rozwińzwiń

W górach szaleństwa - Tom 2

Okładka książki W górach szaleństwa - Tom 2 François Baranger, H.P. Lovecraft
Okładka książki W górach szaleństwa - Tom 2
François BarangerH.P. Lovecraft Wydawnictwo: Vesper Cykl: W górach szaleństwa (tom 2) Seria: Lovecraft w ilustracjach Barangera horror
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
W górach szaleństwa (tom 2)
Seria:
Lovecraft w ilustracjach Barangera
Tytuł oryginału:
At the Mountains of Madness / Les Montagnes hallucinées illustré - Partie 2
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2021-03-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-30
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377313763
Tłumacz:
Maciej Płaza
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zgroza w Dunwich François Baranger, H.P. Lovecraft
Ocena 8,6
Zgroza w Dunwich François Baranger,&...
Okładka książki Unknown Kadath #3 Florentino Flórez, H.P. Lovecraft, Jacques Salomon
Ocena 6,0
Unknown Kadath #3 Florentino Flórez,&...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Widma nad Innsmouth Ramsey Campbell, Adrian Cole, Basil Copper, Neil Gaiman, David Langford, D.F. Lewis, H.P. Lovecraft, Brian Lumley, Brian Mooney, Kim Newman, Nicholas Royle, Guy N. Smith, Michael Marshall Smith, Brian Stableford, David A. Sutton, Peter Tremayne, Jack Yeovil
Ocena 7,3
Widma nad Inns... Ramsey Campbell, Ad...
Okładka książki Blade Runner: 2019 tom 1 Michael Green, Andres Guinaldo, Mike Johnson
Ocena 7,3
Blade Runner: ... Michael Green, Andr...
Okładka książki W górach szaleństwa - Tom 1 François Baranger, H.P. Lovecraft
Ocena 8,4
W górach szale... François Baranger,&...
Okładka książki Mity Cthulhu Alberto Breccia, Norberto Buscaglia, H.P. Lovecraft
Ocena 7,1
Mity Cthulhu Alberto Breccia, No...
Okładka książki DCEased. Nieumarli w świecie DC Stefano Gaudiano, Trevor Hairsine, Tom Taylor
Ocena 7,6
DCEased. Nieum... Stefano Gaudiano, T...

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1474
1313

Na półkach:

Nie przepadam za tym autorem , ale od dawna chciałem przeczytać tą historie i powiem szczerze , że jest bardzo dobra ale liczyłem na coś jeszcze lepszego. Na plus za to świetny klimat

Nie przepadam za tym autorem , ale od dawna chciałem przeczytać tą historie i powiem szczerze , że jest bardzo dobra ale liczyłem na coś jeszcze lepszego. Na plus za to świetny klimat

Pokaż mimo to

avatar
505
498

Na półkach:

Estetyka wydania powala na kolana.

Estetyka wydania powala na kolana.

Pokaż mimo to

avatar
86
18

Na półkach: , , ,

Pierwszy tom bardziej mnie urzekł, choć raczej wynika to z samej fabuły powieści, aniżeli ze złej narracji w albumie. Tak jak pierwsza część opowiadania skupia się na tajemnicy i grozie, tak druga zawiera sporo elementów fantasy i historii uniwersum, co trochę tę grozę tamuje.
Mimo to polecam oba tomy gorąco, ilustracje przepiękne.

Pierwszy tom bardziej mnie urzekł, choć raczej wynika to z samej fabuły powieści, aniżeli ze złej narracji w albumie. Tak jak pierwsza część opowiadania skupia się na tajemnicy i grozie, tak druga zawiera sporo elementów fantasy i historii uniwersum, co trochę tę grozę tamuje.
Mimo to polecam oba tomy gorąco, ilustracje przepiękne.

Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach: ,

Bardziej niż samo opowiadanie, które większość miłośników Lovecrafta zna niemal na pamięć, większe wrażenie robią wielkostronicowe ilustracje wykonane przez Françoisa Barangera. Idealnie oddają klimat opowiadania, który akurat ja właśnie tak sobie wyobrażałem.

Bardziej niż samo opowiadanie, które większość miłośników Lovecrafta zna niemal na pamięć, większe wrażenie robią wielkostronicowe ilustracje wykonane przez Françoisa Barangera. Idealnie oddają klimat opowiadania, który akurat ja właśnie tak sobie wyobrażałem.

