Polecam.

Polecam.

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k

Zeszły tydzień był jakimś pasmem niesamowitych rzeczy i znaków, które działy się w moim życiu. Z fascynacją i uśmiechem przypatrywałem się tym znakom. Bo tu nie wiadomo, co się zaraz zdarzy, czy te kropki się połączą teraz? A może trzeba poczekać? Niektóre mi się łączą teraz, gdy minęło naście lub więcej lat. A niektóre zdarzenia połączą się za kilka lat, w co wierzę. Takim zeszłotygodniowym zdarzeniem było natrafienie na maila z poruszającym zachęceniem do sięgnięcia po książkę Marcina o modlitwie. Zamówiłem w pakiecie z najnowszą ,,Chwała Mu". Oczywiście gdy zacząłem czytać właśnie teraz tę książkę o modlitwie i z chęcią płynnego przejścia do drugiej, to odbywała się tegoroczna edycja spotkania "Chwała Mu". Bo że katowałem na YT wspaniałą piosenkę "Lion" z tego wydarzenia od kilku tygodni, nawet nie wiedząc wcześniej, co to za spotkania "Chwała Mu", to inna sprawa.

Książka Marcina Zielińskiego to przepełniona pokorą opowieść o tym, czym jest modlitwa i jak za nią się zabrać, jak nią żyć. Modlitwa to
relacja i tej relacji przypatruje się autor. Marcin postrzegany jest przez media jako ciekawostka - chłopak, który uzdrawia, ale Marcin z pokorą przyznaje, że to uzdrawia Bóg i uzdrawia wtedy, gdy ma plan wobec konkretnego człowieka. Tylko że za działalnością Marcina stoją dziesiątki i setki godzin modlitwy, głównie modlitwy uwielbienia. On się modli, a działa Bóg - On się potrafi posługiwać człowiekiem, ale cały sekret polega na tym, żeby się modlić, wielbić Go, żeby poświęcić swój czas Jemu. Czy nie o tym jest właśnie Nowy Testament, który następuje po Starym Przymierzu, które oparte było na wyborze Jahwe?

To nie jest książka o Marcinie, choć odwołuje się do jego życia, doświadczeń, świadectwa. To książka o modlitwie: jej sensie, znaczeniu, sposobie modlitwy, rozproszeniach, a także o Bogu, który działa.

Pobudzająca książka, która każe podjąć decyzję: pójść w to, czy nie? Bo to nie chodzi, żeby wierzyć sobie na pół gwizdka, ale chociaż próbować wybrać Jezusa, budować z Nim relację. Po prostu wierzyć w to, że życie zacznie wyglądać inaczej, bo ono będzie wówczas inne.

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k

Zeszły tydzień był jakimś pasmem niesamowitych rzeczy i znaków, które działy się w moim życiu. Z fascynacją i uśmiechem przypatrywałem się tym znakom. Bo tu nie wiadomo, co się zaraz zdarzy, czy te kropki się połączą teraz? A może trzeba poczekać? Niektóre mi się łączą teraz, gdy minęło naście lub więcej lat. A niektóre zdarzenia...

Świetna książka o wartości modlitwy, z wieloma konkretnymi podpowiedziami - jak się modlić. Co najważniejsze przeplatana świadectwami mocy modlitwy i czytając ją mam wewnętrzne przekonanie, że autor jest praktykiem codziennej modlitwy i ma żywą relację z Bogiem. Bardzo inspirująca i motywująca do działania.

Świetna książka o wartości modlitwy, z wieloma konkretnymi podpowiedziami - jak się modlić. Co najważniejsze przeplatana świadectwami mocy modlitwy i czytając ją mam wewnętrzne przekonanie, że autor jest praktykiem codziennej modlitwy i ma żywą relację z Bogiem. Bardzo inspirująca i motywująca do działania.

Książkę mogę polecić każdemu, kto walczy podczas modlitwy, ma problemy by ją zacząć, jak i gdy jest już w jej trakcie. Pamiętam kiedyś słuchałem konferencji ks. Pawlukiewicza, który opowiadał o siostrze zakonnej, która była chyba 4 lata po święceniach, i mówiła mu, że cały czas ma problemy z koncentracją na modlitwie. Ksiądz Piotr odpowiedział jej, że On po 20 latach posługi cały czas ma z tym problemy, i to się nigdy nie skończy. Wydaje mi się, że tak właśnie jest, jest to niekończąca się walka z samym sobą, jak i z złym, który po pierwsze stara się za wszelką cenę byśmy nie podchodzili nawet do modlitwy, a po drugie gdy już ją zaczniemy, kładzie nam do głowy myśli typu : co to za modlitwa, nie idzie Ci, jesteś słaby, daj sobie spokój, to jest bez sensu...
Książkę aktualnie przeczytałem trzykrotnie, dlatego? Za każdym razem gdy przyjdzie u mnie jakiś zastój, jakaś dłuższa przerwa w modlitwie, najczęściej spowodowana wakacjami, chorobą czy też dłuższymi świętami gdzie wypadam z codziennego rytmu, łapię wtedy za tą książkę.
Czyta się ją bardzo szybko, przyjemnie, i szczerze z lekką nuta zazdrości o to, jaką relację z Bogiem ma Marcin i z jaką łatwością o tym mówi. Oczywiście 'zazdrość' w tym pozytywnym znaczeniu, ale jak sam autor pisze - wszystko wymaga czasu i poświęcenia. Marcin daje przykłady jego poświęcenia dla Boga, a co jest zwykle tym co najtrudniej mam ofiarować: czas.
Autor opisuje przykłady z swojego życia, z jakimi trudami on sam się zmagał, ale także opisy z życia świętych, jak i innych ewangelizatorów, i musze przyznać gdy się to czyta, człowiek ma aż ochotę powiedzieć... też tak chce. I rzeczywiście, książka dała mi pozytywnego kopa, i naprawdę zachęca do działania. Myślę, że zawsze najgorzej jest zacząć, ale z czasem, nawet te najtrudniejsze rzeczy przychodzą nam z ciut większą łatwością i co także ważne z przyjemnością, bo modlitwa jednak nie ma być czymś do czego się zmuszamy - choć tak na początku może być - ale ma być rozmową, relacją z naszym Stwórcą. Polecam!

