Nie samą literaturą się żyje ;) Są książki - nieksiążki i to jest jedna z nich. Bo wcale nie o czytanie w niej chodzi, ale o to, żeby wziąć garnek i gotować, a potem zjeść. Zdrowo, ze smakiem i kolorami. Proste? A ta prostota w kuchni jest skarbem. Bo nie ilość, ale jakość ma znaczenie. Jest źródłem naszej witalności, energii i dobrego samopoczucia.
W pędzie, natłoku i ścisku nie mamy czasu. Żeby dobrze się odżywiać, zadbać o siebie. To nasza wymówka, którą próbujemy wcisnąć w każdą dziurę. Ale jeśli nie my to pytam się kto?
A jakie znajdziecie tu zdjęcia! Już od patrzenia, mimo że od mięsnych potraw nie stronię, burczy mi w brzuchu. Bo warzywne szaleństwo może przyprawić o zawrót głowy, a tu znajdziesz całą masę kulinarnych propozycji, które zajmują chwilę.
Otwórz na dowolnej stronie i zrób. Na rodzinny obiad, śniadanie w podróży, romantyczną kolację przy świecach lub zwyczajnie, dla samego siebie. Z tą książką nuda w kuchni Ci nie grozi. Żyjmy zdrowo!

Nie samą literaturą się żyje ;) Są książki - nieksiążki i to jest jedna z nich. Bo wcale nie o czytanie w niej chodzi, ale o to, żeby wziąć garnek i gotować, a potem zjeść. Zdrowo, ze smakiem i kolorami. Proste? A ta prostota w kuchni jest skarbem. Bo nie ilość, ale jakość ma znaczenie. Jest źródłem naszej witalności, energii i dobrego samopoczucia.
W pędzie, natłoku i...

Uwielbiam gdy jest smacznie, praktycznie i w wege klimacie! Taka jest właśnie ta książka. Jestem nią mile zaskoczony!

Autorka po wielu latach szukania właściwej drogi żywieniowej zaprasza nas do swojego kulinarnego świata. Dominują tu przemyślane receptury, sezonowe składniki oraz porady jak przeorganizować nasze zasady panujące na talerzu. W książce znajdziemy podpowiedź jak optymalizować swój czas przy kuchennym blacie, jak zaoszczędzić pieniądze, wyrzucać mniej jedzenia czy rozważniej robić zakupy. Wszystko oparte na doświadczeniach autorki oraz jej trwającej wiele lat przygody z BATCH COKING. Znajdziemy tu również porady dotyczące żywienia dzieci, wskazówki oraz skuteczne metody komponowania posiłków oraz rewelacyjne przepisy. Dawno nie jadłem tak dobrych muffinków korzennych oraz nuggetsów brokułowo - batatowych.

Place lizać!

Uwielbiam gdy jest smacznie, praktycznie i w wege klimacie! Taka jest właśnie ta książka. Jestem nią mile zaskoczony!

Autorka po wielu latach szukania właściwej drogi żywieniowej zaprasza nas do swojego kulinarnego świata. Dominują tu przemyślane receptury, sezonowe składniki oraz porady jak przeorganizować nasze zasady panujące na talerzu. W książce znajdziemy podpowiedź...

Opinia od osoby, która nie zastosowała się do systemu proponowanego w książce (czyli gotowania w jeden dzień większości baz i potraw, żeby mieć więcej czasu w ciągu tygodnia).
Nie zastosowałam się, bo lista potraw (czyli zakupów) jest za wymagająca. Tzn nie zrobię wszystkich potrzebnych zakupów w lidlu czy biedronce. ALE!
Ale i tak podoba mi się ta książka i często do niej sięgam bo poza kilkoma, ma super przepisy. Krem cytrynowy, wege karmel, krem orzechowy (najlepszy!!!) czy kotleciki z batata i brokuła są przepyszne i proste.
Dla kogoś kto lubi szukać w sklepach nietypowych składników będzie jeszcze lepsza.
I jako duży plus - w książce jest opisane gdzie przechowywać potrawy i jak długo pozostają świeże

Opinia od osoby, która nie zastosowała się do systemu proponowanego w książce (czyli gotowania w jeden dzień większości baz i potraw, żeby mieć więcej czasu w ciągu tygodnia).
Nie zastosowałam się, bo lista potraw (czyli zakupów) jest za wymagająca. Tzn nie zrobię wszystkich potrzebnych zakupów w lidlu czy biedronce. ALE!
Ale i tak podoba mi się ta książka i często do niej...

