O metodzie Montessori usłyszałam kilkanaście lat temu. Początkowo sądziłam, że to „nowa moda z zachodu”, ale gdy wczytałam się w temat, doznałam olśnienia i wielkiego odkrycia. Byliśmy wtedy na etapie planowania rodziny i wiedziałam jedno - chcę to robić inaczej, chcę wychować moje pociechy inaczej, niż wychowywano mnie i moje rodzeństwo. Nie wynika, to wcale z niewdzięczności, czy braku miłości do rodziców. Po prostu zyskałam dostęp do wiedzy, do której oni nie mieli dostępu.
Do wdrożenia metody Montessori nie potrzeba wcale wielkich nakładów finansowych. Nie trzeba też robić wielkiego przemeblowania i całkowitej zmiany organizacji w domowej przestrzeni. Te zmiany są raczej kosmetyczne i często polegają na pozbyciu się nadmiaru zabawek i przeróżnych rzeczy, które są absolutnie zbędne. Największą zmianę musimy dokonać W SOBIE!
Ze wszystkich przewodników po metodzie Montessori, ten jest moim zdaniem najlepszy. Ta książka to absolutne, całościowe i wyczerpujące temat, kompendium wiedzy o wychowaniu dzieci według metody, którą stworzyła kobieta żyjąca na przestrzeni XIX i XX wieku. Autorka wspaniale wszystko opisała od A do Z, a może jeszcze więcej.
Najbardziej trafiły do mnie te słowa:
„Naszą rolą jako dorosłych jest nie rozkazywanie, lecz prowadzenie(...)
Naszym zadaniem jest ufać, kochać i dawać inspirujący przykład. Korzenie i skrzydła.”

Polecam z całego serca ❤️
Moim zdaniem: 100/10

O metodzie Montessori usłyszałam kilkanaście lat temu. Początkowo sądziłam, że to „nowa moda z zachodu”, ale gdy wczytałam się w temat, doznałam olśnienia i wielkiego odkrycia. Byliśmy wtedy na etapie planowania rodziny i wiedziałam jedno - chcę to robić inaczej, chcę wychować moje pociechy inaczej, niż wychowywano mnie i moje rodzeństwo. Nie wynika, to wcale z...

Książka nie do końca spełniła moje oczekiwania, bo nie czuję, żebym wyniosła z niej dużo, jeśli chodzi o konkretne jakieś sposoby, czy działania, jakie można podjąć, kiedy dziecko zachowuje się w sposób trudny, mimo iż poświęcona jest temu całkiem obszerna sekcja. Głównie jednak autorka mówi tam o tym, że kary i nagrody są złe i trzeba dziecko szanować, ale dla mnie to nie jest odpowiedź na pytanie, jak asertywnie postawić granicę w momencie, w którym moje roczne dziecko mnie gryzie, albo bije – mimo iż autorka wspomina o tych sytuacjach, nie mówi, co Montessori mówi o tym, jak te granice stawiać. Samo hasło "postaw asertywnie granicę" nie jest szczególnie pomocne. Więcej dowiedziałam się w tej kwestii z tiktoka niż z tej książki. Miałam też poczucie, że większość materiału dotyczy starszych dzieci (przynajmniej powyżej 2 roku życia),z którymi można już rozmawiać i coś im wyjaśnić. Sekcja z ćwiczeniami i zabawami podzielona jest na okres od 0-3, gdzie większość wymienionych aktywności z całą pewnością nie nadaje się dla rocznego dziecka, więc nie rozumiem, po co w ogóle taki podział. Różnica pomiędzy dzieckiem rocznym a trzyletnim jest tak ogromna, że tworzenie jednej sekcji dla takiej grupy wiekowej wydaje się po prostu bez sensu. Jednocześnie ja nie wiem, które z tych aktywności byłyby faktycznie okej dla mojego roczniaka. Bardziej konkretne i pożyteczne były rozdziały dedykowane przygotowaniu przestrzeni w domu i z tych rad pewnie skorzystam, chociaż też raczej, jak dziecko będzie już nieco starsze. W ogóle możliwe, że wrócę do tej książki raz jeszcze za pół roku do roku, kiedy być może te wskazkówki będą miały większe zastosowanie dla mojego malucha.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to raczej lektura wprowadzająca do metody Montessori i jeśli ktokolwiek chciałby tę metodę faktycznie w domu wprowadzać, to raczej po tej lekturze będzie czuł, że musi swoją wiedzę zdecydowanie pogłębić. Książka jest więc dobra dla osób, które niewiele o Montessori wiedzą i chcą sprawdzić, czy może to być podejście, które zastosują u siebie. Jeśli dojdą do wniosku, że owszem, to pewnie warto będzie sięgnąć po pozycje wymienione w aneksie.

