jest to o tyle mocniejsze, że mamy jeden rozdział przeplatany retrospekcjami. Zresztą nawet koniec walki Gaara i Naruto też jest poruszający, jeżeli weźmie się pod uwagę podobne losy obu bohaterów. Jeżeli już mowa o walce, to starcie z dwójką nowych wrogów jest chyba jeszcze bardziej widowiskowe – mam nadzieję, że to jeszcze nie jest kres możliwości tych złowrogich typów. Przy okazji poznajemy też umiejętności znanych już wcześniej postaci – aż dziwne, że wcześniej nie ujawnili się z takimi zdolnościami. Rysunkowo jest równie świetnie –naprawdę zarówno w czasie walk, jak i w bardziej spokojnych momentach jest na czym oko zawiesić. Szczególnie w pamięć zapadają rysowane jakby „w negatywie” skutki pewnego niesamowitego spojrzenia – wygląda to naprawdę przerażająco. Właściwie jedynym minusem tomu jest dla mnie brak ujawnienia dokładniejszych zamiarów spiskowców, chociaż część ludzi została pojmana. W każdym razie ja polecam.

Zakończenie dramatycznej walki w obronie osady. Tom obfituje w ważne zdarzenia - Naruto kończy swoje starcie z Gaarą, na horyzoncie pojawiają się nowi przeciwnicy, a dla głównego bohatera rozpoczyna się kolejny etap treningu. Tym razem przyjdzie też czytelnikom uronić łzę, bo trzeba pożegnać się z jedną z postaci – jest to o tyle mocniejsze, że mamy jeden rozdział...

Jak nie egzamin to znowu Itachi. Ani chwili wytchnienia :P

Jak nie egzamin to znowu Itachi. Ani chwili wytchnienia :P

Wspaniała manga. Nic dodać, nic ująć.

Wspaniała manga. Nic dodać, nic ująć.

Moja ulubiona :) Wzruszyła mnie ta część. xD

Moja ulubiona :) Wzruszyła mnie ta część. xD