rozwińzwiń

Kanadiana

Okładka książki Kanadiana Monika Grzelak
Okładka książki Kanadiana
Monika Grzelak Wydawnictwo: Burda Książki literatura podróżnicza
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Burda Książki
Data wydania:
2020-06-17
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-17
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380537255
Tagi:
podróże literatura podróżnicza literatura faktu Kanadyjczycy Kanada
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
150 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
375
375

Na półkach: ,

Książka jest napisana dosyć nierówno. Początek jest świetny, bardzo szybko można go przeczytać, jest sporo interesujących informacji, stanowi w moim odczuciu pewną całość (tak jakby fragment większego pamiętnika). Potem - tak mniej więcej od połowy zaczynają się schody. Niby treść jest ciekawa, ale taka jakaś poszarpana. Momentami pojawiają się jakieś spójne dłuższe opowieści ale w większości są to krótkie wstawki tematyczne, coś jakby porada, ciekawostka historyczna lub etnograficzna. Trudno to sklasyfikować. A ponieważ pojawią się co rusz w nich powtórzenia tych samych zdań, to mam wrażenie że to jakieś notatki "napisane na serwetkach" a potem poupychane w miarę logicznie do książki by była grubsza. Materiał o doświadczeniach autorki jako fotografki jest (dla mnie) kompletnie zbędny i mało interesujący.
Książkę bronią niektóre ładne fotografie, dosyć szybkie tempo narracji (można przeczytać w 2-3 dni) i niektóre interesujące i przydatne informacje. In minus - wszystkie fotki na których widnieje autorka są "od dupnej strony". Widać głównie plecy.

Książka jest napisana dosyć nierówno. Początek jest świetny, bardzo szybko można go przeczytać, jest sporo interesujących informacji, stanowi w moim odczuciu pewną całość (tak jakby fragment większego pamiętnika). Potem - tak mniej więcej od połowy zaczynają się schody. Niby treść jest ciekawa, ale taka jakaś poszarpana. Momentami pojawiają się jakieś spójne dłuższe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Poznać i poczuć jakiś kraj, zrozumieć jego obywateli poprzez prawa, zwyczaje i reguły rządzące ich życiem (często te niepisane) – determinowane przez historię, położenie geograficzne i wynikające z tego warunki klimatyczne – niewątpliwie wymaga czasu. Czy można to zrobić w 9 lat?
Czy mieszkając w Polsce od urodzenia można powiedzieć, że poznało się i poczuło ten kraj?

Monika Grzelak z okładki swej książki o Kanadzie, kusi nas stwierdzeniem, że ją „poznała, poczuła i zrozumiała”. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to nazbyt zuchwały tytuł, mając na uwadze fakt, że Kanada to kraj ponad 30 razy większy od Polski, a autorka spędziła w nim – o czym dowiadujemy się w trakcie lektury – 9 lat właśnie. Czy naprawdę udało Jej się zrozumieć ten kraj i czy po przeczytaniu Jej wspomnień, nam czytelnikom, uda się poczuć arktyczny mróz, zapach syropu klonowego i emocje towarzyszące grze w hokeja?

Wiedziałeś, że gęstość zaludnienia w Kanadzie wynosi 3,5 osoby na kilometr kw., że najwyższym szczytem jest góra Logan o wysokości prawie 6000 m n.p.m, że to w niej powołano do życia postać Supermana, a polonia liczy ponad 1 000 000 osób? Jeśli nie, to po przeczytaniu tej książki nadal nie będziesz tego wiedzieć.

Na próżno szukać w tekście osi przewodniej – autostrady – która wyznaczałaby kierunek i cel zwiedzania Kanady, a z której to zjeżdżalibyśmy co jakiś czas do miast i miasteczek, by poznać różne wymiary i płaszczyzny tego drugiego co do wielkości kraju na świecie. Choć jedzie się z autorką bardzo szybko - bo wątki są krótkie – ma się wrażenie odwiedzania tych samych miejsc. W różnych bowiem momentach książki zdarzają się powtórzenia tych samych wątków.

Autorka stara się nam uzmysłowić, że to wszystko co składa się na tytułową kanadianę ( a więc na to wszystko co kanadyjskie w Kanadzie),jest zlepkiem zwyczajów i religii wielu kultur. Pokazuje, że Kanada jest domem dla wielu nacji imigrantów i to oni w głównej mierze ze swoim sposobem bycia, składają się na to, czym aktualnie jest Kanada. Myślą, która będzie się przewijać w trakcie czytania książki będzie właśnie multikulturowość i wynikający z niej brak jednej, dominującej religii.

Dowiemy się, jak radzą sobie z tym Kanadyjczycy i czy ze swoimi „small talks”, „last call” czy np. „waiting clinic” naprawdę są – jak się ich często określa – najmilszym narodem na świecie. Wspólnie z autorką na blisko 300 stronach zastanowimy się, czy styl ubierania się Kanadyjczyków, panujące wewnątrz ich kraju wzajemne antagonizmy wynikające m.in. z jego dwujęzyczności i codzienne życie z piętnem hasła, że „Kanada to 51 stan USA”, pozwala czuć się Kanadyjczykom dumnymi.