Ta książka jest dla mnie absolutnie genialna!

Czyli dla kogoś, kto chce jeść zdrowo i kolorowo, spędzając jak najmniej czasu w kuchni. Żeby było prosto, bez składników z kosmosu oraz z myślą o planecie, więc np. bez mięsa.

Chloé Sucrée proponuje metodę batch cooking (gotowanie partiami) i z filozofią jem to, co mi nie szkodzi. Potrzebny jest nam plan menu. Zakupy wystarczą raz na tydzień. Jeden dzień gotujemy większą ilość bazowych dań, które można przechowywać i mrozić, a potem łączyć z dodatkami. Ten sposób pozwala na różnorodność bez codziennego spędzania długich godzin w kuchni. Mniej też marnujemy i mniej jest do zmywania.

Książkę przerabiam od ponad 2 tygodni i jestem pod wielkim wrażeniem. Cenne wskazówki, wg których próbuję przeorganizować krok po kroku własną kuchnię oraz rewelacyjne, zrównoważone przepisy wege, które odsłaniają nowe smaki w połączeniach dobrze znanych produktów. Warianty owsianki, smoothie, miski mocy, słodkie i wytrawne dania bazowe z propozycjami ich wykorzystania, przekąski, desery, śniadania, obiady, kolacje. I piękne zdjęcia.

W weekend robiłam m.in. rösti z warzyw korzeniowych z kremem z białej fasoli. Zachwyciło mnie orzeźwiające połączenie skórki i soku z cytryny z fasolą. Ten krem wykorzystałam też zamiast masła do kanapek. Jest więc furtka do własnej inwencji twórczej. Dżem z czerwonych owoców z chia i burakiem niestety nie dotrwał do naleśników. Metoda przygotowywania potraw bazowych i wykorzystywania ich do szybkich dań w tygodniu jest perfekcyjna! I wszystkie receptury są wykonalne ze smacznymi konsekwencjami. Ponieważ zwykle istnieje wyjątek potwierdzający regułę, to znalazłam jeden przepis, który pominę – kawa kuloodporna, czyli taka z masłem. To połączenie jakoś mi nie leży.

Są książki kucharskie, z których może wykorzystamy 1–2 receptury, obejrzymy zdjęcia, po czym zapomniane trafią do naszej biblioteki. „Raz na tydzień" jako pierwsza i jedyna zostaje na stałe w mojej kuchni.

Ta książka jest dla mnie absolutnie genialna!

Czyli dla kogoś, kto chce jeść zdrowo i kolorowo, spędzając jak najmniej czasu w kuchni. Żeby było prosto, bez składników z kosmosu oraz z myślą o planecie, więc np. bez mięsa.

Chloé Sucrée proponuje metodę batch cooking (gotowanie partiami) i z filozofią jem to, co mi nie szkodzi. Potrzebny jest nam plan menu. Zakupy...

Autorka Chloe Sucree działa w kuchni w myśl zasad batch cooking. Zgodnie z tą metodą jedzenia się nie marnuje, przygotowuje się posiłek tak aby zaoszczędzić czas i przy minimalnej ilości naczyń, je się zdrowo, domowo i różnorodnie a zakupy robi się raz w tygodniu. Czyli dla mnie normalność, dzień jak co dzień. Szkoda tylko, że ja tak w książkę nie potrafię, kaskę bym zarobiła.
Książka jest ładnie wydana. Przepisów jest naprawdę ogrom, od śniadań po kolacje. Od sosów, po musy, smoothie itp. Oczywiście są i ładne zdjęcia, ale to obecnie standard w tego typu wydawnictwach. Książka zawiera też sporo treści praktycznych. O doświadczeniach autorki z kuchnią roślinną, o kupowaniu, przechowywaniu. Sporo o całej filozofii batch cooking.
Kocham książki kucharskie, mam wielką potrzebę ich posiadania a koniec końców lądują na półce. I w tym przypadku, prawda moja osobista jest taka, że... niestety w mojej kuchni raczej z tych przepisów nie wykorzystam wielu. Ten tytuł to typowa odpowiedź na potrzeby rynku, taka, nazwę, do bólu instagramowa. Raczej dla wegan level high a to zwyczajnie nie mój styl gotowania. Wielu z wykorzystywanych w książce składników nie używam, baaa, nawet o istneniu wielu nie miałam pojęcia. Wiele przepisów ma jak dla mnie zbyt długą listę składników, a takie zawsze mnie zniechęcają. Cała masa połączeń mnie nie zainteresowała, choć oczywiście nie twierdzę, że nie skusiłabym się gdyby ktoś mi takie danie przygotował. I pewnie będzie miała fanów, bo taka moda. W tym przypadku, nie krytykuję, wręcz szanuję. Gdy ktoś chce jeść zdrowo a do tego roślinnie, niech tylko takie mody będą. Ja jednak jestem prostej konstrukcji, najbliżej mi do prostej kuchni. Lubię wymyślać sama, z tego co mam, bardziej tradycyjnie. Dlatego też zdecydowanie wolę naszą, rodzimą Jadłonomię oparta na kilku, najzwyczajniejszych w świecie składnikach.