Pokaż mimo to

avatar
37
37

Na półkach:

Kolejny tom kończący wyprawę po wymarłym mieście na Antarktydzie. Czyta się jednym tchem, a załączone ilustracje są przepiękne. Czekam na kolejne wydanie powieści Lovecrafta w podobnej konwencji!

Kolejny tom kończący wyprawę po wymarłym mieście na Antarktydzie. Czyta się jednym tchem, a załączone ilustracje są przepiękne. Czekam na kolejne wydanie powieści Lovecrafta w podobnej konwencji!

Pokaż mimo to

avatar
303
303

Na półkach: , ,

Z jednej strony żałuję, z drugiej cieszę się, że dopiero niedawno zdecydowałem się poznać twórczość H.P. Lovecrafta - obawiam sie, że będąc młodszym nie doceniłbym w pełni jego kunsztu. "W górach szaleństwa" w wersji ilustrowanej podjąłem się czytając zbiór opowiadań "Zgroza w Dunwich" i muszę przyznać, że o ile sama treść pisana robi wielkie wrażenie, o tyle wzbogacona w ilustracje po prostu zwala z nóg. Antarktyczna ekspedycja trafia na truchła dziwnych istot, które wydają się starsze niż cały znany ludzkości świat. Odkrycie to, co oczywiste, powoduje szereg wstrząsających zdarzeń. Lovecraft jak zwykle fantastycznie przedstawia świat, w którym dzieje się akcja. Liczne, bardzo szczegółowe, opisy pozwalają wczuć się w klimat miejsc oraz zobrazować sobie istoty, z którymi mieli do czynienia przebywający w tytułowych górach szaleństwa. Narracja prowadzona z perspektywy uczestnika niesamowitej eskapady, który po latach opowiada o swoich doświadczeniach, niezwykle wciąga, nie pozwala oderwać się od lektury. Z każdą kolejną opowieścią napisaną przez Lovecrafta widać, jak stworzone przez niego uniwersum się uzupełnia, zarówno przez występujące w nim istoty, jak i przeróżne inne elementy, np. "Necronomicon". Nie można również nie wspomnieć o pięknych ilustracjach, wzmacniających jeszcze przyjemność czerpaną z czytania książki. Polecam

Z jednej strony żałuję, z drugiej cieszę się, że dopiero niedawno zdecydowałem się poznać twórczość H.P. Lovecrafta - obawiam sie, że będąc młodszym nie doceniłbym w pełni jego kunsztu. "W górach szaleństwa" w wersji ilustrowanej podjąłem się czytając zbiór opowiadań "Zgroza w Dunwich" i muszę przyznać, że o ile sama treść pisana robi wielkie wrażenie, o tyle wzbogacona w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
7

Na półkach:

Rzeczy ulotne, to jest efemeryczne doświadczenia, są nieodłączną częścią życia, posunę się wręcz do twierdzenia, że jego istotą. Czas, niczym nieokiełznany Bóg, płynie wciąż ku niezmierzonym pustaciom bezkresu, zostawiając za sobą coraz głębszą czeluść chwil minionych. Takowe chwile to w swej istocie każde, najdrobniejsze przeżycie, jakiego doświadczyła każda istota egzystująca w naszym świecie, od ważnych funkcji życiowych bytów wyższych, po cząstkę najmniej istotnego w strukturze wszechświata elementu życia drobnego owada.
Wrażenia wszelakie kształtują się wskutek czynów, słów i myśli, obrazów i wizji, również tych przekazywanych nam przez innych, które często są dla nas nieodgadnioną zagadką, a dla ich twórców obłędnym tworem wybujałej wyobraźni. Każde takowe doznanie jest jednak jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne i unikalne. Nie doznaliśmy go w takiej istocie, w takim nasileniu nigdy wcześniej i nie doświadczymy nigdy później. Najrozsądniej zatem jest czerpać z takiej chwili możliwie jak najwięcej, pochłaniając ją i dając się porwać w jej macki, by móc poznać ją empirycznie najgłębiej i najdokładniej, jak to możliwe.
Sam żyję kierując się tą zasadą i wszelkie doświadczenie, każda emocja i uczucie, traktuję jak niezwykłe przeżycie i postrzegam - zgodnie z wcześniej wspomnianym twierdzeniem - jako rzecz ulotną, coś, co jest teraz, lecz minie i nigdy nie wróci.