Książkę mogę polecić każdemu, kto walczy podczas modlitwy, ma problemy by ją zacząć, jak i gdy jest już w jej trakcie. Pamiętam kiedyś słuchałem konferencji ks. Pawlukiewicza, który opowiadał o siostrze zakonnej, która była chyba 4 lata po święceniach, i mówiła mu, że cały czas ma problemy z koncentracją na modlitwie. Ksiądz Piotr odpowiedział jej, że On po 20 latach...

Wydawało mi się, że już nic nowego się nie dowiem o modlitwie.
Praktykuję codziennie, byłam na wielu konferencjach, prelekcjach.
A jednak jestem mile zaskoczona. Otworzyłam się na treści, które czytałam, chciałam się czegoś dowiedzieć, przede wszystkim poznać doświadczenie bycia na modlitwie Marcina, Bożego świadka.
I tak się stało. Co było dla mnie ważne? Wierność w praktykowaniu modlitwy, nie chodzi o takie od czasu do czasu, ale codziennie. Bycie w ciszy małej izdebki. Wiara, że jest ze mną ktoś nieskończenie dobry, kochający. Możność przebywania w ciszy, bez gadulstwa, wysiłku, bo On zna moje serce.
Dużo perełek pozbierałam i teraz cieszę się pięknem modlitwy.
Zachęcam!

Wydawało mi się, że już nic nowego się nie dowiem o modlitwie.
Praktykuję codziennie, byłam na wielu konferencjach, prelekcjach.
A jednak jestem mile zaskoczona. Otworzyłam się na treści, które czytałam, chciałam się czegoś dowiedzieć, przede wszystkim poznać doświadczenie bycia na modlitwie Marcina, Bożego świadka.
I tak się stało. Co było dla mnie ważne? Wierność w...

Książka, która ogromnie mnie poruszyła. Najbardziej chyba ze wszystkich autorstwa Marcina. Pisana bardzo prostym językiem, czasem potoczystym. Ale językiem których pokazuje ogromną głębię. Głębie Ducha Bożego jaki nosi w sobie Marcin. Modlitwa jest wszystkim. To prosty przekaz który przejawia się na każdej ze stron tej książki. Niby banał, ale trzeba wyciszenia, czasu, aby ten banał mnie dotknął. Czytałem w Beskidzie Niskim w Bartnem. Okolica i spokój pozwoliły mi tę książkę przeżywać. Jestem wdzięczny Bogu za to doświadczenie, że na nowo pokazuje mi czym modlitwa jest i że naprawdę jest fundamentem mojego życia wiary. Jeszcze nie raz będę do niej wracał. Ktoś może dać książce zwykłe 4 bo za wiele tam nie znajdzie, inny da 10 w przypływie wielkich emocji. Ja zostawię 8,5. Ale niech najlepszą oceną będzie owoc, który ona przyniesie w moim życiu.

Książka, która ogromnie mnie poruszyła. Najbardziej chyba ze wszystkich autorstwa Marcina. Pisana bardzo prostym językiem, czasem potoczystym. Ale językiem których pokazuje ogromną głębię. Głębie Ducha Bożego jaki nosi w sobie Marcin. Modlitwa jest wszystkim. To prosty przekaz który przejawia się na każdej ze stron tej książki. Niby banał, ale trzeba wyciszenia, czasu, aby...

Ksiazka sciska za serce.Daje nowe spojrzenie na modlitwę. Dziękuję autorowi że podzielił się swoimi osobistymi doswiadczeniami z relacji Bogiem.
Krok milowy w rozwoju duchowym.Polecam bardzo.

Ksiazka sciska za serce.Daje nowe spojrzenie na modlitwę. Dziękuję autorowi że podzielił się swoimi osobistymi doswiadczeniami z relacji Bogiem.
Krok milowy w rozwoju duchowym.Polecam bardzo.

Konkretnie i głęboko na temat modlitwy.

Konkretnie i głęboko na temat modlitwy.

Marcina działalność śledzę od lat. Bardzo potrzebna była taka książka, która od modlitwy nie odpycha. Nie narzuca szczytów nie do pokonania. To taki szczery poradnik dla tych co chcieliby zacząć. I bardzo dobrze się go czyta.

Marcina działalność śledzę od lat. Bardzo potrzebna była taka książka, która od modlitwy nie odpycha. Nie narzuca szczytów nie do pokonania. To taki szczery poradnik dla tych co chcieliby zacząć. I bardzo dobrze się go czyta.

Jedna z lepszych książek o modlitwie jakie czytałam. Grunt to modlić się sercem, w skupieniu na słowach, które wypowiadamy i przede wszystkim na Bogu.

Jedna z lepszych książek o modlitwie jakie czytałam. Grunt to modlić się sercem, w skupieniu na słowach, które wypowiadamy i przede wszystkim na Bogu.