Wszystko to okraszone zdjęciami miejsc, w których autorka koncentrowała swoją życiową aktywność będąc w kraju klonowego liścia oraz zapierającej dech w piersiach przyrody, przeplatane pewną formą anegdot, których sama – tam na miejscu – była bohaterką.

Jeśli szukasz typowego przewodnika po Kanadzie albo zbioru najważniejszych o niej informacji, to ta książka nie jest dla Ciebie. Sięgając po nią, popatrzysz na Kanadę przez pryzmat osoby, która zawodowo zajmowała się fotografowaniem ceremonii zaślubin. Z tej perspektywy łatwiej spojrzeć na osobowy, ludzki wymiar Kanady, tj. na to, jacy są sami jej mieszkańcy, a trudniej na kraj jako taki, w którym przyszło im żyć.

Na książkę składają się doświadczenia i spostrzeżenia osoby, która jako imigrant, dokładała swoją cegiełkę do...kanadiany. Te krótkie i luźno ze sobą powiązane historie, stanowią subiektywny zbiór myśli i odczuć, któremu należy dać szansę. W końcu rozciągnięta na 6 stref czasowych, zamieszkała przez 37 mln mieszkańców Kanada, pozostawia mnóstwo miejsca na różne inne subiektywne jej interpretacje. Ta książka to tylko jedna z nich.

Poznaj więc Kanadę oczami autorki, ale poczuj i zrozum ją po swojemu.

Poznać i poczuć jakiś kraj, zrozumieć jego obywateli poprzez prawa, zwyczaje i reguły rządzące ich życiem (często te niepisane) – determinowane przez historię, położenie geograficzne i wynikające z tego warunki klimatyczne – niewątpliwie wymaga czasu. Czy można to zrobić w 9 lat?
Czy mieszkając w Polsce od urodzenia można powiedzieć, że poznało się i poczuło ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
75

Na półkach: ,

Szybki przewodnik-ciekawostka o Kanadzie. Nie jest to w żaden sposób wyczerpujący opis kraju, ale po prostu opowieść autorki o swoich perypetiach w tym kraju, zaskoczeniami które napotkała, zakończona opisem jej podróży po różnych turystycznych miejscach oraz praktycznymi wskazówkami.
Szybka, bezproblemowa lektura na 1-2 wieczory. Jeśli ktoś myśli o wypadzie do Kanady - warto zajrzeć.

Szybki przewodnik-ciekawostka o Kanadzie. Nie jest to w żaden sposób wyczerpujący opis kraju, ale po prostu opowieść autorki o swoich perypetiach w tym kraju, zaskoczeniami które napotkała, zakończona opisem jej podróży po różnych turystycznych miejscach oraz praktycznymi wskazówkami.
Szybka, bezproblemowa lektura na 1-2 wieczory. Jeśli ktoś myśli o wypadzie do Kanady -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
100

Na półkach:

Ogólnie książka bardzo fajna, ale trochę denerwują te powtórzenia. Sprawia wrażenie, jakby była sztucznie przedłużana.

Ogólnie książka bardzo fajna, ale trochę denerwują te powtórzenia. Sprawia wrażenie, jakby była sztucznie przedłużana.

Pokaż mimo to

avatar
350
237

Na półkach:

Bardzo dobra książka. W przystępny i ciekawy dla czytelnika sposób, opowiada o różnych obliczach Kanady. Dodatkowo wzbogacona jest fotografiami oddającymi klimat tego miejsca. Polecam.

Bardzo dobra książka. W przystępny i ciekawy dla czytelnika sposób, opowiada o różnych obliczach Kanady. Dodatkowo wzbogacona jest fotografiami oddającymi klimat tego miejsca. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
353
335

Na półkach: , ,

Kilka lat temu miałem przyjemność odwiedzić Kanadę i zakochałem się w tym kraju, podobnie jak autorka. Gdy zobaczyłem książkę o Kanadzie, pomyślałem - to coś dla mnie. Zacząłem czytać i mam mieszane uczucia i pewnie dlatego nie wiem czy dobrą ocenę wystawiłem.
Ogromnym plusem jest łatwość przekazu wszystkiego co widziała autorka. Ma zdecydowanie dryg do opisywania miejsc, ludzi i wydarzeń. Czytając czułem się jak w domu, przynajmniej w niektórych momentach.
Minusem niestety jest, że bardzo często się powtarza i informacja, która była zaledwie rozdział wcześniej, znowu jest powielana. Przy tym nie przypadła mi do gustu, bo nie umiem powiedzieć jaka to kategoria: przewodnik? zbiór osobistych refleksji?
Jednak mimo minusów cieszę się, że ją przeczytałem, bo znowu mogłem znaleźć się w Kanadzie.