Howard Philips Lovecraft miał umysł, który wypłynął swoimi rozszalałymi nurtami daleko poza oceany naszego świata, zakrawając swoimi myślami i wizjami na geniusz graniczący z obłędem. Jego abstrakcyjne fantazje przepełnione epickością i groteską mogą być niezrozumiałe dla umysłu przeciętnego, dla człowieka wrażliwego i inteligentnego będą jednak strawą rodem nie z tego świata.
I właśnie ów człowiek, posiadający nadzwyczajny talent do władania piórem, stworzył dzieła - ubolewam nad niedostateczną wzniosłością tego słowa w kontekście jego tworu - wybitne. Zrozumienie jego toku rozumowania i gargantuicznej, kosmicznej wyobraźni zrazu można postrzec jako zgoła niemożliwe i nieosiągalne dla zwykłego człowieka, istotnie jednak nie jest to konieczne, by napawać się jego wizjami, choć uważam wszelkie takowe próby za godne pochwały i co najmniej wskazane.
Stoimy jednak z geniuszem Lovecrafta na zasadzie czytelnik-pisarz, odgrywając rolę tego pierwszego, zadaniem naszym jest więc odczuwać i podziwiać jego wizje z perspektywy obserwatora, a czynić winniśmy to z możliwie jak największym skupieniem, odcięci od zewnętrznego świata. I to tylko po to, by zwiększyć moc swoich doświadczeń i sprawić, by każda chwila spędzona nad tymi mistycznymi opowiadaniami była równie mistycznym przeżyciem.

Jestem świeżo po przeczytaniu "W górach szaleństwa", od ostatniej strony dzieli mnie tylko trzydziestominutowy spacer po pokoju, ubarwiony drżeniem rąk, szczękaniem zębów i obłąkańczym biciem serca. Takowe wrażenie to dzieło wywarło na ciele, a stanu mojego umysłu nie jestem w stanie opisać, tym bardziej, że abstrakcja i zawiłość toku mego myślenia przez ostatnie trzydzieści minut była dla mnie niezrozumiała i osobliwa. Zdawało mi się niemalże, że umysł mój wykroczył na moment poza człowiecze umiejętności percepcji i wysunął się poza najdalsze zakątki zwyczajowego rozumienia.
Wizja Lovecrafta spisana na łamach powyższego opowiadania i zobrazowana przez genialnego Francoisa Barangera to apogeum grozy w postaci przerażających, niepokojących w swej głębokiej, poukładanej istocie snów o potędze sprzed wieków, o horrorze rozgrywającym się wokół nas, lecz bez naszego udziału, o świecie, którego nie znamy, a który nas otacza, o stworzeniach, których ludzkie umysły nie tworzyły nawet w najbardziej fantastycznych ułudach.
Doświadczenie, jakie zapewnił mi Lovecraft to zjawisko empiryczne, tak żywe i realistyczne, że spowiło szokiem każdą cząstkę mego ciała. Nawet w najdalszych zakamarkach pamięci nie wspominam ani jednej chwili, która to była równie finezyjna i groteskowa pod kątem przeżywanych emocji. I wszystko to, te niebagatelne, niesamowite odczucia wywołał we mnie Lovecraft samym tylko słowem, co udowadnia, że płynąć musiało ono z głowy człowieka genialnego. Dla chwili takiej jak ta, kiedy to pochłonięty zostałem przez inny świat, przez pradawne moce nie z tej ziemi, a umysł mój zwiedzał odległe, nieznane zakamarki kosmosu, poświęcić mógłbym zaiste wiele, gdyż jest to w swej postaci jedno z najcudowniejszych przeżyć, jakie jest w stanie zapewnić sobie człowiek.

Jestem pod wrażeniem geniuszu Lovecrafta i chciałbym móc mu podziękować, za to niezwykłe przeżycie, jakim obdarował mnie w postaci opowiadania "W górach szaleństwa", jest to jednak niemożliwe. Podziękować co najwyżej mógłbym Barangerowi, rewelacyjnemu ilustratorowi, który swoimi obrazami dopełnił niezwykłości tej przygody i zrobił ją jeszcze bardziej niesamowitą.
Zwrócę się jeszcze do tych, którzy wciąż nie sięgnęli po tę książkę, niepewni, czy będzie tego warta - o ile moja recenzja was nie przekonała (jeżeli w ogóle daliście radę jej przeczytać),to zaświadczam, że chwila, którą obecnie przeżywam jest czymś, czego człowiek w normalnych warunkach nie jest w stanie doświadczyć w żaden znany naszemu gatunkowi sposób.
A teraz kończę mój przydługi wywód i idę napawać się mistycznym cudem sprzed wieków, skrytym przed światem gdzieś głęboko pod ziemią, w Górach Szaleństwa...

