Ta książka - moje odkrycie, zachwyt, nieprzeciętność!
Na wakacje. Na cały rok.
Na rozniecanie ognia ciekawości. Na gaszenie pożaru nudy.
Na szarobure wieczory i wiosenne świtania.
Na prezent i bez okazji. Na ciągnące się godziny i pędzące minuty.
Na sentymentalne zakończenia i dobre początki.
Na zawsze.
Uwierzcie mi, nie wierzcie! Sprawdźcie sami (pomoże Wam w tym filmik, który przygotowałam 😊). Bo poznawać Ziemię w ten sposób to niebywałe i chciałabym żeby każdy mały człowiek miał taką możliwość. Dajcie mu ją ❤️Świat otwiera wtedy swoje wrota. Nie odpycha, ale zaprasza do środka. To właśnie magia literatury wrażliwej na zmysły. Wydana tak, że aż trudno uwierzyć, że tak się da. Jest PRZE - piękna, mądra, inspirująca, barwna. Wybaczcie te ochy i achy, ale emocje aż we mnie kipią, bo tytułów na dziecięcych i młodzieżowych półkach jest wiele, ale takie perły znaleźć trudno. Zazwyczaj nie piszę o finansowych kwestiach, ale tym razem muszę, bo jestem zaskoczona ceną tak niesamowicie podanej książki.
Milionowa historia planety Ziemia. Od reliktów praprzeszłości, geologiczne warstwy, lawowe morza, przez mikro ślady istnienia, pierwsze ekosystemy, kształtowanie kontynentów, wielkie lodowce oraz bogactwo fauny i flory, do dinozaurów, nagłe zmiany klimatyczne, które je unicestwiły i królestwo ssaków.
Podstawą publikacji stała się ekspozycja "Planeta Życie" w Muzeum Nauk Przyrodniczych w Barcelonie, więc po przeczytaniu warto zacząć planować naukową wyprawę. www.zyj-bardziej.pl

Ta książka - moje odkrycie, zachwyt, nieprzeciętność!
Na wakacje. Na cały rok.
Na rozniecanie ognia ciekawości. Na gaszenie pożaru nudy.
Na szarobure wieczory i wiosenne świtania.
Na prezent i bez okazji. Na ciągnące się godziny i pędzące minuty.
Na sentymentalne zakończenia i dobre początki.
Na zawsze.
Uwierzcie mi, nie wierzcie! Sprawdźcie sami (pomoże Wam w tym filmik,...

Gdy podczas targów książki trafiłam na stoisko wydawnictwa Tatarak, w ułamku sekundy przepadłam. Zniknęłam z powierzchni Ziemi, zgubiłam się między stronami o niespotykanych teksturach, wędrowałam przez pustynie, przepływałam oceany, skakałam z gwiazdy na gwiazdę. Niedziwnym jest więc, że kiedy nadszedł czas powrotu do domu, nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jedną z podziwianych wcześniej książek. Chwilę później miałam już przed oczami widok przepięknego, różowego albumu stojącego na starej drewnianej komodzie w salonie naszego przyszłego domu. I gości, za każdym razem z podziwem w oczach oglądających tomiszcze.

"Ziemia..." to bezsprzecznie małe arcydzieło. Ilustracje zapierają dech w piersiach, przenoszą w inny wymiar; każdą stronę mogłabym oprawić w ramę i zawiesić na ścianie. Książka nie jest oczywiście bez wad - tekstu jest mało, autorka nie podaje źródeł przytaczanych informacji, a mój ukochany, chodząca encyklopedia na temat kosmosu, znalazł nawet kilka drobnych nieścisłości; nie błędów, a niedopowiedzeń. Jestem to jednak w stanie wybaczyć - książka, jak wiele pozycji dla dzieci, ewidentnie stoi oprawą graficzną, a nie treścią.

ig: @papierowa.julia

Gdy podczas targów książki trafiłam na stoisko wydawnictwa Tatarak, w ułamku sekundy przepadłam. Zniknęłam z powierzchni Ziemi, zgubiłam się między stronami o niespotykanych teksturach, wędrowałam przez pustynie, przepływałam oceany, skakałam z gwiazdy na gwiazdę. Niedziwnym jest więc, że kiedy nadszedł czas powrotu do domu, nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jedną z...