Autorka Chloe Sucree działa w kuchni w myśl zasad batch cooking. Zgodnie z tą metodą jedzenia się nie marnuje, przygotowuje się posiłek tak aby zaoszczędzić czas i przy minimalnej ilości naczyń, je się zdrowo, domowo i różnorodnie a zakupy robi się raz w tygodniu. Czyli dla mnie normalność, dzień jak co dzień. Szkoda tylko, że ja tak w książkę nie potrafię, kaskę bym...

Chyba każdy z nas lubi dobrze zjeść, a jeszcze jak można sobie samemu ugotować, to jest prawdziwa frajda. Gotując w domu można szybko zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze, jeśli się tylko chce.
Autorka książki: „Raz na tydzień” proponuje Wam prostą zasadę - jeść to, co nie szkodzi, natomiast w przypadku kiedy zaszkodzi, to odstawić, nie próbować. Trzeba słuchać swego ciała lecz nie popadać w obsesję.
Autorka proponuje posiłki zdrowe, nieskomplikowane, sezonowe, kolorowe i smaczne. Dania oparte na kuchni roślinnej: owocach, warzywach, zdrowych tłuszczach, naturalnych substancjach słodzących, kaszach i zbożach, organicznych jajkach, roślinach strączkowych, nasionach i bakaliach.
W książce: „Raz na tydzień” autorka zebrała dużo łatwych, szybkich i smacznych przepisów, które zostały ułożone tak, aby ułatwić Ci życie w ciągu całego tygodnia lub przy jakiejkolwiek okazji. Książka zawiera zarówno przepisy na potrawy, które możesz przygotować z wyprzedzeniem w ramach batch cooking (gotowanie partiami),jak i również pomysły na tworzenie na podstawie pysznych, szybkich i zdrowych połączeń, np. nauczysz się przygotowywać owsiankę mocy!
Znajdziesz tu również wskazówki jak przygotować zdrowe smoothies, pyszne i zbilansowane potrawy, a także pomysły na sosy i dodatki, które nadadzą potrawom wyjątkowy smak.
Raz na tydzień to też śniadania, obiady i kolacje oraz desery i przekąski. Nie są to przepisy drogie, czy składniki, których musicie szukać po dużych marketach. To dania, np. pizza z kalafiora, która jest bardzo lubiana przez dzieci, czy kapusta kiszona, którą możecie w domu zrobić sami.
Moim ulubionym przepisem, który znajduje się w tej książce jest kokosowa zupa krem z porów i batatów, co zimą jest wspaniałym pomysłem. Zupa taka podana na gorąco, posypana mieszanką z jabłek i ciecierzycy, to wspaniałe rozwiązanie i niezwykle sycące danie.
Staraj się zatem prowadzić zdrowy tryb życia, nie dlatego, że to modne lecz dla swojego zdrowia. Jedz pokarmy oparte na roślinach, pij wodę, oddychaj głęboko, ruszaj się oraz koniecznie przeczytaj tę wspaniałą książkę, która jest kopalnią wiedzy wraz ze swoimi cudownymi przepisami.
Bardzo polecamy: Dobre Recenzje

Chyba każdy z nas lubi dobrze zjeść, a jeszcze jak można sobie samemu ugotować, to jest prawdziwa frajda. Gotując w domu można szybko zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze, jeśli się tylko chce.
Autorka książki: „Raz na tydzień” proponuje Wam prostą zasadę - jeść to, co nie szkodzi, natomiast w przypadku kiedy zaszkodzi, to odstawić, nie próbować. Trzeba słuchać swego...