Książka nie do końca spełniła moje oczekiwania, bo nie czuję, żebym wyniosła z niej dużo, jeśli chodzi o konkretne jakieś sposoby, czy działania, jakie można podjąć, kiedy dziecko zachowuje się w sposób trudny, mimo iż poświęcona jest temu całkiem obszerna sekcja. Głównie jednak autorka mówi tam o tym, że kary i nagrody są złe i trzeba dziecko szanować, ale dla mnie to nie...

Pozycja bardzo zła, a nawet jeszcze gorsza. Zaczynając od najmniejszego grzechu- cała książka jest pełna literówek, a także błędów gramatycznych. To jednak nie jest winą autorki i jeśli treść byłaby w miarę zadawalajaca to dałoby się przymknąć na nie oko.
Książka sprawia wrazenie źle napisanego wstępu, który nigdy się nie kończy. Autorka "leje wodę", powtarza po kilka razy to samo innymi słowami i skupia się na przedstawianiu swoich przemyśleń życiowych jako pseudonaukowych faktów. Wiedza odnosnie metody Montessori wyniesiona z tej pozycji mogłaby się zmieścić na 3 stronach A5 zapisanych dużymi literami. A nawet wtedy trzebaby tę wiedzę mocno posiłkować internetem, bo jesli już autorka zdecyduje się coś przekazać to są to głównie nazwy jakiś ćwiczeń, bądź przedmiotów używanych w metodzie, ale bez jakiegokolwiek wyjaśnienia o czym tak w zasadzie mówi.
Nie wiadomo do kogo książka jest skierowana. Brak sensownych informacji sugeruje, że powinna być to pozycja dla początkujących, ale brak wyjaśnień poszczególnych aktywności, bądź przedmiotów czyni zrozumienie ich niemożliwym bez użycia Google.
Podsumowując- zakup tej książki to wyrzucenie pieniedzy w błoto, chyba że ma się ochotę spędzić wieczór czytając powtarzające się w kółko pseudofilozoficzne wynurzenia autorki.

Pozycja bardzo zła, a nawet jeszcze gorsza. Zaczynając od najmniejszego grzechu- cała książka jest pełna literówek, a także błędów gramatycznych. To jednak nie jest winą autorki i jeśli treść byłaby w miarę zadawalajaca to dałoby się przymknąć na nie oko.
Książka sprawia wrazenie źle napisanego wstępu, który nigdy się nie kończy. Autorka "leje wodę", powtarza po kilka razy...

Konkretna i pięknie napisana. Z dużym ciepłem. Chyba najmilej czytało mi się te książkę że wszystkich pozycji o metodzie Montessori, jakie dotychczas czytałam.

Konkretna i pięknie napisana. Z dużym ciepłem. Chyba najmilej czytało mi się te książkę że wszystkich pozycji o metodzie Montessori, jakie dotychczas czytałam.

Piękna podróż z mądrą przewodniczką. Pani Muñoz zabiera czytelnika w krainę Montessori. Książka dobra zarówno dla początkujących, jak i średnio zaawansowanych. Zaczyna się wyjaśnieniem podstaw metody, autorka nie zapomina o cytatach samej twórczyni.

Następujące po sobie rozdziały są coraz bardziej konkretne. Pomogą zainteresowanym w przekształceniu mieszkania i otoczenia do potrzeb dziecka. Autorka podaje konkretne przykłady, większość z własnego doświadczenia. Wychowała trójkę dzieci w duchu metody Montessori, chętnie dzieli się więc postępami.

W książce znajdziemy sporo zdjęć przedstawiających omawiane przykłady w praktyce. Całość na pięknym papierze, z dbałością o szczegóły w postaci kolorów i czcionek.

Polecam każdemu, kto chciałby wychowywać dziecko w wolności i samodzielności do szczęśliwego życia.

Piękna podróż z mądrą przewodniczką. Pani Muñoz zabiera czytelnika w krainę Montessori. Książka dobra zarówno dla początkujących, jak i średnio zaawansowanych. Zaczyna się wyjaśnieniem podstaw metody, autorka nie zapomina o cytatach samej twórczyni.

Następujące po sobie rozdziały są coraz bardziej konkretne. Pomogą zainteresowanym w przekształceniu mieszkania i otoczenia...