Książka, album właściwie, nad którym na długie godziny przepadła dziewięciolatka i jej tata. Barcelońskie Muzeum Nauk Przyrodniczych od zawsze było marzeniem mojego życia i coś w tym jest, że pewne rzeczy przechodzą z rodziców na dzieci, bo moje dziecko odnalazłoby się tam wspaniale. Skały, minerały z czasów formowania się Ziemi, pierwsze oznaki życia i pierwsze żywe organizmy, a potem pradawni ludzie. Mineralogia, petrologia, paleontologia, zoologia i botanika: znajdziecie tu wszystko. Geneza naszego istnienia to dla mnie temat petarda, dlatego kiedy w nasze ręce trafiła książka „Ziemia żywa planeta” nie mogliśmy przejść obojętnie. To dzięki Muzeum Historii Naturalnej powstał ten niesamowity, wyjątkowy, fascynujący album, który zachwyci dziecko i którym zachłyśnie się dorosły. Inspiracją i podstawą do wydania albumu stała się wystawa zatytułowana „Planeta Życie”, na której Ziemia przedstawiona jest jako idealny, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach układ. Wydawnictwo Tatarak wykonało kawał dobrej roboty umożliwiając nam przekład i drukując dla nas prawdziwą literacką perłę. Najważniejszym przesłaniem prezentowanej pozycji staje jest uświadomienie człowiekowi, iż w ciągu milionów lat istnienia Ziemi pojawiało się na niej i ginęło mnóstwo gatunków organizmów żywych, a człowiek jest jedynie jednym z takich gatunków. Nie sposób nie zauważyć, że za jakiś czas ( jakieś mgnienie w dziejach świata) istoty ludzkie także wyginą, a poprzez katastrofalne w skutkach działania powodujące zmiany klimatu i środowiska może to stać się prędzej, niż myślimy. To jedna z głównych przesłań: mamy wpływ na to, jak długo będziemy istnieli i od nas zależy, co stanie się z naszą planetą.
Samo wydanie po prostu zachwyca i wierzcie, jest warte każdej złotówki. Klejone i szyte – posłuży długo, długo. Niestandardowych rozmiarów, piękna, pastelowa, twarda okładka, a w środku pożółkłe stylizowane na starodawne, twarde, grube kartki i kalkowe, nakładające się na siebie rysunki. Są niesamowite i wywołują okrzyki radości, bo podróż przez ukazaną historię jest jak prawdziwa, książkowa magia. W środku (oprócz niespodzianek!!) znajduje się 10 tematycznie ułożonych rozdziałów dotyczących chronologicznej historii geologicznej Ziemi, śladów przeszłości, powstania wszechświata, kształtowania się Ziemi, początków życia i gatunków roślin i zwierząt a także opis królestwa ssaków. A wszystko zaczyna się przed 4,4 miliarda lat temu. Młody i nie tylko młody czytelnik dowie się jak powstał Księżyc i jaką rolę w procesie ewolucyjnym planety odegrały bakterie lub glony i dlaczego Ziemia nazywana była Śnieżką. Cały ocean informacji o życiu lądowym i morskim zaspokoi nawet najbardziej ciekawskie umysły. Pasjonaci dinozaurów także znajdą tam coś dla siebie, podobnie jak ci, którzy interesują się całą ożywioną przyrodą, ptakami no i oczywiście – ludźmi. I chociaż artystyczne ilustracje czasem wykraczają poza to, co ściśle naukowe – książka stanowi olbrzymią wartość merytoryczną dla osób w każdym wieku.
Z ręką na sercu przyznaję, że ten album stał się dla całej naszej rodziny skarbem. Chuchamy na nią i dmuchamy. Czytana wielokrotnie, oglądana jeszcze częściej zagościła na stałe i jestem pewna, posłuży pokoleniom. To najlepsze według nas kompendium o dziejach Ziemi i jeśli chcecie sprawić prezent sobie albo bliskiemu, ciekawemu świata i zadającemu mnóstwo pytań dziecku – bierzecie bez wahania. Warto. Naprawdę warto!

Książka, album właściwie, nad którym na długie godziny przepadła dziewięciolatka i jej tata. Barcelońskie Muzeum Nauk Przyrodniczych od zawsze było marzeniem mojego życia i coś w tym jest, że pewne rzeczy przechodzą z rodziców na dzieci, bo moje dziecko odnalazłoby się tam wspaniale. Skały, minerały z czasów formowania się Ziemi, pierwsze oznaki życia i pierwsze żywe...