Rzeczy ulotne, to jest efemeryczne doświadczenia, są nieodłączną częścią życia, posunę się wręcz do twierdzenia, że jego istotą. Czas, niczym nieokiełznany Bóg, płynie wciąż ku niezmierzonym pustaciom bezkresu, zostawiając za sobą coraz głębszą czeluść chwil minionych. Takowe chwile to w swej istocie każde, najdrobniejsze przeżycie, jakiego doświadczyła każda istota...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
149

Na półkach: ,

Historia jest dobra, chaotyczna (ale taki myślę był zamysł, szczególnie w dalszym etapie) i bardzo opisowa w szczegóły biologiczne lub geograficzne. Ale tym co tu jest tak cudowne to ilustracje. Sa piękne, cudowne dla mnie 10/10 I to właśnie one nadają tak niesamowity klimat.

Historia jest dobra, chaotyczna (ale taki myślę był zamysł, szczególnie w dalszym etapie) i bardzo opisowa w szczegóły biologiczne lub geograficzne. Ale tym co tu jest tak cudowne to ilustracje. Sa piękne, cudowne dla mnie 10/10 I to właśnie one nadają tak niesamowity klimat.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
567
516

Na półkach: ,

(Zbiorczo oba tomy)
Najlepszy sposob na poznanie tego opowiadania. Znakomite i sugestywne, a przy tym niepokojaco realistyczne rysunki Barangera(choc z troche ograniczona roznorodnoscia przez specyfike miejsca),piekne wydanie, znakomite tlumaczenie (choc jezykowo Lovecraft jest momentami trudny, a dlugie monologii i opisy budowli moga przytloczyc)...
Sama fabula, zwlaszcza na poczatku jest emocjonujaca i bardzo klasyczna w ulozeniu - wyprawa ku lodowym pustkowiom. Poczatek drugiego tomu troche nuzy i dopiero pod koniec akcja przyspiesza.
Hisotire oceniam troche nizej niz Zew Cthulhu (ktory tez trzeba miec),ale bardzo licze na dalsze prace nad tym materialem i dalsze tak znakomite wydania. Goraco polecam - tak powinny wychodzic teraz ksiazki w papierze.

(Zbiorczo oba tomy)
Najlepszy sposob na poznanie tego opowiadania. Znakomite i sugestywne, a przy tym niepokojaco realistyczne rysunki Barangera(choc z troche ograniczona roznorodnoscia przez specyfike miejsca),piekne wydanie, znakomite tlumaczenie (choc jezykowo Lovecraft jest momentami trudny, a dlugie monologii i opisy budowli moga przytloczyc)...
Sama fabula, zwlaszcza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
772
335

Na półkach:

Opowiadanie Lovecrafta jest nieprawdopodobnie genialne. To, w jaki sposób ten niedoceniony w swoich czasach pisarz stopniuje napięcie, jak operuje opisem, z rozmysłem steruje wyobraźnią czytelnika, jest niemal niepojęte. Ilustracje Barangera są fantastycznym uzupełnieniem, choć nie robią na mnie takiego wrażenia jak na niektórych. Byłoby inaczej, gdybym miała pewność, że stworzyła je ręka uzbrojona w farby i kredki, a nie w myszkę i programy graficzne. Niestety, w niektórych miejscach wyraźnie widać, że talent grafika wspiera technologia komputerowa.

Opowiadanie Lovecrafta jest nieprawdopodobnie genialne. To, w jaki sposób ten niedoceniony w swoich czasach pisarz stopniuje napięcie, jak operuje opisem, z rozmysłem steruje wyobraźnią czytelnika, jest niemal niepojęte. Ilustracje Barangera są fantastycznym uzupełnieniem, choć nie robią na mnie takiego wrażenia jak na niektórych. Byłoby inaczej, gdybym miała pewność, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    161
  • Przeczytane
    137
  • Posiadam
    71
  • 2021
    9
  • Ulubione
    7
  • Horror
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Fantastyka
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Vesper
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W górach szaleństwa - Tom 2


Podobne książki

Przeczytaj także