Opinia calosci.
Manga jest zaskakujaca, od samego poczatku ciagle ma miejsce cos, czego sie nie spodziewalismy, bohaterow cos spotyka, na co ciezko wpasc, podejmuja decyzje, ktorych my bysmy nie podjeli.
Historia jest dosc rozbudowana, dluga, ale interesujaca i ciagle bylam ciekawa jak dalej sie ona potoczy.
ale...
Jest wiele rozwleczonych watkow, bohaterowie musza przegadac swoja decyzje i uzasadnic nam dlaczego postepuja tak a nie inaczej i bardzo dokladnie opisuja swoj kazdy krok. To niesamowicie spowalnia toczaca sie akcje. Jest to moim zdaniem niepotrzebne i z checia wywalilabym to wszystko.
Jest tu bardzo duzo powtorzen, przypomnien co bylo, co rozumiem gdy czytamy z duzymi przerwami miedzy tomami, ale je przeczytalam wszystkie na raz i to takze bardzo rozwleka i przedluza lekture.
Manga mi sie bardzo spodobala, historia jest ciekawa i wciaga, nie podoba mi sie tylko spodob prowadzenia narracji. Skrocilabym ja znacznie.
Tytul polecam.

Opinia calosci.
Manga jest zaskakujaca, od samego poczatku ciagle ma miejsce cos, czego sie nie spodziewalismy, bohaterow cos spotyka, na co ciezko wpasc, podejmuja decyzje, ktorych my bysmy nie podjeli.
Historia jest dosc rozbudowana, dluga, ale interesujaca i ciagle bylam ciekawa jak dalej sie ona potoczy.
ale...
Jest wiele rozwleczonych watkow, bohaterowie musza...

Łzy, łzy, łzy popłynęły.
Nie spodziewałam się w ostatnim tomiku takich powrotów, takich odejść oraz tak bolesnej nagrody w zamian za spełnienie obietnicy.

Ocena powinna iść jedną gwiazdkę w dół za tak mało scen z moim ulubionym Rayem, co mu się bardzo należy, jednak cała seria mnie zszokowała i stała się jedną z moich najlepszych, która na długo pozostanie w mojej pamięci, dlatego jest to zasłużone 10.

Chętnie powrócę pewnego dnia do tej serii jeszcze raz by ponownie się wzruszać jak małe dziecko.

Łzy, łzy, łzy popłynęły.
Nie spodziewałam się w ostatnim tomiku takich powrotów, takich odejść oraz tak bolesnej nagrody w zamian za spełnienie obietnicy.

Ocena powinna iść jedną gwiazdkę w dół za tak mało scen z moim ulubionym Rayem, co mu się bardzo należy, jednak cała seria mnie zszokowała i stała się jedną z moich najlepszych, która na długo pozostanie w mojej pamięci,...

Finał całej wyśmienitej historii najlepiej jest określić mianem „dobrego”. Teoretycznie znalazło się tutaj wszystko to, co powinno być w zakończeniu historii. Zostaje wyjaśniona spora część tajemnic, nie brakuje kilka naprawdę niezłych zaskoczeń, pojawiają się mocno wyraziste emocje i równie ekscytująca akcja. Nie mniej jednak po przeczytaniu ostatniej strony gdzieś w głębi czytelnika, kiełkuje małe rozczarowanie. Po tak wybitnej i mocno wciągającej historii można byłoby się spodziewać zakończenia, które wyrwie nas z przysłowiowych kapci. Wpływ na to mają niektóre postacie, Emma w ostatnich rozdziałach nie błyszczała tak mocno, jak wcześniej, będąc trochę zbyt przewidywalna. Nie wspominając już innych ważnych dla serii bohaterów, którzy nagle przestali się całkowicie liczyć.

https://gameplay.pl/news.asp?ID=130535

Finał całej wyśmienitej historii najlepiej jest określić mianem „dobrego”. Teoretycznie znalazło się tutaj wszystko to, co powinno być w zakończeniu historii. Zostaje wyjaśniona spora część tajemnic, nie brakuje kilka naprawdę niezłych zaskoczeń, pojawiają się mocno wyraziste emocje i równie ekscytująca akcja. Nie mniej jednak po przeczytaniu ostatniej strony gdzieś w głębi...

PROMISED THE END

Kolejna świetna seria mangowa dobiega właśnie końca. „The Promised Neverland”, bo o niej mowa, była z nami przez dwadzieścia tomów (i jedną, całkiem przyjemną light novelę),a teraz wreszcie dobiega końca. I trzeba przyznać, że był to kawał świetnej rozrywki, którą będę wspominał z dużym sentymentem. Najlepszej na samym początku, ale do ostatnich stron trzymającą poziom, który satysfakcjonuje.

Wszystko kończy się tam, gdzie się zaczęło. Emma i jej towarzysze stawiają czoła Peterowi Ratri w Grace Field House. Czy wygrają? Jaki los czeka ludzi i demony? Jakie było życzenie Emmy? I co jeszcze czeka na bohaterów?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/03/the-promised-neverland-20-kaiu-shirai.html

PROMISED THE END

Kolejna świetna seria mangowa dobiega właśnie końca. „The Promised Neverland”, bo o niej mowa, była z nami przez dwadzieścia tomów (i jedną, całkiem przyjemną light novelę),a teraz wreszcie dobiega końca. I trzeba przyznać, że był to kawał świetnej rozrywki, którą będę wspominał z dużym sentymentem. Najlepszej na samym początku, ale do ostatnich stron...

cudowna seria. podczas tego tomu płakałam tyle razy że mam cały mokry rękaw. nigdy nie zapomnę tej serii i mam nadzieje że doczekamy się kiedyś godnej wersji anime.

cudowna seria. podczas tego tomu płakałam tyle razy że mam cały mokry rękaw. nigdy nie zapomnę tej serii i mam nadzieje że doczekamy się kiedyś godnej wersji anime.

Skończyło się jak na moje happy endem. Trochę nie oczywistym i dłuższym, ale nadal szczęśliwie.
Manga nie najgorsza, choć moim zdaniem początek tylko jest straszny, a później już tak jakoś do tych potworków się idzie przyzwyczaić.

Skończyło się jak na moje happy endem. Trochę nie oczywistym i dłuższym, ale nadal szczęśliwie.
Manga nie najgorsza, choć moim zdaniem początek tylko jest straszny, a później już tak jakoś do tych potworków się idzie przyzwyczaić.