Kilka lat temu miałem przyjemność odwiedzić Kanadę i zakochałem się w tym kraju, podobnie jak autorka. Gdy zobaczyłem książkę o Kanadzie, pomyślałem - to coś dla mnie. Zacząłem czytać i mam mieszane uczucia i pewnie dlatego nie wiem czy dobrą ocenę wystawiłem.
Ogromnym plusem jest łatwość przekazu wszystkiego co widziała autorka. Ma zdecydowanie dryg do opisywania miejsc,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
54

Na półkach: ,

Książka jest okropnie płaska. Miałam wrażenie, ze autorka stara się opowiedzieć o Kanadzie ale tak żebyśmy nie poznali ani samej autorki ani jej opinii ani jej doświadczeń związanych z Kanada. Z przykrością musze stwierdzić ze całość stanowi przypadkowy zbiór opowieści o strzepach Kanady i jej historii. Za to zdjecia rzeczywiscie robia wrażenie i są warte wiecej niz tysiace slow.

Książka jest okropnie płaska. Miałam wrażenie, ze autorka stara się opowiedzieć o Kanadzie ale tak żebyśmy nie poznali ani samej autorki ani jej opinii ani jej doświadczeń związanych z Kanada. Z przykrością musze stwierdzić ze całość stanowi przypadkowy zbiór opowieści o strzepach Kanady i jej historii. Za to zdjecia rzeczywiscie robia wrażenie i są warte wiecej niz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
951
11

Na półkach:

Książka z cyklu "pisać każdy może".
Ani to przewodnik, ani jakaś głębsza analiza "kanadyjskości". Ot, opowieści przy browarku z cyklu "weź opowiedz jak tam w tej Kanadzie", płytkie i sztampowe. Niestety, dużo takich pozycji ostatnio na rynku, dobrze, że ja przeczytałem ebooka, bo szkoda lasu.

Książka z cyklu "pisać każdy może".
Ani to przewodnik, ani jakaś głębsza analiza "kanadyjskości". Ot, opowieści przy browarku z cyklu "weź opowiedz jak tam w tej Kanadzie", płytkie i sztampowe. Niestety, dużo takich pozycji ostatnio na rynku, dobrze, że ja przeczytałem ebooka, bo szkoda lasu.

Pokaż mimo to

avatar
414
73

Na półkach:

Świetnie napisana książka z pozycji emigrantki. Bardzo wiele przydatnych porad, piękne zdjęcia. Myślę, że największym plusem jest dzielenie się swoimi doświadczeniami z pobytu w Kanadzie. Lekki niedosyt jeśli chodzi o końcowy rozdział książki, mam wrażenie, ze trochę potraktowany po macoszemu.

Świetnie napisana książka z pozycji emigrantki. Bardzo wiele przydatnych porad, piękne zdjęcia. Myślę, że największym plusem jest dzielenie się swoimi doświadczeniami z pobytu w Kanadzie. Lekki niedosyt jeśli chodzi o końcowy rozdział książki, mam wrażenie, ze trochę potraktowany po macoszemu.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Sięgnęłam do tej pozycji, bo podrzuciła mi ją przyjaciółka z Polski. Mieszkam w tym samym mieście co autorka, czyli w Toronto. Moim osobistym zdaniem książka jest po prostu kiepska. Warsztat pisarski autorki to dramat prześcigający się z tragedią. Autorka to instagramerka, która gdy przestawałam ją obserwować miała 3,5k obserwatorów. Dzisiaj ma ich 4k. Idę zatem dalej i pokuszę się o stwierdzenie, że ta książka to niestety pokłosie nowej mody, którą jest pisanie książek, aby je tylko pisać, bo każdy teraz książki pisze. Szkoda pieniędzy. Książka pisana przez instagramerkę, która na swoim instastory mówi o najpopularniejszym moście w Kanadzie, który najpopularniejszym mostem nie jest, a jej po prostu brakuje contentu na story na instagramie więc wrzuca byle co, bo akurat obok mieszka. Sama autorka przeprowadza wywiady z Polakami mieszkającymi w Kanadzie i to akurat czasem wychodziło jej fajnie. Czasem. Ani autorki, ani książki nie polecę. Kanadiana to 300 stron memłanka o Kanadzie, tak wiecie... bez ładu i składu, coby sobie pomemłać.

Sięgnęłam do tej pozycji, bo podrzuciła mi ją przyjaciółka z Polski. Mieszkam w tym samym mieście co autorka, czyli w Toronto. Moim osobistym zdaniem książka jest po prostu kiepska. Warsztat pisarski autorki to dramat prześcigający się z tragedią. Autorka to instagramerka, która gdy przestawałam ją obserwować miała 3,5k obserwatorów. Dzisiaj ma ich 4k. Idę zatem dalej i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    197
  • Chcę przeczytać
    149
  • Posiadam
    28
  • 2021
    11
  • 2020
    9
  • 2020
    9
  • 2022
    5
  • Podróżnicze
    4
  • Literatura podróżnicza
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kanadiana


Podobne książki

Przeczytaj także